Wojtek_796 01.11.2012 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2012 (edytowane) Witam. Wojtek - a nie chciałeś zrobić wymiennika wodnego w izolacji? Bardzo dużo pomaga. Nawet o podwójną się można pokusić - pierwsza, miękka (wełniana) warstwa na samym odbiorniku i tak zaizolowany odbiornik w "skrzynce" z izolacji (krzemian wapnia, wermikulit, perlit). Pozdrawiam. Witam! Oczywiście chciałem i zrobiłem. Izolacja w tej chwili nie jest jeszcze zamknięta, bo chcę mieć jeszcze dostęp do jednego miejsca. Jest to jeden z powodów niskiej temperatury w wymienniku. Ale to wszystko w tej chwili - tak nie będzie. Wymiennik stanowi w tej chwili sam dość potężny kaloryfer. Powtarzam będzie zaizolowany. Ja Panowie nigdzie nie napisałem, że nie wiem dlaczego cieknie, skąd cieknie i co cieknie i, że tak już będzie zawsze. Nigdzie też nie przyznałem się, że jestem głupi. Zdradziłem się widocznie między wierszami, bo z treści wpisów widać, że jednak o tym wiecie. Efektem tego jest moje przekonanie, że piec ma zagrzać dom i to jest cel jego istnienia. Z tą temperaturą punktu rosy w wymiennikach ... to myślę, że podaje się jakieś orientacyjne wartości. Nikt nie jest w stanie przewidzieć jaka będzie wilgotność gazów i ich temperatura (ciśnienie, powiedzmy jest stałe). Gazy zawsze mogą wchłonąć pewną ilość wody (też gazu). Ta zdolność zmienia się mocno wraz z temperaturą. Po schłodzeniu (każdym) gazu nasyconego wodą, ta będzie się wytrącać (i nie tylko ona - wszyscy znają tez od tej strony smołę). Na razie jeszcze jedna informacja z placu boju. Pierwszym podstawowym założeniem konstrukcji była niska doraźna emisja ciepła. Chodziło o nieprzegrzewanie domu (energooszczędnego), a przede wszystkim salonu, w którym piec stoi. Jako, że akurat miałem cały czas w zasięgu wzroku termometr, mogłem w końcu zanotować miarodajny wynik. Temperatura w ciągu 4 h palenia wrosła w pomieszczeniu o 1 st. Oczywiście jednocześnie całe ciepło ze spalania zostało w domu (zakumulowane w masie pieca). Piszę to z dwóch powodów: jestem z tego bardzo zadowolony i jednocześnie jest to o wiele lepszy powód do kpin i autokompromitacji niż poprzednia sprawa (to nie do wszystkich oczywiście). Podrawiam Edytowane 1 Listopada 2012 przez Wojtek_796 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.11.2012 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2012 Co jak się nagrzewa w takich urzadzeniach, można sprawdzić dopiero, gdy temperatura w mieszkaniu jest na poziomie "użytecznym" a urządzenie ma przynajmniej drugie rozpalenie, po przerwie minimum 12 godzin.W zaprezentowanym urządzeniu element z paleniskiem nagrzeje się najbardziej i najdłużej będzie trzymać ciepło. Jeśli całe urządzenie stoi w jednym pomieszczeniu to nie ma to znaczenia, ale jesli odbiornik ceramiczny stałby np. za ścianą w celu ogrzewania innego pomieszczenia, to oba pomieszczenia będa miały już po 8 godzinach inną temperaturę. W tym z odbiornikiem będzie chłodno. Prawdziwa sztuczka polega na wyrównaniu temperatur.Grzanie wody najlepiej zrobić przez umieszczenie płaszczy wodnych w dwóch miejscach. Jeden w palenisku, żeby odbierał część ciepła z paleniska a drugi w odbiorniku. Razem odbiorą większość ciepła wyprodukowanego podczas spalania. Pozwala to na intensywne grzanie wody lub powolne, gdy odetniemy odbiornik z płaszczem. Pozwala też na kilkakrone podkładanie w palenisku. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 16.11.2012 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Witam! Chciałbym wrzucić pod dyskusję jeden pomysł, jaki mi przyszedł wczoraj do głowy. Właściwe mam ich kilka, ale pozostałe dotyczą raczej konstrukcji samego paleniska. Na razie w ramach zatrudnienia piecyka 1 lub 2.Chodzi o uproszczenie konstrukcji i wykorzystanie własności wody jako akumulatora.Mianowicie: piecyk wyposażony w prosty rurowy wymiennik opadowy - nad paleniskiem trójnik, potem dwie rury schodzące bokami w dół, łączące się ponownie pod paleniskiem i do komina. Do tego pochłaniacz ciepła w postaci ścian obudowy z ciężkiego i dobrze przewodzącego materiału - magnezyt mam tu głównie na myśli. Wszystko z zewnątrz obudowane warstwą izolatora o parametrach dobranych odpowiednio do oczekiwanej mocy.I teraz, a co, wewnątrz dodatkowy akumulator w postaci zbiornika z wodą. Woda nigdzie nie jest wysyłana - stanowi stały akumulator. Jej ilość można dość precyzyjnie obliczyć (można tez podnieść temperaturę - jakiś roztwór), tak aby nie dało się jej zagotować, biorąc oczywiście pod uwagę to, że nie tylko ona chłonie to ciepło.Poważnie myślę, że to takie durne tylko z pozoru.? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 16.11.2012 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Jasne , że można pokombinować. Ja tylko sceptycznie odnoszę się do wszelakich wymienników wodnych, nie umieszczanych nad paleniskiem. Po co generować problemy w postaci skroplin i sadzy spadających gdzieś, gdzie trzeba się tym ekstra przejmować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 16.11.2012 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 I teraz, a co, wewnątrz dodatkowy akumulator w postaci zbiornika z wodą. Woda nigdzie nie jest wysyłana - stanowi stały akumulator. Jej ilość można dość precyzyjnie obliczyć (można tez podnieść temperaturę - jakiś roztwór), tak aby nie dało się jej zagotować, biorąc oczywiście pod uwagę to, że nie tylko ona chłonie to ciepło. Poważnie myślę, że to takie durne tylko z pozoru. ? Pozdrawiam Hm...to olej może? Ciężko zagotować(300*C) a przy okazji z rdzą sobie poradzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 16.11.2012 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 (edytowane) Hm...to olej może? Ciężko zagotować(300*C) a przy okazji z rdzą sobie poradzi. Tylko, że mię chodziło o wysoka pojemność cieplna wody i też po taniości szedłem. Nie wiem jak tu się olej plasuje. Bezpieczeństwo też ważne - olej się pali. Muszę policzyć ile tej wody musiałoby być, wychodząc od ilości spalanego na dobę drewna. Samą wodę policzyć łatwo, ale tu dochodzi cała masa pieca, więc tej może być w sumie mniej, niż by to wychodziło z prostego obliczenia. Glikol w jakiejś niewielkiej ilości jako domieszkę, miałem na myśli. Ale trzeba by się raczej starać, żeby to czysta woda była. Po prostu jej zdolności akumulacyjne są ogromne. Jakieś zabezpieczenie spotykane w urządzeniach kotłowych musiałoby to oczywiście mieć. Zbiornik bezciśnieniowy. Tak od razu z grubsza i od tyłu... Powiedzmy 2000 kg piec i 200 kg wody i podgrzewamy o 60 st. Piec chłonie 120 MJ, woda około 50 MJ. Już widać, że mimo, że woda stanowi niewielki % masy całości, chłonie prawie 1/3 energii. 170 MJ to nawet przy dużej sprawności jakieś 10 kg drewna. A przecież piec też cały czas moc oddaje. Edytowane 16 Listopada 2012 przez Wojtek_796 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 16.11.2012 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Tak dla lepszego zrozumienia idei, powiedz co chcesz osiągnąć, umieszczając zbiornik w piecu, a nie poza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 16.11.2012 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Witam. No przecież są domy posadowione na "basenach" z wodą o pojemności 20-30 tys. litrów, która jest podgrzewana solarami przez całe lato żeby zimą ciepło oddawać ... także pomysł nie nowy a i już urealniony nawet. Tyle że ciężko by było takie ogromne "bufory" ogniem pędzić ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 16.11.2012 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Chodzi mi o obniżenie masy pieca i stabilizację jego mocy. Konkretnie - woda może (pod pewnymi warunkami) zastąpić ponad czterokrotnie większą masą ceramiczną.Zawsze przecież masa pieca służy obniżeniu jego mocy.To jeszcze wszystko do przemyślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 16.11.2012 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Spotkałem się z takim olejem w przemysłowym wykorzystaniu do zasilania nagrzewnic powietrznych.Ale już mi przeszło...przy piątku, takie objawienia trzeba z;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 16.11.2012 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Jeśli tylko kumulować ciepło, to po co zatępować ceramikę wodą ? Liczyć się też trzeba, że wynalazki wodne są mniej trwałe od ceramicznych i mogą być "kłopotliwe". Wodą jednak można ciepło wypracowane ze spalania dobrze gdzieś dalej podać, gdzie piec nie sięga lub grzać wodę użytkową przepływowo. Jednak takie rozwiązania mieszczą się w przedziale od bubla po mercedes. Trzeba wielu prób. Prawdopodobnie naj praktyczniej jest skonstruować taki piec do kuchni . Ja przynajmniej się przygotowuję i chętnie przeczytam wszystko o grzaniu wody co napiszecie .Odbiornik (1t) do tego niezbudowanego jeszcze pieca już stoi od roku, więc piec też będzie tonowy czyli trafiłem w dzisiejsze założenia Wojtka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 16.11.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Spotkałem się z takim olejem w przemysłowym wykorzystaniu do zasilania nagrzewnic powietrznych. Ale już mi przeszło...przy piątku, takie objawienia trzeba z;) Sprawdziłem ciepło właściwe jakiegoś pierwszego z brzegu oleju - jest dość wysokie - 1,8 kJ/kgK. Dla olejów jest to dość ważny parametr. Z racji tego, że można go wysoko grzać, jest więc ciekawy. No ale palność i opary pozostają. Nie twierdzę, że moje objawienie też nie jest tego typu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 16.11.2012 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Nie wiem czy wszystko dobrze zrozumiałem, nie mniej twierdzę, że robienie wymiennika obok paleniska (skropliny nie wpadają do niego) a z kolei wsadzanie bufora do pieca, to szukanie kłopotów. I bynajmniej, nie boję się kłopotów w eksperymentowaniu, wolałbym być przekonany co do ich przydatności i racjonalności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Galano 25.11.2012 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Witam, przeczytałem wątek i zastanawiam się, czy i w jakim stopniu można piec ceramiczny zastąpić posiadanym wkładem żeliwnym ? i podłączyć go do wymiennika ceramicznego czy też rurowego ? Temperatura na wyjściu z wkładu będzie niższa ale czy na tyle niska aby przekreślić sensowność takiego rozwiązania ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 26.11.2012 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Można. Tylko nie wolno gwałcić zasad stosowanych podczas palenia w żeliwnych wkładach - tych zwykłych (bo są tez takie do pieców - wysokiej jakości).A zasada jest taka, że wsad drewna powinno się rozżarzyć, i jak najdłużej utrzymać. To jest wtedy forma kumulacji, skutecznej nie mniej od tej z kanałami, oczywiście pod warunkiem, że wykonawca wie co robi, a inwestor wie co ma... Wymienniki tracą rację bytu. Problem jest głównie w niewłaściwym stosowaniu żeliwnych palenisk, tych najbardziej popularnych. Pali się w nich, zamiast żarzyć i potem wszelkiej maści problemy próbuje się łatać na różne sposoby. To są dwie różne szkoły palenia (grzania). Jedna i druga dobra. Kłótnie zwolenników tylko jednej lub tylko drugiej, bawią mnie od początku bytności na tym forum. Szczególnie, że często dochodzi do kompromisu, i niektórzy się w tym gubią.... Temperatury na wyjściu z wkładu mogą być porównywalnie wysokie, problem to mniejsza odporność zwykłego żeliwiaka na takie dictum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Galano 02.12.2012 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2012 Wstydziłem się zapytać ale jednak to zrobię. Co w praktyce oznacza "..wsad drewna powinno się rozżarzyć, i jak najdłużej utrzymać.." ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.12.2012 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 Utrzymać żar oczywiście. To wymaga sporej wiedzy na temat palenia. Kiedy dużo powietrza, kiedy mniej, kiedy zamknąć . Jakimi kawałkami palić? Każdy wkład ma inne wymagania, w jednym grubsze, w drugim cieńsze kawałki drewna. Tak by tego żaru było jak najwięcej, ale żeby nie brudzić szyby...Niezła zagrycha dla nowicjusza. Niektórzy nigdy tego nie opanują. W odróżnieniu od kumulacyjnych konstrukcji, gdzie wystarczy spalić byle jak, aby mocno! Nie wchodząc tym samym w konflikt z naturą drewna i małżonki w kwestii czystości szyby.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 04.12.2012 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 Nie wchodząc tym samym w konflikt z naturą drewna i małżonki w kwestii czystości szyby....na przybrudzenie szyby w kominku wystarczy dobry płyn i po sprawie. Zanim małżonka zejdzie rano na dół, już szybka czysta i można palić od nowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr_szn 12.12.2012 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 To dodam coś od siebie Zdjęcia z przebiegu budowy pieca przez "zduna"https://picasaweb.google.com/117228138409698856413/PiecZSzamotki?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMOZ9PHRqN2VtAE&feat=directlink Efekt pracy specjalisty już po kilku poprawkach (co widać po stanie górnych cegieł):http://www.youtube.com/watch?v=eRzTsUmJu9I Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 12.12.2012 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 To dodam coś od siebie Zdjęcia z przebiegu budowy pieca przez "zduna" https://picasaweb.google.com/117228138409698856413/PiecZSzamotki?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMOZ9PHRqN2VtAE&feat=directlink Efekt pracy specjalisty już po kilku poprawkach (co widać po stanie górnych cegieł): http://www.youtube.com/watch?v=eRzTsUmJu9I współczuję.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.