eniu 04.03.2011 17:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 (edytowane) Masz rację że większość inwestorów zbyt późno "dorabia" system grzewczy do domu, ale projektowanie domu pod system grzewczy to chyba lekka przesada. Witaj Jani . W tym poście piszesz ,że to lekka przesada , by w następnym wkleić fotki z przykładami rozwiązań systemów grzewczych, które chyba wymagają odpowiedniego zaprojektowania domu . Nie było przesadą przez stulecia budować dom pod konkretny system grzewczy. To chyba woda ,jako doskonałe medium rozprowadzające ciepło ,doprowadziła do sytuacji ,że ludziska się w końcu pogubili . Piec CO można umieścić nawet kilka kilometrów od kaloryfera ,więc myślenie "dziadków" wywoływało uśmiechy na twarzach odważnych architektów. Z chwilą gdy okazało się ,ze węgiel wcale nie jest taki tani , a magistrale przesyłowe tez gubią sporo ciepła ,okazuje się ,że architekci nie są przygotowani na takie wyzwanie. Nie mieli lekcji z myślenia o innych źródłach ciepła (wystarczyło mało istotne zaliczenie ) . Tak jak nie uczy się architekta w szkole budować komin w kalenicy , bo to przeszkadza belkom płatwiowym ! Komin na środku chałupy ,zawsze się sprawdzi . Z kominem przy rynnie zawsze będą kłopoty. Oczywiście nie pije do Ciebie Jani . Tak sobie filozofuję..... Edytowane 4 Marca 2011 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2011 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 Trochę w temacie tytułowym. Zdjęć nie wklejam , bo wygląda to nieciekawie . Właściwie ostatniewklejone zdjęcia oddają prawie wiernie stan obecny .Ściany pionowez gołych płytek 25 x 50 cm stoją , a nakryłem wszystko czym popadnie,bo mnie ciągnęło do badań .Nie będę tą prowizorką się chwalił. W przyszłym tygodniu dokończę to w miarę przyzwoicie i wtedy pokażę.Teraz skupiłem się na testach - głównie ze sterownikiem. SterownikTatarek jest wporzo , ale musimy się zaprzyjaźnić. Nie miałem go nigdy w łapach .Inne nastawy miał , gdy "piecyk" był bez obudowy , teraz okazało się, że nie dopala.Co innego nastawić jakiś algorytm dla wkładu piecowego ,a co innegodla tego "bydlaka". Przez ŁYK-end będziemy już w zgodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 04.03.2011 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 Wiem że nie do mnie ten przytyk, bo ja nie architekt Co do przykładowych rozwiązań to trochę masz rację. Czemu tylko trochę? Ściana z blokami hypokaustycznymi nie wymaga specjalnego projektu, a jedynie normalny materiał konstrukcyjny jest zastępowany specjalnymi bloczkami wapienno-piaskowymi o własnościach pozwalających na budowanie z nich ścian konstrukcyjnych. Powiedziałbym raczej, że powyższe zdjęcia ilustrują wariacje grzejnikowe, a te nie wymagają przygotowania na etapie deski kreślarskiej architekta. Iksza ikszość, to fakt że jako takie projektu wymagają, a przynajmniej powinny choć inwencja twórcza niektórych nie zna granic, ale podobnie jak każde inne ogrzewanie ścienne oparte czy to na rurkach Alu-Pex, czy na matach kapilarnych, czy rastrowe. Dalej będę śledził z zainteresowanie rozwój wypadków w temacie piecyka, choć to zdrobnienie przy jego masie pasuje jak ... Ale przy martenie ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 04.03.2011 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 (edytowane) Od kilku miesięcy mam sporo telefonów od osób które jeszcze nie rozpoczęły budowy domu... Budowa ruszy na wiosnę, ale już pytają o szczegóły dotyczące kominków, ale takich do grzania. Jednak mają już zatwierdzone projekty architektoniczne domów. Jednak w nich kominek jest zaplanowany korzystnie, czyli w centralnie, bo tak chcieli. No i tu jest pole do popisu, do różnych korzystnych i efektywnych rozwiązań ogrzewania i jednoczenego cieszenia się widokiem i atmosferą jaką stwarza ogień za szybą...To niby dla mnie (firmy) sytuacja mało korzystna z typu pisania na wodzie nieraz, bo "niepewne" zlecenia do realizacji za rok, dwa, nieraz więcej. No ale warto, według mnie sugerować rózne rozwiązania, bo taki klient wraca do nas mimo, że w między czasie robił rozeznania w innych firmach kominkowych oferującym im nawet sporo tańsze realizacje ale zimne. Eniu takie pytanie. Ten wymiennik akumulacyjny w ilu elementach można by robić na warsztacie? do szybkiego montażu u klienta. Taki system modułowy, ale z cegieł stosownych.No i puszczając wyobraźnie... grzejniki ceramiczne ogrzewane ciepłym powietrzem, zamiast kratek... Rozwiązań multum. Edytowane 4 Marca 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2011 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 "Eniu takie pytanie. Ten wymiennik akumulacyjny w ilu elementach można by robić na warsztacie? do szybkiego montażu u klienta. Taki system modułowy, ale z cegieł stosownych." A jakie jesteś w stanie unieść ? Grzejniki ceramiczne dość popularne ( no relatywnie popularne ) są w Szwajcarii . A to za sprawą firmy Ruegg . Firma ta zanim się "skumała" z Brunnerem ,chyba za bardzo nie umiała się w kumulacje bawić , więc jakoś chcąc szwajcarskie portfele opróżniać w grzejniki się bawili ,całą filozofie do tego dorabiając (specjalne wkłady do obiegu zamkniętego , otwartego , z turbinką nawet napędzającą system). Mało skuteczne ,bo na powietrze , a spaliny Panu Bogu w okno szły. Kombinowałem parę kosztorysów w tej technologi dla oszołomów. Jest na czym grosz przytulić . W Polsce chyba nierealne - za drogie i .....brak oszołomów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 04.03.2011 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 (edytowane) Ja z reguły nie nosze, przynajmniej unikam noszenia.Tak więc w granicach dopuszczeń przez Kodeks pracy, lub Państwową Agencje Pracy, czy cuś tam regulującym ciężar jaki może w pracy transportować mężczyzna.Pytanie to było z cyklu poważnych. Tak więc nie oczekiwałem odpowiedzi typu ile dźwigniesz. Co do grzejników ceramicznych i odzysku ciepła z spalin to raczej powinno iść w parze.Mam na myśli jedynie grawitacyjne rozwiązania, bez turbinek itp.Interesuje mnie Polska i co najwyżej cywilizacje sprzed tysięcy lat potrafiące stworzyć cuda z energią z spalania. Sprawności jakie są tylko marzeniem teraz.Jak narazie grzejniki ceramiczne typu obudowa szamotowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem... no ale przecież taki cuś może być dużo mniejsze gdzieć na pięterku. Wlot od dołu, wylot od dołu. To takie se cuś myślenie. Edytowane 4 Marca 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr71719506311 04.03.2011 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 Dobranoc (idę spać i wklejam takiego posta) Miałem wczoraj okazję rozmawiać ze starszym Panem, który jak się okazało przeżył wojne. (jak sie przyznał tę drugą wojnę przeżył nie dlatego, że był taki dzielny i mądry, tylko dlatego, że nie miał wyjścia i miał trochę szczęścia). Pan można powiedzieć spadł mi z nieba, ponieważ chwilę wcześniej zastanawiałem się jak tu spędzić takie ładne i słoneczne popołudnie, dłużej poza domem (tym bardziej że w tle czaił się komputer z takim jednym wątkiem ) . . . i tu nagle ten Pan. Pan najpierw zagaił . . . , ja sobie uświadomiłem, że Pan Bóg mnie szybko wysłuchał i po chwili już rozmawialiśmy o dawnych bardzo . . . niedobrych czasach. - O „piecyku i ogrzewaniu ceramicznym“ mój rozmówca zupełnie nic nie wiedział, tym bardziej, że w ogóle o takim piecyku i ogrzewaniu nie rozmawialiśmy ( więc i nie mógł się dowiedzieć; poza tym jak się okazało był właścicielem stojącego obok tartaku-stolarni i chyba nie bardzo by go to interesowało ) - Po chwili w promieniu 500 m wokół miejsca w którym staliśmy, zaczęło się. . . . . „ pierwsze niemieckie ciężarówki, oddziały“ . . . „ te krowy, poduszki, kołdry to wszystko uciekało“, „duży, taki jak stąd do płota długi balon“ ( przypisy do tych cytatów znajdują sie ponizej ), „dwie bomby zrzucili na chlewki“, „wszystkich tych Żydów spędzili do kościoła i podpalili“, „oni ci Niemcy co mordowali to to byli- mówili tak - , że kastraci, im było wszystko jedno, czy kobieta, czy mężczyzna, czy dziecko" „ te takie wysokie buty, takie za kolano to mieli do kolan we krwi" no i na końcu ( pierwszego wątku ) „jak już się te drzwi zaczęły palić a Ci Żydzi zaczęli wyć, to dobrze, że przyjechał taki jeden na motorze i kazał ich wypuścić“ . . . . . -( „Led Zeppelin“ - ten od sterowców a nie koparek) -( wbrew pozorom nie zawsze niszczyli cele strategiczne, bo i po co niszczyc coś co już za 20 minut może się nam przydać; poza tym cele strategiczne na wsi i w mieście różnią się ) -(chyba chodziło o bożnicę) -(kastraci ? ? ? ) -( ten na motorze to pewnie był jedyny nie tyle szlachetny co bardziej wyrachowany; póki żeśmy wojenki nie wygrali to lepiej sobie tak CV nie „upiększać“) Pan się nakręcał, ja słuchałem trochę wkręcony . . . . . „mój ojciec to w carskiej armii służył, jeździł wozem bo miał nogi szpotawe“, „na Rumunii to ich gazami truli, konie sie dusiły, puchły“ im dłużej Pan mówił to coraz częściej powtarzał: aaa. . . i co ja mówiłem ? - w tym mniej więcej czasie Pan stał się dla mnie Panem STROBOSKOPEM - Równocześnie oczami dawał mi prosząco do zrozumienia - „panie jak ja mówię to pan pamiętaj co ja mówię, aby jak zapomnę mógł mi pan powiedzieć co ja mówiłem, żebym nie musiał mówić od początku . . . CO INNEGO“. . . . „ tam za rzeką to byli tamci no nie wiem, no wie Pan, płynęła rzeka, na górce i tam były tamte wojska. Na dole w rzece to się kąpały te takie no . . u góry gołe a na dole, . . no wie pan jak ryba, ta z Warszawy no... - SYRENY ? ? ? ! ! ! - Noo tak! No i tamci to nie, ale ci ruscy żołnierze to pobiegli i zaczęli do nich strzelać a one pod wodę - No ale Syren to chyba nie ma ? - Jak to niema ??? ( czego to nie było w czasie wojny za cara, w rzekach Transylwanii ) . . . . . Już po niedługim czasie, kiedy to Pan Stroboskop wielokrotnie powtórzył „ i jeszcze Panu to powiem“, mój umysł wyglądał jak trzy supły splecione dodatkowo w węzeł ratowniczy. . . . . . . . . . I tylko tyle na razie. Jak to wszystko ma sie do wątku o „piecyku ceramicznym“ postaram sie do jutra (pojutrza) wymyślić tzn. uzasadnić. Jak się nie da tzn. że to ostatni post „Piotr&7„ Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2011 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 Piotrze siódmy (nie mylić z Siudymem ) tak to ci jest z wątkami forumowymi - pracy naukowej z nich nie zrobisz,chyba ,że dobre sito zastosujesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2011 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 "Pytanie to było z cyklu poważnych. Tak więc nie oczekiwałem odpowiedzi typu ile dźwigniesz." Możesz skleić cztery cegły ,osiem . Ja mam na stojaku - całe może jechać... czyli ....ile udźwigniesz ... jak chcesz innej odpowiedzi - spytaj może inaczej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 04.03.2011 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 (edytowane) Dobra prościejCzyli na ile elementów podzieliłbyś ten wymiennik akumulacyjny żeby:- montaż był intuicyjny i przyjazny- transport był wygodny dla przeciętniaka- możliwa była zmiana koniguracji, położenia i zwiększenia liczby elementów Oczywiście elementy całościowe to te elementy newralgiczne.Dalsza częśc pytań obejmuje ewentualną możliwość wyposażenia elementów łączonych obok lepiszcza na wpust.Podstawowe pytanie to czy warto się nad tym rozpisywać i myśleć z ekonomicznego punkciku. Myślenie luźno rzucone, ot tak. Edytowane 4 Marca 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 04.03.2011 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2011 Witam. Flaki z olejem ... na FM Literacko niczego sobie ... (komplement to jest) A wracając do tematu ... Ściana z blokami hypokaustycznymi nie wymaga specjalnego projektu Dochodzimy do sedna. Jest wręcz odwrotnie. Tyle że modne ostatnio określenie - hypokaustum bywa często albo nadużywane, albo błędnie interpretowane. Zwłaszcza przez "branżystów". Jutro wyjaśnię - siły dziś już nie mam Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 05.03.2011 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 (edytowane) Witam Znaczenie pewnych słów i ogólnie słownictwo również zmienia się z biegiem lat. Szczególnie słuchając rozmów naszych następców pokoleniowych młodzieży widać to wyraźnie. Tutaj na forum jest wiele tematów związanych z tym słowem. Przykładowo: - Hypokaustum pędzone kominkiem link do tematu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?76674-Hypokaustum-p%C4%99dzone-kominkiem Ja myślę Forest, że Ty już wielokrotnie wypowiadałeś się tu na forum na temat hypokaustum: Zanim zabrałem się do roboty "odrobiłem pracę domową" - porozmawiałem z jedną z dwóch chyba w tej chwili osób w naszym kraju, która naukowo i na poważnie (w kontekście historycznym) zajmuje się hypokaustami, przeczytałem kilka opracowań tegoż autora (autorki właściwie), no i okazało się że dawne hypokausta (przynajmniej te z terenu naszego kraju) ogrzewały również poprzez konwekcję. Dzięki temu można było ciepło szybciej rozprowadzić po pomieszczeniach, no i tym sposobem można było co nieco regulować ilość ciepła np. w miesiącach jesiennych i wiosennych. Inne zapatrywanie i interpretacja: System o który pisze to zamknięta kubatura oddająca ciepło w postaci promieniowania . Urządzeni które zamieściłem wyżej , moja ostatnia praca, mozna także wykonać tak aby oddawało część ciepła rychem powietrza przez kratki ale to juz nie będzie hipokausta.. Wszystko co buduję , widać takie prace na moich stronach internetowych , wykonane jest w ten sposób że grzeje ruchem powietrza do DGP + PROMIENIOWANIEM obudowy ale wtedy nazywam to KOMINEK nie zaś hipokausta . mistrz zduński Darek B www.kafle-zdun.com Edytowane 5 Marca 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 05.03.2011 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Witam.Najgorzej (ale dla kogo?) jest jak ktoś samozwańczo nazwie się "jedynym" specjalistą i wykonawcą hypokaustów w Polsce ... Chociaż ... nikt nie zabrania zrobić podziału np. na hypokausty właściwe (prawdziwe - bo akurat JA takie wykonuję) i hypokausty fałszywe (pseudohypokausty - bo robią je inni).Z drugiej strony ... pokazują potem ludzie na FM hypokausty (te prawdziwe, bo to JA je stawiałem) i skarżą się że za cholerę ta część, która miała grzać wcale nie grzeje ...Więc już nie wiem, które miały by być prawdziwymi ... chyba takie, które działają po prostu ...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 05.03.2011 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 (edytowane) Witam.Jak już "prostować" to od podstaw.Czepnę się etymologii.Przedrostek łaciński "hipo" (hippo) to coś od wierzchowca (nie mylić z hipopotamem, który wierzchowcem może okazać się kiepskim).Używajmy więc przedrostka "hypo", który jest właściwy i oddaje całą sprawę po dodaniu do niego słowa "caustum".Pozdrawiam. Edytowane 5 Marca 2011 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.03.2011 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Bohusz wyraźnie tęskni za czymś ,czego brak inni przyjęli z ulgą .... Popsuł mi humor od rana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.03.2011 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Witam. Jak już "prostować" to od podstaw. Czepnę się etymologii. Przedrostek łaciński "hipo" (hippo) to coś od wierzchowca (nie mylić z hipopotamem, który wierzchowcem może okazać się kiepskim). Używajmy więc przedrostka "hypo", który jest właściwy i oddaje całą sprawę po dodaniu do niego słowa "caustum". Pozdrawiam. Jak pieprzyć wątek to wspólnie jeszcze może być hipochondria ( np "hipochondria zduńska" - kupujesz ? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 05.03.2011 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 (edytowane) Witam. Sił nabrawszy (śniadanie "za pasem") słów kilka o znaczeniu hypokaustum właśnie. Jak się spojrzy na tych słów znaczenie to odnieść je możemy do każdego ogrzewania płaszczyznowego plus do tego każdego również innego systemu grzewczego niskotemperaturowego. W tłumaczeniu łaciny (i greki) znaczy to bowiem "łagodne ciepło" lub "ciepło od wewnątrz" (to już bardziej luźna interpretacja). To, jakie medium grzewcze jest użyte (woda lub powietrze) oraz sama konstrukcja techniczna całości systemu grzewczego, na plan dalszy schodzą. Rozwiązania te mogą być naprawdę przeróżne, a odnosić się będą w rezultacie swym do wspólnego mianownika - odczuciu ciepła, które jest akceptowalne dla ciała ludzkiego. Czyli takiego, które zwyczajnie nie parzy ... Pozdrawiam. PS. Myślę że Bohusz równie nie tęskniący za zduńską hipohondrią jak i reszta ... Edytowane 5 Marca 2011 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 05.03.2011 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Nie wiem co wybrać . Hipochondrię , czy hipohondrię ? Dobra , niech będzie hypokaustum ! Mam propozycję , by do pewnych koszmarów nie wracać (tym bardziej nie wklejać ich linków) Eniu - sterownik chyba lepiej dopala . Choć nawaliłeś za dużych kloców i trudno po jednym paleniu to stwierdzić . Jako palacz dyżurny przez ŁYK -end ( ) melduję ,że dopilnuję prawidłowości spalania (czyli porąbię drewno ! ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 05.03.2011 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 W tłumaczeniu łaciny (i greki) znaczy to bowiem "łagodne ciepło" lub "ciepło od wewnątrz" (to już bardziej luźna interpretacja). To znaczy "ogien/ogrzewane od dołu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 05.03.2011 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Witam.Też.Kilka słowników - kilka interpretacji.Nie zmienia to ogólnego sensu ...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.