Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy przewody na poddaszu trzeba zawsze układać w peszlu.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzę że fachowcy mają sobie coś do powiedzenia ale nic z tego dla nas nie wynika.

 

Ja chcę powrócić do obciążalności długotrwałej

 

Wg. mnie obciążalność długotrwała jest wyliczana dla stałego poboru prądu.

 

Dlatego mówimy o obciążalności długotrwałej.

 

W takim razie te współczynniki przeliczeniowe nie mają zastosowania w większości przypadków w instalacji domowej gdzie pobór prądu zazwyczaj jest chwilowy a nigdy stały.

 

Natomiast w instalacjach przemysłowych np na halach produkcyjnych gdzie produkcja idzie na 3 zmiany takie współczynniki pewnie są potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie te współczynniki przeliczeniowe nie mają zastosowania w większości przypadków w instalacji domowej gdzie pobór prądu zazwyczaj jest chwilowy a nigdy stały.

Ale nikt nie zabroni ci pobierać dłużej niż chwilę. A parametry ma spełniać dla najgorszego przypadku, którym jest właśnie prąd długotrwały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt nie zabroni ci pobierać dłużej niż chwilę. A parametry ma spełniać dla najgorszego przypadku, którym jest właśnie prąd długotrwały.

 

A kto mówi że nie musi spełniać ale mi nie o to chodzi

 

Chodzi mi o to że w domku jednorodzinnym praktycznie nie ma długotrwałych poborów prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... włączone oświetlenie na 2h to już długotrwałe? Albo telewizor na czas oglądania wszystkich części "Potopu"? Większość obwodów nie jest obciążana cały czas, dlatego przy obliczaniu pobieranej mocy całego budynku stosuje się współczynnik jednoczesności ale nie można założyć, że "w tym obwodzie położę cieńszy przewód, bo tu będę podłączać tylko suszarkę na parę minut", przecież to bez sensu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... włączone oświetlenie na 2h to już długotrwałe? Albo telewizor na czas oglądania wszystkich części "Potopu"? Większość obwodów nie jest obciążana cały czas, dlatego przy obliczaniu pobieranej mocy całego budynku stosuje się współczynnik jednoczesności ale nie można założyć, że "w tym obwodzie położę cieńszy przewód, bo tu będę podłączać tylko suszarkę na parę minut", przecież to bez sensu.

 

Nie o to chodzi.

 

Chodzi o to że nie należy się obawiać przegrzewania przewodów nawet jak idą w peszlu albo kilkanaście przewodów w korytku metalowym bo czas poboru prądu będzie zbyt krótki aby doszło do grzania się przewodów. To samo dotyczy się układania przewodów w styropianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi.

 

Chodzi o to że nie należy się obawiać przegrzewania przewodów nawet jak idą w peszlu albo kilkanaście przewodów w korytku metalowym bo czas poboru prądu będzie zbyt krótki aby doszło do grzania się przewodów. To samo dotyczy się układania przewodów w styropianie.

Chyba za mocno to upraszczasz.

 

Wyobraź sobie sytuację w której w danym pomieszczeniu jest niemowlak. Dla jego potrzeb dane pomieszczenie jest dogrzewane farelką. Ta farelka będzie zasuwać praktycznie non stop.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik włącza podłogówkę elektryczną w łazience. Ta podłogówka będzie zasuwać praktycznie non stop.

Obie sytuacje są czymś normalnym i spotykanym, zwłaszcza w okresie jesiennym, gdy nie opłaca się uruchamiać całego systemu CO w budynku.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik włącza klimę podczas upałów. Klima będzie pracować non stop.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik myje karcherem podjazd z kostki. Karcher będzie zasuwał non stop co najmniej godzinę lub dwie.

 

Są inne domowe urządzenia, które pracują długotrwale po kilka godzin w domowej instalacji, przykładem może być piekarnik, prodiż, suszarka.

 

Jeśli przewód będzie otoczony dobrym izolatorem cieplnym np. wełna mineralna to zdecydowanie szybciej osiągnie daną temp. niż w przypadku gdy jest otoczony blachą, tynkiem, ziemią lub powietrzem. To długotrwale może trwać godzinę, góra dwie i temperatura przewodu się ustabilizuje. Pytanie tylko czy padnie izolacja czy nie padnie.

 

Te rzeczy powinieneś brać pod uwagę, a nie je lekceważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że nie należy się obawiać przegrzewania przewodów nawet jak idą w peszlu albo kilkanaście przewodów w korytku metalowym bo czas poboru prądu będzie zbyt krótki aby doszło do grzania się przewodów.

Co nie zmienia faktu, że przewód w dodatkowej osłonie ma mniejszą obciążalność. Jeżeli nie ma się co bać przegrzewania, a i żadna to ochrona mechaniczna, to po co stosować ten peszel? Dla samego stosowania? Może by li tylko inwestora skroić na materiale, bo na robocie się nie dało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba za mocno to upraszczasz.

 

Wyobraź sobie sytuację w której w danym pomieszczeniu jest niemowlak. Dla jego potrzeb dane pomieszczenie jest dogrzewane farelką. Ta farelka będzie zasuwać praktycznie non stop.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik włącza podłogówkę elektryczną w łazience. Ta podłogówka będzie zasuwać praktycznie non stop.

Obie sytuacje są czymś normalnym i spotykanym, zwłaszcza w okresie jesiennym, gdy nie opłaca się uruchamiać całego systemu CO w budynku.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik włącza klimę podczas upałów. Klima będzie pracować non stop.

Wyobraź sobie sytuację w której użytkownik myje karcherem podjazd z kostki. Karcher będzie zasuwał non stop co najmniej godzinę lub dwie.

 

Są inne domowe urządzenia, które pracują długotrwale po kilka godzin w domowej instalacji, przykładem może być piekarnik, prodiż, suszarka.

 

Jeśli przewód będzie otoczony dobrym izolatorem cieplnym np. wełna mineralna to zdecydowanie szybciej osiągnie daną temp. niż w przypadku gdy jest otoczony blachą, tynkiem, ziemią lub powietrzem. To długotrwale może trwać godzinę, góra dwie i temperatura przewodu się ustabilizuje. Pytanie tylko czy padnie izolacja czy nie padnie.

 

Te rzeczy powinieneś brać pod uwagę, a nie je lekceważyć.

 

 

 

Czyli logicznie myśląc na poddaszu gdzie przwody idą albo mogą przebiegać w warstwie wełny powinny mieć większy przekrój niż przewody na parterze a tak nie jest.

 

Spróbujmy policzyć mamy farelkę o mocy 2,5KW. Jest podłączona do przewodu o przekroju 2,5mm2.

Przewód jest w warstwie wełny i przez to ma 60% swojej obciążalności pierwotnej - powiedzymy że jest to takie założenie czysto teoretyczne.

 

I teraz tak czy jak farelka będzie chodzić no stop 10 godz. to pobór prądu przez tą farelkę będzie tak duży że przekroczy długotrwałą obciążalność?

 

Czy ktoś pokusi się to obliczyć. Wg mnie obciążalność długotrwała w tym konkretnym przypadku nie zostanie przekroczona.

 

 

P.S Jeżeli chodzi o klimatyzacją to jednostka wewnętrzna pobiera prąd potrzebny do pracy wentylatora o mocy 100W.

Edytowane przez odaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wracając do tematu. Uważam, że przewody powinno się układać w peszlach z dwóch powodów:

1) kabel w peszli jest zawsze dodatkowo chroniony mechanicznie przed uszkodzeniem

2) peszle dobrze ułożone z pogrupowanymi przewodami są na 100% bardziej estetyczne niż białe kable spięte repsami i przybite flopami.

Osobiście lansuję koryta baksowe i rurki PCV. Wiadomo drożej ale zawsze ktoś wcześniej musi się przyłożyć i instalacje dokładnie rozrysować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years później...

Stary temat, ale wart odświeżenia.

 

Będę samodzielnie rozkładał instalację elektryczną po podłodzę i podkucie w górę w miejscach gniazdek.

Po podłodze miałem kable prowadzić w peszlach, ale po przemyśleniach nie widzę w tym sensu. Ponieważ:

 

1. Izolacja posadzki to piana ZK - kabel będzie szczlenie otulony - nie ma ryzyga przegryzienia przez gryzonia

2. Izolacja posadzki będzie kolejnym etapem po ulozeniu instalacji elektrycznej, nie ma ryzyka uszkodzenia kabli przez tynkarzy itp.

3. Do ewentualnego zapłonu potrzebne jest powietrze, w peszlu coś tam tego powietrza by było, a bez nie.

 

NIe chodzi o oszczędność pieniędzy, bo to sa groszowe sprawy, ale czasu już tak, no i nie widzę w tym sensu, więc po co? Są jakieś argumenty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Dzień dobry,

 

Jak byłem w Uk to tam na poddaszu i w ścianach w wełnie nie dawało się peszyli jak mi tłumaczyli : w peszlu jest więcej wilgoci bo się tam zbiera, łatwiej go przewiercić i po 3 cie po 30 latach plastik w peszlu będzie tak słaby że i tak się nie przeciągnięcie tylko porwie. Po za tym jakość peszli jest dramatyczna ja kupuję tylko na składzie i jakoś to idzie ale racze już 2 raz się przewodu nie przeciągnie.

 

Wełna czy to skalna czy szklana i 99 procent styropianu jest samogasnącę palą się ale musi być stałe źródło ognia i raczej jak fotowoltaika się zjara to możecie miesz peszel w peszlu i tak pójdzie wełna i krokwie i tu nic nie pomoże.

 

W PN nie ma żadnego zapisu odnośnie peszli w wełnie czy w ścianie czy w ziemi bardziej to chwyt marketingowy ale gdzieś czytałem że peszel ma chronić tylko przed uszkodzeniem mechanicznym tylko jak patrze na plastyk tych peszli to guma w przewodzie jest copnajmnie 5x mocniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...