Ewunia 14.03.2010 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 zamiatacie podłogi?u mnie od wieków się nie zamiatajak mam nakruszone, albo napiaszczone, to wolę odkurzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 14.03.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Ja zamiatam, nie chce mi się walczyć z odkurzaczem Wolę na miotle... Specjalnie kupiłam taką szeroką szczotkę, żeby mniej ruchów wykonać, bo ja leniwa jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 14.03.2010 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Nie zamiatam.Spróbowałam tego kiedyś w promieniach słońca i skutecznie odechciało mi się Kupiłam potem taką szczotkę z gumowym włosiem.Wiecie,taką jak u fryzjera.Ale i od niej się pyli.Przeczulona jestem na wzbijające się pyłki kurzu a i kocie kudły latają niczym ptaszęta,więc odkurzam.Raz dziennie zdarza mi się przelecieć rynki ale ja to już przypadek chorobowy jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 15.03.2010 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 no właśnie dlatego nie zamiatam, że kurz straszny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Samuel-- 16.03.2010 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Zamiatam, nie odkurzam. W całym domu panele i deski, więc wychodzi szybciej i łatwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.12.2010 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2010 Mam teraz mieszkanie 50 m2 i niesamowicie się w nim brudzi. Korytarz mogę co dwa dni przecierać na mokro a za każdym razem na mopie są "koty" i tony piasku.A mieszkają dwa długowłose "człowieki" i dwie szynszyle. Dlatego wymusiłam na partnerze, że ma być Pani do sprzątania w nowym domu i kropka. Okien dawno sama nie myłam (2 zwykłe i 1 balkonowe). Zawsze wynajmuję kogoś do tej roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 29.12.2010 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Ja już teraz zaczynam się bać... mnie przerasta sprzątanie. Po prostu nie urodziłam się do tego ;-( a mamy podobno mieć coś koło 180 m2 + 3 dzidzie i w perspektywie pies... nie wiem czy już zacząć spać niespokojnie... Chciałoby się mieć czysto ale też chciałoby się mieć czas dla dzieci i męża, pójść na spacer, na basen, poczytać, ugotować.... za mało czasu ma dzień żeby jeszcze sprzątać ;-( Ktoś zasugerował że 2 godz dziennie... jeśli wracam do domu o 16 i zanim zorganizuję jakies jedzonko i je z rodzinką wszamię będzie 18. Musze 'odrobić lekcję' swoje i z dzieciakami to już robi się 20 (wersja optymistyczna), wiadomości, usypianko dzidziek (do 21.30 powiedzmy) i co... mam teraz 2 godziny sprzątać? Niby do 23.30??? Nigdy w życiu! Nie wiem co zrobię bo 'pani' mieć nie będę ale coś wymyślę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 30.12.2010 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2010 Dlaczego "pani" mieć nie będziesz? Mnie też wydawało się, że nigdy obca osoba nie będzie się plątać po domu. Życie jednak pisze różne scenariusze i moja polecona Jola sprzątała jeden raz w tygodniu 3 godziny. Zajmowała się tylko zewnętrznymi porządkami. Nie zaglądała do szaf i szafek. W połączeniu z bieżącymi pracami pozostałych domowników wystarczał ten czas na utrzymanie czystości. Z resztą jakoś sobie radziłam. Koszt to 10zł za godzinę, więc większość może sobie pozwolić. Podstawową sprawą jest jednak ustalenie na początku zasad sprzątania. Niestety niektóre panie nie umieją sprzątać, mimo że robią to od lat. Właściwych wyborów w organizowaniu prac domowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 31.12.2010 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2010 nazwa12 czy wiesz, co to są przecinki i kropki?? Jakbyś miał (miała) 12 lat, tak piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 05.01.2011 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Aleksandryta wypraszam sobie, moja córka w wieku 12 lat pisała dużo lepiej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanika 13.01.2011 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Dlaczego "pani" mieć nie będziesz? Mnie też wydawało się, że nigdy obca osoba nie będzie się plątać po domu. Życie jednak pisze różne scenariusze i moja polecona Jola sprzątała jeden raz w tygodniu 3 godziny. Zajmowała się tylko zewnętrznymi porządkami. Nie zaglądała do szaf i szafek. W połączeniu z bieżącymi pracami pozostałych domowników wystarczał ten czas na utrzymanie czystości. Z resztą jakoś sobie radziłam. Koszt to 10zł za godzinę, więc większość może sobie pozwolić. Podstawową sprawą jest jednak ustalenie na początku zasad sprzątania. Niestety niektóre panie nie umieją sprzątać, mimo że robią to od lat. Właściwych wyborów w organizowaniu prac domowych. Jaką masz pewność, że nie zaglądała? Sprzątała w Twojej obecności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 13.01.2011 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Oczywiście. Zawsze sprzątanie odbywało się jak byłam w domu. Ja wykonywałam swoją pracę zawodową, albo gotowałam, czy wykonywałam inne zajęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasagna 04.06.2012 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2012 Osobiście lubię porządek, ale też muszę mieć codziennie czas dla siebie. Mam swój system a więc tak: sprzątam we wtorki (ok 1godz) i piątki (2-3godz) , w pozostałe dni nie mam czasu ponieważ intensywnie ćwiczę minimum 1g dziennie (zawsze wieczorem jak dzieci jedzą kolację czyli 19-20), w sb tylko odkurzam i myję podłogę a resztę czasu przeznaczam na prace w ogródku. Dzieciaki zawsze w sb sprzątają swoje pokoje i nie ingeruję w bałągan jaki robią w ciągu tygodnia, w sb ma być u nich błysk:) W niedzielę i środy sprzątam kuwety zwierzakom a w nd wieczorem ok 1godz prasuję. Poza tym codziennie wieczorem mam nawych ogarnięcia blatów kuchennych i stołu w salonie gdzie dzieciaki zostawiaja zabawki, naklejki, ołówki i tp, zajmuje mi to 15min. Myślę że jako taki porządek mam a co najważniejsze zawsze o 21:30 do 23:00 oddaję sie słodkiemu lenistwu , czyli oglądam tv i czytam jednocześnie ( mam adhd i ciężko przychodzi mi wykonywanie tylko jednej z tych czynności:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HSB 04.06.2012 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2012 Dlaczego porządek trzeba "robić" a nieporządek robi się sam...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Christo24 29.06.2012 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2012 Współczuję niektórym forumowiczom. Kupili sobie domek, a teraz wszystko przytłacza, zaczęło się od wykańczania się podczas budowy, a po jej ukończeniu kredyt , sprzątanie i inne problemy zamiast korzystania z życia. O ile dom trzeba wybudować i spłacić o tyle robienie problemu ze sprzątania jest dla mnie irracjonalne. Ludzie, w domu się odpoczywa, ładuje akumulatory, rozwiązuje problemy, a nie przychodzi o 18 z roboty i bierze się za gotowanie, sprzątanie, to jakiś absurd. O ile dwie dorosłe osoby pracują (a co za tym idzie jedna nie może robić za kurę domową) niech każdy z domowników ma jakąś funkcję. Począwszy od dzieci (chyba, że jeszcze nie potrafią chodzić). 140 m2 to nie jest dużo o ile nie zajmuje się tym jedna osoba. Niech każdy sprząta kiedy chce. Ja sprzątam dom wtedy kiedy mam akurat trochę czasu. Wolna godzinka? Można umyć dwie łazienki. Jeśli ktoś ma problem ze zwykłym kurzem niech kupi sobie robota do sprzątania. Nie jest to odkurzacz, ale te dobrej klasy potrafią sprzątać na poziomie zmiotki i mogą to robić kiedy nas nie ma w domu. Jeśli ktoś ma dywany, 5 psów, kilometry kabli na podłodze to niestety nikt mu nie kazał rzucać sobie kłód pod nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 03.07.2012 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2012 O ile dom trzeba wybudować i spłacić o tyle robienie problemu ze sprzątania jest dla mnie irracjonalne. Ludzie, w domu się odpoczywa, ładuje akumulatory, rozwiązuje problemy, a nie przychodzi o 18 z roboty i bierze się za gotowanie, sprzątanie, to jakiś absurd. O ile dwie dorosłe osoby pracują (a co za tym idzie jedna nie może robić za kurę domową) niech każdy z domowników ma jakąś funkcję. Facetem jestes? Taki klasycznym? "a nie przychodzi o 18 z roboty i bierze się za gotowanie, sprzątanie, to jakiś absurd" - co to za akcja demoralizacyna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 03.07.2012 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2012 Dlaczego porządek trzeba "robić" a nieporządek robi się sam...? To się nazywa entropia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rocia 04.07.2012 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 oglądam tv i czytam jednocześnie ( mam adhd i ciężko przychodzi mi wykonywanie tylko jednej z tych czynności:) Myślisz, że to jest objaw adhd? Ja mam dokładnie tak samo, mogę oglądać i czytać, czytać i jeść. Ja to nazywam podzielną uwagą Dlaczego porządek trzeba "robić" a nieporządek robi się sam...? U mnie jest inaczej: porządek robię ja, nieporządek- reszta rodziny W porywach dużego bałaganu za porządek bierze się też starsza córka i mąż (po wcześniejszym głośnym marudzeniu). Wiem, że to moja wina (za mało od nich wymagam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 08.11.2012 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Facetem jestes? Taki klasycznym? "a nie przychodzi o 18 z roboty i bierze się za gotowanie, sprzątanie, to jakiś absurd" - co to za akcja demoralizacyna? Myślę, że ten forumowicz ceni swój czas i potrafi rozdzielić obowiązki pomiędzy wszystkich domowników. Tak powinno być. Niestety utrzymanie domu ma nieco inną skalę niż utrzymanie czystości itp. mieszkania ze względu na większy metraż, ogródek oraz prace, których w mieszkaniu nie trzeba wykonywać (np. odśnieżanie, naprawy konstrukcji itp.), więc warto przyjąć nieco inny profil działania jednocześnie ciesząc się tym wszystkim co się posiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ludwik_13 25.11.2012 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 W domu sprząta mi się łatwiej - mniej gratów a te najgorsze poukrywane w schowkach, gdzie prawie się nie kurzy, więc sprzątanie gruntowne będzie pewnie raz na rok!!! No i książki jeszcze w kartonach.... Już postanowiłam, kolejna porcja pojedzie do ludzi. Część w kartonach (opisanych) zostanie, bo żal oddać, ale nikt nie zagląda do nich. Na półki trafią zawodowe i nasze ulubione czytadełka (oddałam dwa lata temu kolekcję Forsytha, Ludluma itp.). Z ponad 2000 szt, chciałabym zejść do 500, ale za to tych, które naprawdę lubimy. Sprzątanie codzienne jest więc proste (żadnych szmat na podłogach), ale jak przyjdzie porządnie na kolanach przetrzeć listwy przypodłogowe, to chyba się spocę... Mycie okien to też przedsięwzięcie na kilka dni, dobrze że aż tak się nie brudzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.