Elfir 04.01.2011 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Artykuł napisany przez najsłynniejszego obecnie biologa -akwarystę (jego nazwiskiem nazwano kilka gatunków ryb): Najnowsze wiadomości z BBC oraz innych mediów pokazują dramatyczne zdjęcia i filmy największej katastrofy Amazonki w historii - nie tylko od czasów roku 1963 jak wskazywały niektóre raporty. Martwych jest miliony ryb słodkowodnych - prawdopodobnie miliardy. Jeszcze kilka lat temu zaobserwowałem ponad dwa miliardy sumów, członków wszystkich 10 znanych amazońskich rodzin, podczas migracji na tarło w rejonie Tefé, na rzece rozciągającej się na mniej niż 25 km, która teraz jest wyschnięta. Tegoroczna katastrofa ukazuje setki tysięcy tubylców na wyschniętej ziemi, bez dostępu do wody pitnej czy ryb do jedzenia. Ponad 20 milionów ludzi w brazylijskiej Amazonii zależy od tych protein. Ledwie poruszają się swoimi czółnami. Prawie każda ważniejsza łódź leży teraz na wyschniętym lądzie - niektóre spędziły ponad dwa miesiące na dnie rzeki, jako że największe dopływy jak Madeira, Purus i Juruá są prawie całkiem suche. Po dolnym Rio Negro, największej słodkowodnej rzece na ziemi, pojedyncza osoba może przejść w poprzek. Tysiące recreios, jedynych środków transportu przewożących ludzi i zaopatrzenie do najodleglejszych terenów, leży na suchym lądzie. Prawie każda wioska w Amazonii, z wyjątkiem tych na centralnym korycie Amazonki, jest odcięta od reszty świata. Zbieracze ryb ozdobnych mogą ledwie znaleźć ryby, ponieważ większość przepadła lub umarła z wycieńczenia na skutek braku pożywienia. To, oraz ogromne wyczerpanie tlenu, zabije większość pozostałych jeżeli deszcz nie spadnie przez następne kilka dni - a powinno już dawno padać. Miliardy larw, jakie miały się wykluć w tym czasie, umrze i wiele gatunków może wyginąć, także tych, o których jeszcze nic nie wiemy. Jako przykład tego co tracimy: tylko przez ostatnie 10 lat 687 nowych gatunków ryb zostało odkrytych i opisanych w basenie Amazonki (73 Strętwokształtne, 70 z rodziny Trichomicteridae, 260 z rodziny Characidae, 174 z rodziny Loricariidae, 26 z rodziny Callichthyidae, 23 z rodziny Pimelodidae, 15 z rodziny Doradidae, 11 z rodziny Auchenipteridae, 15 z rodziny Hepapteridae i 20 z rodziny Cetopsidae), nawet WWF nigdy nie zarejestrowało takiej liczby ryb na ich najnowszych raportach z Amazonii. Ile tracimy pośród tych milionów, prawdopodobnie miliardów martwych ryb, które ukazaliśmy? Ile z bioróżnorodności? Dlaczego mamy tą nieprawdopodobną katastrofę, tą suszę? Media oskarżają El Niño, CO2, trwającą deforestację w Amazonii i innych regionach. Faktem jest, iż globalne ocieplenie zwiększyło się, od tego co widziałem w czasie ostatniej dekady podczas robienia badań w środowiskach wodnych na całym globie, co najmniej dziesięciokrotnie oraz myślę, że globalne ocieplenie jest 100 razy gorsze niż się mówi. I to nie tylko Amazonka... Właśnie wróciłem z Indii po robieniu badań w 50 największych jeziorach na Północnym Zachodzie - żadne z nich nie miało nawet kropli wody - ale satelita map Google pokazuje, iż mają (jak się dowiedziałem, zdjęcia te są datowane na rok 2003...) Gigantyczna Rzeka Żółta w Chinach straciła ponad 30% ze swojego poziomu wody w trakcie ostatnich 10 lat. Wyżyna Tybetańska i Pamir, Wierzchołek Świata, zmieniają się w rejon pustynny, tak jak to się stało w Centralnej Azji, gdzie czwarta największych słodkowodnych jezior na Ziemi, Aral (brak tłumaczenia) z 148 wymarłymi gatunkami ryb, wyschła kompletnie. Największe słodkowodne jezioro Zachodniej Afryki, Faguibine, z 60 endemicznymi gatunkami, zostało historią - wraz z jego 40 gatunkami pielęgnicowatych, których nikt jeszcze nie widział żywych. Z 10 rzek, jakie niedawno badałem w Angoli tylko trzy miały wodę, inne były od dawna wyschnięte. Centrum Australii nigdy jeszcze nie było tak suche odkąd zaczęto robić pierwsze zapisy; Sahara przesuwa się prawie 50 km na południe rocznie; Pustynie Gobi i Kara-kum rozszerzają się jak nigdy wcześniej. Mam kontynuować? Odwiedziłem wszystkie te miejsca (i wiele więcej) w czasie ostatnich czterech dekad i miały one dużo wody ze słodkowodnymi gatunkami w nich żyjącymi. Gdzie to się skończy? Podczas gdy Ahmed Djoghlaf, Sekretarz Wykonawczy Konwencji o Różnorodności Biologicznej wygłosił historyczne przemówienie 1 Listopada 2010 roku - z okazji 65-ej Sesji Zebrania Narodów Zjednoczonych - mówiąc, iż Nagoya (tam gdzie konwencja miała miejsce) weszła do historii jako miejsce urodzenia nowej ery życia w harmonii z naturą, Amazonia jest wymazywana szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Pojechałem niedawno 2500 km przez Mato Grosso, widząc jedynie soję od horyzontu do horyzontu - kiedy przekraczałem go za czasów dzieciństwa z moją matką, był pełen rzek i zatoczek i najgrubszego pierwotnego lasu deszczowego na Ziemi. Dodatkowo, Brazylijski odchodzący Prezydent dał zielone światło dla budowy 100 hydroelektrycznych tam w Amazonii - Beno Monte na rzece Xingu jest jedyną jaką wspomniano w mediach. Czy to jest harmonia z naturą, której szukaliśmy? Poza tym, gdy wszystko przepadnie, te hydroelektryczne tamy przestaną funkcjonować - jak tama Balbina blisko Manaus, największa i pierwsza katastrofa środowiskowa w historii Amazonii, ponieważ gdy zniszczyli teren wielkości Luksemburga, nie było już więcej wody... Z tymi wszystkimi faktami, czy nadal może jeszcze być ktokolwiek pytający o to dlaczego mamy klęskę środowiskową w Amazonii? Mam nadzieję, że Człowiek obudzi się nim będzie naprawdę za późno... Rozmnażajcie swoje ryby akwariowe i opiekujcie się nimi!'' Heiko Bleher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 04.01.2011 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 No dobra...Wody na kuli ziemskiej jest tyle, ile jest.Bilans musi być na zero.Gdzie to w takim razie spadło?Że się za przeproszeniem, coś jakby popieprzylo w pogodzie, widać, słychać i czuć.Ale czy to akurat wina człowieka?Jeden wulkan wywali do atmosfery tyle CO2, co ludzie przez 10 lat.Byly trzy epoki lodowcowe, przedzielone interglacjałami.Neardentalczyków niewiele było, sapiens też wpływu nie miał.Była tzw. mała epoka lodowcowa w sredniowieczu.Były okresy ocieplenia.Sprawa od lat kilku, no powiedzmy 10.To milisekunda w historii... dużo mniej.Wnioski na podstawie tych kilku lat?Gdzieś jest cieplej, gdzieś zimniej. Chcialbym znać algorytm jak się mierzy temperturę kuli ziemskiej tak globalnie.Średnia? Z czego?Jak wsadzę termometr do garnka z wodą, jesli dobry, to wiem... Owszem, człowiek rozrabia.... ale. Każe nam się żarówki energooszczędne wkręcac. Koszt wytworzenia tejże... i cały Mendelejew w środku. Bzdura.Ja pytam, jle paliwa lotniczego spali jeden przelot samolotu z Wawy do NJ, ile to ton CO2, wprowadzonego bezpośrednio w górne warstwy atmosery.I to jest cacy, rozwoju cywilizacji się nie cifnie...I podobają mi się "ekolodzy" przyjeżdżający przywiązywać się do drzew 4-litrowymi SUV-ami. Nie rowerkiem.I kto na tym kasę tłucze?Jak na świńskiej, ptasiej i innej grypie?Są małe kłamstewka, duże kłamstwa i statystyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2011 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Heiko Bleher nie jest ekologiem, zajmuje się odkrywaniem nowych gatunków ryb. Ryby, które ewoluowały w jakimś zamkniętym jeziorze potrafiły przetrzymać przez kilkaset tysięcy lat wybuchy wulkanów , katastrofalne susze, zmiany klimatu, ruchy tektoniczne. Nie przetrzymały tylko człowieka. Woda zabierana jest przez przemysł i sztuczne nawadnianie upraw. Przykładem jest kurczące się Morze Kaspijskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 05.01.2011 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 No dobra... Jeden wulkan wywali do atmosfery tyle CO2, co ludzie przez 10 lat. Jest to kłamstwo, które jest prawdopodobnie jest celowo propagowane przez wielkoprzemysłowe lobby. http://www.grist.org/article/volcanoes-emit-more-co2-than-humans http://hvo.wr.usgs.gov/volcanowatch/2007/07_02_15.html Suma WSZYSTKICH wybuchów wulkanów w ciągu roku emituje mniej więcej 1/150 emisji CO2 powodowanych przez człowieka. Wulkany emitują około 200 milionów ton CO2 rocznie (wszystkie razem, łącznie). Emisja antropogenna to 26,8 MILIARDA ton rocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 05.01.2011 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Gdzieś jest cieplej, gdzieś zimniej. Chcialbym znać algorytm jak się mierzy temperturę kuli ziemskiej tak globalnie. Średnia? Z czego? Jak wsadzę termometr do garnka z wodą, jesli dobry, to wiem... Szczęśliwie, na doskonaleszare właśnie pojawiło się FAQ na ten temat: http://doskonaleszare.blox.pl/2011/01/FAQ-Pomiary-temperatury.html Proszę przeczytać całość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 05.01.2011 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Elfir, toć woda zabierana przez przemysł i nawadnianie upraw wraca do obiegu. nie znika. Nawadniane rosliny transpirują, gleba paruje, coś tam może przesącza się do wod gruntowych. Bilans globalny jest na zero. Tyle, że jak gdzieś z tego bilansu zabierzemy, to gdzieś musi brakowac. Co do CO2- a metan? Wymordować wszystkie przeżuwacze i już. Ekologia w Unii wygląda tak, że w Niemczech już 60 % drewna z lasów trafia do energetyki. Dzieki temu u nas ceny na drewno doszły do kosmosu, a i tak są firmy przerabiające drewno okrągłe na zrębki do spalenia. Chore. Dzięki kolejnym zmianom ustawy o biomasie plantacje biomasy (rolnicze) są w zaniku, bo przecież prościej spalić tartaczkę. Chore. Odsylam do artykułu w ostatnim Lesie Polskim. W goglach znajdziesz artykuły na poparcie każdej tezy. Nikt normalny nie jest w stanie rozsądzic, kto ma racje. Niemniej niektóre akcje niby przeciwko ociepleniu to lobby producentów, zarabiających na tym kasę. Znalazłem poważny artykuł, że biomasa ma niewielki, a czasem ujemny wpływ na globalny bilans CO2. W latach 70-tych był cykl 5 zim praktycznie bezmroźnych i bezśnieżnych. W styczniu i lutym krowy pasły sie na polach. Nikt o ociepleniu nie pisał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 05.01.2011 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 W goglach znajdziesz artykuły na poparcie każdej tezy. Nikt normalny nie jest w stanie rozsądzic, kto ma racje. W googlach tak, ale już w artykułach naukowych nie. Każdy normalny JEST w stanie rozsądzić, kto ma rację. W latach 70-tych był cykl 5 zim praktycznie bezmroźnych i bezśnieżnych. W styczniu i lutym krowy pasły sie na polach. Nikt o ociepleniu nie pisał... Pisał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aaroncio 05.01.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Po dolnym Rio Negro, największej słodkowodnej rzece na ziemi, pojedyncza osoba może przejść w poprzek. zaopatrzenie do . http://pl.wikipedia.org/wiki/Rio_Negro Największe słodkowodne jezioro Zachodniej Afryki, Faguibine, z 60 endemicznymi gatunkami, zostało historią - wraz z jego 40 gatunkami pielęgnicowatych, których nikt jeszcze nie widział żywych. Temat z tym jeziorem jest bardziej złożony i nie ma podstaw do twierdzenia, że jest w to zamieszany "efekt cieplarniany" http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Lake_Faguibine&ei=q0YkTfHlDIa18QPjkpiUAw&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCIQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3DFaguibine%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26hs%3Dfzl%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26prmd%3Divns W całym materiale, który tu przedstawiłeś jest dużo nieścisłości i niedomówień, typowych dla metod manipulacyjnych:yes: Nie posądzam Ciebie o złe intencje, tylko o zbytnią łatwowierność Heiko Bleher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.01.2011 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Ciekawe jest, że z jednej strony mówi się, że globalne ocieplenie powoduje uwalnianie tych ton wody z lodowców a z drugiej powoduje wysychanie lądów. To co - przez to całe globalne ocieplenie woda nie chce parować i zostaje w oceanach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.01.2011 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Czy jest jednoznaczna definicja globalnego ocieplenia? Co, dlaczego i jak? Bo wszyscy naokoło mówią, że jest globalne ocieplenie, robi się coraz cieplej. A z drugiej strony, takich zim jak ta i poprzednia to dawno nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 05.01.2011 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Czy jest jednoznaczna definicja globalnego ocieplenia? Co, dlaczego i jak? Bo wszyscy naokoło mówią, że jest globalne ocieplenie, robi się coraz cieplej. A z drugiej strony, takich zim jak ta i poprzednia to dawno nie pamiętam. Najwidoczniej musi być Pan dużo młodszy ode mnie, bo ja - chociaż gówniarz jestem -- pamiętam. Jest jednoznaczna definicja globalnego ocieplenia. Wystarczy ją poszukać. GO jest faktem. Najbardziej prawdopodobną hipotezą przyczyn GO jest wpływ człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.01.2011 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Najwidoczniej musi być Pan dużo młodszy ode mnie, bo ja - chociaż gówniarz jestem -- pamiętam. i kiedy tak było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2011 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Trociu - uważasz że woda w oceanie ma dla danego ekosystemu taką sama wartość jak woda w jeziorze? Podwyższanie się poziomu wody w oceanie zmniejsza jej zasolenie (a więc giną gatunki wybitnie słonolubne), a zmniejszanie się zasobów słodkiej wody chwieje całą równowagą biologiczną na lądzie.A opadów najwięcej jest nad morzami, nie nad lądami.Owszem, bilans w skali planety wychodzi na zero - co świadczy o tym jak bardzo mylące się posługiwanie się takimi uogólnieniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2011 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 http://pl.wikipedia.org/wiki/Rio_Negro Czemu ma służyć ten link do google? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aaroncio 05.01.2011 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Czemu ma służyć ten link do google? Temu, że Rio Negro nie jest największą rzeką słodkowodną na świecie.Domyślam się, że chodzi o Amazonkę i jej dopływ Rio Negro? Jak się coś wrzuca z sieci, to pasuje sprawdzić bo jest tam dużo błędów. Nie każdy jest biegły z geografii i można innych wprowadzić w błąd. Pozdrawiam:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 05.01.2011 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Jak dla mnie całe to globalne ocieplenie było by bardzo zabawne, gdyby tyle nie kosztowało. To że żarówkę 100 W mogę kupić jako „nie do użytku domowego” albo jako „kulę grzewczą” to powiedzmy jest tylko śmieszne. Ale jak z moich podatków płaci się absurdalne pieniądze na kwoty emisji CO2 to już mnie wkurza.To że np. masowe wycinanie lasów może zaburzyć gospodarkę wodną w szczególności lokalną to dosyć oczywiste, ale globalne ocieplenie i wpływ człowieka na nie z emisją CO2 na czele to bujda na resorach. A tak zwani ekolodzy...(BTW dlaczego mówią o sobie ekolodzy skoro zajmują się sozologią?)Że arktyczna czapa lodowa w 2007 zmalała do rekordowo małych rozmiarów, o tym mówią, ale że od tego czasu rośnie w nie notowanym dotąd tempie i że od 2008 na Grenlandii co roku bite są historyczne rekordy zimna. o tym już ani słowa.Że lipiec i sierpień w Polsce były trochę cieplejsze niż norma wieloletnia o tym trąbią ale że od lutego do maja było poniżej normy, a styczeń, październik i grudzień były rekordowo zimne to już o tym nikt nie mówi.A już niezwykle mnie bawi że panowie klimatolodzy wymyślili sobie że korelacja aktywności słonecznej i temperatury na ziemi jest linowa i wprost dodatnia. Była niska aktywność słońca, nawet bardzo niska, a tu temperatura rośnie Ho ho ho co by to było jakby aktywność słońca była wysoka. Usmażyli byście się jak jajka na patelni. - Ciemny lud kupi taką bujdę bo to takie obrazowe i zdroworozsądkowe. Mocniej świeci powinno być cieplej. Tyle że to tak prosto nie działa .I wiatr słoneczny nie grzeje ziemi a wręcz przeciwnie. No i klops. Aktywność słońca wzrosła i temperatura spadła. A to pech- Ale cicho cicho może nikt się nie dowie.Że o dowcipie z rzekomym spowolnieniem a nawet zatrzymaniem Golfsztromu który ¾ świata wzięło za dobrą monetę nie wspomnę. Słuchając klimatologów i ekologów dochodzę do wniosku że zim stulecia podobnie jak i lat stulecia przeżyłem już co najmniej kilka czyli powinienem pamiętać wieki średnie.Hmm mroków średniowiecza jakoś przypomnieć sobie nie mogę. Może po prostu pamięć na starość mi szwankuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2011 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 aaroncio - prawdopodobnie to wina złego tłumaczenia, albo Rio Negro prowadzi więcej wody niż Amazonka przed jego dopływem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 05.01.2011 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 A tak zwani ekolodzy...(BTW dlaczego mówią o sobie ekolodzy skoro zajmują się sozologią?) O, to, to....miałem dopisać i mi sie zapomniało! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 05.01.2011 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 bo …..„Sozologia jest nauką kompleksową (interdyscyplinarną), ściśle związaną z ekologią, geologią i geografią, wykorzystuje wiedzę z różnych nauk technicznych, ekonomicznych i humanistycznych. Sozologia swoje działania opiera na podstawach ekologii i pokrewnych nauk przyrodniczych takich jak: rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo i łowiectwo. Czasami sozologia uważana za dział ekologii stosowanej”.(Wikipedia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 05.01.2011 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Chodziło mi raczej o to że sozologia jest nauką o czynnej ochronie środowiska naturalnego a ekologia nauką "o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmującą się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami" co nijak się ma do przykuwania się do drzew, torów kolejowych itp. Chyba że mówimy o badaniu wpływu np. zgniłego jajka kurzego (pośrednio kury) na premiera czy ministra takiego bądź innego państwa (polityk też człowiek, a człowiek jest zwierzę więc mamy oddziaływanie wzajemne między organizmami ptaka i ssaka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.