arcobaleno 21.03.2007 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 inwestor - niby takie proste a takie trudne.. zeljka - no to widzę odżywiasz się modelowo - tak właśnie zalecają w większości diet A tak w ogóle to wiadomo...każdy by chciał co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikach 21.03.2007 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Dziewczyny ja też chętnie bym się pozbyła jakiś 6 kg ...ale brakuje mi motywacji... od miesiąca się przymierzam...i nic . Nawet książkę zakupiłam (podobno mądrą ), ale ta pogoda jest do d... ...i normalnie mi się nie chce . Nigdy wcześniej się nie odchudzałam, jakoś samo się spalało, ale teraz po drugim dziecku jest kiepsko ...bardzo kiepsko... Może jak się do WAS zapiszę będzie łatwiej .. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ttomasz 21.03.2007 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Witam Mnie też przydałoby się trochę zrzucić, może wagowo to nie jest za dużo, ale niestety - lata lecą - i zauważyłam, że po ostatniej zimie jakoś tak figura mi się zmieniła wcześniej o nią też specjalnie nie dbałam, ale jakoś się trzymała:wink: a teraz mam wrażenie, że jak nic nie będę robiła, to zacznę upodabniać się do maskotki pewnej firmy oponiarskiej wiem, że najlepsze byłyby ćwiczenia i ruch, problem jest w tym, że ja długo pracuję i kompletnie nie mam czasu na basen czy aerobik, a jak przychodzę do domu, oporządzę małża i potomstwo, to zwyczajnie mi się nic nie chce mam nadzieję, że może przy was się choć trochę zmobilizuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 21.03.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Słuchajcie mam pomysł. Może się Wam spodoba, może nie. Zobaczymy Wklejamy zdjęcia swoich pysznych dietetycznych posiłków. Co Wy na to? Może jak każdy sobie popatrzy co smacznego i nietuczącego można wyczarować to bardziej się zmobilizuje!? To moja dzisiejesza kolacja: http://rodo5.w.interia.pl/PICT0008.JPG -kilka listków sałaty -kawałek ogórka -1 rzodkiewka -troszkę szczypiorku -pół wędzonej makreli -kilka smażonych pieczarek bez tłuszczu z cebulka i 1 trójkącikiem serka topionego light Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 21.03.2007 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Monikach, Ttomasz - witamy w klubie !! Razem łatwiej i przyjemniej Ola - bardzo smakowicie wygląda Choć ja już dziś rozpaczliwie potrzebowałam mięska !! Na obiadokolację usmażyłam sobie filet z piersi w jajku i do tego podsmażona cebulka (na oleju rzepakowym można ) no i micha surówy oczywiście - dziś z pekinki Ale się najadłam No i uff...trzeci dzień jakoś zleciał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 21.03.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Ja też filet na kolację miałam Pokrojony w kawałki i uduszony z warzywami (pomidory, papryka, cebula). I jestem baaardzo najedzona. Dodatkowo zastosowałam moj stary patent, czyli cola light. Popijałam w ciągu dnia, bo mnie bardzo zapycha a w butelce tylko pół kalorii. Niezbyt to zdrowe.....wiem ale działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 21.03.2007 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 a ja zjadłam dziś pół gotowanej piersi z kurczaka z chińską mieszanką warzywną (mrożonka) było pycha ale potem jakoś tak się najadłam, że miałam ...wyrzuty sumienia. Na śniadanie pare plasterków wędliny... i potem kefir truskawkowy. Jeździłam 15 km na rowerku (ale dzisiaj mi się nie chciało! ). Prysznic. Wsmarowałam krem cynamonowy (polskie guam), zawinęłam w folię, zapakowałam się w grubą kołderkę .....tłuszcz się topi ... a ja sobie piszę... Wiecie co pomagają mi te codzienne spowiedzi przed wami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 21.03.2007 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Widze,że znowu te....cyce ..tylko teraz w postaci posiłku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 21.03.2007 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Dziewczyny, sory, czy Was pogibało? Jak można się ograniczać z żarciem przyrządzając rzeczy tak ładne, apetyczne i do tego smaczne??? Nie komponujcie kolorowych talerzy. Wywalcie do kosza przyprawy, odstawcie sól i nic nie będzie na tyle smaczne, żeby chcieć tego więcej. Będziecie jeść tyle, ile trzeba do zabicia głodu, a nie dla rozkoszy podniebienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 21.03.2007 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Ja tu widzę jakieś małe uchybienia... A ja głupia trzymam się sztywno wytycznych no ale nic..nie będę się czepiać lalala...ja już chcę mieć koniec tej głupkowatej diety...lalala P.S. bratki - w tej diecie nie trzeba się ilościowo ograniczać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 21.03.2007 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 P.S. bratki - w tej diecie nie trzeba się ilościowo ograniczać Acha! Nie ma takiej siły, która by mnie zmusiła do przeczytania przepisu na dietę do końca... Nawet z początkiem mogę mieć problem Ale jak widzę posty o smakwijnych dankach - to mi w głowie tylko dogrubianie, miast odchudzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 21.03.2007 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 tylko czemu to dogrubianie dużo łatwiejsze dla niektórych przynajmniej (Z. ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.03.2007 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 a ja wczoraj zjadłam na obiado-kolację szaszłyk z piersi kurczaka z pieczarkami i cebulką. Do tego brukselka. Mój mąż dziwnie na mnie patrzył, bo bez masła, bez bułki tartej. Jadłam po 17 i to był mój ostatni posiłek. Potem tylko woda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 22.03.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 a ja wczoraj zjadłam na obiado-kolację szaszłyk z piersi kurczaka z pieczarkami i cebulką. Do tego brukselka. Mój mąż dziwnie na mnie patrzył, bo bez masła, bez bułki tartej. Jadłam po 17 i to był mój ostatni posiłek. Potem tylko woda. Sąsiadko, jestem z Ciebie dumna Trzymaj się dzielnie, będę Cię motywować osobiście! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.03.2007 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 dziś wypiłam herbatkę i zaraz biorę się za śniadanko (kapusta pekińska, pomidor, feta light). Jestem w pracy więc nic innego nie wymyślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.03.2007 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Ola dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 22.03.2007 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Agnieszkakusi jedstem z Ciebie dumna Ja właśnie wróciłam z aerobiku, zaraz zjem jejeczniecę na pomidorach i lecę do pracy. Mąż wyjechał i wsjo na mojej głowie. Bardzo się cieszę, bo dziś rano waga przyjemnie drgnęła A jak u Was kobitki?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.03.2007 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Kuleczka dzięki, bo tak naprawdę to ja dopiero dziś mam taki pierwszy dzień z pełnym nastawieniem na odchudzanie. Miało być od poniedziałku, ale te ostatnie tzry dni były tak nerwowe, że dosłownie zażerałam stresy na szczęście nie widać tego na wadze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 22.03.2007 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Agnieszkakusi jedstem z Ciebie dumna Ja właśnie wróciłam z aerobiku, zaraz zjem jejeczniecę na pomidorach i lecę do pracy. Mąż wyjechał i wsjo na mojej głowie. Bardzo się cieszę, bo dziś rano waga przyjemnie drgnęła A jak u Was kobitki?????? Na wagę nie włażę, ale testuję odzieżą. Im starsza, tym szerzej się uśmiecham. No i ostatnio mam powody do uśmiechu. Bijatyka swoje robi, choć nie aż tak szybko jak bym sobie życzyła. Wchodzę już w letnie ciuchy sprzed roku, ale wolałabym te sprzed pięciu (koniecznie też z lata, bo zimą zawsze się otulam i dogrzewam). Potrzeba mi więcej słońca i mniej biurka. Mam tak od zawsze - jak jest słonko, to chudnę. Póki jest zimno i ponuro, to po prostu więcej i częściej jem, a organizm mało co chce oddać. Jak świeci - to robi się rozrzutny. Niestety rodzinna impreza zaatakowała mnie Beniem i innymi pychotami, które trzeba było zjeść obowiązkowo i w dużej ilości - i mam wrażenie, że od razu zostały ze mną. No ale przynajmniej ruszam się już normalnie - nie wiem ile ważę, ale lekko mi i lekko chodzę czy biegam, bo mam siły nosić sama siebie. Jakbyście mnie zmobilizowały do użycia Guam - które nawet kiedyś kupiłam, to byłoby pewnie lepiej. Jak stoi na półce to jakoś tak... kiepsko działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 22.03.2007 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Dziewczyny ja efekty po tygodzniu już widzę Nie chodzi mi o wagę, bo ta cholera jak na złość zepsuta i nie mogę się zważyć. Chciałam w niej pogrzebac (nie żebym się znała), ale nie mogę jej znaleźć, gdzieś ją upchnęłam i teraz nie wiem gdzie Efekty widzę po ciuchać, brzuch się robi płaski, boczki się wciągają. Jest super We wtroek jestem umówiona do fryzjera, czas zrobić coś z tymi okropicznymi włosami. I może jakies solarium?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.