Taki sobie piecyk ceramiczny...

[Wojtek_796]

Witam!

 

Właśnie, to nie jest tak, że będzie tam jakaś samonośna ściana o tak małej grubości. Czasem nawet lepiej grubszą ścianę podzielić na warstwy - zmniejszamy w ten sposób naprężenia cieplne. Paradoksalnie, im warstwa cieńsza, tym naprężenia związane z różnicami temperatur będą mniejsze - taka wykładzina po prostu szybciej nagrzewa się na wskroś. Materiał nagrzany równomiernie jest mniej narażony na udary cieplne. Oczywiście z "cienkością" nie można przesadzić.

Popatrz MK na grubości ścian w ceramicznych kominach systemowych. Gdyby były grubsze i niezaizolowane na pewno pojawiłaby się tam siatka spękań, szczególnie, że są to wyroby produkowane z mas plastycznych (zawierających dużo składników surowych). Cegła ogniotrwała od dawna jest produkowana z tzw. mas sypkich ("schudzonych") - już wcześniej wypalonych i dąży się do jak najmniejszego udziału w niej surowej gliny. Mają okazję "wyszaleć" się w piecu producenta. Te, które poszalały za bardzo są odrzucone na sortowni. Tę technologię umożliwia dzisiaj użycie coraz cięższych pras formujących.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Zbynek, wszystko przed nami. Tylko ciężko porównywać coś o zupełnie innej konstrukcji. Nie wiem jakie wtedy przyjąć kryterium - kilogramy, decymetry sześć., czy złotówki.

Edytowane 7 Lutego 2011 przez Wojtek_796

[Kominki Piotr Batura]

Prace ruszyły.

 

Eniu dostał dziś na dzień pomocnika i jak coś skleci

wrzucę zdjęcia z opisem. Być może dopiero jutro.

[eniu]

Wklejam zdjęcia z pierwszego etapu przygotowań do budowy piecyka. Opisy i komentarze wieczorem.

 

_________________________________________________________________________

No to jedziemy ,bo za oknami ciemno (czyli wieczór). Dzisiejsze zdjęcia to kilka przykładów na rozpoczęcie (podstawę) budowy małego pieca lub paleniska.Sposobów może być bez liku i

każdy będzie dobry ,byle zapewnił stabilność , trwałość i bezpieczeństwo konstrukcji.

 

Prawe zdjęcie

to wstępnie ułożone cegły , pozwalające konstruktorowi "zmierzyć" się z

materiałem który ma dostępny. Taka próba ,pozwoli budować później ,bez kłopotliwego

docinania .Budowanie bezpośrednio na "glebie" ma sporo minusów ale jest najtańsze.

 

Lewe zdjęcie

pokazuje systemowe pustaki kominowe . Taki materiał niekiedy zostaje na budowie ,bo hurtownie nie przyjmują zwrotów. Jak go wykorzystać - powiem w dalszej części.

 

zdjęcia środkowe

to skonstruowany pod określony wymiar stelaż z solidnego kątownika . Jego możliwości

przydadzą się podczas kolejnych etapów budowy piecyka.

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

.....

Trzy zdjęcia (od lewej) są kontynuacją poprzednich prób i pokazałem na nich jak

ewentualnie podnieść konstrukcję pieca mając "pod ręką" trochę pełnych cegieł

Wysokość na jakiej umieścimy palenisko i jego drzwiczki , są kwestią dość

indywidualną. Tym bardziej współcześnie - gdzie stare kanony poszły w kąt.

 

Prawe zdjęcie

ups.....

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

....

Dwa środkowe zdjęcia

to ciąg dalszy ,dalszego ciągu . Kolejne przymiarki i zmaganie się z "materią".Pokazałem też

możliwość zastosowania perlitu ( 2 płyty leżące ) jako rozdzielacza warstwy podstawy z cegieł czerwonych od warstwy cegieł szamotowych , rozpoczynających części grzewcze

paleniska lub pieca. Płyty (fragmenty) izolacyjne stojące , to z lewej :doskonała płyta cementowo - wapniowa "PROMAT" i mniej przydatna , dość miękka i krucha płyta z KRATEK PL( nie nadająca sie do tych celów). Paletka cegieł na zdjęciu prawym , to marzenie każdego zduna - cegły produkowane z dokładnością

ułamka mm (made by Wojtek !)

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

..

Na tych zdjęciach prezentuję stelaż z blachą 1mm na których zbuduje palenisko. Rozmiar stelaża dopasowany do rozmiaru paleniska . Wymiary paleniska narzucają cegły . Układ cegieł nie zmusza do kłopotliwego w warunkach domowych cięcia szamotu.

 

Prawe zdjęcie : "krawiecka" przymiarka ,czy "wyszło" jak zakładałem .

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

....

 

Wcześniej sugerowane użycie systemowych pustaków kominowych , w celu podniesienia wysokości paleniska. Widoczny na zdjęciu perlit użyłem ,powiedzmy, umownie jako

podstawę pierwszej warstwy ".szamotek" . W rzeczywistości należy użyć materiału dużo

bardziej stabilnego.

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

....

Kolejne przykłady , mogące być inspiracją przy konstruowaniu podstaw nie tylko pieca.

Zastosowanie tych rozwiązań przy montażu kominków z wkładem ,pozwoli wykonawcy

spać spokojnie.

Wózek na kółkach to w rzeczywistości podstawa "Zuzi" z Kratek Pl. Ta pogardliwie traktowana firma, dość szybko wprowadziła do oferty solidną podstawkę pod swoje wkłady.

Po wkręceniu kółek służy jako mobilny stolik.

 

Prawe zdjęcie to płyta betonowa zbrojona cienkim drutem (5 mm) ,leżąca na tzw

betonowych em-kach.

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[bohusz]

No Eniu materiał jak widzę skompletowany, poprzekładany. Sfotografowany da albumu realizacji.

Czekam na obiecane opisy, zapowiada się ciekawie. Powiem, że umiesz trzymać w napięciu.

No a wózki znajome takie jak ja mam do montaży elementów, oprócz stołów.

[eniu]

Zanim zakończę opisy zdjęć ,chciałbym zwrócić uwagę na jeden

szczegół . Mianowicie na żadnym ze zdjęć nie ma suporeksu.

Materiał ten dość popularny ,jak widzę , nie powinien być używany

w zamkniętych konstrukcjach piecowych ,nawet jako podstawa.

 

Użycie go jako podstawy wkładu kominkowego ,z zastosowaniem

odpowiednich technik zapobiegających utlenianiu i skruszaniu,

nie musi skończyć się źle. Są to konstrukcje lekkie , przewiewne

a zatem nie nagrzewające się zbytnio w dolnej części.

 

Natomiast piece ,to kilkaset do kilku tysięcy kilogramów .

Wytrzymałość suporków na ściskanie maleje wraz ze wzrostem

temperatury. W błędzie są Ci ,którzy sądzą ,że piec w dolnej części

jest zimny. Palenisko rozgrzewa się w dół ,mimo warstwy izolatora.

 

Czas ,kiedy nastąpi destrukcja jest różny. Błędy mojej młodości

i fascynacji tym lekkim, tanim i łatwym w obróbce materiałem

dały o sobie znać w różnym czasie . Po 3 , po 5 ,po12 latach.

 

Jeden wytrzymał do niedawna ,poprawiłem go 4-5 lat temu.

Kłótnie z ojcem do dziś odbijają mi się czkawką.

Edytowane 8 Lutego 2011 przez eniu

[bohusz]

Piecy nie budujemy masowo.

Jednak od paru lat pod wkłady stosujemy jedynie stojaki metalowe. Regulowane stabilne.

[eniu]

Małe zamieszanie z zaprawami produkowanymi w Polsce,

których chciałem użyć do budowy paleniska spowodowała,

że wstrzymam sie do jutra z rozpoczęciem klejenia.

Ściągam klej znany mi i wypróbowany , być może nie tak

kosmicznie drogi jak Ortner .To do piecyka. Wymienniki

będę kleił materiałami dostarczonymi przez Wojtka.

[Wojtek_796]

Witam!

 

Mam już właściwie skompletowane materiały uzgodnione z eniem. Jedzie jeszcze do mnie jedna pozycja z magnezytu.

Warstwa kanałów wymienników będzie się składała z czterech cegieł. Trochę tutaj sprawę skomplikowaliśmy w celu uproszczenia .

Dwie cegły to zwykłe prostki, dwie pozostałe to tzw. prostki wiążące, czyli podobne, tylko dłuższe. Pozwoli to na wykonanie warstwy bez docięć, mniejszej ilości spoin, a zatem lepszej jeżeli chodzi o rozchodzenie się ciepła. Te cegły kładzione będą na wąskim boku, czyli ściana będzie miała grubość 64 mm.

Wewnątrz powstanie więc kwadratowy otwór o boku 234 mm. Od wewnątrz, jak pisaliśmy, wykładzina z płytek 1/20 (prostka "1" o grubości 20mm). Dwie płytki na warstwę wejdą całe, dwie trzeba będzie dociąć. Rolki z cegły i płytek nie będą się oczywiście pokrywać.

Otrzymamy kwadratowy kanał dymowy o boku 190 mm.

Konstrukcja obu kanałów będzie identyczna. Wszystko łączone będzie ogniotrwałą zaprawą klejącą o wiązaniu hydraulicznym.

Wymiennik szamotowy przy identycznych gabarytach będzie ważył 540 kg, magnezytowy - 725.

 

Pozdrawiam

[eniu]

Widzę że nudny mecz przegnał paru zapaleńców do komputerów.

 

Myślę ,że dzisiejszy przestój nie opóźni prac .Postaram się w dwa dni

"podciągnąć" palenisko na tyle by w sobotę rozpalić.

[eniu]

Podobnie jak wczoraj: wklejam zdjęcia a opisy później.

 

 

Kłopoty z klejem spowodowały , że zastosowałem "indiański sposób" zdunów (niemieckich tyż ! ),

Użyłem kleju do płytek. Powinno to majsterkowiczów ucieszyć , bo najlepszy do tych celów jest

najzwyklejszy , najtańszy. Może jak ładnie Foresta poprosicie ,to wam powie dlaczego .

 

Robota się nie posuwa , bo wiąże długo a i palić też od razu "nielzja"

 

Jedziemy ze zdjęciami :

 

prawe

na blasze klej , w kleju siatka z włókna szklanego,

 

lewe

druga warstwa kleju - przygotowanie do położenia płyty betonowej

 

prawe w środku

płyta na miejscu

 

lewe w środku

płyta pociągnięta klejem z zatopioną siatką - tu trzeba uważać by siatka została dobrze

"ukryta" w kleju ; temperatura ,która może się tu pojawić spowoduję utlenianie się żywic

stabilizujących włókno szklane

Edytowane 10 Lutego 2011 przez eniu

[eniu]

...

 

Na płycie betonowej pojawiła się warstwa cegieł szamotowych , które wraz z następna warstwą,

tym razem z płytek 32 mm stanowią stabilną i bezpieczną podstawę pieca.

 

Wersja na stelażu metalowym wzięła się z chęci przemieszczania paleniska do celów

testowych .

 

W warunkach domowych jest to dodatkowy koszt i ryzyko ,że źle wykonany stelaż spowoduje

destabilizacje piecyka. Warstwa ,dwie z cegieł czerwonych + warstwa szamotu ,logicznie przewiązane ze sobą ,wystarczą jako podstawa pieca. Oczywiście posadzka na której to

posadowimy ,musi być z solidnego betonu , bez ocieplenia styropianowego.

Edytowane 11 Lutego 2011 przez eniu
Opis zdjęć

[eniu]

Drugie zdjęcia jutro ,bo rodzinka związek zawodowy chce założyć ....

[Liwko]

Związek zawodowy?

[eniu]

Związek zawodowy?

 

No i postulat przedłożyli ,że mam się nimi zająć , anie forum....

[tatamarek]

Dobrze że tylko jeden,a nie dwadzieścia jeden bo na plany pieca czekalibyśmy do następnego Sierpnia