agnieszkakusi 03.04.2007 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 ja liczę nas to, że prace na działce i budowie trochę mi tych zbędnych kalorii zabiorą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 03.04.2007 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Ktoś mnie wołał Cóż dziewczyny, w weekend była rozpusta. Sobota jeszcze jak cie moge, ale niedziela upłynęła pod hasłem: jedz ile możesz Robiliśmy grilla, potem byliśmy u mamusi na pysznym cieście Uczciwie przyznaję, że od wczoraj wróciłam do diety SB, do pierwszego etapu i mam zamiar tak do czwartku. W czwartek włączę ciemne pieczywo w małych ilościach i do obiadu kaszę gryczaną. Chcę już tak się odżywiać zawsze, podobnie jak arcobaleno. Jak najmniej pieczywa, ziemniaków prawie wcale. Ciekawe co na to zbliżające się święta Na wagę nie wchodzę po tym obżarstwie, ale chyba raczej nie przytyłam przez te 2 dni. Po ciuchach widzę duuuużą różnicę i każdy mi mówi, że znacznie zeszczuplałam. Generalnie rozmiar 36 dół i 38 góra. (było 38 dół i 40 góra) I biust mi troszkę zmalał, (z DD na D ) na co małżonek kręci nosem. Acha, na aerobic chodzę zawzięcie. W tamtym tyg byłam 4 razy agnieszkakusi ruch jest bardzo ważny, jeśli przy tym choć trochę ograniczysz jedzenie, zobaczysz efekty arcobaleno jeśli schudłaś tyle ile chciałaś, to po co się dalej męczyć. teraz tylko utrzymać efekt, cwiczyć dla ładnego ciałka i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 03.04.2007 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 kuleczka - te weekendy są najgorsze a może najlepsze Ja moze i bym chciała schuść jeszzce troszkę, ale wiem że to nie będzie łatwe bo odkąd pamietam zawsze tak wyglądałam i jak chciałam tochę wyszczupleć to mi marnie wychodziło EEee tam - dobrze juz jest, teraz tylko to utrzymać i ćwiczyć, żeby wzmocnić mięśnie. Rozmiarowo jesteśmy widzę podobne tylko odwrotne agnieszka - ja także bardzo liczę na ten ruch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 03.04.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 a ja od nastepnego tygodnia zaczynam chodzic do klubu fitness - a od wczoraj nie jem chleba - a jak juz po niego siegam to tylko wasa, ziemniakow, i ogolnie produktow zawierajacych zle weglowodany zobaczymy jakie beda efekty za miesiac trzymajcie kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 03.04.2007 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 mati_sowee trzymamy kciuki kuleczka - te weekendy są najgorsze a może najlepsze zależy jak na to spojrzeć ja tam bardzo miło wspominam ostatni nie wiem tylko, co na to moja figura Rozmiarowo jesteśmy widzę podobne tylko odwrotne na to wygląda szczerze, to ja bym wolała Twoją wersję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 03.04.2007 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 03.04.2007 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 dziewczyny, naprawdę nie chcę Was dołować ale mi idzie świetnie - tak jakby od niechcenia... taaa pewnie a pod stołem ręce zacierasz żart oczywiście tak jak już pisałam, coś mi się w głowie "przestawiło" i chudnę, cały czas chudnę, nawet myślę jak szczupła- tzn. jak widzę coś pysznego, /co wcześniej bez zastanowienia wylądowałoby w mojej buzi/ to od razu odzywa się głos: -nie, to nie dla mnie, szczupłe kobiety tego nie jedzą- i nie jem i jestem bardzo z siebie zadowolona! Ja w sumie też jakoś bardzo nie cierpię Motywuje mnie widok w lustrze Właśnie zjadłam wielgaśny talerz "warzywa na patelnię" i jestem najedzona jak bąk. A to tylko 200 Kcal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.04.2007 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 kulka ale razem z patelnia zjadlas czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 03.04.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 kulka ale razem z patelnia zjadlas czy jak? prawie się posikałam ze śmiechu dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 03.04.2007 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 nie no, nie mogę cały czas rechoczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 03.04.2007 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 dawno tu nie zaglądałam, bo przez ciagłe wyjazdy zapomnieć mogę o ćwiczeniach i diecie. Widzę, że trzymacie się dzielnie, a najważniejsze, że z efektami gratuluje!!! elutek, ten avatar to Ty? a wszystkim trzydziestkomósemkom zazdroszczę i gratuluje! a może ja za agnieszkąkusi kupię poprostu nową wage, bo moja tez ciagle 67 kg pokazuje? aby święta minęły to może sie zbiorę, bo teraz to bez sensu zaczynać pozdrawiam wszystkie wytrwałe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 03.04.2007 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 zazdroszcze takiego myslenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.04.2007 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 nie no, nie mogę cały czas rechoczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.04.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 a wszystkim trzydziestkomósemkom zazdroszczę i gratuluje! Ale to o jakie 38 chodzi? Czy to kilogramow, czy lat, czy rozmiaru? Tak czy inaczej w jedna z tych kategorii sie mieszcze, wiec dziekuje bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 03.04.2007 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 A podokuczam Wam trochę... (sama nie wytrzymałam na tekturowym jedzeniu ) SCHABIK W SOSIE CHRZANOWYM Z SURÓWECZKĄ Z MARCHEWKI I PORA I ZAPIEKANYMI ZIEMNIACZKAMI Z ZIOŁAMI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 03.04.2007 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 a wszystkim trzydziestkomósemkom zazdroszczę i gratuluje! Ale to o jakie 38 chodzi? Czy to kilogramow, czy lat, czy rozmiaru? Tak czy inaczej w jedna z tych kategorii sie mieszcze, wiec dziekuje bardzo matko bosko Zeljka, ale nie kila?? bo o ile mnie pamięć nie myli, Ty z tych co przytyc nie mogą?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.04.2007 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 a wszystkim trzydziestkomósemkom zazdroszczę i gratuluje! Ale to o jakie 38 chodzi? Czy to kilogramow, czy lat, czy rozmiaru? Tak czy inaczej w jedna z tych kategorii sie mieszcze, wiec dziekuje bardzo matko bosko Zeljka, ale nie kila?? bo o ile mnie pamięć nie myli, Ty z tych co przytyc nie mogą?!?! spoko, lat, tylko lat !!! kilo to ja mam 50 przy 164cm - za malo.., - co nieco klekocze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.04.2007 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 mam pytanko do osób, które mają wagę elektroniczną. Ostatnio dokonałam takiego zakupu i zastanawiam się czy dobrze się ważę zaznaczone jest na niej, że stopy trzeba postawić na sensorach. Na mojej wadze wygląda to tak, że są jakieś metalowe kółka, a na nich takie "bolce". Czy nacisk powinien być skierowany właśnie na te bolce? Czy ma to aż tak duże znaczenie? Pytam, bo tak jak pisałam wcześniej waga pokazaywała, że mam 61 kg, wczoraj rano...67 , a dziś 61...i nie wiem czy robię cos źle czy może mam iść z wagą do reklamacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 04.04.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Dziś w końcu zlitowałam się nad moją wagą i zmieniłam baterie Skończyłam się dietować z SB w zeszłym tygodniu, na weekend wiadomo pozwalałam sobie na słodycze, pizze o północy i inne zachciewajki, w tygodniu jem normalnie tylko z głową no i dziś weszłam na wagę..trochę się obawiałam a tu niespodzianka na całego - 55 kg Normalnie zadowolona jestem jak nie wiem co ! Chyba fajna ta dieta jest, bo organizm się oczyścił dzięki temu i mam nadzieję,ze utrzymanie takiej wagi nie będzie zbyt trudne. Do końca terminu mam jeszcze 3 miesiące a ja juz schudłam z nadwyzką. Bo załozyłam się z teściową ,ze do końca czerwca mamy schudnąć - ja 4 kg a ona 8. Moja dieta wyjsciowa to było 62 kg - nie wiem jakim cudem w jakies 2 miesiące udało mi się zrzucić 7 kg. Teściowa się na razie nie waży bo nie chce się denerwować Chce sie sprawdzic dopiero pod koniec terminu. Jak ja bym nie schudła to karą dla mnie mają byc 2 tygodnie spędzone na pieleniu jej ogródka (chyba to mnie tak zmotywowało ) a jak ona nie schudnie to karą dla niej jest zafundowanie mi kompletnej kreacji na wesele, które mamy w lipcu w rodzinie (z bielizną, butami itp) Pomagam jej, zeby nie było, ale po cichu liczę,ze jednak mnie ten wydatek ominie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 04.04.2007 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Dziś w końcu zlitowałam się nad moją wagą i zmieniłam baterie Skończyłam się dietować z SB w zeszłym tygodniu, na weekend wiadomo pozwalałam sobie na słodycze, pizze o północy i inne zachciewajki, w tygodniu jem normalnie tylko z głową no i dziś weszłam na wagę..trochę się obawiałam a tu niespodzianka na całego - 55 kg Normalnie zadowolona jestem jak nie wiem co ! Chyba fajna ta dieta jest, bo organizm się oczyścił dzięki temu i mam nadzieję,ze utrzymanie takiej wagi nie będzie zbyt trudne. Do końca terminu mam jeszcze 3 miesiące a ja juz schudłam z nadwyzką. Bo załozyłam się z teściową ,ze do końca czerwca mamy schudnąć - ja 4 kg a ona 8. Moja dieta wyjsciowa to było 62 kg - nie wiem jakim cudem w jakies 2 miesiące udało mi się zrzucić 7 kg. Teściowa się na razie nie waży bo nie chce się denerwować Chce sie sprawdzic dopiero pod koniec terminu. Jak ja bym nie schudła to karą dla mnie mają byc 2 tygodnie spędzone na pieleniu jej ogródka (chyba to mnie tak zmotywowało ) a jak ona nie schudnie to karą dla niej jest zafundowanie mi kompletnej kreacji na wesele, które mamy w lipcu w rodzinie (z bielizną, butami itp) Pomagam jej, zeby nie było, ale po cichu liczę,ze jednak mnie ten wydatek ominie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.