marynata 24.06.2012 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 (edytowane) Dla mnie osobiście podawanie kosztów wykończeniówki już po samej deweloperce jest najmniej miarodajne. Przed budową chciałam kupić dom,taki kilkuletni do zmian kosmetycznych.Ceny nie odbiegają od kosztów ogólnych budowy(pamiętajmy że po budowie domu czeka nas jeszcze zagospodarowanie działki co kosztuje niemało),a wszelkie problemy z papierologią,podłączeniami,nerwami budowlanymi nie nasze.Przy okazji zawsze można dopasować dogodniejszą dla siebie lokalizację,o pustą i uzbrojoną działkę już trudniej. Bardzo długo szukałam i o ile bryła dla mnie nie była problem,a już najmniej elewacja,która da się szybko pędzlem zmienić do pi razy oko swoich odczuć estetycznych,o tyle wykończeniówka to już był poważny problem. Jestem osobą która uwielbia prostotę,minimalizm i surowość we wnętrzach i wszystko to co było przy sprzedaży podkreślane jako atut i podwyższenie standardu domu zdzierałam po prostu już oczami. A więc wszelkie zabudowy i podwieszane sufity k-g z setkami światełek,dekory wbite w kafle w łazienkach,kuchniach,podświetlane wanny z masażerami,drewno na podłodze,poudziwniane kominki i długo by jeszcze tak wymieniać Największe dumy właścicieli to zazwyczaj ponure brązowe,zwarte z sufitem zabudowy kuchni warte min 25 kawałków,a ja już je w myślach rąbę na drzazgi. Zrozumiałe jest oczywiście,że sprzedający chcą odzyskać włożone w dom pieniądze i te koszta podwyższona jest cena domu,ale jak mi zaczęli wymieniać ile co kosztowało,to stwierdzam że przy moich preferencjach ze 100 tyś bym na to wszystko wydała mniej.I chyba nie ja jedna tak myślę,bo czekam już na okna,a te domy dalej wystawione do sprzedaży. Żeby nie było,nie chciałam urazić niczyich uczuć i gustów,zwracam tylko uwagę na fakt ogromnych różnic w samej wykończeniówce wynikających z innych estetycznych potrzeb każdego. Także o ile deweloperkę przy prostych,pozbawionych udziwnień i komplikacji projektach można uściślić,z wykończeniówką nie da się tego zrobić, Edytowane 24 Czerwca 2012 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 24.06.2012 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Także o ile deweloperkę przy prostych,pozbawionych udziwnień i komplikacji projektach można uściślić,z wykończeniówką nie da się tego zrobić, Zgadzam się z Tobą w 100% - także w sprawach gustu Ale właśnie nieskomplikowaną wykończeniówkę, taką minimalistyczną, łatwo jest wycenić już na wcześniejszym etapie budowy - bo wiadomo od razu na przykład, czego nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 24.06.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 (edytowane) nawiązując do wypowiedzi Marynaty - szkoda, że u nas nastała moda na wszelkie zabudowy, rzeczy na stałe wbudowane w dom, a dyktowane krótkotrwała modą. Wymienić można: krzykliwą glazurę, meble w kuchni (ewentualnie rozumiem jakąś naprawde klasykę), oczywiście słynne juz zabudowy g-k, świetlne wężyki i ozdobne oczka (oczka jako tylko i wyłącznie źródło światła są moim zdaniem OK), wymyślne podłogi łączone z różnych materiałów, cudaczne skomplikowane zabudowy łazienek. Nie dość, że to kosztuje mnóstwo pieniędzy i nerwów, to jeszcze mści sie okrutnie na właścielach - szybko się opatrzy, wyjdzie z mody - wówczas obniża wartość domu, jest trudne do utrzymania w czystości, trudno to potem usunąć. Wiem, powiecie, że o gustach sie nie dyskutuje, wiem, że to ma prawo sie komuś podobać, ale są to zachcianki ekonomicznie nieuzasadnione, nie dla osób liczących się z pieniędzmi.W moim domu praktycznie nie ma ozdób, dopiero będę go ozdabiała tkaninami, lampami, meblami - jak sie uda.....W razie czego te rzeczy można zabrać z sobą lub łatwo wymienić. Edytowane 24 Czerwca 2012 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 24.06.2012 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Oczywiście nie jest naszym celem dyskusja o gustach,tylko uświadomienie inwestorom dlaczego ktoś przy projekcie Zielony Ogród nie może zejść poniżej 3 tyś metr na przykład,bo wszystko wydaje mu się niezbędne jako nowoczesne wyposażenie współczesnego domu.Części nawet może wcale się to nie podoba,ale uznają za minimum standardu żeby nie odstawać od innych inwestorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 24.06.2012 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 oprócz nas znam tylko jeszcze jedna rodzinę, która postawiła podobnie prosty i tani dom. tam jest o tyle ciekawa sytuacja, że są to ludzie młodzi i zamożni, a ten prosty dom to był świadomy wybór nie oparty na kwestii kosztów. po prostu "przepuszczają" pieniądze na samochody, podróże i uprawianie sportu, a w domu tylko śpią i odpoczywają. chociaż ostatnio bardzo wkręcili się w ogród, czemu sami się dziwią. na ogród wydali więcej pieniędzy niż np. na dach.cóż, możemy sobie dywagować nad rzeczywistością, ale jej nie zmienimy. zresztą jaaki ja mam interes w tym, żeby kogoś przekonać, że można zbudować tanio, i że można być szczęśliwym w prostym domku... po prostu w ogóle lubię dyskutować, równie dobrze może być to inny temat.ale jeszcze powiem, że mam sporo satysfakcji z wybudowania takiej właśnie chałupki, bo od tak wielu odwiedzających nas osób usłyszałam, że skoro można tak, to oni też będą się budować, bo taka budowa w ogóle nie jest przerażająca ani ryzykowna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 24.06.2012 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Na forum przykładu bez liku. Czytam jakiś dziennik,budują z kredytu,wyszło ok 400 tyś-"nie nie da się taniej,my to już tak oszczędzaliśmy że szok,wszystko kupowaliśmy jak najtaniej". Oglądam zdjęcia i już na pierwszy rzut oka widzę 50 tyś które nie powinny zostać tam wydane nawet jakby cały materac mieli wypchany kasą,bo oczopląsów można dostać. I potem się trudno dziwić po takich opiniach,że przychodzi na forum chłopak,ma 300 tyś na prosty dom 110 metrów i cały w strachu czy aby jeden pokój sobie za to zrobi,żeby chociaż łóżko było gdzie wstawić Powinniśmy postawić granicę gdzie kończy się normalne wykończenie,a zaczynają się indywidualne fanaberie i luksus.Bo to naprawdę spory rozrzut cenowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 25.06.2012 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 kwestia wykończenia jeszcze zależy od naszych preferencji - ilość czy jakość. - mniejszy dom ascetyczny z zewnatrz, plus za to więcej środków włozonych w komfort wewnatrz (patrz watek wmnich - bardzo dobry przykład)- duży dom ładny z zewnatrz, za to wewnatrz widoczny efekt oszczędzania (patrz duża część wątków na FM) co wybrać przy ograniczonych środkach? odpowiedziec sobie na parę pytań: - z jakiego miejsca najczęściej oglądamy nasz dom - od strony drogi czy siedząc wewnątrz- ile jesteś w stanie zapłacić pieniędzy za krótkotrwałe ludzkie uznanie i pochwały- ile jesteś w stanie zapłacić pieniędzy za własny komfort- co tak naprawdę w życiu robisz - podróżujesz? uprawiasz sport? czytasz? może ogród? a może z powołania jestes budowlańcem i chcesz cały swój czas i środki poświęcić na swoje hobby, czyli budowę domu? a może po prostu lubisz siedzieć w domu i oglądać TV, gotować, jeść, robisz często imprezy.do tego trzeba dopasować swój dom. Dom jest środkiem do osiągnięcia celu, a nie celem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 25.06.2012 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Możesz zalinkować wątek wmnich ,bo wyszukiwarka wyszukuje takie słowo w postach innych,ale nie pokazuje użytkownika.Tak jakby był zmieniony nick. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 25.06.2012 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 każdy powinien bynajmniej budować na swoją kieszeń, na swoje możliwości - tragedia zaczyna się kiedy jedni próbują dorównywać za wszelką cenę innym - a dom to nie tylko wybudowanie ale przede wszystkim utrzymanie. pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 25.06.2012 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 No i niestety w dzienniku ostały się dwa wpisy http://forum.muratordom.pl/showthread.php?183175-Domek-w-cenie-mieszkania-w-5-miesiecy-zobaczymy...-%29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 25.06.2012 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Swiki skasowała dziennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 25.06.2012 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 (edytowane) i od wszelkiej maści detali tj czy dachówka ceramiczna czy blacha, czy dach deskowany, kominy w klinkierze czy tynkowany, parapety kamien czy blaszane, rolety, okna okleina/komory/okucia/profil a może drewno, okładziny schodów zew i tarasu czy gres/kamień/klinkier czy kostka betonowa, rynny dobra stal/tytan cynk czy plastik, ...powyższe to tylko stan surowy zamknięty a długo by wymieniać a gdzie tu dalej....instalacje, elewacja no i wykończeniówka... Nie zgadzam sie. To sa detale? dachówke mozna teraz kupić kazda i betonową i ceramiczna i blachodachowke w cenie 20 zł/m2 i mozna za 40 zl/m2...kazda przezyje własciciela dpomu-wiec w sumie kwestia gustu no chyba ze ktos jest snobem deskowany dach to taka sama bzdura..przy dzisiejszej techn. to czysty archaizm Komin z klinkieru to kicz powielany w kazdym domu zreszta niedrogi w porównaniu do budowy całosci okna musza byc i w sumie rozpietosci cenowe nie takie duze- to wlasnie detal:) taras? hmmm sa inne pomysły jak zagospodarowac wyjscie z domu...100 lat temu nikt tarasów nie miał izyli szczeskliwie za to były fajne werandy:) minimalzm i rozsadek powtarzam dla w miare normalnych ludzi dom powinien byc dodatkiem do zycia a nie celem..bo potem takie dizwne motywy wychodza... Zielony Ogród i marynata mam identyczne spojrzenie jak wy:), w sumie jestesmy w powalajacej mniejszosci:) ja staram się zawsze i wszedzie przekonywac kogo sie da do budowy małych domków do 100 m2...bez patzrenia na ilosc mieszkanców tylko własnie limit metrazu....taki domek mozna postawic za 200 tys i to juz jest konkurencja dla mieszkan w blokach,wiele osób nie buduje sie bo sadzi ze ich na to nie stac własnie z powodu mitów typu dom musi miec rozmach i na kazdy m2 jest potzrebna okreslona suma...banki tak samo nie udziela kredytu mniejszego niz cena kosztorysowa za m2 ...to bzdura i pokazuje jak skostaniałe jest podejscie...warto te mity zmieniac . pozdrawiam Edytowane 25 Czerwca 2012 przez Kasia242 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 25.06.2012 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 kolego front wybudowanie domu to nie wszystko - policz sobie utrzymanie, czas i siły poświęcony na palenie w kotle na paliwo stałe (nieobsługowe przecież kosztuje...), koszty dojazdów, czas dojazdów..itd - dlatego zawsze wybór domu czy mieszkania powinien być przemyślany - czasem się okaże iż to mieszkanie może mieć więcej plusów; dom nie cel rzecz jasna dlatego dostosowany do portfela; detale? hmm..jeśli ktoś nie widzi różnicy w trwałości między dachówką ceramiczną a blachodachówką (przecież ten detal kolego wiąże się z inną konstrukcją dachu a to już kolejna pochodna w koszcie tego tylko elementu)...-no cóż.."detale" przytoczone różnią się przede wszystkim trwałością (gusta pomijamy) więc tymbardziej delikwent decydujący się na tańsze wykonanie danego elementu domu w efekcie skomasowania tych "detali" w czasie ma nieporównywalnie większe prawdopodobieństwo pewne rzeczy naprawiać/wymieniać w jakimś tam czasie - może wtedy okaże się że to wcale nie tanio było....-tutaj fundusz remontowy nam nie pomoże i liczymy tylko na siebie....- także nie należy każdego "wpychać' w dom i nie bezpośrednio porównywać kosztów nabycia mieszkania do budowy domu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 25.06.2012 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Pozwolę sobie odpowiedzieć zamiast Fronta Co do kosztów utrzymania, masz absolutną rację - dlatego na przykład my wtopiliśmy nieomal 1/3 budżetu ogólnego w zakup działki - mała, wściekle droga, ale w dobrej lokalizacji, więc koszty dojazdów praktycznie nas nie dotyczą. Kocioł tani, ale bezobsługowy - gaz ziemny (kolejny plus uzbrojonej działki). A co do tych detali wykończenia, twierdzę jednak, że tańsze nie znaczy gorsze - po prostu oznacza rezygnację z pewnych rzeczy, które nie są konieczne. i mam nadzieję, że za rok będę mogła udowodnić, że nawet tanio wykończony dom może być ładny i praktyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 25.06.2012 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 pewne rzeczy naprawiać/wymieniać w jakimś tam czasieLukep,błagam Cię....co można naprawiać czy wymieniać w takim projekcie jak ma Zielony Ogród,że przerośnie to możliwości mieszkańca bloku płacącego latami karnie czynsz na nowe auto prezesa? Masz problem z zaciekającym balkonem w nowym domu,ja już to w jednym domu przeszłam,w tym który teraz buduję balkony poobcinałam.To moje doświadczenie,a mam ich więcej.Jeżeli niezbyt majętni nowo budujący będą się chcieli uczyć na cudzych błędach,dadzą radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 25.06.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 każda nieruchomość starzeje się w czasie..jej wartość zmniejsza się ..rośnie zużycie - mieszkańców domków naprawy bolą dotkliwiej - nie znam projektu Zielonego ogrodu i w nim nie byłem więc się nie wypowiadam...a z balkonem sobie poradziłem - choć liczyłem na jakąś podpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 25.06.2012 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 juz parę razy o tym pisałam, ale jeszcze sie powtórzę - dom i jego wykończenie nie musi być tanie, aby powstał tani dom. Tani niekoniecznie znaczy bylejaki.tez uważam, że wykończenie powinno byc dobre. Kluczem do sukcesu jest, aby tego wykończenia było mało i łatwo, i nic ponad to, co niezbędne.Dom-sześcian, z dachem dwuspadowym lub nawet płaskim, bez żadnych stropów, pięter, schodów, piwnic. Ktos pisał - "masz małe koszty - to pewnie garaż, a nie dom budujesz". Właśnie - może i dobrze napisał. Taki trochę wiekszy garaż, ale z oknami i troche inaczej pomyslany w środku, i z przeznaczeniem dla ludzi, a nie samochodu. Ile w końcu takie coś może kosztować? 200-300 tys, nie więcej. pomyślcie, ze zamiast jednego balkonu, który na wsi na nic sie nie przydaje, można mieć baterie co najmniej Grohe kilka sztuk plus np. drzwi wewnętrzne fornirowane zamiast płyty z marketu albo kamień na podłodze zamiast gresu. Warto przeliczyć - iść w balkony, dachy. lukarny i kolumny czy w wnętrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 25.06.2012 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Lukep,wiem że sobie poradziłeś,bo śledziłam,ale tu chodzi o to,żeby planując tani dom przy niskim budżecie i ewentualnie mając ograniczony budżet na pózniejsze utrzymanie likwidować już na etapie projektowania wszystkie prognozowalnie problematyczne i podwyższające koszta rzeczy i o tym powinien być ten wątek. Zajrzyj w stopkę Zielonego Ogrodu (chociaż akurat ona zdaje się nie narzeka na niedosyt bieżącej gotówki na remonty i opłaty,a mały dom budowała świadomie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 25.06.2012 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 (edytowane) mój nick to nazwa projektu Muratora - Zielony Ogród. lubie ten projekt, chociaż nie nadaje sie dla rodziny z dziećmi (raczej dla imprezowiczów, bez względu na wiek). powstały na szczęście jego nowe chyba ze dwa warianty.chociaż w kwestii oszczędności - można go było jeszcze uprościć likwidując wnękę przy wejściu. chociaż z drugiej strony wneka eliminuje konieczność wykonania daszka nad drzwiami wejściowymi - nie wiem, które rozwiązanie byłoby tańsze. Marynata - moje świadome budowanie małego domu wynikało z lenistwa i chęci jak najszybszego zajęcia sie innymi sprawami już po budowie. i z nieodpartego wrażenia, że życie jakos tak szybko ucieka.... Edytowane 25 Czerwca 2012 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 25.06.2012 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Luke - z tym przykładem balkonu to wyskoczyłam nie do ciebie, po prostu chyba jednocześnie pisalismy posty i twojego nie widziałam. W parterowym domu nie ma problemu balkonów. I fajnie ktoś napisał - chyba Front - co ludzie z tymi tarasami. Faktycznie - o co chodzi z tymi tarasami? Przecież są fajniejsze i tańsze rozwiązania, czy musi to byc od razu betonowa platforma jak podjazd dla TIra pod centrum dystrybucyjne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.