Magośka 13.10.2004 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2004 Czy ktoś schudł na diecie Atkinsa, bo ten Montiniac to dłuuugi i potem na całe życie, a jak już mam się męczyć, to wolę krócej. Na razie studiuję obie książki: Atkinsa i Montiniaca i nie wiem co wybrać, ale wiem, że chcę schudnąć do wigilii - też piszę mała, bo może się nie udać i co?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 14.10.2004 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 Ja jadę na takiej mieszance Mo-At. Jest super. Dosłownie buty spadają w 2 tygodnie. ( szykuj się na wydatki ) Nie tykam niczego , co zawiera więcej niż 8 g węglowodanów. Mam niesamowity power, im więcej dni mam na liczniku tym mi łatwiej. Pozdrawiam bezwęglowodanowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 ziaba - a co to za mieszanka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 14.10.2004 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 Ja jadę na takiej mieszance Mo-At. Jest super. Dosłownie buty spadają w 2 tygodnie. ( szykuj się na wydatki ) Nie tykam niczego , co zawiera więcej niż 8 g węglowodanów. Mam niesamowity power, im więcej dni mam na liczniku tym mi łatwiej. Pozdrawiam bezwęglowodanowo Ziabo, podaj, przykładowo, co zjadasz w ciągu 1 dnia i godziny posiłków. Jak sobie dajesz radę w pracy. Niektóre potrawy z diet są trudne do zastosowania w godzinach pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 14.10.2004 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 Od poniedziałku jestem na diecie...spodnie zrobiły się za ciasne i to mnie zmobilizowało...Dziś -3 kilo! Wszyscy walczący - trzymajcie się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 14.10.2004 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 a tam zaraz się odchudzać http://kurde.pl/gfx/sportweight.jpg z taką tuszą też można zostać gimnastyczką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 14.10.2004 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 Polecam diete South Beach (plaz poludniowych), podobna do Montignaca, choc pierwszy etap (dwutygodniowy) polega na calkowitym wyeliminowaniu weglowodanow. Ja stosowalam ja przez miesiac w lipcu, pozniej z roznych przyczyn zrezygnowalam, choc niektore zalecenia na dalsze etapy stosuje do dzis. Stracilam wtedy 4 kg, ktore juz nie wrocily Ale co najwazniejsze, stracilam apetyt na slodycze, wczesniej potrafilam wieczorem przed TV wciagnac cala czekolade, dzis zjem moze jedna kosteczke! Slodkie rzeczy to jem chyba rzadziej niz raz na tydzien. Kiedys norma bylo dla mnie zjedzenie po obiedzie czy kolacji czegos slodkiego na deser, teraz w ogole mnie to nie kreci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 14.10.2004 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 No to podaję ku publiczej uciesze co ziaby jadajom: śniadanie- kawa. Oczywiście bez mleka i cukru. obiad ( okolice 14-16) np. udko kurzęcie pieczone. Plus pomidorów ile się da .Sól cebulowa do tego..paluszki lizać. kolacja ( ok 19) jabłko. Zamiennie banan, grapefruit. Śtuk jeden. Do tego 2 litry wody i dowolność herbat owocowych , zielonych czy czego kto chce. Mam zeszycik grzechów dziennych. Tam powinnam wpisywać przewinienia z łakomstwa. Przyznaję się bez bicia : moim jedynym wykroczeniem od 20 dni było ponadprzydziałowe jabłko. Nie jadam klusków, ryżow , kasz, placków , kopytków,pierogów, chleba , ziemniaków, musli..etc. Nie pijam żadnych soków owocowych. I mam się naprawdę świetnie. I jak widać można żyć . I to całkiem przyjemnie Ba..coraz przyjemniej Ps. No to Agacka goń mnie. Mam minus 5 kg. Kto pęknie , stawia wieeelka porcję lodów z bitą śmietana i ją zjada. Półmetek kiedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 14.10.2004 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2004 No to mamy już Trojkę. Baby górom !! i Tu mi jedzie , że jakiś zacny forumowicz nas przegoni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 15.10.2004 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Ziabo, i do tej 16 wytrzymujesz o kawie i wodzie?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.10.2004 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 ziaba ty coś ukrywasz. Cosik za dużo mi się smailisz. I to nie tak od ucha do ucha . Pewnie sił nie masz, bo jakoś tak oklapłaś, a może to hibernetyka jesieni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 15.10.2004 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Zapasy mam na sobie A na samej wodzie ponoć wielbłądem można pomykać i 10 dni.... ( bez smailenia tym razem ) ale tylko tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 15.10.2004 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Wczoraj przyjechała koleżanka z usa, schudła 34 funty od początku sierpnia. Na diecie niskoweglowodanowej. Dla wszystkich chcących prostego sposobu przeliczania : 1 pkt. - 1 g węglowodanów/100 g produktu ( "setka" ma 1 pkt. ), a w ciągu dnia żeby intensywnie "chuść",jemy przez pierwsze 14 dni poniżej 20 pkt., potem można dojść do 30.MD J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 15.10.2004 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Jadę na ósemce. Potem pozwolę sobie na 10. W googlach pod IG są tabele . Można lookać do woli i sycić wzrok. Czyli znakiem działa ta dyjeta ps. pieczywko dietetyczne : 69 g Jogurcik dietetyczny 19 g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.10.2004 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 I tylko do zakończenia głodówki, a tam już czeka świąteczny karp, barszczyk, łodrobina ciasta (tak ze dwie kopy) ...Kiciarze, przeca głodny to zły, niezadługo to inaczej będzieci pisali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 15.10.2004 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 A żesz Ty.. Karpia można pojeść..popić barszczykiem bezusznym. A na deser wrąbać jabłuszka pachnące wanilią bo pieczone razem z ciastem , na brytfance obok:D Nie masz szans. Ślinotoku nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.10.2004 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 O już inna tonacja. Że niby barszczyk bezduszny, łoj sorki miał być bezuszny. A może lepiej woda z buraków, bo jak się jeszcze jakieć oko na bulionówce przykula to będzie problem. Nie mam szans? A jak skoczę na tę tabelę, jak przeliczę ilośc prób, znaczy wkładania paluchów (w wersji estetycznej łyżek) w celu posmakowania, to zamiast Adwentu będzie Wielki Post. Coś chyba trzeba będzie ślinotok skorygować, na przykałd tak: Ślinotoku nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 15.10.2004 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Wigilijny barszcz bez uszek? oooooooooooo co to to nie!!! Cały rok człowiek czeka na to danie i co ma sobie odmówić. Za żadne skarby!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.10.2004 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 O i wychodzi na moje. A na Wigilji powinno się skosztować 13 potraw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 15.10.2004 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 a o diete predszkolaków ktos stosował? Jesli nie to prosze : Nowa Dieta-Cud Zwana Dieta Przedszkolaków Prawdopodobnie zwrócilas (les) uwage na fakt, ze wiekszosc dwulatków jest szczupla. Teraz przepis na ich sukces w tej dziedzinie staje sie dostepny dla wszystkich w tej oto, nowej diecie. Wskazana jest konsultacja z lekarzem przed jej rozpoczeciem, w przeciwnym przypadku, bedziesz musial (a) sie z nim zobaczyc po jej zakonczeniu, tak czy inaczej. Powodzenia! DZIEN PIERWSZY Sniadanie: Jajecznica z jednego jajka, jedna grzanka z dzemem z winogron. Zjedz dwa kesy jajecznicy, przy pomocy palców, zrzuc reszte na podloge. Jeden raz ugryz grzanke, nastepnie rozsmaruj dzem po swojej twarzy i obrusie. Drugie Sniadanie: Cztery woskowe kredki (dowolnego koloru), garsc ziemniaczanych czipsow, i szklanka mleka (3 lyki tylko, reszte prosze rozlac) Obiad: Suchy patyk, dwie groszówki i jedna zlotówke, cztery lyki rozgazowanego Sprite. Zagryzka przed snem: Rzuc grzanke na podloge w kuchni. DZIEN DRUGI Sniadanie: Podnies z podlogi wczorajsza, wyschnieta grzanke i zjedz ja. Wypij pól butelki wyciagu z wanilii albo jedna buteleczke farbki do kolorowania jedzenia. Drugie Sniadanie: Polowe szminki w jaskrawym rózowym kolorze i garsc suchego psiego jedzenia, jedna kostke lodu, jesli masz na to ochote. Popoludniowa przekaska: Liz tak dlugo lizaka az sie zrobi klejacy, zabierz na dwór, upusc do piasku. Podnies i liz tak dlugo az zrobi sie czysty. Wtedy wnies go do domu z powrotem i upusc na dywan. Obiad: Maly kamyk, albo nie ugotowane ziarnko grochu, wepchnij do lewej dziurki w nosie. Wylej sok z winogron na ubite ziemniaki, zjedz lyzeczka. DZIEN TRZECI Sniadanie: Dwa nalesniki z duza iloscia syropu, zjedz jeden palcami, wetrzyj syrop we wlosy. Szklanka mleka, wypij polowe, wlóz drugiego nalesnika do reszty mleka w szklance. Po sniadaniu, podnies wczorajszego lizaka z dywanu i zliz wloski, polóz na siedzeniu najlepszego wyscielanego krzesla. Drugie sniadanie: 3 zapalki, kanapke z maslem orzechowym i dzemem. Wypluj kilka gryzów na podloge. Wylej szklanke mleka na stól i wypij chlipiac. Obiad: Miseczka lodów, garsc czipsow, troche czerwonego ponczu. Spróbuj wysmiac troche ponczu przez z nos jesli dasz rade. OSTATNI DZIEN Sniadanie: Cwiartke tubki z pasta do zebów (jakiegokolwiek smaku), kawalek mydla, oliwke szklanke mleka do miseczki z platkami kukurydzianymi, dodaj pól szklanki cukru. Gdy platki zmiekna, wypij mleko a reszta nakarm psa. Drugie sniadanie: Zjedz okruszki chleba z podlogi w kuchni i dywanu w pokoju goscinnym. Znajdz lizaka i zjedz go do konca. Obiad: Polóz spaghetti na grzbiecie psa, wlóz klopsy miesne do uszu. Wlóz budyn do soku i wyssij przez rurke. Napiszcie jak wyniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.