lukep3 22.06.2012 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 niestety tak jest iż to co ładniejsze bądź lepszej jakości kosztuje więcej - a budowa to ciągły dylemat wyboru - Ci co nie mają kasy kupują to co muszą a Ci co mają co im się podoba.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 gdybym miał 300 tys na dom do mieszkania to bym w marmurach sie pławił chyba...naprawde nie pojmuje na co ludzie wydaja kase? czy podatnosc na marketing jest juz wszechobecna? pozdrawiam Dla mnie także jest niedorzecznością,jeżeli ktoś twierdzi że mając 3 tyś zł na metr może się nie wyrobić w tej kwocie budując w naszym kraju . Wydaje mi się,że to wynika z różnic oczekiwań wobec tego jaki ma być ten dom-jedni chcą podnosić wysoko standard,budując jest łatwo wpaść w taką pułapkę "a zróbmy jeszcze jedną łazienkę,a dołóżmy klimatyzację jak już się robi,bo potem będzie trudno"itd.Robi się wiele rzeczy na tzw wszelki wypadek(patrze po dziennikach,niektórzy maja po trzy rodzaje ogrzewania i przygotowywania ciepłej wody ). Wielu inwestorów właśnie po lekturze takich for zaczyna "fiksować" i wszystko zaczyna wydawać im się niezbędne. Poza tym trzeba być odpornym na marketing.Jak mamy przeznaczone na okna 10 tyś,to za nic nie możemy ulec sprzedawcy żeby zakupić"trochę droższe",bo tam mają lepszą uszczelkę czy inne rzeczy.Na każdym etapie budowy mając określoną sumę do wydania,biorąc"trochę lepsze" na koniec okaże się że wydaliśmy bez kontroli niemałą sumkę. Rozumiem argument że "budujemy dla siebie"i standard powinien być jak najlepszy,ale przy ograniczeniach finansowych trzeba dokonywać wyborów i wybrać czy mały domek ze zwykłymi oknami bez super klamek,siedmiu komór i trzech szyb czy mieszkanie w bloku,które także na 100% będzie miało zwykłe okna,nie ma silikonowych tynków,dachówek za pierdyliony ,kutych ręcznie ogrodzeń i jakoś nikt z tego powodu nie robi problemu Przy wydawaniu pieniędzy wiele dobrego lub złego robi psychika i podatność na "doradców". 3 tyś na metr domu to naprawdę dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 ...marzyc kazdy moze... ale jesli duzo robi "tymi rencami" to powinno sie udac. Z racji odleglosci ponad 1600km do mojego domu "tymi rencami" odpadlo. Jak do tej pory na stan surowy otwarty wydalem 270tys a gdzie tu do konca. Ale jaki dom budujesz. Ja buduję rękami firmy 180 m całkowitej,ceramika bez pionowych spoin(droga),dwa pełne lane stropy,dach aluminium z rolki na rąbek,3 kominy systemowe,biorę materiały z jednej hurtowni nie sprawdzając cen ,w sam stan zero piachu poszło na jakieś 9 tyś,ekipa jak na nasze warunki droga i nie wyszłam sso powyżej 1100 pln z metra. Ale np obcięłam w projekcie wszystkie balkony,co dało mi już niemałe oszczędności i pozbawiło następnych kosztów i problemów. A takich kosztownych i problematycznych rzeczy jest w każdym projekcie bez liku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alukard88 22.06.2012 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 comin - tylko i wyłącznie gospodarczy, budowa będzie pod nosem także i dopilnować będzie stosunkowo łatwo. W swoim budżecie rewelacji się nie spodziewam, po dziennikach forumowiczów widzę ile to wszystko kosztuje, po prostu mam plan minimum móc się wprowadzić, a potem jakoś to będzie nie od razu Kraków zbudowano, a nie chcę brać kredytu tylko po to, żeby postawić większy i bardziej wystawny dom.... marynata - Dziękuję za link, to istna kopalnia wiedzy, jak spojrzałem na zdjęcia to długo nie mogłem, uwierzyć, że udało się im zmieścić w takim budżecie! Co do 3 tys na metr to wychodzi jednak sporo mniej bo domek 113metrów jednak, no nic wszystko wyjdzie w praktyce. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, bo jak nigdy sie wcześnie nie stawiało domu to ciężko nawet mniej więcej ocenić ile taka inwestycja może wynieść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) No,2600,nie bądzmy drobiazgowi Ale 3 tyś to już jest kwota która należy założyć bez wkładu pracy własnej.Jeżeli masz budowę pod nosem,jakoś sam wyrobisz te cztery stówki Dziękuję za link, to istna kopalnia wiedzy, Chciałam żebyś zwrócił uwagę,że w tym domu nie ma żadnych zbędnych rzeczy.Na przykładzie łazienki-zero wtrysków,wytrysków,cudów,zabudów,prysznic na podłodze,toaleta,umywalka i już. Na dodatek jaka piękna jest ta prostota.Tak traktuj każde pomieszczenie,a będą Ci dane oszczędności po dziennikach forumowiczów widzę ile to wszystko kosztujeNie czytaj tyle,tylko do roboty i powodzenia! Edytowane 22 Czerwca 2012 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 22.06.2012 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 300tyś za dom 116m2 to bardzo rozsądna cena. Bez marmurów, ale z przyzwoitym ociepleniem i nowoczesnymi instalacjami raczej. a czy chiński marmur z marketu za 60zł/m2 się liczy? bo jeśli się liczy, to ja, ja mam marmur w domu za 220tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 22.06.2012 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 dokladnie, dlatego dla jednego samochód zaczyna się od 100 tys, innego od 50 tys, a inny jeździ takim za 2 tys - i też jeździ.. do lepszego człek zawsze się szybciej przyzwyczai ale odwrotnie to już.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 a czy chiński marmur z marketu za 60zł/m2 się liczy? bo jeśli się liczy, to ja, ja mam marmur w domu za 220tys. Czas chyba na nowy wątek "czy da radę postawić dom za 200 tysięcy wykończony marmurami" A tak na poważnie prawdziwy marmur odradzam,mam z niego obecnie parapety i jest wrażliwy na wszystko-woda,gorące itd.Tyle z tym zachodu,że teraz zrobię normalnie parapety pcv Nacieszyłam się już ładnymi rzeczami,już ich nie chcę,teraz czas na praktyczność i lenistwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 22.06.2012 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 to że czas na praktyczność i lenistwo, to nie znaczy, że musi byc brzydko, naprawdę. może być i praktycznie, i ładnie i tanio, bardzo w to wierzę.ja jestem okropnym leniem, dlatego wszystko jest proste - a i tak mi sie nie chce. co by tu zrobić, żeby sie nie narobic, a żeby było posprzatane..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 22.06.2012 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 Taka mała dygresja nt. cen Cena rzeczy jest to ilość czasu jaki musimy ze swojego życia poświęcić natychmiast lub przez określony czas w przyszłości, aby tę rzecz posiadać. Jeśli zatem chcemy poświęcać swój czas, żeby mieć "trochę lepszą" uszczelkę w oknie to proszę . Wszystko można na chłodno przekalkulować. Oczywiście wszystko jest względne - ten kto zarabia dużo będzie musiał na zapłacenie danej ceny poświęcić mniej swojego życia. Warto się zastanowić, czego się naprawdę od domu oczekuje i ile życia musimy poświęcić, żeby to mieć. Wybudowałem dom b. tanio. Nie wiem za ile, bo przestałem liczyć, ale wprowadziłem się poniżej 200k. Owszem, że wiele rzeczy jak teraz patrzę podoba mi się bardziej, można by zrobić lepiej. Ale ja akurat cenię sobie, że mam coś fajnego (co mnie z żoną absolutnie cieszy i wystarcza) za cenę taką, że zostaje nam jeszcze sporo czasu na życie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 22.06.2012 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 to że czas na praktyczność i lenistwo, to nie znaczy, że musi byc brzydko, naprawdę. może być i praktycznie, i ładnie i tanio, bardzo w to wierzę. ja jestem okropnym leniem, dlatego wszystko jest proste - a i tak mi sie nie chce. co by tu zrobić, żeby sie nie narobic, a żeby było posprzatane..... młody jestem a już mam tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 22.06.2012 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 Taka mała dygresja nt. cen Cena rzeczy jest to ilość czasu jaki musimy ze swojego życia poświęcić natychmiast lub przez określony czas w przyszłości, aby tę rzecz posiadać. Jeśli zatem chcemy poświęcać swój czas, żeby mieć "trochę lepszą" uszczelkę w oknie to proszę . Wszystko można na chłodno przekalkulować. Oczywiście wszystko jest względne - ten kto zarabia dużo będzie musiał na zapłacenie danej ceny poświęcić mniej swojego życia. Warto się zastanowić, czego się naprawdę od domu oczekuje i ile życia musimy poświęcić, żeby to mieć. Wybudowałem dom b. tanio. Nie wiem za ile, bo przestałem liczyć, ale wprowadziłem się poniżej 200k. Owszem, że wiele rzeczy jak teraz patrzę podoba mi się bardziej, można by zrobić lepiej. Ale ja akurat cenię sobie, że mam coś fajnego (co mnie z żoną absolutnie cieszy i wystarcza) za cenę taką, że zostaje nam jeszcze sporo czasu na życie dokładnie tak - ja tez wszystko przeliczam na czas zabrany z życia, którego ilość jest przecież niezbyt duża. Nigdy w zyciu nie zrezygnuję np. z weekendowego nicnierobienia przez rok na rzecz jakiejś plastikowej rzeczy (powiedzmy lepszego telewizora), którą trzeba za kilka lat i tak zutylizować. To tak, jak gdyby pozwolic na zutylizowanie naszego bezcennego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 Fatalnie to sformułowałam,ale wiadomo o co chodzi No cóż,człowiek słaba istota,a na świecie są rzeczy które chciałby nawet za wysoką cenę mieć,chociaż wcale mu one niepotrzebne a logika mówi "nie bierz" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 22.06.2012 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) Jak do tej pory na stan surowy otwarty wydalem 270tys a gdzie tu do konca. Ja na stan surowy otwarty wydałem niecałe 140tys.zł i to nie własnymi ręcami a przez jedną firmę,która mi wszystko wykonywała od A-Z Coś słaby przelicznik wymiany masz na PLN Edytowane 22 Czerwca 2012 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 Może ma dom 300 metrów,to czemu nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 22.06.2012 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 z tym tanio przy budowie domu to trzeba uważać - nie da się tanio i dobrze - jeśli chce się mieć dobrze to trza zapłacić, ja akurat przechodzę dylemat kostki więc reguła dalej się potwierdza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 Lukep,nie musi być tanio,może być normalnie.Zielony Ogród jakoś nie stosowała tańszych zamienników ani nie oszczędzała na fachowcach.Co do kostki(nie wiem jaki masz problem,ale tak na marginesie).Jakieś 10 lat temu ułożyłam drogą kostkę w przeświadczeniu,że robię słusznie.Koleżanka ułożyła tanią.Ja na swoją chuchałam,dmuchałam,każda plamę myłam,impregnowałam,a po latach nasze kostki wyglądają identycznie ponieważ ja odpuściłam te zabiegi po jakimś czasie - i ja i ona mamy plamy i przerost mchu,a mrówki na plecach próbują wynieść nasze podjazdy.Dziś się pukam w głowę,lepiej było te pieniądze przepić.Zmieniłam kompletnie spojrzenie na budowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 22.06.2012 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) dobrze, ale w odpowiednich rozmiarach - wychodzi tanio. nie chodzi o tanie materiały, tylko niewielki i prosty, więc tani projekt.100 m2 drogiej kostki wychodzi taniej niz 600 m2 tej samej kostki.kwestia rozsądku - chciałoby sie mieć 600, ale stać mnie tylko na 100. lepszy chyba mały dobrze wykończony dom niż wielki z tanich materiałów.dla mnie taka trochę inspiracją były kibelki przy niemieckich autostradach - tylko to co, co niezbędnie potrzebne, proste i ponadczasowe, ale solidne. i łatwe do utrzymania w czystości, i nie stanowiące bariery dla osób starych, chorych czy niepełnosprawnych. Edytowane 22 Czerwca 2012 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.06.2012 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 dla mnie taka trochę inspiracją były kibelki przy niemieckich autostradach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 22.06.2012 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) I tu jest kwestia indywidualna,dla kogo jaki dom jest mały Ja buduję 39m2 pow.użytkowej/osobę a za niedługi czas będzie to 59m2/osobę i wiem,że dla mnie jest to rozmiar optymalny. Przy 80m2 pow.użytkowej/osobę czułbym się nie komfortowo bo nie lubię gry w chowanego A buduję 118m2 Edytowane 22 Czerwca 2012 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.