kolektor odplywowy przez dzialke

[Gość bat]

mam problem. Przez moja dzialke sasiedzi chca poprowadzic kolektor odplywowy, odprowadzajacy wode z 6 przydomowych oczyszczalni sciekow. Rura bieglaby tuz przy granicy dzialki (1,5 m od granicy), niestety jest tam dosc ciasno - dom stoi 4 m od granicy, a zaraz za domem ciagna sie stare owocowe drzewa. Troche obawiam sie, co bedzie w razie jakies awarii, 6 wlascicieli rury - to nie wrozy szybkiego zalatwiania spraw, no i, o przydomowe oczyszczalnie trzeba dbac, a z sasiedzkich rozmow wynika, ze nikt nie bedzie sobie tym zawracal glowy.

Czy ktos ma doswiadczenia w takich kolektywnych dzialaniach?

[Przekorek]

Wyłącznie negatywne. Mama 2 przykłady kolektywnych wojen o rury w ziemii i zawsze jak przyszło co do czego, to winny popsucia wykręcał się sianem.

Jeżeli możesz ich odesłać 3-4 metry dalej, niech sie dogadują z kolejnym działkowcem poza twoim plotem. Albo weż prawnika i niech podpiszą umowę, że odpowiadaja za szkody, a ty nie odpowiadasz, jak korzenie drzew im pokiereszują rurociąg. I kolejny problem: czy przez awarię takiej rury nie będzie ci smierdziec, albo czy ci gnojowica nie zaleje ogrodka? Teoretycznie sprawne oczyszczalnie produkuja wodę 2 kl. czystosci, wiec nic sie nie powinno dziac, ale wystarczy że ktos przez zamilowanie do domestosa zniszczy sobie flore bakteryjną w reaktorze - i smrod bedzie.

[inwestor]

Jest to dosyć delikatna sprawa. Z jednej strony Twój interes a z drugiej wojna z sąsiadami. Myslę, że najlepiej zgodzić się na ten kolektor lecz pod pewnymi warunkami które zabezpieczą Twoje interesy.

 

Pierwszy warunek to taki że wybiorą sposród siebie jedną osobę i dadzą jej wszelkie pelnomocnictwa (nie będziesz później biegał po wszystkich i się prosił) i Ty będziesz wszystkie sprawy załatwiał tylko z tą osobą. Niech zawiążą swojego rodzaju "komitet ściekowy" i ustala adres do korespondencji.

 

Drugi warunek to taki że zostanie zainstalowana na ich koszt tuż przy wejściu na twoją posesję (na atwoim terenie) zasuwa i w razie czego np. "awarii" bez pytania o zgodę będziesz mógł odciąć odpływ.

 

Trzeci warunek to taki że musi być zapewniona studzienka poza Twoją posesją do przepychania tego kolektora tak aby w razie czego beczkowóz z przepychaczką nie musiał wjeżdzać na Twój teren.

 

Czwarty warunek wszelkie remonty muszą być z Tobą każdorazowo uzgadniane i wszelkie szkody usuwane jeśli nie to zakręcasz "kranik"

 

Piąty warunek "OPŁATY ZA TRANZYT" oczywiście żartuję. Ale Mocno zastanawiłbym się czy np. w ramach rekompensaty za przepływ g... przez Twój teren nie zażądać utrzymania chodnika/trawnika przed Twoją posesją (odśnieżanie, koszenie trawy itp.) Pamietaj że jesteś do tego zobowiazany.

 

Następna sprawa wszelkie ustalenia spisuj z "komitetem ściekowym" wyłącznie na piśmie. Jeśli dalej się obawiasz to spisz umowę na okres zamkniety np. na 5 lat lub na okres nieograniczony ale z możliwością wypowiedzenia np. 3 na miesiace.

 

Pozdrawiam