Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki sobie piecyk ceramiczny...


eniu

Recommended Posts

Witam.

Wojtek - coś Ty "kurna felek" znowu wyskoczył z tymi materiałami izolacyjnymi na zewnątrz paleniska? Ono ma też oddawać "kawał ciepła".

Lepsze będzie (od wewnątrz): ogniotrwałe, izolacja, szamot. Same zalety takiego układu ...

Ja bym powietrze "fturne" podgrzał do 500-600 stopni ... i podał je w konkretne miejsce. Drzwiczki - drzwiczkami ... inaczej też można (lepiej? albo powiedzmy z możliwością regulacji i wyboru miejsca dostarczania go).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Myślę, że istotą rzeczy nie jest względna ilość tlenu, a raczej odpowiednie wymieszanie gazów w komorze spalania.

Dobre wkłady stalowe mają kanały doprowadzające wtórne powietrze w górną część paleniska. Jest ono podgrzane w stopniu wystarczającym, aby zapewnić czystą szybę.

Jednak opus magnum w paleniskach, to wysokosprawne komory z podwójnymi ściankami w których powietrze temperaturą będzie zbliżone do tego w komorze, a przez to wytworzenie "jednorodnej" mięszanki, to pestka w porównaniu do burzliwej kompozycji gorącego z zimnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na temat podgrzewania powietrza do spalania mam trochę inne zdanie niż chyba większość.

Mam tu pytanie - podgrzanie powietrza spowoduje wzrost temperatury w palenisku? Jeżeli tak, to skąd to dodatkowe ciepło się bierze?

I jeszcze pytanie pomocnicze - w określonej objętości w jakim powietrzu jest więcej tlenu? W gorącym czy w zimnym?

 

Mam ochotę na tendencyjny wywód w tym temacie :).

 

 

 

Ciekawym tematem byłby piecyk chlebowy - piekarnik jako przystawka/nadstawka do piecyka.

 

Pozdrawiam

 

Po kolei: skąd dodatkowe ciepło?. Z dokładnego (kompletnego) spalania. Niektóre źródła podają, że można zyskać dziesiątki % energii.

 

To, że tlenu w podgrzanym powietrzu jest mniej, nie szkodzi. Podaje się wtedy więcej powietrza. Są doskonale układy paleniskowe, które bazują na powietrzu zawierającym parę procent tlenu- i to wystarczy. Powodzenia. HS

Edytowane przez hes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, dyskusje teoretyczne można prowadzić praktycznie bez końca. Grono dyskutantów jest otwarte, więc praktycznie każdy nowy post może nakręcać "od nowa" dysputy.

 

Tutaj mamy jednak konkretną realizację i zapowiedz kolejnej. Chociaż taka sugestia nasuwa mi się do Enia. Sugestia również marketingowa.

Przed realizacją kolejnego projektu wypadałoby w jednym poście aby podsumował całościowo pierwszy projekt. W jednym poście do którego można się odwoływać.

Czyli takie podsumowanie kompleksowe zebrane w jednym konkretnym poście. Wtedy stałoby się to bardziej czytelne no i co istotne bardziej przyjazne marketingowo

 

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem budowy "takiego sobie piecyka... stalowego" Mam na myśli coś na wzór tego tematu, czyli budowa udokumentowana opisami i zdjęciami. Oczywiście w nowym osobnym temacie, również tutaj na forum muratora. Palenisko stalowe (piecyk) służący głównie do efektywnego spalania i przeznaczony do współpracy z odbiornikami (wymiennikami) ciepła. Prawdopodobnie będzie to dolne spalanie.

 

Pisząc piecyk stalowy mam na myśli korpus stalowy z wewnętrznym wyłożeniem ceramicznym.

 

Chciałem dodać, że ewentualna realizacja tego projektu nie ma być absolutnie żadną alternatywą dla piecyków ceramicznych, poprostu ma to być zupełnie inny piecyk z innym przeznaczeniem.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Forest, chyba nie czytałeś założeń. To właśnie ma być przeciwieństwo poprzedniej konstrukcji. Ma jak najszybciej i jak najwięcej ciepła oddać w żądanych kierunkach (szyba, wymiennik - jaki? - kwestia otwarta), a nie ładować przez godzinę własne futerko.

Krytykujesz trochę na oślep.

 

Z tym podgrzewaniem powietrza, to właściwie wszyscy mają rację. Mnie chodziło o to, że nie można tego robić bezmyślnie. Ciepło do podgrzania nie pochodzi znikąd, tylko obniża temperaturę w samym palenisku. Podgrzewając powietrze sprawność można obniżyć, ale można też podwyższyć. Trzeba tylko pamiętać o fizyce.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Forest, chyba nie czytałeś założeń. To właśnie ma być przeciwieństwo poprzedniej konstrukcji. Ma jak najszybciej i jak najwięcej ciepła oddać w żądanych kierunkach (szyba, wymiennik - jaki? - kwestia otwarta), a nie ładować przez godzinę własne futerko.

Krytykujesz trochę na oślep.

...

Zgadzam sie z Forestem. Wg mnie to "strata" materialu. Cos mogloby grzac a nie grzeje. Zatem odbiornik musi byc wiekszy.

Warstwa izolacji pomiedzy warstwami zalatwilaby problem bezwladnosci (dokladnie tak jak napisal Forest).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Forest, chyba nie czytałeś założeń. To właśnie ma być przeciwieństwo poprzedniej konstrukcji. Ma jak najszybciej i jak najwięcej ciepła oddać w żądanych kierunkach (szyba, wymiennik - jaki? - kwestia otwarta), a nie ładować przez godzinę własne futerko.

Krytykujesz trochę na oślep.

 

Z tym podgrzewaniem powietrza, to właściwie wszyscy mają rację. Mnie chodziło o to, że nie można tego robić bezmyślnie. Ciepło do podgrzania nie pochodzi znikąd, tylko obniża temperaturę w samym palenisku. Podgrzewając powietrze sprawność można obniżyć, ale można też podwyższyć. Trzeba tylko pamiętać o fizyce.

 

Pozdrawiam

 

No i to jest klops , bo mnie Pani od fizyki gnębiła i

nie chciało mi sie z tego powodu jej uczyć :D

 

Poważnie , to dziękuję wszystkim dyskutantom

za ostatnie wpisy , bo wnoszą sporo w rozwój

tematu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wojtku - nie krytykuję. Podsuwam gotowy przepis rzeczy, które już dobrze funkcjonują :rolleyes:

Tok rozumowania jest taki, że wyprodukowanie "zimnego" paleniska piecowego używanego przez domowych miłośników ognia mija się z celem i jest z założenia bezsensowne. Cofamy się w ten sposób do "grobowców" z kamienia i karton-gipsu izolowanych od środka, gdzie możemy sobie w dowolny sposób sterować nagrzanym powietrzem. W tym wątku wszyscy chcą mieć coś co pięknie grzeje "od samego źródła". Piec "nie grzejący" można sobie postawić w piwnicy. Chociaż nie wątpię że pewnie znalazły by się pojedyncze przypadki uzasadnionego użycia takiej konstrukcji (np. "salon" 3x3 metry).

Układ trójwarstwowy z izolacją w środku działa tak jak to właśnie opisałeś

- w pierwszej fazie palenia pozwala na uzyskanie relatywnie większej temperatury spalania i nie dopuszcza do "zbędnego" dzielenia się ciepłem z zabudową

- po upływie kilkunastu/dziesięciu minut, nagrzaniu się warstwy wewnętrznej i ustabilizowaniu się temperatury ognia, warstwa izolacji przestaje być już właściwie izolacją (i tu trzeba by podyskutować o tym jaką właśnie izolację zastosować) i zaczyna też oddawać ciepło do kolejnej zewnętrznej warstwy

- zewnętrzna warstwa paleniska może (powinna) być z materiału dobrze przenoszącego ciepełko na samą oblicówkę zabudowy (kafle, płytka szamotowa, cegła połówkowa, kamień) - najlepsze materiały to magnezyt, stal i żeliwo, jeżeli szamot - to w dużo cieńszej warstwie niż murowany "na płask"

- ewentualnie sama oblicówka może być tą warstwą ostatnią, jeżeli piec stawiamy w miejscu a nie przewozimy paleniska do do dalszej zabudowy

Całość tak skomponowana będzie miała "opóźniony start" (oddawanie ciepła na zewnątrz samego paleniska) ale lepsze warunki spalania od samego początku (nie licząc czasu potrzebnego na nagrzanie okładzin paleniska).

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę w kwestii konstrukcji . Nie ,żeby kogoś atakować (trochę

żałuję :D) , tylko w celu poddania pod dyskusję . Tyle byśmy z Wojtkiem

chcieli zrobić ,że być może jest wrażenie małego chaosu. Mieliśmy

nawet propozycję wykonania projektów wizualnych z zewnątrz ,za

którą dziękuję. Projektów jest więcej ,niż moglibyśmy zrealizować ,

a jak widzicie ,apetyt rośnie w miarę jedzenia .Pomysł ,by palenisko

zrobić z izolatora wziął się z dwóch powodów. Pierwszy to jaja (!)-

palenisko ceramiczne wielkości "Piecyka nr 1" , ale ważącego tyle

co tani żeliwny wkład. W trakcie projektowania , górę wziął drugi

powód wymyślenia takiej koncepcji. Zazwyczaj przegrzewane jest

pomieszczenie w którym stoi piec,palenisko czy kominek - nagrzanie

takiego pomieszczenia , nie stwarza problemu nawet, gdybyśmy

całkowicie wyizolowali urządzenie (można o rym decydować przy

odrobinie wiedzy na ten temat ) . Idea skierowania - wysłania

ciepła w określone miejsce , wzięła górę i spowodowała pojawienie

się w większej ilości cięższych, ale doskonalszych materiałów .

 

Forest przypomnij sobie swój wpis na początku wątku ,w którym pisałeś ,

że badanie takiego paleniska , za którym teraz optujesz nie ma sensu.:D

Po co badać coś oczywistego ? Teraz się z Tobą zgadzam :D:D

Edytowane przez eniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warstwa izolacji pomiedzy warstwami zalatwilaby problem bezwladnosci (dokladnie tak jak napisal Forest).

Pozdrawiam.

 

Natępny.

 

To co? - Mamy dołożyć jeszcze jedną warstwę na zewnątrz? Tu tej warstwy po prostu nie ma, nie jest potrzebna. Są tylko właściwie dwie - to że napisałem, że są trzy, nie stanowi istoty konstrukcji. Ta środkowa (najcieńsza możliwa) ma za zadanie tylko i prawie wyłącznie ochronić izolację przed ogniem w przypadku uszkodzenia (przedmuchu) warstwy roboczej. jeżeli chodzi o samą termodynamikę, mogłoby jej nie być.

 

W założeniu piec ma nie grzać przez ściany. Chcemy podnieść w ten sposób temperaturę w palenisku, polepszyć spalanie, zmniejszyć bezwładność, poprawić warunki pracy wyłożenia roboczego, uzyskać wysoką temperaturę spalin i to w jak najkrótszym czasie. Wymiennik jest najbardziej sprawny na początku palenia, gdy jest zimny.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

- po upływie kilkunastu/dziesięciu minut, nagrzaniu się warstwy wewnętrznej i ustabilizowaniu się temperatury ognia, warstwa izolacji przestaje być już właściwie izolacją (i tu trzeba by podyskutować o tym jaką właśnie izolację zastosować) i zaczyna też oddawać ciepło do kolejnej zewnętrznej warstwy [..]

 

Forest, widzę, że my się nie dogadamy. Ty naprawdę jesteś pewny, że tak jest?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natępny.

 

To co? - Mamy dołożyć jeszcze jedną warstwę na zewnątrz? Tu tej warstwy po prostu nie ma, nie jest potrzebna. ...

 

Warstwa izolacji, którą chcecie zastosować musi być gruba bo będzie stanowić warstwę konstrukcyjną. My z Forestem piszemy o cienkiej warstwie izolacji i grubszej, zewnętrznej warstwie konstrukcyjnej.

 

Ale fakt, jak Eniu słusznie zauważył - jeżeli to ma być coś nowego to trzeba trochę zamieszać:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No zapomniałem że to eksperyment ... :-)

Doświadczenie proste robiłem w dwóch porównywalnych (identycznych) paleniskach:

1. Od wewnątrz - 4 cm szamot, 2 cm wermikulit, 0,5 cm stal (bynajmniej nie czeski corten), oblicówka pieca (2-6 cm)

2. Od wewnątrz - 4 cm szamot, 0,5 cm stal (bynajmniej nie czeski corten), oblicówka pieca (2-6 cm)

Od momentu zastosowania wersji pierwszej już tej drugiej używać nie chcę. Działanie takie jak opisałem wcześniej. Oczywiście pod konkretne potrzeby i konkretną realizację.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No zapomniałem że to eksperyment ... :-)

Doświadczenie proste robiłem w dwóch porównywalnych (identycznych) paleniskach:

1. Od wewnątrz - 4 cm szamot, 2 cm wermikulit, 0,5 cm stal (bynajmniej nie czeski corten), oblicówka pieca (2-6 cm)

2. Od wewnątrz - 4 cm szamot, 0,5 cm stal (bynajmniej nie czeski corten), oblicówka pieca (2-6 cm)

Od momentu zastosowania wersji pierwszej już tej drugiej używać nie chcę. Działanie takie jak opisałem wcześniej. Oczywiście pod konkretne potrzeby i konkretną realizację.

Pozdrawiam.

 

Forest ,tak króciutko ,bo juz mnie pogania familia- paleniska stalowo

szamotowe to zupełnie inna planeta- takie cós każdy "gupi" zrobi.

A jak nie zrobi , to zerżnie ze "SZPAN - THERTMA" :D .Nie znaczy

to, że są złe, ale chcesz o tym tu dyskutować ?? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Stal w tym przypadku to tylko przykład. Była materiałem bardzo łatwym, szybkim i tanim do zastosowania. No i zapewniła jeszcze jeden aspekt - konwekcję na "zawołanie", czyli wszechstronność użytkową w zależności od warunków pogodowych właśnie.

Równie dobrze zamiast niej można by użyć kształtek magnezytowych o odpowiedniej grubości, skoro w ten materiał się zaczynamy bawić (nie powiem - podoba mnie się on coraz bardziej). Lub jak napisałem - darować sobie tę warstwę przy pomocy samej oblicówki pieca.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei: skąd dodatkowe ciepło?. Z dokładnego (kompletnego) spalania. Niektóre źródła podają, że można zyskać dziesiątki % energii.

 

To, że tlenu w podgrzanym powietrzu jest mniej, nie szkodzi. Podaje się wtedy więcej powietrza. Są doskonale układy paleniskowe, które bazują na powietrzu zawierającym parę procent tlenu- i to wystarczy. Powodzenia. HS

 

Hes oni myślą, że jak się powietrze podgrzeje to jest strata. Chcąc dopalić gazy zimnym powietrzem to i tak ono musi się podgrzać, więc potrzebować będzie też energii na podgrzanie.Energia na podgrzanie musi tak, czy siak być wydatkowana, tyle że na dwa różne sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem budowy "takiego sobie piecyka... stalowego" Mam na myśli coś na wzór tego tematu, czyli budowa udokumentowana opisami i zdjęciami. Oczywiście w nowym osobnym temacie, również tutaj na forum muratora. Palenisko stalowe (piecyk) służący głównie do efektywnego spalania i przeznaczony do współpracy z odbiornikami (wymiennikami) ciepła. Prawdopodobnie będzie to dolne spalanie.

 

Pisząc piecyk stalowy mam na myśli korpus stalowy z wewnętrznym wyłożeniem ceramicznym.

 

Dobry pomysł Bohusz.

Jest kilka pieców dolnego spalania. Jakby je pokazać i ideę własną, to byłoby ciekawe.

Przypomnę też, że Szrajber zastosował kafle z blachy , a dziś przy stali szlachetnej, też można do tego wrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...