Zielony ogród 12.12.2013 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 (edytowane) najpierw pracujemy, żeby nakupować rzeczy, a potem pracujemy, żeby te rzeczy jakoś zabezpieczyć....ech życie.ja też zabezpieczam się przed złodziejami brakiem cennych rzeczy - po prostu nie ma co ukraść i jest spokój. mam siatkę leśną ukrytą w gęstym żywopłocie - bo mam duże psy i nie mam zamiaru ich wiązać. ale posiadanie psów wiąże się i z dużą odpowiedzialnością, i z dużymi kosztami, więc to jakby inna sprawa.niektórzy wymyślają, że za 200 tys. to i działka, i ogrodzenie, i umeblowanie.....jeżeli zapomnimy o stereotypach, to pewnie się da. działka maleńka w najtańszej części kraju, domek wielkości średniego mieszkania w bloku, dwa krany i koza - wystarczy. Edytowane 12 Grudnia 2013 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
luntrusk 12.12.2013 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Dlatego uważam, że najlepsze inwestycje to: - inwestycja w siebie, - inwestycja w ziemie (najlepiej rolne) i dom/y, ostatecznie w mieszkanie - własną firmę. I nic więcej. Tego nikt mi nie zabierze . Tak samo jak każdej chwili spędzonej z drugim człowiekiem lub spędzonej w samotności na końcu świata Konsumpcja wszelkiego rodzaju jest dla mnie tylko formą dowartościowania się i służy jedynie dostarczeniu przyjemności. Samochód dla mnie może być najgorszej klasy. Po drobnej stłuczce np wgnieceniu błotnika nawet go nie naprawiam... Ta metoda działa rewelacyjnie na złodziei - wypraktykowana przeze mnie - polecam Zwierzęta i dzieci to dla mnie przede wszystkim przyjemność . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
noc 12.12.2013 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Ostatnie zdanie brzmi nieco dwuznacznie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
luntrusk 12.12.2013 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 He he Chodzi tylko o pozytywne znaczenie tego słowa. Pozdrawiam Zielona Górę - moje ulubione miasteczko Choć pewnie jeszcze jakieś by się znalazło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławek... 12.12.2013 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 niektórzy wymyślają, że za 200 tys. to i działka, i ogrodzenie, i umeblowanie.....jeżeli zapomnimy o stereotypach, to pewnie się da. działka maleńka w najtańszej części kraju, domek wielkości średniego mieszkania w bloku, dwa krany i koza - wystarczy. no tak... wystarczy... jak już są dwa krany i koza to jest ok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 12.12.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 tak, ale np. Sławek napisał że "..nawet w najniższym standardzie jakieś ogrodzenie i utwardzenie dojazdu jest konieczne" zapewne jest przydatne, ale nie konieczne, aby zamieszkać za 200 tys. skoro gdzieś na świecie ludzie żyją bez ogrodzeń, to znaczy, że nie jest to konieczne. wbrew pozorom przestępczość u nas wcale nie jest tak wielka, a na sikających żuli wystarczy tani gęsty żywopłot. No właśnie trzeba ustalić co jest konieczna a co nie, co jest podstawową potrzebą a co już zachcianką czy luksusem. Równie dobrze mogę podać przykład że gdzieś na świecie ludzie żyją w lepiankach nie mają bieżącej wody i łazienek. Czyli idąc twoim tokiem rozumowania nie jest to konieczne. Przecież wystarczy postawić za domem wychodek po co ładować niebotyczne kwoty w łazienkę? Zresztą nie trzeba podawać przykładów z krajów 3 świata. Na wsiach w Polsce widuje się jeszcze domy które nie mają bieżącej wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
luntrusk 12.12.2013 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Filozofujecie.... Bardzo dużym sukcesem jest wybudowanie domu za ok 200 tyś zł - ale nie licząc działki, ogrodzenia, zagospodarowania terenu, kosztu projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławek... 12.12.2013 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Filozofujecie.... Bardzo dużym sukcesem jest wybudowanie domu za ok 200 tyś zł - ale nie licząc działki, ogrodzenia, zagospodarowania terenu, kosztu projektu. dobra - działkę można pominąć w rozważaniach bo ktoś może ją mieć w spadku, innemu kawałek ziemi odstąpi teściowa (ciekawe czy to jest w ogóle możliwe ), ale zagospodarowanie terenu, ogrodzenie, projekty czy inne koszty to są koszty które trzeba ponieść żeby zamieszkać (jak ktoś chce to może się nie grodzić, ale rozglądając się wokół śmiało mogę rzucić tezę, że 99% działek jest ogrodzona). Jeżeli nie wydasz tych pieniędzy od razu to wydasz później, ale w końcu wydasz. jakimś wyznacznikiem powinny być moim zdaniem wszystkie wydatki a nie tylko wydatki na cegłę, cement i blacho-dachówkę oraz dwa krany i kozę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 12.12.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 sławek – tylko że jak doliczymy takie rzeczy, to się nam zacznie porównywanie jabłek z gruszkami. Bo koszt ogrodzenia zależy od działki (duża, mała, ogrodzona przez sąsiadów, w polu, lesie itp.). Również koszt podjazdu etc zależy od okoliczności, warunków gruntowych, otoczenia działki, nachylenia itp. - czasami wystarczy wysypać trochę żwiru, czasami bez kostki lub betonu się nie obejdzie. Inaczej zagospodarujesz 6a w mieście, inaczej 20 a w szczerym polu. Słowem wartość poznawcza dyskusji w tym zakresie będzie raczej niewielka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 12.12.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 no to może ustalmy wersję budżetową W domu to, co jest konieczne do odbioru (przynajmniej teoretycznie) czyli ogrzewanie, woda z odpływem i działające sanitariaty, kuchnia z jakimś czymś do gotowania (u mnie był gaz czyli musiała być płyta gazowa, przy prądzie wystarczy pewnie kuchenka elektryczna) i wszystkie barierki na schodach. te rzeczy wymieniła mi pani, która przyszła odebrać mój dom. Jeżeli dom jest zaopatrzony w wymienione, to wolno się wprowadzić. No, jeszcze ma być teren wokół uporządkowany. A farby na ścianach, panele czy gresy na podłodze i szafki w kuchni to już ponad minimum. Można to sobie powoli robić mieszkając i może to trwać dowolnie długo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławek... 12.12.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Słowem wartość poznawcza dyskusji w tym zakresie będzie raczej niewielka. od kilku lat jestem na tym forum i niestety tutaj wartość poznawcza dyskusji w każdym zakresie jest raczej niewielka moim zdaniem nie da się porównać nieporównywalnego a każdy dom jest inny, jednak i tak pojawiają się wątki takie jak ten, które sprowadzają się do porównań to co jeden nazwie domem dla drugiego będzie szopą a dla trzeciego rezydencją.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 12.12.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Tyle "wojny" o ogrodzenie. Mnie nie zależało na wypasionym ogrodzeniu. Zrobiłem częściowo z siatki leśnej i zwykłej- h=1,25m. Słupki kwadratowe z hurtowni stali, bo tańsze i mocniejsze niż kupione w markecie. Konieczne było ich pomalowanie i dospawanie nakrętek do trzymania drutu nośnego, zatyczka-80gr. Bramę przesuwną zespawam sam- elementy z ww hurtowni- koszt całkowity wyjdzie ok.1k. Furtkę mam zrobioną. Wyjdzie tanie, ale nie najgorsze. Jak się chce oszczędzić to trzeba zakasać rękawy - innej rady nie ma. Na wsi ogrodzenie jest konieczne, choćby ze względu na biegające luzem po posesjach psy, złodzieja nie odstraszy żaden płot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 12.12.2013 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 innemu kawałek ziemi odstąpi teściowa (ciekawe czy to jest w ogóle możliwe ), Hmm.. ja buduję na działce od teściowej ale rozglądając się wokół śmiało mogę rzucić tezę, że 99% działek jest ogrodzona). Pięciu moich ostatnich klientów mieszkało w domu od kilku miesięcy do ponad roku bez ogrodzenia. Podam pierwszego, który przyznał się na forum, że robiłam mu projekt - Spirea U niej ogrodzenia na froncie nie będzie nadal. Ogrodzenie w głębi jest głównie z powodu groźby wtargnięcia zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 12.12.2013 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Xerses ale my poddasze już mamy ocieplone, z k-g, instalacjami tynkami. Mówiąc skończyć poddasze mialam na myśli wygipsowanie, zamontowanie drzwi, malowanie i jakieś podłogi (panele) Z momi możliwościami 10 tys spokojnie wystarczy i jeszcze łazienkę za to zrobię Jak pisałam ogrodzenie też już mamy! I nawet trochę thujek i kawałek sadu Na elewację liczę jakieś 10-15 tys. więc jeszcze sporo na kostkę zostaję, oczywiście nie będzie to 300 m ale powiedzmy 70-100 m kupując kostkę po 30 zł mamy 3tys plus drugie tyle na krawężniki cement itp, położymy oczywiście sami. I jakby nie liczyć w 200tys się zamkniemy z ogrodzeniem, kostką, tanimi meblami i sprzętami! Oki nie polemizuje - ale istotny jest jeden temat - co montujesz w tych 10 tysiącach że wstawisz drzwi zrobisz panele, gipsowanie, malowanie, i jeszcze łazienke zrobisz? bo jak dla mnie albo jesteś cudotwórcą albo jedziesz na maksymalnej taniźnie - i już za 2-3 lata bedzie remont. Nie oszukujmy sie. Nie sprawdzałem Twojego projektu ani nie czytałem dziennika ale tak na skróty - np u mnie na poddaszu mam 6 drzwi - wstawiałem dębowe x 1300 zł netto......... a gdzie reszta....? Lazienka w tej kwocie? płytki, wyposażenie, robota..... kurde ja dom też niedawno skończyłem i realia znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 12.12.2013 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Wiedziałam,że kostkę będziecie kłaść sami :yes:bo kto jak nie Wy i wczasy będą Hehe nie ma to jak specjalizacja od wszystkiego. Nie to żebym się czepiał - ale nie wszyscy się na takie budowanie zdecyduja z wiadomych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 12.12.2013 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Założenia Kwitko są bardzo realne:yes:Kostkę można kopic po 30zł plus krawężniki ,podbudowa 20zl trzeba doliczyć do m2.Nie wiem czy planuje zlecić ułożenie ,czy zrobią to sami:lol2:Jeśli chodzi o elewację to tynk mineralny koszt 500 zł i dwukrotne malowanie farbą silikonową 1000 zl :yes:plus robocizna 2000zł za położenie tynku,pomalowac na pewno można samemu:yes:Z 200tys.zostanie jej jeszcze na super wakacje:bye: Nie chce mi sie ale storpeduje te założenia. Robocizna --> 2 000 zł aby ta suma się sprawdziła maksymalnie metraż do zrobienia to 130 m2 elewacji - nie znalazłem frajera który chciał taniej niż 15 zł m2 robić elewacje. W kwestii robienia tego samemu...... jaką dasz gwarancje na to że zrobisz dobrze? Ile to wytrzyma? Pomalować samemu........ tak trzeba mieć rusztowanie, czas i ubezpieczenie na życie. Partyzantka? Sorki nie przy budowie domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 12.12.2013 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 rozbawiłeś mnie tym ubezpieczeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 13.12.2013 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 Łazienka taniej chyba się nie da .... Sanitariaty , armatura, brodzik z plastikową kabiną lub z wanną to już mamy ponad 1200. Klej, fuga folia w płynie, silikon, farba 300zł. Jakaś oprawa na suficie i lustro ze światełkiem plus wentylator to 200 - 300zł? Drzwi do łazienki z najtańszą okleiną 300-400zł. Zostały płytki do kupienia. Ile wpisać? 500? Razem minimum 2700 za materiały z najniższej półki. Uważam że 10 tysięcy na całe poddasze to może pochłonąć sama stolarka i oświetlenie. Ale też przy bardzo małej powierzchni i ascetycznym wykończeniu da się to wykonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 13.12.2013 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 (edytowane) mam 10 tysięcy. nie stać mnie na mercedesa z salonu, 10-latka nie kupię bo stary, nietrwały, brzydki, źle wypadnę przed sąsiadami, bo 99% ludzi ma nowe samochody. jakie mam wyjście? na wsi na piechotę, w mieście tramwajami? nie stać mnie na drzwi dębowe ja Xersesa. nie mam szmat w drzwiach, mam drzwi z mdf-u i wciąż jeszcze żyję.....drzwi też się maja dobrze. a po mnie to choćby i potop. Sławek, no dobra, ja mam trzy a nie dwa krany (kuchnia, umywalka i prysznic) i kominek zamiast kozy i jestem naprawdę zadowolona. czasami żałuję, że mam kominek a nie kozę. koza ma swoje uroki.wiadomo, że chałupki za 200 tys. nie wybuduje ktoś kogo kusi duża zdolność kredytowa i który siedzi na wątkach typu "jaki piec najlepszy", "jakie drewno jest najbardziej egzotyczne z egzotycznych", "która dachówka przetrwa 150 lat" albo "co by tu jeszcze zamontować żeby zaoszczędzić kolejne 2% na ogrzewaniu", "gdzie by tu jeszcze wcisnąć gniazdo odkurzacza centralnego" i "czy produkują już okna pięcioszybowe" Edytowane 13 Grudnia 2013 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.12.2013 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 (edytowane) na poddaszu mam 6 drzwi - wstawiałem dębowe x 1300 zł netto......... a gdzie reszta....? Lazienka w tej kwocie? płytki, wyposażenie, robota..... kurde ja dom też niedawno skończyłem i realia znam rozbawiłeś mnie. Myślisz strasznie stereotypowo. Drzwi dębowe po 1300 na poddasze bym wstawiła, jakbym już całkowicie nie wiedziała, co z kasą zrobić. A tak wstawiłam, bardzo ładne zresztą, po 150 z marketu (z promocji) i mogę cię zapewnić, że funkcję spełniają tak samo, wygląd mają i nie rozpadły się po 6 latach mieszkania. Ba, nawet niespecjalnie widać, że nie są drewniane a poza tym na górę wchodzą tylko domownicy a ci i tak wiedzą Płytek w łazience mam może 2m2 na dole i 3m2 na górze. Nie z oszczędności, lecz z wyboru, nie cierpię płytek. Na górze mam głównie korek (hmm też nie tani, ale to taka fanaberia) a na dole mam dobrą farbę na ścianach. Sama malowałam. Jakby tak policzyć moją łazienkę na dole to koszty obejmują z 5m gresu po 30 zł, 2m płytek po 120, farbę wc bardzo dobre ale ustrzelone na wyprzedaży za 300 (i działa od 6 lat), kran za 200 i umywalka za 100. Z robocizną 1500 zł. Do tego kabina za 5tyś, ale to fanaberia, można znacznie taniej. Niech będzie 1000 i szlus Razem max 3000. Edytowane 13 Grudnia 2013 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.