W sąsiedztwie mamy boisko - duży problem

[KrzysztofLis2]

KasiaiWojtek bardzo Wam współczuję.

Łatwo się pisze,że trzeba było wiedzieć wcześniej co Wam zagraża.

Czlowiek kupując ziemię na wsi nie zawsze wie co stać się może potem.

Boisko duże, na nim zielona zadbana trawka-brak mieszkających sąsiadów-sielanka.

Tak pewnie było w momencie oględzin i samego kupna ziemi.

I po pewnym czasie nagle pojawiający się kibice,najpierw trzeźwi ale już parkujący wszędzie gdzie się da ( i tam gdzie nie wolno!)

potem zalani ,agresywni, sikający pod domem,śmiecący,krzyczący do nocy.

Do tego urok wypadających z boiska piłek , które mogą wybić szybę w oknie domu czy samochodu.

 

(...)

 

Rozumiem Was i bardzo Wam współczuję gdyż sama kupiłam ziemię na wprost Remizy Strażackiej.

I też nie wiedziałam,że co weekend odbywają się tu dyskoteki,

młodzież bije się deskami z płotu,rozbijają szyby ,śmiecą i sikają pod płotem.

 

I mnie pytano -to nie wiedziałaś wcześniej że w Remizie są dyskoteki?

Tym bardziej trzymam za Was kciuki!

A czy jakbyś kupowała działkę przy lotnisku sportowym i oglądała ją poza sezonem, np. w styczniu, to czy obrażałabyś się potem na lotnisko, że latem jest intensywnie wykorzystywane przez głośne samoloty?

A czy jakbyś kupowała działkę przy budującej się właśnie chlewni, też byś się obrażała na jej właściciela, gdy już zacznie być eksploatowana i zacznie śmierdzieć?

Czy jakbyś kupowała w wakacje działkę koło przedszkola, żądałabyś potem od jego właścicieli kneblowania dzieci przed wypuszczeniem na plac zabaw?

 

Nie wszystko można przewidzieć, ale tak jak wątkotwórcy, tak i Ty, po prostu wykazaliście się brakiem jakiejkolwiek wyobraźni.

[Edyta Ż]

A czy jakbyś kupowała działkę przy lotnisku sportowym i oglądała ją poza sezonem, np. w styczniu, to czy obrażałabyś się potem na lotnisko, że latem jest intensywnie wykorzystywane przez głośne samoloty?

A czy jakbyś kupowała działkę przy budującej się właśnie chlewni, też byś się obrażała na jej właściciela, gdy już zacznie być eksploatowana i zacznie śmierdzieć?

Czy jakbyś kupowała w wakacje działkę koło przedszkola, żądałabyś potem od jego właścicieli kneblowania dzieci przed wypuszczeniem na plac zabaw?

 

Nie wszystko można przewidzieć, ale tak jak wątkotwórcy, tak i Ty, po prostu wykazaliście się brakiem jakiejkolwiek wyobraźni.

 

Zgadzam się z Tobą i bardzo żałuję że nie przewidziałam tego faktu.

Mieszkałam całe życie w mieście i sąsiedztwo straży pożarnej kojarzyło mi się jedynie z sygnałem dźwiękowym przy wyjeździe na akcję.

[crab]

Aktualnie brak jest aktu prawnego dotyczącego warunków jakim powinny odpowiadać obiekty sportowe. Od kilku lat planuje się takie akty prawne ale nic oprócz planów nie ma. Dlatego nie ma podstawy prawnej żądania instalacji płotu. Można każdego kto zrobi szkodę skarżyć. Można podać do sądu właściciela obiektu i robić przepychankę kto ma lepszego adwokata.

 

Zanim zdecydujesz się na zmuszenie sąsiada do budowania wysokiego ogrodzenia o wątpliwej wartości estetycznej proponuję - dogadać się z sąsiadem i posadzić na własny koszt (i pielęgnować przez pierwsze dwa - trzy lata) po stronie boiskowej rządek daglezji w odstępach 1,5 metrowych około metra od płotu. Po kilku latach będziesz mieć zielony płot i ochronę przed piłkami.

[kasiaiwojtek]

eh, sami już nie wiemy co robić. Teraz zima i cisza. Wiosną znowu się zacznie. Wojny wszczynać nie chcemy. Coś trzeba wymyślić.

[Edyta Ż]

Witam ponownie.

Wyjechałam z mojej wsi "w miasto' i olśniło mnie!

Nie jest to może rozwiązanie z korzyścią estetyczną ale niesie korzyści finansowe

a zarazem spokój.

Nie wiem czy u Was się to sprawdzi ale pomyślałam o umieszczeniu reklamy na ogrodzeniu

(tak powyżej wysokości ogrodzenia-żeby zasłaniało)

Myślę o takiej większej reklamie -nie wiem jakie to dokładnie ma wymiary

ale na pewno jest to ok.6 m x 3m.

Niech to będą ze dwie lub trzy reklamy na długości ogrodzenia.

Jeżeli jest t o teren przy jakiejś drodze, przy szkole-tam gdzie sporo osób może to zobaczyć

(kibice,uczniowie,klienci np.sklepu)

to możecie z takiej jednej reklamy uzyskać ze 2 tyś. złotych rocznie.

Wystarczy wyszukać sobie w internecie takie oferty(udostępnię miejsce reklamowe)

i umieścić tam swoją ofertę.

Wtedy nie musicie użerać się z ludźmi a zasłonięte światło częściowo zrekompensują finanse z tytułu najmu miejsca reklamowego.

To jedna z możliwości.

[Kasia_Artur]

To i ja dorobiłam się podobnego problemu ...

Kupiliśmy działkę od gminy kilka lat temu, a teraz ta sama gmina tuż za ogrodzeniem buduje boisko sportowe.

Budowa trwa, nikt nie konsultował z nami tej inwestycji. Z tego co się zorientowałam, to nie ma takiego wymogu.

Chcemy ustalić zasady ochrony naszej własności. W sumie to tylko dla nas jest to zagrożenie, nie ma innych zabudowań w sąsiedztwie. Jesteśmy za miejscem sportu dla miejscowych dzieciaków, ale martwimy się o nasze ogrodzenie, okna, elewacje, dachówki nie mówiąc o naszych małych dzieciach, które mogą dostać taką piłką.

Piłkochwyty będą ale nie od razu - przynajmniej takie słuchy chodzą. Wybieramy się na spotkanie z wójtem i chcemy przygotować się merytorycznie na to spotkanie. Proszę o wskazówki i uwagi z własnego doświadczenia osób, które są lub były w podobnej sytuacji.

[Elfir]

Buduje gmina - czyli osoby, na które głosujecie.

Poproście o projekt i wsażcie problemy z użytkowaniem.

Poniewaz inwestycja sasiaduje z waszą działką, na pewno dostaliście powiadomienie wraz z informacją, że możecie się odwołać, bo jesteście stroną w postepowaniu.

 

IMHO zamiast pikłochwytów lepszy będzie rząd daglezji lub świerków.

[Kasia_Artur]

Budowa boiska nie wymaga pozwolenia na budowę, lecz tylko zgłoszenia. Wobec czego nie było postępowania administracyjnego i nie byliśmy uznani za stronę. Brak możliwości złożenia odwołania. A skąd pewność że działki nie kupiliśmy w czasie trwania obecnej kadencji wójta ? Dziękuję za zainteresowanie sprawą.

[Elfir]

jeszcze nie było spotkania z wójtem?

[sSiwy12]

Wobec czego nie było postępowania administracyjnego i nie byliśmy uznani za stronę. Brak możliwości złożenia odwołania. .

 

Srutututurolkadrutu.

 

Byliście stroną na etapie tworzenia MPZP (jeśli jest), albo na etapie decyzji o WZiZT, bo musiała być.

[Malina_B]

Edytowane 9 Września 2015 przez joliska