Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Temperatury dolnego źródła


Jacek150

Recommended Posts

Witam szanownych kolegów.

Śledzę ten wątek id 3 lat i od tylu posiadam gruntową pompę ciepla.

Pompa Viessman 11.2kW 333g a do tego odwierty 3x110metrów- grzane jest 300m2 powierzchni.

Pojemność instalacji DZ chyba w okolicach 800 litrów glikolu.

Dom jeszcze niedocieplony- ale pompa daje radę ..

.Borykam się - tak samo jak większość - z temperaturami dolnego źródła.

Mieszkam na Podhalu i zimą mam coś koło 2.5/-1.

Teraz w lecie bez żadnego obciążenia mam tylko 7.5 stopnia na odwiertach.Czyli dalej zimno...

To oznacza że DZ pasowałoby zregenerować.

Wpadłem na taki dziwaczny pomysł aby założyć kolektor słoneczny za tysiaka z małą pompką obiegową i wpiąć go bezpośrednio do instalacji dolnego źródla lub użyć zaworu trójdrogowego lub też to samo poprzez wymiennik ciepła na rurach glikolowych z DZ.

Czy ktoś z Was robił już taki eksperyment?

Dodam tylko iż nie brakuje mi ciepłej wody tylko nie podoba mi się, że pompa chodzi na okrągło i nabija kilowaty, za które od lipca trzeba dużo płacić.

Teoretycznie-gdyby tak podnieść temperaturę dolnego źródła tylko o 2 stopnie- to zużycie prądu spada nawet o połowę.A teraz zużycie prądu się bardzo liczy...Niech mi ktoś wybije z głowy te moje teorie bo słońce tak naparza że boję się iż mi glikol w DZ zagotuje...

Oczywiście żartuję bo moje DZ to znakomity bufor...

Wiadomo że w zimie nie będzie ten kolektor poprawnie pracować ale jeśli zrobi chociaż jeden stopień na DZ przez dzień- to można zapłacić te 10 zeta miesięcznie za zużycie prądu przez pompkę...

Pozdrawiam....

 

Też na początku przejmowałem sie temperaturami DZ. Teraz po blisko 15 latach temperatury nadal takie same. Jeszcze niższe od Twoich (były takie od samego początku). W domu ciepło, rachunki w normie. Mało kiedy tam nie zaglądam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

odwierty 3x110metrów

zimą mam coś koło 2.5/-1.

Teraz w lecie bez żadnego obciążenia mam tylko 7.5 stopnia na odwiertach.Czyli dalej zimno...

 

Masz za małe , niedoszacowane DZ.

Głębokie odwierty są NIEPRZECIĄŻALNE !

Regenerują się miesiącami...

To co opisujesz trochę pomoże ale problemu nie rozwiąże.

Jeszcze ze trzy odwierty?

Albo kilka heliko dodać...

 

Teraz grzać CWU solarem cieczowym a DZ niech się regeneruje.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie...

Dziękuję za powyższe odpowiedzi i jednocześnie chciałbym dokładniej sprecyzować mój poprzedni post...

Z powodu niskich temperatur mojego DZ- zamierzałem początkowo wspomóc się kolektorem słonecznym podłączonym tylko do podgrzewania CWU-jednakże musiałbym robić osobny bufor na glikol a potem wpinać się w istniejącą instalację/wężownicę- co jest skomplikowane bo u mnie zbiornik CWU jest zintegrowany z pompą ciepła.Pozostaje dodatkowy bojler na CWU...Ponadto na zagrzanie 200 litrów wody kolektor potrzebuje około 2 godziny latem.Liczę to najproŚciej- tak jak fotowoltaikę- nasłoneczninie 1000W/m2,powierzchnia kolektora 2m2 oraz sprawnoŚć kolektora 70procent...-Po nagrzaniu CWU kolektor przez 22 godziny dziennie stoi niepotrzebny i niebezpieczny z powodu gorącego glikolu..Wiosną i jesienią na każde nagrzanie CWU jest potrzebny adekwatnie dłuższy czas i każdy kolektor często potrzebuje wsparcia od pompy na CWU.Zimą jest bezużyteczny do CWU bo na kolektorze jest tylko w okolicach 30/40 stopni Celsjusza...

 

A teraz wyobraźmy sobie kolektor wpięty na stałe w odwierty.Cały dzień można ładować nim dolne źródło,które dodatkowo jest znakomitym wielgachnym buforem a na kolektorze zawsze jest więcej niż te moje teoretyczne 7,5 stopnia na DZ bez obciążenia...Mało tego- można ładować DZ z kolektora całą noc bo średnia nocna temperatura powietrza jest w okolicach 12 stopni.Niby za zimno dla ludzi ale dla gruntowej pompy ciepła i DZ to ideał temperaturowy...Wiadomo także, że z dogrzewania kolektorem nocą odpadają 4 zimowe miesiące w roku-lecz to są tylko noce...Na taką sytuację jest już zakupiony zegar astronomiczny, który wyłączy pompkę obiegową do kolektora podczas zimowej nocy...Ewentualnie w rachubę wchodzi temperaturowe sterowanie pompki obiegowej...Ktoś spyta- a dlaczego odpadają tylko zimowe noce nie dnie?Pokażę to przykładem od sąsiada- kiedy w grudniu lub w lutym o 9 rano jest u mnie notowana średnia temperatura powietrza -5 stopni to światło dzienne robi na kolektorze już 30 stopni na plusie.A podczas dnia przybywa tych stopni jeszcze więcej...Oczywiście że wówczas gdy niebo jest zachmurzone- to wtedy na kolektorze jest tylko 15 stopni.Lecz wówczas zawsze jest odwilż lub opad śniegu- czyli temperatura powietrza jest na plusie i wtedy nie potrzebujemy już tak bardz piłować pompy...I choćby nie wiem co- to w zimowy dzień na kolektorze słonecznym nigdy nie będzie niższej temperatury niż mam ja zimą na DZ...Zdaję sobie sprawę że DZ ma bardzo dużą akumulację ciepła i duże straty- jednakże zawsze jakiś procent tego ciepła tam pozostanie...Fajno byłoby zimą zużywać dziennie (przynajmniej w moim przypadku) - 30kWh zamiast 50kWh- no nie?Prąd już jest drogi i będzie coraz droższy- a koszt pompki obiegowej do kolektora to raptem 1kWh dziennie..

 

Wiadomo, że teraz jest taki okres roku, że nikt się żadną pompą nie przejmuje ani sprawdza żadnych temperatur na DZ i dlatego mój post powinien się pojawić w styczniu- kiedy każdy 1 stopień na DZ jest na wagę złota…

Jednakże zasadniczo chciałbym aby ktoś merytorycznie odniósł się do mojej wypowiedzi,wspomógł wiedzą,poparł lub zanegował i wybił mi z głowy te moje teorie zanim popełnię następny remont kotłowni...Tylko sęk w tym, że ja uparty jestem i chciałbym to wykonać jako choćby eksperyment...Wolę stracić 2 tysiaki na kolektor i żałować niż nie zrobć nic i żałować każdy dzień kolejnej zimy...

A może jest tutaj ktoś, kto już wspomagał się kolektorem słonecznym do regeneracji dolnego źródła lub para się zawodowo instalacjami solarnymi i odniesie się do moich marzeń o stałej regeneracji DZ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obu obiegach taki sam glikol, więc nie widzę problemu, by zrobić jak napisałeś. Ja regeneruję dz przez pasywne chłodzenie budynku, Twój pomysł regenerowałby zapewne znacznie szybciej. Zapewne najlepiej byłoby to przeliczyć, ale przy kwocie tysiąc zł może szkoda czasu i lepiej działać :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzysiekpoland: Mam pompę podobnej mocy (12kW) i dolne źródło w sumie 250m (vs 330m). Grunt mam wilgotny, pomorskie). Temperatury u mnie są zdecydowanie wyższe (najniższa temp. powrotu jaką widziałem to 6.5*C), a regeneracją dolnego źródła się nie przejmuję. A wczoraj przy grzaniu CWU pompa ciepła pokazywała 12*C.

 

Trochę nie chce mi się wierzyć, że różnica wynika z wilgotności gleby...

 

Może coś jest nie tak z instalacją? Sprawdzałeś, czy wszystkie pętle działają i pracują równomiernie? Może w jedną pętlę podczas instalacji wpadł kamyk, który utrudnia przepływ i tak na prawdę całe obciążenie idzie na 2 pętle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdajecie sobie sprawę, że ciepło w DZ pochodzi ze słoneczka?

Na stopień geotermalny to 110m jest za mało.

W ramach regeneracji DZ w lipcu ciepełko dociera na -110 baaardzo wolno.

Jest bardzo mało górotworów nienawilżonych i niespękanych.

Za przewodnictwo cieplne w okolicach DZ odpowiada głównie wilgoć.

 

Eksperyment taki już był przeprowadzony i pokazał, że z powodu wilgoci i zjawiska unoszenia (konwekcji) wytworzenie pod ziemią lokalnego ciepłego bufora jest mało realne. Ciepło rozmywa się dość skutecznie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
W dniu 18.07.2024 o 19:58, adam_mk napisał:

odwierty 3x110metrów

zimą mam coś koło 2.5/-1.

Teraz w lecie bez żadnego obciążenia mam tylko 7.5 stopnia na odwiertach.Czyli dalej zimno...

 

Masz za małe , niedoszacowane DZ.

Głębokie odwierty są NIEPRZECIĄŻALNE !

Regenerują się miesiącami...

To co opisujesz trochę pomoże ale problemu nie rozwiąże.

Jeszcze ze trzy odwierty?

Albo kilka heliko dodać...

 

Teraz grzać CWU solarem cieczowym a DZ niech się regeneruje.

 

Adam M.

Tu się zgadzam. Heliko można przeciążyć co u mnie wystąpiło gdy w pierwszym sezonie pracowały tylko 4 na 5 sond.

Te głębokie sondy to przyjmą wszystko co im włożysz i regeneracji jakoś nie widzę

 

PS

Ale ten nowy lejałt forum jest zjebany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glikol narażony na wysokie temperatury (a zwłaszcza chwilowe zagotowania) się dużo szybciej starzeje niż taki w dz pompy ciepła. Dlatego wypadałoby oddzielić oba obiegi wymiennikiem. Wymiennik, dwie pompki dodatkowa grupa bezpieczeństwa... Wystarczy dodać zasobnik i korzystać z CWU 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...