Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki sobie piecyk ceramiczny...


eniu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...
Dla równego rozkładu strug w kanałach opadowych, zastosowałbym przewężenia na wejsciu do nich - im bliżej, tym mniejsze pole przekroju.

W moim odbiorniku są 3 kanały o równym przekroju troszkę zmieniona jest wysokość przegród ale to kilka cm. Z moich obserwacji wynika że nie ma potrzeby tak cudaczyć. Kanały opadowe bardzo fajnie się samoregulują, rozkład temperatur jest równy.

Oczywiście góra odbiornika nagrzewa się pierwsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odbiorniku są 3 kanały o równym przekroju troszkę zmieniona jest wysokość przegród ale to kilka cm. Z moich obserwacji wynika że nie ma potrzeby tak cudaczyć. Kanały opadowe bardzo fajnie się samoregulują, rozkład temperatur jest równy.

Oczywiście góra odbiornika nagrzewa się pierwsza.

 

Z moich też.

Do tego dochodziło, że na początku szło najdalszym kanałem, którym był wymiennik wodny. Szeregowo to było podłączone - najpierw dwa kanały ceramiczne, potem jeden stalowy z wodą. No i szło najdłuższą możliwą drogą - tam, gdzie było najzimniej. Jak nagrzeje jeden, pójdzie do drugiego - chłodniejszego, dzięki temu rzeczywiście nagrzewa się symetrycznie na przekroju poziomym.

To by można dość łatwo wytłumaczyć i przewidzieć, są jednak przy przepływach gazów rzeczy, które są niezgodne z intuicją.

Wadą, nie wadą, takiego odbiornika jest to, że musi mieć odpowiednią masę - dość dużą. Chyba, że godzimy się ze stopniowym zmniejszaniem sprawności układu po pewnym czasie palenia. To jeszcze nie wszystko. Trzeba też wiedzieć, że taki izolowany układ (w sensie, że bez dużego stałego odbioru konwekcyjnego) sam się hamuje przy nagrzaniu do pewnej temperatury. Chodzi o to, że zmniejsza się ilość pobieranego powietrza i nie można przesadzić z ilością opału. Przy zaniżonej masie układ musi mieć zapewniony stały odbiór mocy po nasyceniu ciepłem. To dotyczy też kanałów spalinowych wznośnych.

Udało się zresztą zaprojektować i zbudować odbiornik o niewielkiej stosunkowo masie (no bo nie zawsze da się stawiać tony cegieł i nie można zapominać o trudnościach wykonawczych) i bez tej wady, tzn. o stałej sprawności w czasie. A ta nie jest mała. Tego typu odbiorniki-wymienniki przy dobrym palenisku piecowym dają nawet powyżej 95% sprawności. To nie jest liczba z sufitu, tylko zmierzona przeze mnie wielkość, zresztą znana z danych na temat badań ciężkich zduńskich pieców ze wschodu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich też.

Do tego dochodziło, że na początku szło najdalszym kanałem, którym był wymiennik wodny. Szeregowo to było podłączone - najpierw dwa kanały ceramiczne, potem jeden stalowy z wodą. No i szło najdłuższą możliwą drogą - tam, gdzie było najzimniej. Jak nagrzeje jeden, pójdzie do drugiego - chłodniejszego, dzięki temu rzeczywiście nagrzewa się symetrycznie na przekroju poziomym.

Ciekawa informacja zwłaszcza dla mnie, zostawiłem sobie możliwość podłączenia jednego kanału opadowego stalowego (do szybkiego nagrzania powietrza) oraz jednego kanału opadowego z wymiennikiem wodnym do ładowania płyty fundamentowej grzewczej. Wygląda na to że powinno wszystko razem zadziałać.

Też zaobserwowałem że układ po osiągnięciu pewnej temperatury spowalnia, w moim piecu spokojnie można spalić 20kg drewna ale wtedy w domu temp dojdzie do 30 stopni. Oczywiście takie nagrzewanie można troszkę ograniczyć podwójną szybą.

Wojtku gdybyś mógł coś napisać o wymienniku wodnym który zastosowaliście.

Edytowane przez Remiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzieleniu strugi spalin, to bardziej stawiam na równomierność zarastania kanałów sadzą, niż na rozkład temperatur. Sadza na ściankach to izolacja czyli najmniej pożądana rzecz przy wymianie ciepła. Wojtek twierdzi, że spaliny zamiast pędzić po najmniejszej linii oporu, wolą do zimniejszego...

Stawiam flaszkę, że również sadza jest bardziej wybredna i woli się osadzić na chłodniejszej ściance.

 

Remiks, Twoja opcja z dodatkowym wymiennikiem do "lżejszych "zastosowań, to świetna sprawa!

Wojtek wyłuskał wadę ciężkiego wymiennika ceramicznego i za to medal. Wykorzystanie dodatkowych wymienników nie oznacza końca wizji ognia, bo pzecież w kominkowym salonie, to podstawowa przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzieleniu strugi spalin, to bardziej stawiam na równomierność zarastania kanałów sadzą, niż na rozkład temperatur. Sadza na ściankach to izolacja czyli najmniej pożądana rzecz przy wymianie ciepła. Wojtek twierdzi, że spaliny zamiast pędzić po najmniejszej linii oporu, wolą do zimniejszego...

Stawiam flaszkę, że również sadza jest bardziej wybredna i woli się osadzić na chłodniejszej ściance.

A się uparłeś na zarastanie sadzą, ja nie muszę się domyślać wystarczy ze otworzę wyczystki w wymienniku i wiem czy i gdzie zarasta. Co do ulubionych miejsc sadzy to są to przede wszystkim szorstkie powierzchnie wszelkie nierówności występy itp. Przy niezłym palenisku i normalnym w nim paleniu nie ma mowy o zarastaniu wymiennika sadzą. Moim zdaniem wystarczy go wyczyścić raz na rok tak na wszelki wypadek. Oczywiście możemy to jakoś komisyjnie sprawdzić do tej flaszki ;-)

Remiks, Twoja opcja z dodatkowym wymiennikiem do "lżejszych "zastosowań, to świetna sprawa!

Wojtek wyłuskał wadę ciężkiego wymiennika ceramicznego i za to medal. Wykorzystanie dodatkowych wymienników nie oznacza końca wizji ognia, bo pzecież w kominkowym salonie, to podstawowa przyjemność.

Tej uwagi o końcu wizji ognia nie bardzo zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku gdybyś mógł coś napisać o wymienniku wodnym który zastosowaliście.

 

Zwykły, najzwyklejszy przelotowy prostopadłościan z 9-oma kwadratowymi płomieniówkami. Pokazany jest zresztą w wątku cały układ.

Z sadzą to się zgadza, ale można i trzeba jej uniknąć. To wszystko też było w tym wątku. Sadza nie musi powstawać w kanałach spalinowych, przynajmniej nie w stopniu utrudniającym życie.

A z drugiej strony, stanowiąc izolator, też sama sobie reguluje grubość warstwy.

 

Wymiennik-odbiornik akumulacyjny, o którym pisałem, i który ostatnio powstał, zawiera już w sobie system szybkiego odbioru i przekazywania ciepła poprzez sieć stalowych radiatorów. O tempie oddawania ciepła decyduje już przewodność ścian obudowy, ewentualnie jakaś izolacja zakończeń radiatorów. Można zmieniać też masę wymiennika - oczywiście nie codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście możemy to jakoś komisyjnie sprawdzić do tej flaszki ;-)

A flaszeczkę i owszem, z przyjemnością...Ale nie będzie Ci żal tej drewnianej chałupy po ogniowych eksperymentach...?

Była by to wizja ognia dość spektakularna:D

A pro po wizji

 

Tej uwagi o końcu wizji ognia nie bardzo zrozumiałem.

 

Byłem o krok od wybudowania podobnego parowozu jak Twój. Jednak kapryśny klimat zweryfikował mój zamiar, bo co zrobić z ogniem, w którego uwielbiam się wpatrywać, a który po załadowaniu ciepłem odbiornika może doprowadzić do przegrzania. W salonie dobrze jest wypoczywać napawając się tańcem ognia, a nie męczyć się z nadwyżką ciepła.

Dlatego podobają mi się pomysły z hybrydami, po załadowaniu jednego odbiornika, przester i pakujemy ciepełko w następny. Z niecierpliwością czekam na Wojtkowe wynalazki...

Edytowane przez romole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romole - ale ogniowe eksperymenty w piecyku a nie w chałupie przecie ;-) to na wszelki wypadek przygotuję flaszkę.

Już załapałem wizję ognia, faktem jest że palenie trwa jakiś określony czas, ja do kominka nie podkładam rozpalam tylko jeden załadunek. A żona lubi wieczorem temperatury w okolicach 27 stopni wiec można troszkę przegrzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wkładać mniej rozdrobnione drewno, dwa trzy grube klocki i palić cały dzień. Piec nie będzie się nagrzewał tak jak przy rozdrobnionym, energetycznym ładunku. Można też pominąć długa drogę...Facet wszystko jest w stanie znieść, by połowicę do wieczora nastroić!:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wkładać mniej rozdrobnione drewno, dwa trzy grube klocki i palić cały dzień. Piec nie będzie się nagrzewał tak jak przy rozdrobnionym, energetycznym ładunku. Można też pominąć długa drogę...Facet wszystko jest w stanie znieść, by połowicę do wieczora nastroić!:rolleyes:

W moim palenisku nie ma szans na spalanie nawet okrąglaka średnicy 25cm przez cały dzień, jak palenisko złapie odpowiednią temperaturę to spala załadunek w max 3,5 godz chyba że będę wędził. Eniu tu nie ma co znosić sama przyjemność ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mogę się wtrącić?

Proszę o przypomnienie jakiego wyciora mam użyć żeby wyczyścić akumulator, bo bez bicia przyznaję się, że jeszcze tego nie zrobiłem. Coś tam pamiętam, że pręt stalowy. Jaki wymiar mają kanały w akumulatorze, przejrzałem temat ale "w mordę" nie znalazłem. Nie chciałbym eksperymentować a nie pamiętam co mówił na ten temat Piotr.

Szczotka ma być o przekroju kwadratu czy okrągła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr mówił, żeby czyścić jak jest potrzeba. Najpierw otwórz wyczystkę i zobacz co tam siedzi. Ja po trzech sezonach mam 0,5 - 1,0 sadzy, więc teraz po czwartym, pewnie wyczyszczę. Szczota pewnie fi 180, plastykowa jak paliłeś suchym drewnem ale każdy ma swoje preferencje...(co do szczotki):cool:

 

Poziome kanały szczotką tylko przejechać pare razy, sadzę wybrać odkurzaczem z separatorem - jak paliłeś suchym drewnem!.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fi odpowiednie!:D Trzeba empiry...spróbuj "3', "4". Pogadaj z kominiarzem miejscowym jak przyjdzie na roczny przegląd. Podpatrz...albo poproś go raz na dwa, trzy lata o wykonanie tej czynności. W końcu to jego hobby. Poza tym kontakty międzyludzkie zamierają, trzeba na nie chuchać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...