Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki sobie piecyk ceramiczny...


eniu

Recommended Posts

Ładne zdjęcie wkleiłeś tego sitka.

Podoba mi się ten separator, bo na sitko można nałożyć jakąś kombinację z materiału filtrującego a nawet pewnie hepa jakoś da się wpasować. No i jest w baniaku dużo miejsca. Powiem szczerze, że lotne pyły łykało poprawnie, a gdy zabrałem się do sadzy, to się zakleiło. Oba sitka okręciłem przed pracą materiałem podobnym do tych z Twoich zdjęć i była na nich też spora warstwa pyłów po pracy. Pyły lotne trafiły do pierwszego separatora a w drugim była tylko sadza na ściankach i pył.

Myślę,że ten "porządny odkurzacz", o którym wspominasz, zakleiłby się w podobnym czasie lub nawet szybciej, ponieważ ma gorsze parametry od mojego składaka. Sam hepa zakleja się szybko a chroniące go ewentualnie jeden dwa worki, które jeśli się nie zakleją, to przepuszczą do hepa i tamten się zaklei. W składaku jest zaś dużo miejsca(powierzchni), gdzie ta sadza może się dodatkowo ulokować.

Jutro drugie podejście i planowane zmiany to lepsza ochrona na sitko z drugiego separatora i wypełnienie baniaka sianem.

Posiadam jeszcze "profesjonalny" do sprzątania na budowie, który ma worek papierowy a potem jeszcze hepa, ale nie chcę go na razie w to angażować, gdyż używam jako "małej sprężarki" do odpylania. No ale jeśli drugie podejście nie wyjdzie to wepnę. Podejrzewam ze zapcha w nim wtedy worek jak to bywa na budowie gdy jest zbyt dużo lekkich pyłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dopracowałem nakładki filtrujące na sitka w separatorach na tyle, że sadza nie przeszła do odkurzacza a ciąg był na tyle mocny, że mógł wciągać sadzę i pyły

Jednak filtr w pierwszym separatorze szybko się oblepiał i musiałem go przedmuchiwać. Zeszło mi tak 3 razy. Po trzecim razie filtr w drugim separatorze zrobiony z gąbki z podłużnymi rowkami na wzór hepa też już był oblepiony.

Muszę więc poszukać w przyszłości innego sposobu na wyjmowanie "towaru z odbiorników, a te separatory przydadzą się do pyłów budowlanych.

Poszukiwania wiec trwają i jakby ktoś widział coś co jest skuteczne, niech się podzieli :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopracowałem nakładki filtrujące na sitka w separatorach na tyle, że sadza nie przeszła do odkurzacza a ciąg był na tyle mocny, że mógł wciągać sadzę i pyły

Jednak filtr w pierwszym separatorze szybko się oblepiał i musiałem go przedmuchiwać. Zeszło mi tak 3 razy. Po trzecim razie filtr w drugim separatorze zrobiony z gąbki z podłużnymi rowkami na wzór hepa też już był oblepiony.

Muszę więc poszukać w przyszłości innego sposobu na wyjmowanie "towaru z odbiorników, a te separatory przydadzą się do pyłów budowlanych.

Poszukiwania wiec trwają i jakby ktoś widział coś co jest skuteczne, niech się podzieli :)

Pozdrawiam.

 

Chyba zbyt wielu mądrych w tym temacie nie znajdziesz. Problemem jest wielkość cząstek sadzy które bywają pięciokrotnie mniejsze niż popiół. Znalazłem takie rozmiary - popił lotny 1-1000um, sadza 0,2-10um i tutaj widać problem, praktycznie każdy filtr zostanie dość szybko zalepiony. Ciekawe jak by sobie poradził cyklon, pewnie skuteczność też nie rewelacyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dobrze ująłeś ten problem.

Można więc próbować zwiększyć o kilka razy powierzchnię filtru.

Problem sadzy zaczyna być dotkliwy, gdy otwiera się drzwiczki wyczystki. Coś tam na nich zawsze wisi i dobrze byłoby to zgarnąć odkurzaczem. No i teraz jeśli będziemy wyjmować szufelką do jakiegoś pojemnika to też się trochę pyli. Aż korci, by to wybierać przez "wysysanie" lub jakoś inaczej ale żeby było bardziej elegancko niż szufelką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy pomysł.

Rozumiem że sadza nie dojdzie do odkurzacza ale się rozłoży w róże.

Kiedyś praktykowałem czyszczenie podczas wichury :).

Czyściłem piec przez zrzucenie na sam dół, a gdy zaczynało wiać, to ostro paliłem , a potem otwierałem drzwiczki wyczystki i było żegnaj sadzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem próbę. Działa! Cały pic polega na dużej ilości rur. Stary odkurzacz pseudo przemysłowy z Lidla pozbawiłem wszelkich filtrów, sitek i gąbek. 6 mb rury przed odkurzaczem, 8 za. Na podwórku zadyma, ale w domu czyściutko. Musze zdobyć więcej starych rur "odkurzaczowych" i dopracuję temat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem próbę. Działa! Cały pic polega na dużej ilości rur. Stary odkurzacz pseudo przemysłowy z Lidla pozbawiłem wszelkich filtrów, sitek i gąbek. 6 mb rury przed odkurzaczem, 8 za. Na podwórku zadyma, ale w domu czyściutko. Musze zdobyć więcej starych rur "odkurzaczowych" i dopracuję temat...

 

Działa, działa ciekawe jak długo no i nie każdy odkurzacz do tego pomysłu się nadaje. I co na to sąsiedzi ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rury "z metra" nie są drogie. Jeśli odkurzacz da radę tak pracować wielokrotnie, to końcówkę można włożyć do jakiegoś dużego przewiewnego worka(beczki) i złapie większość sadzy. Pomysł jest więc do zaakceptowania jeśli nie pojawi się lepszy. Gratuluję.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem posiadaczem kominka/pieca ceramicznego wykonanego przez jednego z forumowiczów.

Bardzo ciekawi mnie trwałość takiego kominka?

Palenisko jest wykonane z płyt/cegieł szamotowych, palone jest w nim codziennie przez cały okres grzewczy. Jest to jeden załadunek drewna/brykietu ok. 10 kg i palone bez przymykania dopływu powietrza. Drewno suche sezonowane, liściaste.

Czy z upływem czasu można spodziewać się zużycia, zniszczenia lub zmiany własności szamotu??

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem posiadaczem kominka/pieca ceramicznego wykonanego przez jednego z forumowiczów.

Bardzo ciekawi mnie trwałość takiego kominka?

Palenisko jest wykonane z płyt/cegieł szamotowych, palone jest w nim codziennie przez cały okres grzewczy. Jest to jeden załadunek drewna/brykietu ok. 10 kg i palone bez przymykania dopływu powietrza. Drewno suche sezonowane, liściaste.

Czy z upływem czasu można spodziewać się zużycia, zniszczenia lub zmiany własności szamotu??

:)

 

Jeżeli palenisko ma elementy osłonowe z płytek, należy ja co jakiś czas wymienić, lub skleić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy że jak nie ma elementów osłonowych należy wymieniać co jakiś czas palenisko? ;-)

 

Nie. Jak nie ma elementów osłonowych , wystarczy majzel, młotek i grube rękawice ochronne...

 

http://blog.kominki-batura.pl/troche-zdjec/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wstawić w każdej chwili...

 

Fajne (te Twoje piecyki), dam radę z tym co mam, troszkę żartowałem sobie. Przewidziana wymiana płytek w samym palenisku jak i całość paleniska bez demolki pozostałości ;-) Za to drzwiczki masz zdecydowanie fajniejsze.

Edytowane przez Remiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...