dominikams 25.10.2008 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Stokrotko - ja też laik I widzę, że podobają nam sie podobne rośliny - ja tez jakoś wolę liściaste, choć zachodu z nimi więcej, bo trzeba grabić, ale za to zmianiają się cudownie wraz z porami roku. Wiosną - wszyscy czekają na listki, te młode, jasno zielone sa przepiękne. Latem są ślicznie zielone, jesienią to wiadomo - kolory jak w kalejdoskopie a zimą - ja uwielbiam oszronione, przyprószone śniegiem gałęzie. Póki co to też nie mam za dużo iglaków - mam tuje do posadzenia od frontu (żeby wytłumić hałas z ulicy), a wzdłuż płotu - do wysokości tarasu posadzę jednak cis. Miał być grab, ale nie wiem, kto będzie z nami sąsiadował - a nuż będzie to jakiś upierdliwiec, który każe mi przycinać ten żywopłot co tydzień Poza tym cis ma ładne czerwone owoce, jesienią właśnie. Mam zamiar kupić malutkie sadzonki - bo tanie, a ja sporo potrzebuję. To, że będą długo rosły mi nie przeszkadza - przez przynajmniej 2 - 3 lata (sądzę że znacznie dłużej) nie będziemy mieć sąsiadów. Ja sporą część obsadziłam winoroślą (taka moja pasja, delikatnie mówiąć ). Rosną z tyłu wzdłuż ogrodzenia, i po jednej stronie, wzdłuż płotu.Tak, że nie będą zacienione przez sąsiadów, w razie czego. Jak się rozrosną będą ładnie zasłaniać siatkę, przez prawie cały rok, bo cięcie dopiero będę robić wiosną. Większość sadzonek robiłam sama, korzystając z uprzejmości moich "winoroślowych" kolegów. Właśnie robimy wrzosowisko - i tutaj wydaliśmy sporo kasy, bo trzeba było kupić roślinki, plus sporo torfu. A i tak sądzę, że część trzeba będzie rozmnożyć, bo nie wystarczy. No ale już coś tam będzi, i zapowiada się (według nas hihi) całkiem ładnie. Ogród to ogromne koszty, niestety, jeśli chciałoby się wszystko zrobić od razu, i posadzić wyrośnięte rośliny, żeby nie czekać na efekty. Ale mi sprawia przyjemność patrzenie, jak rośliny rosną. Tylko trzeba się pilnować, żeby nie sadzić za gęsto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 26.10.2008 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 I widzę, że podobają nam sie podobne rośliny - ja tez jakoś wolę liściaste, choć zachodu z nimi więcej, bo trzeba grabić, ale za to zmianiają się cudownie wraz z porami roku. Wiosną - wszyscy czekają na listki, te młode, jasno zielone sa przepiękne. Latem są ślicznie zielone, jesienią to wiadomo - kolory jak w kalejdoskopie a zimą - ja uwielbiam oszronione, przyprószone śniegiem gałęzie. No...i jeszcze ma toto kwitnąć i na zimie mieć czerwone owoce Mnie się też podobają cisy, tylko troche mam obawy co do małych rączek - nuby to moje dziecię byle czego nie zje, ale taka fajna czerwona jagódka, hmmm..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 26.10.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Stokrotko przyłączam się do słów dominikams i też baaaaaaardzo lubię liściaste, jetem w trochę lepszej sytuacji bo ja już mogę upiększać moje miejsce, dosadzać ciekawe rzadkie lub zapomniane drzewa i krzewy... dla moich potomnych I upiększam, wyhodowałam z nasion dęby czerwone i błotne, te maluchy już teraz są piękne czerwone. Teraz próbuję orzesznika pięciolistkowego i będę dalej próbować. W parkach jest mnóstwo ciekawych okazów, których w szkółkach nie ma może to ta moda głównie na żywotniki. I mam pytanie Stokrotko, przemyślałaś posadzenie klonu jaworu? to duże drzewo, co prawda zaczyna kwitnąć i owocować gdzieś po 20 latach ale tych nasion jest mnóstwo i ze wszystkich wyrastają kloniki jaworki na szczęście widzę u siebie że co drugi rok Pięknym drzewem głównie "dla dzieci i wnuków" jest np leszczyna turecka, orzeszki miodzio w ogromnej ilości. Też niestety owocuje po wieeelu latach ale samo drzewo naprawdę ładne, jesienią żółte. no i w ramach taniego ogrodu możesz pozbierać orzechy i posadzić. Dzieciaczki za rączki i wycieczka do Bolestraszyc, widzisz? nawet wiem gdzie rośnie ----------------------------------- I spróbuję jeszcze metodą Zygmora ukorzenić ognika bo dużo różnokolorowych potrzebuję, może się uda sposób Zygmora na ukorzenienie sadzonek gdzieś przeczytałam żeby się nie pomylić gdzie góra gdzie dół to dół np skośnie cięty a góra prosto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 26.10.2008 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Niestraszny mi klon ni inszy sumak Jak dajemy radę z chrzanem i niekoszonym od lat nieużytkiem po sąsiedzku, to z klonikami też damy radę. Do Bolestraszyc ode mnie tylko 80 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 26.10.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Wydaje mi się, że małe kloniki - potomki przy niskim koszeniu trawnika nie dadzą rady przeżyć. Ale może się mylę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 26.10.2008 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 trawników to one chyba nie lubią ale natychmiast zaprzyjaźniają się ze wszystkimi roślinami, gdzie jest tylko miejsce tam się zaraz zagnieżdżą Stokrotko 80 km to rzut kamieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 27.10.2008 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Mnie się też podobają cisy, tylko troche mam obawy co do małych rączek - nuby to moje dziecię byle czego nie zje, ale taka fajna czerwona jagódka, hmmm..... Cisy-chłopy nie maja jagódek chyba, ale fakt że w tych jagódkach czerwonych cały urok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.10.2008 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 88 razy już pisałem, że owoce cisa NIE są trujące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 27.10.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 A nasionka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
STRASS 27.10.2008 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Owoce cisa nie są trujące dla dwunożnych ,ale dla niektórych czworonożnych /koni/ tak,ale nie sprawdzałem Niektórzy tak piszą,ale nie zawsze należy wierzyć w słowo pisane!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.10.2008 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Ja nic nie pisałam o trujących owocach, coś z cytatami się rąbie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.10.2008 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 A nasionka? Nasionka przebywają proces stratyfikacji i wschodzą w pierwszym roku po wysiewie. Normalnie dopiero na drugą wiosnę. Niemniej przygotowanie większej partii nasion do wysiewu w ten sposób mogło by być, powiedzmy, kłopotliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
STRASS 27.10.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Czerwone owoce ma też ostrokrzew,które też rosną na egzemplarzach żeńskich i podobnie jak cis doskonale znosi cięcie. Można z nich tworzyć zywpłoty formowane i...takie różne figurki ,co się komu podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 27.10.2008 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 cis z nasion? już bym wolała wydać kilka zet i mieć kilka lat do przodu, no ew sposób Zygmora Radziłbym przede wszystkim zrobienie sadzonek. bo to dużo szybsza metoda otrzymania sporych roślin. Nasiona kiełkują nierównomiernie, a siewki rosną powoli. Co do metody to proponuję prostą, którą stosuję przy rozmnażaniu ilościowym. Sposób jest bardzo prosty, wystarczy worek z czarnej folii. Wycinamy z niego pasek o szerokości ok. 40cm, długość paska prawie dowolna, może mieć 1m, lub nawet 2m zmieści się wtedy więcej pędów do ukorzenienia. Teraz przygotowujemy podłoże do ukorzeniania, najlepszy będzie torf-substrat zmieszany 1/1 z piaskiem i wystarczy zaledwie 1 łopata tej mieszanki, lub dwie przy dłuższej folii. Teraz sypiemy mieszankę cienką warstwą na jedną połówkę folii. Na to podłoże układamy świeżo przygotowane pędy cisa, właśnie przycięte końce na skos i zanurzone w ukorzeniaczu. Można pędy układać, aby ich końce umieszczone zostały na dwóch wysokościach. Odcinek zanurzony w podłożu powinien być pozbawiony bocznych odrostów. Teraz składamy folię na pół w szerokość, utworzy nam się półrękaw. Ten półrękaw następnie zwijamy w rulon, który zabezpieczamy mocno obwiązując sznurkiem, takim który nie zgnije w glebie. Teraz na dole rulonu robimy otwory w celu odpływu nadmiaru wody jak w doniczce. Teraz całość podlewamy i dołujemy w glebie w miejscu ocienionym. Po pięciu sześciu tygodniach rulon rozwijamy sprawdzając efekt. Ukorzeniona 1/3 pędów można uznać za sukces. Choć raz na tydzień warto kontrolować sadzonki od góry i wszystkie zasychające, lub ciemniejące usuwamy, następnie sadzonki podlewamy. P O W O D Z E N I A !!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 27.10.2008 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Oj kochani, nie chodzi mi o rozmnażanie cisa z nasion Zastanawiam sietylko nad skutkiem - ewentualnego - pożarcia owocu cisa przez dziecię, które wie, że z krzaczków to i porzeczkę, i malinkę można zerwać, i coś się mu może pokiełbasić Nasionka są w środku chyba? Jak sobie przeciętny człowiek przeczyta, i to w paru miejscach zdanie następujace: "cała roślina jest trujaca" , to chyba za wiele do interpretacji nie pozostawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.10.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Owoc to nie roślina A poważnie- cisów u nas dostatek, zwłaszcza w parkach na zachodzie kraju. Oblepione owocami. Dzieci chmary koło tego. Słyszałaś kiedyś o przypadku zatrucia? Nasiona przechodzą niestrawione przez przewód pokarmowy. Zresztą mdłe toto.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 27.10.2008 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Owoc to nie roślina A poważnie- cisów u nas dostatek, zwłaszcza w parkach na zachodzie kraju. Oblepione owocami. Dzieci chmary koło tego. Słyszałaś kiedyś o przypadku zatrucia? Nasiona przechodzą niestrawione przez przewód pokarmowy. Zresztą mdłe toto.. No i o to mi chodziło. Dużo pochłonąłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dess1 28.10.2008 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Może mylę się myśląc, że bez dużych pieniędzy tego nie popchnę? Wychodzę oczywiście z założenia, że ja i mąż jesteśmy tanią siłą roboczą Pytam Was raczej gdzie i kiedy kupować, jak szukać okazji, itp. itd Macie jakieś tajemne sposoby? Fakt ,szkółki przy nadleśnictwach oferują w doskonałych cenach materiał szkółkarskich ostatnio kupowałem 2-letnie sadzonki sosny po 14 gr.Ligustr na żywopłoty 8 gr.I wiele wiele innych .Warto się do nich wybrać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magnolia 29.10.2008 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 Ja jeszcze chciałam dodać do tematu . Branie sadzonek od sąsiadów/rodziny to dobry pomysł, ale jest w tym pułapka- dostaje się przypadkowe rośliny które po pierwsze mogą mieć bardzo rózne wymagania glebowe (ale to nie problem bo najwyżej padną albo będą tak szpetne że sie je wywali), a także że sadzi się co sie dostanie i wyglada to potem nieciekawie- robi się kalkofonia barw i kształtów, coś się przerasta, coś zasłania inne warte wyeksponowania. Dlatego - tak , wymieniajmy się , dzielmy, ale zacznijmy od zrobienia sobie założeń i odpowiedzenia na pytania:-jakiego ogrodu potrzebuję, co mam zasłonić , co wyeksponować, jakie kierunki zamykamy, a może otwieramy się na jakiś widok? jakie rośliny u mnie urosną- tzn. jakie mam warunki w ogrodzie-woda, gleba, swiatło.-Jakie rośliny lubię i zależy mi żeby je mieć. Co będzie osnową= szkieletem ogrodu- Np. drzewa, grupy krzewów, itp.Robię sobie listę gatunków do zdobycia. - to co chcę od kogoś dostać -najpierw czy u mnie urośnie, potem gdzie to bym widział w ogrodzie, potem czy będzie dobrze grało z sąsiedztwem. Z moich doswiadczeń ( tez projektant ogrodów) wynika że lepsze efekty uzyskuje się w ogrodzie jesli się nie przesadzi z ilością gatunków. Jeśli jest ich mniej, a tworzą powtórzenia w różnych miejscach, to wyglada świetnie.I rozmnażajmy swoje sadzonki dla siebie- np. bluszcz w ilości 3 sztuki na działce 1000 metrów nie daje żadnego efektu, ale bluszcz jako dywan okrywowy np. ze 100 sztuk to mocna rzecz. Ostatnio rozsadziłam moja trawę ozdobną-seslerię kupioną rok temu (5sztuk po 2 zł)- zrobiłam z niej niezłą gromadę- rozsadziłam na 65 sztuk. I są to całkiem fajne kępki. _ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ooliwka 29.10.2008 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 Mam zanjoma ktora chyba prawie wszystkie rosliy dostala od kogos haha a zeby to dobrze wylgadalo to samam pytala czy nie chca jej dac takiej a takiej sadzonki (byle czego nie brala ) czesto tez ogladajac inne ogrody podczas spacerow po okolicznych ulicach znajdowala jakas piekna rosline i jesli wlasciiel byl w ogordzie to pytala czy sie podzieli podobno przez dlugie lata odmowil jej tylko jeden pan a reszta bardzo milo reagowala a niby obcy ludzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.