Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

w ogóle płytki w łazience to taki kolejny stereotyp - ja osobiście żałuję, że je mam na całości. przepiękne są łazienki malowane, a farby są teraz świetnej jakości, no i nie trzeba całe życie patrzeć na to samo - jedno popołudnie i kolor zmieniony.

 

http://housetohome.media.ipcdigital.co.uk/96/00000dd63/3496_orh550w550/bathroom-modern-Livingetc6.jpg

 

http://ext.homedepot.com/community/blog/wp-content/wpuploads/hd-11-Hot-Colors-for-Your-Bathroom-Color-Shown-Smokey-Slate-the-Home-Depot-Blog1.jpg

 

gustowna zasłonka prysznicowa tez często wygląda lepiej niż trudna do utrzymania w czystości wątpliwej urody pospolita kabina

 

http://prsarahevans.com/wp-content/uploads/2013/11/navy-and-white-striped-shower-curtain.jpg

 

http://www.finepaintsofeurope.com/Img/bathroom-wohn.jpg

 

http://www.le-compas.ca/wp-content/uploads/2013/11/bathroom-decor-thanksgiving-shower-curtain-with-sweet-blooming-flower-pattern-in-blue-brown-color-girly-thanksgiving-shower-curtain-for-bathroom-decorations-with-fall-floral-and-leaves-print.jpg

 

ludzie, trochę kreatywności, a nie tylko robić wszystko tak jak wszyscy za takie pieniądze jak wszyscy

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wszystko się da - tylko ten co pisze, że się nie da to jeszcze nie wpadł na to jak to zrobić ;). 10 tyś to bardzo duża kwota... Wystarczy, że dom ma na poddaszu małą łazienkę i tylko dwa pokoje - nawet duże pokoje :). Ilość drzwi: 3. Ktoś napisał, że ma chyba 6 drzwi na poddaszu... Nie każdy tyle ma... - ja tylu nie mam. Mała łazienka to mały wydatek. Nie potrzeba wanny w łazience - my mamy same prysznice. Te 500 płytek wydaje mi się za dużo na małą łazienkę. U mnie zejdzie, licząc tak na szybko, ok 380 płytek. A moja łazienka mogłaby być jeszcze mniejsza niż jest ale mam w niej też zrobioną "małą pralnię i suszarnię". Im mniej pokoi tym mniej lamp, łóżek i szaf. My w pokojach będziemy mieli panele - zapłacimy za nie "grosze". I sami będziemy oczywiście kłaść :). Ogólnie całe wykończenie domu będziemy robić sami :). Tylko do kładzenia płytek kogoś weźmiemy i tylko dlatego, że ze mnie straszna pedantka - zauważam milimetry i irytują mnie duże fugi w łazience... Ogólnie nie widziałam jeszcze żadnej łazienki tak dopracowanej jak u swoich rodziców :D Ale im średniej wielkości łazienkę dwie osoby robiły przez bite dwa miesiące z małymi przerwami na święta... Ale fug u moich rodziców prawie nie widać :D Ale i płytki można samemu kłaść. My weźmiemy do budowy tylko 1 murarza, kaflarza, stolarza i dekarza. I żaden z nich nie będzie pracował sam tylko z nami :) I bierzemy ich tylko dlatego, że nie wyobrażam sobie wybudowanego domu co do cm :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi sie ale storpeduje te założenia. Robocizna --> 2 000 zł aby ta suma się sprawdziła maksymalnie metraż do zrobienia to 130 m2 elewacji - nie znalazłem frajera który chciał taniej niż 15 zł m2 robić elewacje. W kwestii robienia tego samemu...... jaką dasz gwarancje na to że zrobisz dobrze? Ile to wytrzyma? Pomalować samemu........ tak trzeba mieć rusztowanie, czas i ubezpieczenie na życie. Partyzantka? Sorki nie przy budowie domu.

Storpedować można wszystkie założenia ;)Odnosząc się jednak do Twojej wypowiedzi,uważam ,że w tym wątku rozmawiamy o budowie domu do 200tys.i czy jest sens o takim domku marzyc:cool:To co ja napisałam jest jak najbardziej prawdziwe:yes:Elewacja małego domku nie powinna wynosić więcej niż 130m ,fachowca za 15zł też znajdę :yes:A malowanie ,fakt nie pomyślałam o rusztowaniu ,u mnie problemu nie będzie bo mam parterowy:wiggle:i ubezpieczenie na życie nie będzie zasadne:no:jJakość tak zrobionej elewacji będzie super i na pewno lepsza od gotowego tynku silikonowego czy silikatowego:yes:Polecam wszystkim samorobom ,na zlecenie jest to rzadko stosowane:bash:Pozdrawiam:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja żałuję, że jak budowałam to jeszcze niewiele wiedziałam i poszłam w kilka stereotypów. im człowiek starszy, tym bardziej ma gdzieś stereotypy i tym mniej go obchodzi cudza opinia, że "tak się przecież robi".

O jakich konkretnie stereotypach myślisz ,może ich uniknę bo ja tęż z tych starszych :p :a opiniami ludzi dawno przestałam się przejmować:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, no dobra, ja mam trzy a nie dwa krany (kuchnia, umywalka i prysznic) i kominek zamiast kozy

czyli jednak rozpusta ;)

wiadomo, że chałupki za 200 tys. nie wybuduje ktoś kogo kusi duża zdolność kredytowa i który siedzi na wątkach typu "jaki piec najlepszy", "jakie drewno jest najbardziej egzotyczne z egzotycznych", "która dachówka przetrwa 150 lat" albo "co by tu jeszcze zamontować żeby zaoszczędzić kolejne 2% na ogrzewaniu", "gdzie by tu jeszcze wcisnąć gniazdo odkurzacza centralnego" i "czy produkują już okna pięcioszybowe"

produkują już 4 szybowe ;) o pięcio nie słyszałem

oczywiście masz rację, da się własnymi rękoma tylko robocizna (nawet własna) to też koszt - zwracałem już na to uwagę - budując swój dom nie pracujesz w tym czasie zarobkowo więc tracisz pieniądze (no chyba, że budujesz po pracy, ale to znowu zajmie dużo czasu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednak rozpusta ;)

 

produkują już 4 szybowe ;) o pięcio nie słyszałem

oczywiście masz rację, da się własnymi rękoma tylko robocizna (nawet własna) to też koszt - zwracałem już na to uwagę - budując swój dom nie pracujesz w tym czasie zarobkowo więc tracisz pieniądze (no chyba, że budujesz po pracy, ale to znowu zajmie dużo czasu)

Z tym urlopem to prawda,jest tylko 30 dni z sobotami:bash:ale w tym czasie mój M zrobił stan zero i żelbetowy strop:yes: koszt pomocników 1000zł,fakt ze 4kg mu ubyło:eek:ale spoooro kasy w kieszeni:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My będziemy budować sami w czasie urlopu i w weekendy. I po pracy - ale wtedy tylko to co możemy zrobić w dwójkę. I w tym czasie pracować zawodowo na swój dom. Będzie ciężko ale damy radę bo dom będzie budowany w 3-4 lat.

 

Z tym urlopem to prawda,jest tylko 30 dni z sobotami

 

no i to są bardzo duże minusy tego rozwiązania...

jak tu porównać co lepsze:

-budowa w 1,5 roku za powiedzmy 300 tys

-budowa 3-4 lata (bez wczasów, i weekendów) za 200 tys

jeżeli 3-4 lata to do kosztów trzeba doliczyć odsetki od kredytu za okres 1,5 - 2,5 roku (jeżeli ktoś porwie się na taką budowę z kredytu), koszt wynajmu mieszkania przez dodatkowe 1,5 - 3 lata (jeżeli ktoś teraz mieszka w wynajmowanym), koszt chociażby abonamentu za prąd budowlany za dodatkowe 1,5 - 3 lata, realny spadek wartości nabywczej pieniądza przez okres 1,5 - 3 lata, koszt poprawek ewentualnych popełnionych błędów podczas samodzielnego budowania

pewnie jakby się głębiej zastanowić to takich kosztów można jeszcze wiele znaleźć

 

po podliczeniu wszystkich kosztów może okazać się, że budowa wcale nie była taka tania nawet zakładając, że na materiały poszło 200 tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie chcę nikogo zniechęcać do podjęcia próby samodzielnego wybudowania domu za 200 tys, chcę zwrócić uwagę na pewne aspekty w większości pomijane i przestrzec przed hura-optymizmem

każdy powinien podejść do budowy REALNIE i przyjmować realne założenia a nie te max optymistyczne (po to żeby w pewnym momencie ta wymarzona budowa nie stała się przekleństwem i totalną porażką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek - ja buduję ekipami a też nigdzie na wakacje w okresie budowy nie jeździłam, bo trzeba było dodatkowo zarabiać na wynagrodzenia tych fachowców :)

Okres budowy od 10.09.2010 do 10.11.2013 - 3 lata, z bankiem, kredytem i fachowcami. Nie zawsze da się zbudować w 1,5 roku, nawet jak teoretycznie powinny być pieniądze (teoretycznie, bo bank chyba celowo odmawiał nam wyplat transz zawalając nam terminy)

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednak rozpusta ;)

 

produkują już 4 szybowe ;) o pięcio nie słyszałem

oczywiście masz rację, da się własnymi rękoma tylko robocizna (nawet własna) to też koszt - zwracałem już na to uwagę - budując swój dom nie pracujesz w tym czasie zarobkowo więc tracisz pieniądze (no chyba, że budujesz po pracy, ale to znowu zajmie dużo czasu)

 

akurat ja w moim domku palcem nie tknęłam, robocizna wyszła jakieś 50 tys. w zaokrągleniu na oko. dom musi bardzo prosty, żeby robocizna była tania. dla majstrów nasz dom to była zabawa - kilka prostych ścian i podwieszony sufit plus dwuspadowy daszek. kilka rzeczy braliśmy z montażem w cenie, żeby nie komplikować - wszystkie drzwi, okna, kominek.

 

Ana - stereotypy wg mnie:

-że muszą być płytki w łazience

-że salon musi duży - w salonie się tylko siedzi na kanapach i kupa miejsca na środku jest bez sensu

-żeby dobre drogie baterie kupować - moja pod prysznicem za 1000 zł mnie ostro wkurza i teraz szkoda mi jej wymienić, a ta w kuchni za 39,90 była całkiem okej, po 4 latach wymieniłam na nową i tez jest ok, wymiana baterii trwa 10 minut.

-że kominek musi być obudowany kamieniem - nie musi!!!! teraz nie mogę sobie wprowadzać zmian, bo kamienia nie wywalę.

-że w salonie musi być duże okno tarasowe - nie musi, w ogóle z niego korzystamy, chodzimy tylko ciągle tym najbliższym kuchni, z jadalni. teraz zrobiłabym okno tarasowe i taras przy kuchni, a w salonie zwykłe okna, przy parterówce wystarczą tanie fixy. w ogóle kosztowny taras przy ścianie domu to też jakieś nieporozumienie, bo o wiele przyjemniej siedzi się w głębi ogrodu, a przy domu wystarczy ławeczka na podsypce żwirowej. no zadaszony taras to jest jakaś wygoda, ale wcale nie konieczność, fajne rozwiązanie to o wiele tańsza altana w ogrodzie

-że muszą być żyrandole na środku (już jeden zlikwidowałam)

-że musza być schody do domu - wolałabym wejście zupełnie na poziomie gruntu, niżej posadowić dom. mniejsze koszty, wygodniej.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i to są bardzo duże minusy tego rozwiązania...

jak tu porównać co lepsze:

-budowa w 1,5 roku za powiedzmy 300 tys

-budowa 3-4 lata (bez wczasów, i weekendów) za 200 tys

jeżeli 3-4 lata to do kosztów trzeba doliczyć odsetki od kredytu za okres 1,5 - 2,5 roku (jeżeli ktoś porwie się na taką budowę z kredytu), koszt wynajmu mieszkania przez dodatkowe 1,5 - 3 lata (jeżeli ktoś teraz mieszka w wynajmowanym), koszt chociażby abonamentu za prąd budowlany za dodatkowe 1,5 - 3 lata, realny spadek wartości nabywczej pieniądza przez okres 1,5 - 3 lata, koszt poprawek ewentualnych popełnionych błędów podczas samodzielnego budowania

pewnie jakby się głębiej zastanowić to takich kosztów można jeszcze wiele znaleźć

 

po podliczeniu wszystkich kosztów może okazać się, że budowa wcale nie była taka tania nawet zakładając, że na materiały poszło 200 tys

 

Ja nie mam zamiaru budować domu latami ,latem mam zamiar mieszkać i cieszyć się urokami przyrody:yes:Urlop męża będzie wykorzystany na budowę jeszcze w przyszłym roku:yes:Postara się zrobic elewację podbitkę schody z przodu, taras malowanie wewnątrz no i fajnie by było miec ogrodzenie niskobudżetowe,ze względu na moją sunię,co bym nie musiała jej szukac po całej wsi:bash:Reszta prac ma być wykonana przez" fachoffców"bo urlop nie jest z gumy,oczywiście soboty też nie na kanapie:no:Może się uda zmieścić w 200tys:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. w ogóle kosztowny taras przy ścianie domu to też jakieś nieporozumienie, bo o wiele przyjemniej siedzi się w głębi ogrodu, a przy domu wystarczy ławeczka na podsypce żwirowej. no zadaszony taras to jest jakaś wygoda, ale wcale nie konieczność, fajne rozwiązanie to o wiele tańsza altana w ogrodzie

 

Jak to napisałam w dziale "Zaprojektuj DOM DLA SIEBIE" to wywołałam duże oburzenie - jak to? dom bez tarasu? :)

U mnie też taras nie będzie na wprost okna tarasowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]230012[/ATTACH]

[ATTACH=CONFIG]230013[/ATTACH]

http://www.archiblogia.pl/ekskluzywne-wnetrza-domu-w-alpach/

Mnie to wystarczy

 

no ja też w ostateczności poszłabym na coś takiego, ale pod warunkiem, że jest tam jeszcze wydrążona w skałach piwniczka, no bo gdzie węgiel trzymać. no i trochę ledów dołożyć i da się żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to napisałam w dziale "Zaprojektuj DOM DLA SIEBIE" to wywołałam duże oburzenie - jak to? dom bez tarasu? :)

U mnie też taras nie będzie na wprost okna tarasowego.

 

w ogóle ludzie z miasta (z bloków) maja dużo wyobrażeń na temat życia w domu, bo chcąc nie chcąc patrzą pod katem "blokowym". Czyli - marzą o balkonach gdzie się tylko da (w bloku to luksus, na wsi nie używany), o wielkim wykafelkowanym tarasie pod ścianą - na wsi nikt nie siedzi na tych patelniach, każdy woli pod drzewkiem w ogrodzie, o garażu, bo nie ma gdzie zaparkować pod blokiem - na wsi komu by się chciało za każdym razem wrota otwierać, wjeżdżać i wyjeżdżać, samochód się stawia po prostu pod drzwiami, itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My wydalismy do tej pory okolo 250tys, max 260, nie policzylam jeszcze wszystkiego. SSZ, wszystkie instalacje, tynki, posadzki, ocieplenie bez koloru. Projekt Muratora c126b.

Wydaje mi sie, ze nie jest to duzo, biorac pod uwage to, ze nic nie zrobilismy sami. Gdyby odliczyc chociaz polowe kosztow robocizny, o polowe tansze okna, brak oc i wm, tanszy styropian na ocieplenie, to wyszlo by pewnie jakies 180tys. No ale moge tak sobie "gdybac", bo nie wyobrazam sobie, ze mialabym sama z mezem "lepic" ta nasza chalupke;) Zdolnosci brak, a i pewnie rozwod murowany:lol2:

Moglam tez oczywiscie wybrac tanszy w budowie dom, ale chyba nie o to chodzi. Chcialam ten konkretny dom.

Patrzac nawet na swoje koszty, wiem, ze mozna spokojnie zbudowac dom za 200tys. Maly, prosty domek da sie.

Ja bym nie zbudowala;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogóle ludzie z miasta (z bloków) maja dużo wyobrażeń na temat życia w domu, bo chcąc nie chcąc patrzą pod katem "blokowym". Czyli - marzą o balkonach gdzie się tylko da (w bloku to luksus, na wsi nie używany), o wielkim wykafelkowanym tarasie pod ścianą - na wsi nikt nie siedzi na tych patelniach, każdy woli pod drzewkiem w ogrodzie, o garażu, bo nie ma gdzie zaparkować pod blokiem - na wsi komu by się chciało za każdym razem wrota otwierać, wjeżdżać i wyjeżdżać, samochód się stawia po prostu pod drzwiami, itp...

 

Nie zgodze sie z Toba, bo ja przez ponad 20 lat mieszkalam na wsi, potem w bloku, teraz mieszkam w lesie:lol2: Buduje na wsi i chcialam miec koniecznie taras:yes: Duzy, zadaszony taras. Garaz latem pewnie nie bedzie wykorzystywany, bo nie bedzie sie chcialo wjezdzac, ale zima w duze mrozy na pewno bede chowac samochod do garazu. Jedynie schodow nie chcialam miec, bo najpierw mieszkalam w "pietrowce", a potem na 4 pietrze:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...