Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki sobie piecyk ceramiczny...


eniu

Recommended Posts

Pestko tak jak pisałem, wszystkie te systemy cierpią na coś co nazywam "przetechnologizowaniem". High-tech ma swoich zwolenników, ja jestem raczej sceptykiem. Może to kwestia wieku, może wynik obserwacji trendów cywilizacyjnych, które moim zdaniem prowadzą nas w ślepą ścieżkę. Zwłaszcza w kwestii gospodarowania zasobami energetycznymi. Piecokominek, ze swoją prostotą, trwałością i niezawodnością zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Trzeba tylko położyć nacisk na czyste spalanie i rozsądne gospodarowanie wyprodukowanym ciepłem - to ostatnie w kontekście wysokiej energooszczędności współczesnych domów. Ale da się, Piotr pisał o fajnych rozwiązaniach w wątku o piecokominku w domu pasywnym.

Ps. Już gdzieś było o "ścieżce węglowej" ogniw PV. Chodzi o nakłady energetyczne związane z ich produkcją. Ewentualna bezemisyjność i czystość ekologiczna nie zaczyna się w momencie zainstalowania danego systemu w domu, trzeba prześledzić pod tym kątem proces jego produkcji.

Edytowane przez Krakers70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Paliwo do atomówek jest już wyczerpane na 70%.

W Rosji co roku przywraca się do życia 3 miliony pieców na drewno. Wygląda to na program rządowy.

Piec Szrajbera 100 lat temu miał 95% sprawności, a miasta obecnie mamy zadymione. Słyszałem też , że konstruktorów, którzy proponują przerobienie bloków energetycznych na super spalanie NIE UMAWIA SIĘ na spotkanie.

Ten SMOG jest chyba komuś potrzebny a właściwie polskie złoża węgla , które mogą ogrzać Europę przez 300 lat. No i nie jest tajemnica, ze nie trzeba go fedrować ale można gazować pod ziemią i rurą transportować jako gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze słówko o systemach zautomatyzowanych i ich serwisie posprzedażnym. Nie wiem czy ja mam jakiegoś cholernego pecha, ale temat generalnie kuleje. 1,5 miesiąca temu padł mi napęd do bramy przesuwnej. Bujałem się z serwisem do teraz, "tak, tak, jakoś, kiedyś wpadniemy i naprawimy". Wczoraj się wkurzyłem, wygooglowałem budowę napędu Nice Robo 500, rozebrałem, znalazłem usterkę i prowizorycznie naprawiłem sam. Działa.

Teraz muszę chyba sam naprawić zamek centralny w Golfie, bo mechanicy jakoś nie pałają chęcią. Spoko, dam sobie radę. Tylko po jaką cholerę mam się pakować w systemy zaawansowane technologicznie w tak fundamentalnej kwestii jak ogrzewanie domu, skoro serwis wygląda, jak wygląda? Padnięta brama, albo zamek centralny w aucie, to bułcia z masłem, da się bez tego żyć. Ale ogrzewanie wolę mieć tak niezawodne, jak się tylko da. I w razie "W" umieć naprawić sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to ja protestuję! Gdzie do cholery jest Eniu? I co z tymi jego piecykami?

Blog http://komineknasz.pl/?cat=8

Cytat:

"Tak jak zapowiadałem ,będzie on (piecyk nr 2) przeciwieństwem poprzedniej konstrukcji.

Obudowa zewnętrzna powstanie z lekkich cegieł izolacyjnych ,czyli waga

całości zmniejszy się kilkakrotnie. Celem jest wyemitowanie jak najwyższej

ilości energii do odbiornika (np kanałów kumulacyjnych) , jak i sprawdzenie

zachowania się nowej konstrukcji w porównaniu z poprzednią."

No i ...? Eniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu działalność nie idzie w parze z dochodami a Eniu to bystry gość.

Trzeba mieć własne pomysły, za swoje kupić materiały, .złożyć konstrukcję i testować przynajmniej przez 300 rozpaleń.

Chodzi nie tylko o osiągi ale tez gdzie są słabe miejsca. Poprawia się i znowu 300 rozpaleń. Następne poprawki i można wystawić na sprzedaż. No i tu zdziwienie bo nikt nie chce kupić. Nawet jak ktoś z biznesu chce produkować piec, to nie przyjdzie do zduna ale zgłosi się do politechniki. Tam mają pełną dokumentację wszystkich patentów i na ich podstawie zrobią nowa konstrukcję. Tyle ze jest do d**y :)

Mi się opłaca, bo tanio mi wychodzi całoroczne ogrzewanie i piece podnoszą wartość nieruchomości.Dlatego dalej się zajmuję projektowaniem i testowaniem. Szczególnie piece do gastronomii robią wrażenie a właściwie to potrawy z tych pieców :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo, ale to naprawdę bardzo mocno trzymam kciuki za Was Wszystkich Zduni i Pasjonaci Domowych Urządzeń Ogniowych, oby wszystkie projekty się udały i ruszyły do przodu ku zadowoleniu twórców i klientów. Pomyślnego roku 2019 i wszystkich następnych także :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pestka i żeby Tobie też się wiodło.

Jeden piec w domu postawiłem tak, że palenisko wypada na środek łóżka, 2m od jego osi. Po dobrym napaleniu, gdy pozostaje dużo żaru, drzwiczki można całkowicie otworzyć i ten żar działa jak lampa kwarcowa przez 0.5 godziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łazience o pow 9m2 jest druga część pieca kuchennego. Waży 1200 kg+zbiornik z gorącą wodą 140l. Daje to temperaturę ok 30*C w najdalszym miejscu przy otwartych drzwiach. Podłoga wyłożona kaflami robi się wtedy ciepła dla bosej nogi choć nie ma w niej podłogówki. Podłoga ma specjalną konstrukcję mojego pomysłu, by mogła się nagrzewać. Wszystkie pranie suszymy w łazience i nie ma mowy, by w domu był grzybek . Chyba, że na talerzu w pierogach :)

Pokazywałem realizację na str 213-215 tu: https://forum.muratordom.pl/showthread.php?128625-Ogrzewanie-Ceramiczne/page229

Dziś kuchnia i łazienka jest już po solidnym remoncie, więc dobrze to razem wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest. Jestem zagorzałym zwolennikiem samowystarczalności i niezależności energetycznej gospodarstw domowych. A przynajmniej mojego gospodarstwa :) Teoretycznie powinienem zatem lobbować za fotowoltaiką i pompami ciepła. Tylko od samego początku coś mi w nich nie pasowało - zbyt wysoki nakład energetyczny do ich wyprodukowania i co za tym idzie wysoka cena. Konieczność serwisowania. Skomplikowana budowa i awaryjność, przynajmniej w porównaniu do grzania ceramiką.

Myślę, że grzanie biomasą jeszcze będzie miało lepsze czasy, kiedy minie szajba antysmogowa, bo teraz wszystko co spala jest pod kreską. Politycznie i medialnie.

Grzanie biomasą ma "kiepskie czasy" wyłącznie w Polsce. To kwestia czasu...Gazownicy wiedzą doskonale że dni gazu są policzone (paliwo kopalne) i już się przygotowują do innych biznesów. Tylko dlaczego nie pogonić zawczasu stanów magazynowych w kraju zwanym ciemnogród? Podobnie wiatraki...Mądrzejsi już się zorientowali, że to nie jest rozwiązanie....Dlatego akcja smog ma swoje dwa oblicza...To pierwsze prawdziwe - w końcu ktoś dostrzegł że ma czarno w nosie. I pokrętne drugie - przeróżne biznesy + niedouczeni polscy urzędnicy i politycy. Większość urzędników do tego leniwa albo słabo opłacana. Nie ma z kim gadać. Trzeba przeczekać....i edukować. Uczyć, uświadamiać...Ładować do pustej mózgownicy choćby łopatą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to ja protestuję! Gdzie do cholery jest Eniu? I co z tymi jego piecykami?

Blog http://komineknasz.pl/?cat=8

Cytat:

"Tak jak zapowiadałem ,będzie on (piecyk nr 2) przeciwieństwem poprzedniej konstrukcji.

Obudowa zewnętrzna powstanie z lekkich cegieł izolacyjnych ,czyli waga

całości zmniejszy się kilkakrotnie. Celem jest wyemitowanie jak najwyższej

ilości energii do odbiornika (np kanałów kumulacyjnych) , jak i sprawdzenie

zachowania się nowej konstrukcji w porównaniu z poprzednią."

No i ...? Eniu?

Starość nie radość....Każdy zdun w końcu ma dość przewalania cegieł tonami i albo zaczyna handlować złomem przez internet jak Bielwaski czy Batura, albo idzie na emeryturę....ja wybrałem to drugie, a pałeczkę przekazałem wiesz komu. Piecyk nr 2 stoi od kilku lat w laboratorium w Łaziskach i ma się doskonale.

 

Szczęśliwego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starość nie radość....Każdy zdun w końcu ma dość przewalania cegieł tonami i albo zaczyna handlować złomem przez internet jak Bielwaski czy Batura, albo idzie na emeryturę....ja wybrałem to drugie, a pałeczkę przekazałem wiesz komu. Piecyk nr 2 stoi od kilku lat w laboratorium w Łaziskach i ma się doskonale.

 

Szczęśliwego!

 

Luzik Eniu, ma nadzieję, że nie wziąłeś mojego wpisu zbyt poważnie :) Ciekawi mnie tylko, czy zdążyłeś popalić w obu piecach i wykluło się jakieś porównanie.

Pomyślności w nowym roku dla emerytów, zawodowców i miłośników ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik Eniu, ma nadzieję, że nie wziąłeś mojego wpisu zbyt poważnie :) Ciekawi mnie tylko, czy zdążyłeś popalić w obu piecach i wykluło się jakieś porównanie.

Pomyślności w nowym roku dla emerytów, zawodowców i miłośników ;)

Pewnie że luzik :) Cieszę się widząc i mogąc pozdrowić pasjonatów. Nie można porównać bezpośrednio obu konstrukcji. Piecyk nr 1 poszedł do pracy pod Żywiec (wpada tu czasem Janusz). Nr 2 spełnił oczekiwania - palenisko nie nagrzewa się na zewnątrz bardziej niż piec na powierzchni, mimo osiągania w środku temperatur powyżej 900 stopni C. Czysto teoretycznie można założyć że prawie 100 % energii kierujemy do wymiennika. Takie było założenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...