Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomoc do sprzątania


wierzch

Czy zatrudniacie/zatrudnicie pomoc do sprzątania?  

210 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zatrudniacie/zatrudnicie pomoc do sprzątania?

    • nie, bo sprz


Recommended Posts

Jesli mielibyscie chwile czasu, to prosilbym jeszcze o podanie metrazu, ilosci lazienek, ilosci lub powierzchni okien, etc.

Jesli odpowiedz brzmi tak, to napiszcie, czy decyzje w tej kwestii podjeliscie przed rozpoczeciem lub w trakcie budowy, czy tez dopiero po jakims czasie od zamieszkania w nowo wybudowanym domu.

Jesli odpowiedz brzmi nie, bo nie macie wiekszego problemu z ogarnieciem wszystkiego, a np. stosujecie jakies specjalistyczne urzadzenia, z ktorych jestescie bardzo zadowoleni, to prosilbym o podzielenie sie swoimi doswiadczeniami w watku http://forum.muratordom.pl/sprzatamy-urzadzenia-do-efektywnego-sprzatania-w-domu,t180081.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczylem odpowiedz "tak, bo to duża wygoda pomimo dodatkowych kosztów".

 

metraz pow. mieszkalnej: 170 m2

piwnica: 80 m2

lazienki: 2

pow. okien: 45 m2

garaz: 41 m2

sciezki, podjazdy: 150 m2

 

Prawde mowiac, budujac dom, nie zdawalismy sobie sprawy, ze regularne sprzatanie naszego domu bedzie az tak praco- i czasochlonne. Kilka miesiecy po zamieszkaniu, kiedy euforia zdazyla opasc, a co tygodniowe sprzatanie zaczelo nam dawac porzadnie w kosc (1 dzien w tygodniu wyjety z zyciorysu), podjelismy decyzje o skorzystaniu z odplatnej pomocy kuzynki. No i tak zostalo do dzis, i pewnie juz sie nie zmieni.

Osobiscie uznaje to za pewnego rodzaju porazke, chociaz nie robie z tego tragedii. Bo czlowiek budowal dom stosujac nowoczesne technologie, inwestujac w kosztowne instalacje majace znacznie podniesc komfort a nierzadko wyraznie obnizyc koszty eksploatacyjne, walczyl o kazdy kWh kupujac sprzet AGD co najmniej klasy A, a tu taki klops .. roczne koszty sprzatania spokojnie konkuruja z sezonowymi rachunkami za ogrzewanie.

 

No i pociesza mnie fakt, ze wszyscy nasi blizsi sasiedzi maja tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłam nie,z innych powodów,ponieważ miałam kiedyś takie panie,które niestety sprzątały tylko "rynki".Jestem bardzo wyczulona na takie niedoróbki bo sama 6 lat sprzątałam w cudzych domach i wiem jak sprawdzać efekty pracy :wink: :D Moje panie nie wiedziały oczywiście,że pracują u sprzątaczki i myślały,że dam się oszukać :lol: :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, bo chcę mieć więcej czasu dla siebie i innych.

 

I leniowa jestem :)

 

Zatrudniam panie do sprzątania od 15 lat - bez względu na to gdzie i w jakim mieszkaniu mieszkam.

Teraz też szukam.

Na razie do mojej cześci domu - ale docelowo też do drugiej cześci Teściów (jak już zamieszkają)

 

Okien... hmmm... dużo :):) 5 balkonowych, 1 fasada (9,8 m2), dwa dwuskrzydłowe (kuchnia i pom. gosp), 10 dachowych.

 

POwierzchnia do sprzątania : ok. 200 m2 + garaż 36 m2

 

Fakt, że dom większy , ale z drugiej strony sprzątanie tu sprawia mi przyjemność. Ale czasu zawsze szkoda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłam: nie, bo nie lubię jak mi się kręcą po domu obcy.

Jakoś samo sprzątanie -mycie podłóg, łazienek itp. nie sprawia mi kłopotu (chociaż nie lubie) , najgorsze jest chowanie rzeczy , które wypełzły z mebli. Mam wrażenie, że tego za mnie nie zrobi żadna obca osoba- nie wyobrażam sobie,że ktoś chowa moje ubrania do mojej szafy, albo moje notatki do mojego biurka brrrr....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zaznaczyłam żadnej odpowiedzi, bo zatrudniliśmy panią do sprzątania tylko dwa razy, tuż przed przeprowadzką. Myła okna, meble kuchenne i podłogi. Jak nazbieramy na ogrodzenie, to znów ją zatrudnię :D

 

Iza mama gabora, możesz rozwinąć temat z tymi "mykami" w sprzątaniu? Zaintersował mnie ten temat. Kiedyś widziałam w TV program o takich małych oszustwach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczasowe wyniki, chociaz ze statystycznego punktu widzenia zupelnie niereprezentacyjne, daja sporo do myslenia :wink: . Wydaje sie, ze za komfort i wiecej wolnego czasu gotowi jestesmy na biezaco ponosic dodatkowe wydatki i traktujemy to jako nastepny rachunek do uiszczenia.

Z drugiej strony, odnosze wrazenie, ze w naszym spoleczenstwie jest to temat tabu, i przyznanie sie do korzystania z takich uslug, jest generalnie zle odbierane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczasowe wyniki, chociaz ze statystycznego punktu widzenia zupelnie niereprezentacyjne, daja sporo do myslenia :wink: . Wydaje sie, ze za komfort i wiecej wolnego czasu gotowi jestesmy na biezaco ponosic dodatkowe wydatki i traktujemy to jako nastepny rachunek do uiszczenia.

Z drugiej strony, odnosze wrazenie, ze w naszym spoleczenstwie jest to temat tabu, i przyznanie sie do korzystania z takich uslug, jest generalnie zle odbierane.

 

Jeżeli dużo pracujemy i stać nas na pomoc w sprzątaniu, to jak to jest odbierane, nie ma żadnego znaczenia. Ja należę do grupy osób wśród, których panie sprzątające są normą. Moje przyjaciółki były zdziwione jak na jakiś czas zrezygnowałam z tych usług.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomoc domowa to fajna sprawa..aczkolwiek nadal postrzegana jako luksus...

Moi rodzice mają duży dom i mało czasu (i chęci) do sprzątania, gotowania, więc praktycznie odkąd pamiętam była jakaś pani Zosia, Ewa, Małgosia..

U mnie w domu nie przewiduję takiego rozwiązania...nie lubię jak mi się ktoś obcy kręci po domu i szpera w moich prywatnych rzeczach, ogląda moją bieliznę, itp...

A poza tym czystość to bardzo względne pojęcie i już mam dość uczenia pań do pomocy,że jak się myje podłogę to trzba odsunąć to i tamto, czasem wyszorować cos na kolanach i na szafie, czy żyrandolu też czasem szmatką przelecieć...dla mnie to było oczywiste...tylko dla mnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zaznaczyłam "nie bo finanse" :cry:

Jak narazie mam jak Elfir 50 m w bloku i ... dawałm radę dopóki mi się 3 dziecię nie wykluło.

Docelowo ma być 180m, 2 łazienki, okien hmm 16 chyba :-? .

Stawiam na to, że:

a) dzieci juz trochę podrosną i nie będe musiała stale za nimi biegac:)

b) najstarsza córka będzie aktywnie pomagac

c) raz lub dwa razy w tyg "sprzedam" młodszych do dziadków i dam radę :D

d) i to powinno być na 1 miejscu - każda rzecz będzie miała swoje miejsce a to ogromnie ułatwi utrzymanie porządku (teraz nie tyle sprzatam co przesuwam rzeczy-które-nie-maja-swojego-miejsca)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do punktu "d"-cierpię na to samo:( Jeszcze ze dwa miechy muszę się gnieździć z rodzinką w dwóch pokojach...wszystko mam poupychane po szafach, pudełkach..zawalone półki i komody..szlag mnie trafia..Lubię jak wszystko ma swoje miejsce, tzn. jest pochowane...a nie taki pieprznik na wierzchu...jeszcze tylko jakieś dwa miesiące..to będą baaardzo długie dwa miesiące...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...