Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Liczmy te 3.500zł mc, jest to realna kwota, daje to 42.000zł rocznie. Płot frontowy jaki mi się podoba zamówiony u firmy to 24tyś z elektryczną bramą wjazdową, jeśli zrobię sam to pewnie wyjdzie połowę taniej :) Odnośnie kostki brukowej to kolega ją robi i obiecał mi pokazać co i jak i trochę pomóc przy piwie (myślę, że prawie każdy ma jakiegoś kolegę, który mu coś tam pomoże za przysłowiowe piwo). Także myślę, że wokół domu "jako tako" ogarnę w 1-1,5 roku.

 

Pytasz dlaczego nie 130m2 - otóż muszę mieć w garażu miejsce na regały i motor, jedno pomieszczenie na biuro, być może dorobię się 2-ki dzieci to chciałbym aby każde miało swój pokój. Ciężko byłoby te wszystkie założenia zmieścić na 130m2.

Generalnie budując ten dom nie myślę o potrzebach dzisiejszych, tylko potrzebach jakie będą za 10 lat. Co mi to da, że wybuduje dom o 40tyś taniej jeśli nie będzie spełniać moich kryteriów? Wolę narazie góry nie zrobić. No chyba, że to faktycznie taki straszny pomysł to napiszcie dlaczego bo ja się nie znam.

 

Zrobisz, jak chcesz, ale dla mnie wykańczanie domu i obejścia w tempie 3.5tyś zł/miesiąc bedzie trwało lata. Kolega raczej Ci 150m2 kostki za piwo nie ułoży.

No, ale OK, moze masz tak plan na następne 5-6 lat życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja domu nie budowałam, ale am za sobą dwa kapitalne remonty, pierwszy mieszkania 50 m2, drugi parteru domu 2 rodzinnego 100 m2 plus 60 m2 ogródka.

Powiem tak, mieszkanie w niewykończonym domu to jest dramat, ogródek oram od 2 m-s po pracy i całe weekendy wraz z mężem roboty jeszcze full a kasa leci i leci (żadnych ekstrawagancji). W tym roku będziemy ocieplać piwnice, wyciszać strop i poprawiać łazienkę użytkowaną przez rok. Oszczędzaliśmy na wszystkim i teraz okropnie żałuje, na wykonawcach (same poprawki) na materiałach, tanie drzwi wewnętrzne już maja przetarte rogi, tanie drzwi na klatkę schodową nie wygłuszaj itd. itd.. Za kupnem tego mieszkania przemawiała lokalizacja (mamy dwójke małych dzieci), ogródek i cena. Nie mam kredytu na 30 lat co jest wspaniałe bo mam za co poprawiać i remontować to co mam (sytuacja finansowa się na również poprawiła). Wiee że można zamieszkać na placu budowy za 250 tys. ale nie wybudować domu. Proponuje się na tym zastanowić przed realizacją takiego założenia, bo życie w nie wykończonym domu i remont w trakcie nie należy do przyjemnych. Może jeszcze kiedyś wybuduje dom. Ale dopiero jak będe dysponować środkami na wykończenie pod klucz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dramatyzujecie. Pamiętam z dzieciństwa (lata 90-te) wiele ludzi budowalo na raty - najpierw parter, przeprowadzka i w międzyczasie wykończenie piętra. Pamiętam jak chodziłem do kolegów i na takim surowym piętrze bawiliśmy się w różne wojny itp. Budowa na raty to żadna nowość w PL, jak komuś to pasuje to why not?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeszedłem 2 duże remonty w mieszkaniu... i nigdy więcej. Budowę domu uznam za zakończoną i się przeprowadzę jak będzie zrobione wszystko w środku. Można odpuścić zrobienie kostki, wykończenia garażu, czy ogrodzenia, ale życie mi pokazało że to jakaś masakra mieszkać na placu budowy. Wiem, ze się da, ale czy wtedy cieszy wybudowany dom. Znam takich co po 10 latach mają część domu niewykończone i dlatego ja osobiście wolę wybudować mniejszy dom na jaki mnie stać, wprowadzić się cieszyć domem i życiem i nie mieć kredytu na 25 czy 30 lat i całych lat wyrzeczeń. Dom nie może być jedynym celem w życiu, trzeba sobie pozwolić na normalne życie. Każdemu tak doradzę, ale nie każdy ma takie priorytety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to to to, tak ja pisałam mój ogródek to 60m2 drugi ciężko nad nim pracuje, w tym powinnam skończyć i w końcu się nim cieszyć. Istota jest to że gdy już się wprwadzisz chcesz sie tym cieszyc i zacząc życ, a często jest tak że dopiero po wprowadzce do niewykończonego domu zaczyna się prawdziwy dramat (gdy wydaje że najgorsze za nami). Nie dramatyzuje tylko pisze jak jest. Moja ciotka również remontowała pół domu, przez dziesięć la miała krajzege w obecnej sypialni, jeżeli dla kogoś to żaden dramat to w pożądku ja po roku mam dość. Ja również z tych co wolą mniej niż całe życie dokładać do tego na co mnie nie stać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dramatyzujecie. Pamiętam z dzieciństwa (lata 90-te) wiele ludzi budowalo na raty - najpierw parter, przeprowadzka i w międzyczasie wykończenie piętra. Pamiętam jak chodziłem do kolegów i na takim surowym piętrze bawiliśmy się w różne wojny itp. Budowa na raty to żadna nowość w PL, jak komuś to pasuje to why not?

Pamietam, polowa lat 80-tych. Zeby zbudowac najpierw organizowalo sie szlak, potem cement, robilo bloczki.... jak lubisz czemu nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego aż 6 lat, myślisz, że "zrobienie koło domu" częściowo własnymi siłami to koszt 252tyś zł? Moja działka ma 800m2 powierzchni i myślę, że się zmieszczę w 100tyś już z jacuzzi w ogrodzie ;) Oczywiście trawę sam zasieje, może sam zrobię ogrodzenie i kostkę - wszystko zależy od tego co mi się będzie chciało na daną chwilę. Jak już wspominałem lubię takie prace. Także dla mnie to będzie rozrywka, że mogę sobie na posesji coś porobić a potem cieszyć się z efektów.

.

 

Budowa 2 lata, wykańczanie 3, za 3,5tys zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to 3 lata dłużej będę wykańczać z kredytem na 12 lat, kontra kredyt na 30 lat, robi różnicę? :) Generalnie chodzi mi też o to, że czym więcej lat tym dużo wyższe odsetki się płaci, do tego teraz stopy procentowe są niskie, chcę to wykorzystać - jak najszybciej spłacić i zapomnieć :)

 

Edit:

 

Zakładając średnioroczne oprocentowania na 7% (teraz jest niski wibor, ale wzrośnie) to wychodzą tak raty:

 

Kredyt na 450tyś, okres 40 lat, oprocentowanie 7%, rata: 2796,44zł / 892 tyś odsetek

Kredyt na 250tyś, okres 12 lat, oprocentowanie 7%, rata: 2570,95zł / 120 tyś odsetek

 

Także biorąc brakujące mi 200tyś to musiałbym spłacać to dodatkowo przez 28 lat... płacąc przy tym wyższą ratę.

Ja wolę jednak te 3 dodatkowe lata "się przemęczyć" ;)

 

Skąd ten procent? Ja mam propozycje gotówkowego z WBK z oprocentowaniem 6% :-)

Może to Ci przybliży realia.

https://www.hiponet.pl/zdolnosc-kredytowa-450000-600000-1-1-30-1-0-65-1-5000-1-5-5-3-2-0-0-0-0-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to 3 lata dłużej będę wykańczać z kredytem na 12 lat, kontra kredyt na 30 lat, robi różnicę? :) Generalnie chodzi mi też o to, że czym więcej lat tym dużo wyższe odsetki się płaci, do tego teraz stopy procentowe są niskie, chcę to wykorzystać - jak najszybciej spłacić i zapomnieć :)

 

Edit:

 

Zakładając średnioroczne oprocentowania na 7% (teraz jest niski wibor, ale wzrośnie) to wychodzą tak raty:

 

Kredyt na 450tyś, okres 40 lat, oprocentowanie 7%, rata: 2796,44zł / 892 tyś odsetek

Kredyt na 250tyś, okres 12 lat, oprocentowanie 7%, rata: 2570,95zł / 120 tyś odsetek

 

Także biorąc brakujące mi 200tyś to musiałbym spłacać to dodatkowo przez 28 lat... płacąc przy tym wyższą ratę.

Ja wolę jednak te 3 dodatkowe lata "się przemęczyć" ;)

To juz wiemy, bedziedziesz pierwszym ktory zbuduje 200m2 za 200 tysiecy. Chcialbym cie poznac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to 3 lata dłużej będę wykańczać z kredytem na 12 lat, kontra kredyt na 30 lat, robi różnicę? :) Generalnie chodzi mi też o to, że czym więcej lat tym dużo wyższe odsetki się płaci, do tego teraz stopy procentowe są niskie, chcę to wykorzystać - jak najszybciej spłacić i zapomnieć :)

 

Ale wykończysz tylko polowe domu.

A póżniej znowu....

 

Zresztą - 36 miesięcy x 3.5 tys. zł to 126tyś.

Szału nie ma, biorac pod uwage 100m2 pow mieszkalnej i działkę.

Zważywszy, ze z wykończeniem startujesz od zakupu gniazdek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, co (dla mnie) głupiego jest z Twoim postępowaniu ?

Budujesz w wieku 30lat dom 200m2 nie mając na tą chwilę dzieci, ani nawet (jeśli dobrze rozumiem) konkretnej kandydatki na ich matkę.

 

Gdybyś wziął teraz niewielki kredyt i wybudował niewielki dom dla rodziny 2+1, to za pare lat, jeśli rodzina zaczęłaby się powiększać, sprzedałbyś go z zyskiem (zakładając że włożysz w ten dom prace własną, jak masz w zamiarze).

I wtedy budujesz drugi dom dla Większej ilości domowników...

Lepszy dom, bo drugie takie już są.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu chce Cię uświadomić, w trakcie budowy nie odłożysz tych 3.5tys miesięcznie, bo pójdą na kupę rzeczy, jakich tu nie uwzględniłeś.

A dowiesz sie juz po kilku dniach budowy, jak od majstra dostaniesz kartkę z drobiazgami "na jutro"

 

Raz za kilkadziesiat złotych, drugi raz za kilkaset.... Do tego inne, których nie uwzdgledniłeś - podbitka, parapety i jeszcze wiele innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie napisałem kilka postów wyżej: "Mój plan jest taki aby góry nie robić i zmieścić się w 300tyś za stan deweloperski na dole i wykończony z zewnątrz." - także nie wiem po co mi się wciska w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Może brak innych argumentów?

 

Nie. Po prostu to, co zbudujesz za 300 tyś, będzie wymagało dołożenia kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy więcej, do absolutnego minimum wprowadzenia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałam takie wyliczenia :). Potem okazało się jak ogromnej ilości rzeczy nie uwzględniłam, chociaż miałam ściągnięty wzór kosztorysu.

Od kosztów zakupu kabli telekomunikacyjnych (bo policzyłam tylko elektryczne, a nie do internetu, rzutnika), puszek (bo policzyłam gniazdka, bez puszek), folii do zabezpieczenia okien przy tynkowaniu, zaworów odcinających, wynajęcia rusztowania, dodatkowych m3 desek na szalunki itd.

 

Jak pisał fotohobby - majstry mają dziwną zdolność wynajdywania rzeczy, które trzeba kupić. I tak tu 20zł tu 80 zł i nagle robi się kilka tysięcy.

 

Jest klub samorobów. Budują tanio. Ale rzeczywiste koszty budowy można poznać dopiero ze zdaniem Dziennika Budowy do NB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...