Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki sobie piecyk ceramiczny...


eniu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzę elementy przygotowane, choć trochę w nieładzie. :D

Ale ciekawi mnie w którym miejscu zostanie zastosowane te zielone coś co widać na zdjęciu ;)

 

Jani ,

tam są dwa zielone "cosie". Jeden wyciągnę jak przyjedziesz na finał ,

a pod drugim będziemy odpoczywać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę kosmetyki z moim "chlebakiem" (choroba mnie zmogła ),

ale Czesi się niecierpliwią , stoją z robotą ,więc chociaż przygotowania

poczyniłem do właściwego zwieńczenia "Piecyka" nr 1. Do końca tygodnia

może się uda go zmęczyć.

Jednocześnie ruszamy z drugą konstrukcją - przestaliśmy się kłócić z

Wojtkiem - dziś jeszcze może coś "zapodamy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Na rysunku brak klatki metalowej, która wszystko by spinała. Przynajmniej byłby potrzebny wieniec spinający górę - to tak głównie do transportu. Na czym leży betonowe sklepienie - tutaj zależy to od temperatury i innych okoliczności. Na zimno spoczywa zarówno na warstwie środkowej (ochronnej) spojonej z obudową jak i na wewnętrznej pracującej, której elementy nie są ze sobą spajane. To wszystko w celu ciągłego utrzymania szczelności i swobody przemieszczania się tego elementu. Na rysunku brak też sznurów uszczelniających. Sklepienie dociąża tutaj i stabilizuje wnętrze pieca, pozwalając jednocześnie na swobodę ruchów cieplnych.

Przy wymianie elementów pracujących sklepienie nie wpadnie nam do środka, bo podtrzyma je niewymienna warstwa z płytek. Można jeszcze rozważyć dodatkowe podparcie na korpusie, ale na tym etapie byłaby to niepotrzebna komplikacja.

Wszystko co może się zużyć można wymienić przez drzwi. Jeżeli taki komplet płyt byłby wcześniej przygotowany (docięty), nie sądzę żeby wprawionemu serwisantowi taka operacja zajęła więcej jak pół godziny.

Byłaby więc to też próba możliwości łatwej naprawy takiego urządzenia - było to też jedno z głównych założeń.

 

Wszystkie użyte tu materiały to standardowe łatwo dostępne wyroby. Użyte jest tu pięć formatów w dwóch gatunkach. Jeżeli założyć też użycie na warstwę roboczą trwalszych materiałów wysokoglinowych, gatunki byłyby trzy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze warto tez rozwazyc zastosowanie wymiennej warstwy w sklepieniu?

Pozdrawiam.

Można by tam dołożyć jeszcze płytę chroniącą sklepienie, ale dość skomplikowane byłoby wycięcie w niej otworu - choć nie jest to problem nie do przejścia. Na sklepienie przewidujemy zastosowanie materiału, który powinien wytrzymać panujące tak warunki. Na pewno jest lepszy od tych stosowanych we wkładach. Sklepienie powinno być jeszcze zaizolowane z zewnątrz.

Podobny czopuch będzie też zdaje się przetestowany w piecyku nr 1.

 

Romole, drzwi to działka enia i Piotra. Ja dostałem jej gabaryty, dopasowałem do niej wszystko, a tutaj tylko wrysowałem ją tak poglądowo i schematycznie. Jest tam rzeczywiście profil zamknięty (nie tylko) - to chyba żadna tajemnica.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eniu: mam nadzieję że teraz się zrehabilituję, przyznając że sukces ma wielu ojców, a Ty jesteś jednym z nich.

 

Więcej na temat tego wydarzenia : http://kominki.org/aktualnosci/wydarzenia/art276,targi-bud-gryf-w-szczecinie.html

medal 2.jpg

medal.jpg

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
dodanie linku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklepienie to zawsze temat "kruchy". Tyle ile ich zrobiłem

tyle razy zastanawiałem się czy dobrze. Nawet jak były to

tylko "twórcze" wątpliwości ,jest to miejsce na które warto

zwrócić szczególna uwagę. We wszelkiego rodzaju komercyjnych

tworach problem można przeskoczyć dość łatwo ,robiąc sklepienie

ze stali czy żeliwa .Wystarczy przewidzieć rozszerzalność ,zniwelować

skłonność do gięcia w wysokiej temperaturze i można w zasadzie

o sprawie zapomnieć. Szamot ,im damy solidniejszy, tym solidniejszej

wymaga naprawy w razie "W". Pożyjemy zobaczymy . Testy z betonem

mnie "kręcą", bo tego materiału do sklepień nie stosowałem.

Pierwsza próba wypadła dość ciekawie . Beton pękł dopiero po tygodniu

palenia (950 o C) , ale było to na drugi dzień ,po zdjęciu "ocieplenia"

zalecanego przez Wojtka .

W ten sposób wyjaśniło się, dlaczego tak łatwo poszło mu z projektem

Piecyka 2. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten materiał akurat może być stosowany do temperatur rzędu 1600 st. Może jednak nie wytrzymać naprężeń cieplnych. Nie może być z jednej strony intensywnie grzany, a z drugiej chłodzony. Równomierne nagrzewanie musi być w jakiś sposób zapewnione. Betony generalnie kiepsko znoszą wstrząsy cieplne. Ich odporność w tym punkcie można jednak poprawić. Najczęściej robi się to poprzez wytworzenie w materiale siatki mikropęknięć o łagodnym przekroju - dodaje się po prostu włókna organiczne. Odparowują z materiału (wypalają się) tworząc właśnie sieć kanalików o okrągłym przekroju. Taki patent ma być zastosowany w sklepieniu pieca nr 2. Można też zastosować mikrozbrojenie stalowe.

Kształtki betonowe często też nacina się w miejscach, w których spodziewamy się pęknięcia lub dzieli się całość na segmenty.

 

Eniu, specjalnie zdjąłeś tę izolację z kształtki czy zapomniałeś potem założyć?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten materiał akurat może być stosowany do temperatur rzędu 1600 st. Może jednak nie wytrzymać naprężeń cieplnych. Nie może być z jednej strony intensywnie grzany, a z drugiej chłodzony. Równomierne nagrzewanie musi być w jakiś sposób zapewnione. Betony generalnie kiepsko znoszą wstrząsy cieplne. Ich odporność w tym punkcie można jednak poprawić. Najczęściej robi się to poprzez wytworzenie w materiale siatki mikropęknięć o łagodnym przekroju - dodaje się po prostu włókna organiczne. Odparowują z materiału (wypalają się) tworząc właśnie sieć kanalików o okrągłym przekroju. Taki patent ma być zastosowany w sklepieniu pieca nr 2. Można też zastosować mikrozbrojenie stalowe.

Kształtki betonowe często też nacina się w miejscach, w których spodziewamy się pęknięcia lub dzieli się całość na segmenty.

 

Eniu, specjalnie zdjąłeś tę izolację z kształtki czy zapomniałeś potem założyć?

 

Pozdrawiam

 

Sprawdzałem Twoją prawdomówność ....:(

 

Zastanawiam się teraz , czy instalując sklepienie betonowe zamiast "jedynego słusznego" , ocieplać je czy zostawić pod wpływem wysokich temperatur , które dość

szybko zapanują w górnej strefie obudowy Piecyka nr 1.Co o tym sądzisz ?

Edytowane przez eniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trzeba je zaizolować. Można na nim położyć płytę krzemianową czy wełnę. Można też dołożyć dookoła niego warstwę z płytek szamotowych i powstałą przestrzeń zasypać kruszywem szamotowym czy innym - będzie to przy okazji uszczelnienie. Docelowo, aby to było estetyczne i nie pyliło, można to zakryć jeszcze blachą.

To samo dotyczy oczywiście nowego piecyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenisko w mojej wytwornicy przykryte jest sklepieniem wykonanym z trzech modułów.Zrobiłem je tak, by w razie pękania nic nie spadło na dół. Część pierwsza pękła na cztery dość symetryczne części, a inne przebadam dopiero podczas rozbierania, bo nic nie widać.Pęknięcia na części pierwszej pojawiły się dopiero po dwóch latach użytkowania i się powiększają. Pęknięcia pokazały z ilu części powinien składać się ten pierwszy modół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając zmagania z trwałością konstrukcji piecyków i z doborem materiałów dochodzę do wniosku że piecyk powinien być wykonany z takich kształek (modułów) aby dało się to poskładać całościowo na sucho. Tak aby poskładany piecyk na sucho był stabilny i praktycznie gotowy do palenia. Funkcja późniejszego lepidła to uszczelnienie.

 

Wiem, że trudniejn robić piecyk modułowo, szczególnie jednostkowo. No ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając zmagania z trwałością konstrukcji piecyków i z doborem materiałów dochodzę do wniosku że piecyk powinien być wykonany z takich kształek (modułów) aby dało się to poskładać całościowo na sucho. Tak aby poskładany piecyk na sucho był stabilny i praktycznie gotowy do palenia. Funkcja późniejszego lepidła to uszczelnienie.

 

Wiem, że trudniejn robić piecyk modułowo, szczególnie jednostkowo. No ale...

 

Bohusz ,

pewnie nie wiesz , ale jesteś geniuszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...