Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Płytki drewnopodobne w połączeniu z parkietem? - prośba o radę


BeataiMarcin

Recommended Posts

Na dole mam otwartą przestrzeń (salon, hol, jadalnia, kuchnia). Wszędzie poza kuchnią będzie parkiet jesion jasny, ze względów praktycznych w kuchni płytki i teraz pytanie: podobają mi się płytki drewnopodobne ale boje się, że nie będą fajnie wyglądać w połączeniu z parkietem.. Jak myślicie? Będą "się gryzły" i lepiej jednak wybrać jakiś gres do kuchni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dole mam otwartą przestrzeń (salon, hol, jadalnia, kuchnia). Wszędzie poza kuchnią będzie parkiet jesion jasny, ze względów praktycznych w kuchni płytki i teraz pytanie: podobają mi się płytki drewnopodobne ale boje się, że nie będą fajnie wyglądać w połączeniu z parkietem.. Jak myślicie? Będą "się gryzły" i lepiej jednak wybrać jakiś gres do kuchni?

Odpowiedz, czym są według Ciebie "względy praktyczne". Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie w ogóle płytki które mają imitować deskę to porażka, nawet jeśli kosztuje ona 300 zł za m2.

Dlaczego nie chcesz drewna w kuchni? Przecież kuchnia to nie wanna. Nie rozumiem tych polskich mitów. W Skandynawii, Anglii powszechnie stosuje się drewno nawet w łazienkach i nikogo to nie dziwi. U mnie tak będzie, a "względów praktycznych" się nie boję, bo nie jestem wielorybem.

Żadna imitacja nie zastąpi oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki - mam parkiet bukowy w domu: powgniatany, porysowany od użycia, porozsychany, szpary, napęcznienia. Użytkowany niezbyt intensywnie jakieś 10 lat.

Nie jest teraz specjalnie ładny. Muszę przyznać, że nie mam skłonności do jego starannej pielęgnacji (ani czasu, ani ochoty)

W każdym razie mój parkiet zraził mnie kompletnie do idei drewna na podłodze w nowym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy, ale to w większym stopniu Pani wina, niż parkietu.

 

Wiem, ale ja wolę podłogę, która nie wymaga ode mnie posiadania wilgotnościomierza. Mam akwarium, dużo roślin.

Dla mnie idealna podłoga to taka, która co najwyżej odkurzę odkurzaczem i przetrę mopem.

Olejowanie, cyklinowanie, lakierowanie, pastowanie to nie dla mnie.

Dlatego gres zdaje egzamin a drewno nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki - mam parkiet bukowy w domu: powgniatany, porysowany od użycia, porozsychany, szpary, napęcznienia. Użytkowany niezbyt intensywnie jakieś 10 lat.

Nie jest teraz specjalnie ładny. Muszę przyznać, że nie mam skłonności do jego starannej pielęgnacji (ani czasu, ani ochoty)

W każdym razie mój parkiet zraził mnie kompletnie do idei drewna na podłodze w nowym domu.

Uważam, że na obecny wygląd Twojej podłogi wpływa nie tyle bieżąca konserwacja i pielęgnacja co niewłaściwy dobór drewna (buk) jak i jakość jej wykonania.

Powyższa całość tworzy pewien "obraz" nie dający satysfakcji z jego oglądania. Obecnie w pomieszczeniach kuchennych, szczególnie przy otwartych wnętrzach bardzo często wykonuje się podłogi z drewna. Tu należy zwrócić szczególną uwagę na rodzaj drewna, jakość wykonania i konieczność systematycznej pielęgnacji i konserwacji. Tylko w takim przypadku podłoga drewniana w pomieszczeniach kuchennych spełni swoje zadanie dając pełną satysfakcję jej użytkownikowi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewniana podłoga w kuchni jest bardzo ładna, ale... W kuchni mam ogrzewanie podłogowe i nie jestem przekonana do kładzenia na nim parkietu.

Przy dobrym wykonaniu nie ma przeciwskazań w zastosowaniu odpowiednio dobranej podłogi drewnianej w pomieszczeniach kuchennych nawet wówczas kiedy jest tam ogrzewanie podłogowe.

Skoro nie masz przekonania do podłogi drewnianej, proponuję połączyć dwa rodzaje podłóg (ceramiczna z drewnianą) w sposób bardzo subtelny, gdzie linia i sposób łączenia nie będzie elementem dominującym a pozostanie w kolorystycznej harmonii z łączonymi okładzinami. Pospolitym sposobem jest wkładka z korka, która również pełni funkcję wypełniacza dylatacji.

Ponieważ tego typu łączenia są na ogół w miejscach widocznych i w dodatku w ciągach komunikacyjnych to poza walorami estetycznymi istotne są względy użytkowe. W tej sytuacji odradzam wszelkie rozwiązania związane z nałożeniem zewnętrznych listew maskujących. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie wygląda źle, o ile nie silisz się na taki efekt, żeby podłoga była podobna. Moi rodzice mają drewno dębowe (czyli w miarę jasne) połączone z ciemną płytką drewnopodobną w otwartym przedpokoju. Gorzej mogłoby to wyglądać, gdyby zastosowali drewno i płytki w podobnym kolorze. Nie uważam, żeby płytki drewnopodobne wyglądały jak tania imitacja, tym bardziej, że prawie wszystkie są od drewna droższe, bardziej wytrzymałe, odporne na wilgoć (czyli idealne do kuchni czy przedpokoju właśnie, gdzie wchodzi się czasami w butach) - u rodziców to właśnie płytki wyglądają lepiej od drewnianej podłogi i wszyscy goście byli zaskoczeni, że to są płytki (wyglądają b. naturalnie). Choć ich cena była powalająca.

 

Po drugie nie ma żadnych przeciwwskazań dla drewna na ogrzewaniu podłogowym - sama mam podłogówkę na całości, a na tym deski warstwowe (chyba, że takie nie wchodzą w grę i planujesz drewno lite).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że na obecny wygląd Twojej podłogi wpływa nie tyle bieżąca konserwacja i pielęgnacja co niewłaściwy dobór drewna (buk) jak i jakość jej wykonania.

 

Bardzo możliwe. Ale trudniej spieprzyć gres przy układaniu niż drewno. Ja się nie znam. Ale fakt jest taki, że płytki mam ok (a w razie czego łatwo naprawić miejscowe uszkodzenie wymieniając jedną płytkę), a parkiet w zasadzie do wyrzucenia.

Dlatego zraziłam się do podłóg drewnianych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie wygląda źle, o ile nie silisz się na taki efekt, żeby podłoga była podobna. Moi rodzice mają drewno dębowe (czyli w miarę jasne) połączone z ciemną płytką drewnopodobną w otwartym przedpokoju. Gorzej mogłoby to wyglądać, gdyby zastosowali drewno i płytki w podobnym kolorze. Nie uważam, żeby płytki drewnopodobne wyglądały jak tania imitacja, tym bardziej, że prawie wszystkie są od drewna droższe, bardziej wytrzymałe, odporne na wilgoć (czyli idealne do kuchni czy przedpokoju właśnie, gdzie wchodzi się czasami w butach) - u rodziców to właśnie płytki wyglądają lepiej od drewnianej podłogi i wszyscy goście byli zaskoczeni, że to są płytki (wyglądają b. naturalnie). Choć ich cena była powalająca.

 

Po drugie nie ma żadnych przeciwwskazań dla drewna na ogrzewaniu podłogowym - sama mam podłogówkę na całości, a na tym deski warstwowe (chyba, że takie nie wchodzą w grę i planujesz drewno lite).

 

U mnie już kupiony tradycyjny lity parkiet jesion jasny. Nie masz przypadkiem gdzieś zdjęcia z domu rodziców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, żeby płytki drewnopodobne wyglądały jak tania imitacja, tym bardziej, że prawie wszystkie są od drewna droższe, bardziej wytrzymałe, odporne na wilgoć (czyli idealne do kuchni czy przedpokoju właśnie, gdzie wchodzi się czasami w butach) - u rodziców to właśnie płytki wyglądają lepiej od drewnianej podłogi i wszyscy goście byli zaskoczeni, że to są płytki (wyglądają b. naturalnie). Choć ich cena była powalająca.

 

Nie rozumiem Was. To NORMALNE i NATURALNE, że drewno się starzeje, a kamień pęka i wyciera się. Nazywam płytki drewnopodobne, nawet te drogie, marną imitacją, bo NIGDY nie zastąpią drewna właśnie przez to, że się nie zestarzeją, zawsze będą zimne w dotyku. Dziwny tok myślenia macie przy wyborze materiałów. Ja celowo wybieram drewno i liczę się ze wszystkimi tego konsekwencjami, ba, ja tego chcę!

Dla mnie zakup płytek udających drewno, to jak zakup mebelka Bodzio w plastikowej okleinie olcha/buk, zamiast naturalnego. To jak zakup okna w okleinie typu złoty dąb, zamiast okna drewnianego (duuuuuża różnica).

Uroda naturalnych materiałów polega na tym, że jest zmienna z czasem, na płytkach-imitacjach tego nie zobaczycie, są płaskie, a drewno żyje. Nie decydujcie się na materiały naturalne, jeżeli ich nie czujecie, bo nigdy nie będziecie zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki, mylisz się. Płytki też mają swój urok - tylko zupełnie inny niż drewno. Co więcej - słabe drewno może wyglądać gorzej niż super dobra płytka - wiem, bo dokładnie tak jest u moich rodziców. Płytki były 3 razy droższe niż parkiet i to widać gołym okiem :yes: Wszyscy myślą, że parkiet jest panelem, a płytki drewnem, chociaż rodzicom wcale nie chodziło o efekt imitacji drewna (tylko o łatwiejsze utrzymanie czystości w korytarzu i ogrzewanie podłogowe). I nie porównuj proszę dobrych płytek z meblami w plastikowej okleinie - bo sam sobie strzelasz w kolano.

 

Jedni chcą mieć płytki na ogrzewaniu podłogowym, inni drewno i nic Ci do tego (ja mam akurat drewno, ale dobrze rozumiem tych, którzy wybrali płytki).

 

BeataiMarcin, nie mam niestety zdjęć, jeśli bardzo Wam zależy, mogę podjechać do rodziców w niedzielę (włącznie z sobotą jestem niestety do późna w pracy) i cyknąć jakieś fotki :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki, mylisz się. Płytki też mają swój urok - tylko zupełnie inny niż drewno. Co więcej - słabe drewno może wyglądać gorzej niż super dobra płytka - wiem, bo dokładnie tak jest u moich rodziców. Płytki były 3 razy droższe niż parkiet i to widać gołym okiem :yes: Wszyscy myślą, że parkiet jest panelem, a płytki drewnem, chociaż rodzicom wcale nie chodziło o efekt imitacji drewna (tylko o łatwiejsze utrzymanie czystości w korytarzu i ogrzewanie podłogowe). I nie porównuj proszę dobrych płytek z meblami w plastikowej okleinie - bo sam sobie strzelasz w kolano.

 

Jedni chcą mieć płytki na ogrzewaniu podłogowym, inni drewno i nic Ci do tego (ja mam akurat drewno, ale dobrze rozumiem tych, którzy wybrali płytki).

 

BeataiMarcin, nie mam niestety zdjęć, jeśli bardzo Wam zależy, mogę podjechać do rodziców w niedzielę (włącznie z sobotą jestem niestety do późna w pracy) i cyknąć jakieś fotki :yes:

 

Jeśli akurat będziesz to byłoby super! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki, mylisz się. Płytki też mają swój urok - tylko zupełnie inny niż drewno. Co więcej - słabe drewno może wyglądać gorzej niż super dobra płytka - wiem, bo dokładnie tak jest u moich rodziców. Płytki były 3 razy droższe niż parkiet i to widać gołym okiem :yes: Wszyscy myślą, że parkiet jest panelem, a płytki drewnem, chociaż rodzicom wcale nie chodziło o efekt imitacji drewna (tylko o łatwiejsze utrzymanie czystości w korytarzu i ogrzewanie podłogowe). I nie porównuj proszę dobrych płytek z meblami w plastikowej okleinie - bo sam sobie strzelasz w kolano.

 

Jedni chcą mieć płytki na ogrzewaniu podłogowym, inni drewno i nic Ci do tego (ja mam akurat drewno, ale dobrze rozumiem tych, którzy wybrali płytki).

 

BeataiMarcin, nie mam niestety zdjęć, jeśli bardzo Wam zależy, mogę podjechać do rodziców w niedzielę (włącznie z sobotą jestem niestety do późna w pracy) i cyknąć jakieś fotki :yes:

 

Ty się mylisz, bo kupując płytki wiem, że to płytki. Kupując drewno WIEM, że to drewno z całą tego konsekwencją. Myślisz mniej więcej na zasadzie: kupuję płytki które wyglądają jak drewno, ale fajnie, że to płytki, bo się nie będą tak niszczyć. A ja myślę zupełnie odwrodnie: kupuję drewno a nie płytki, bo chcę prawdziwego efektu (w tym starzenia, niszczenia etc.) a nie imitacji efektu. Nie rozumiemy się w podstawowej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki ale czemu od razu tak ostro?

Możesz mieć oczywiście swoje zdanie, ale często podobne wypowiedzi słyszę od osób, które nie posiadają lub nie zastosowali materiału, czy technologii, której się mocno i zdecydowanie sprzeciwiają.

Tak jest np. z podłogówką, czy - jak tutaj - z płytkami drewnopodobnymi.

Mamy jedno i drugie i zdecydowanie drugi raz podjęlibyśmy te same decyzje. Płytki nie mają udawać drewna w sensie jego natury, ale mają oddawać ciepło najlepiej. I tak jest. Wizualnie płytki "oszukują" naszych znajomych i nikt nie narzeka, że mu zimno. Jeśli chodzi o względu praktyczne, so też są super komfortowe, gdy np. wpadną goście, a ja nie muszę od progu martwić się czy pobrudzą, czy zostaną ślady po obcasach.

Ja też lubię drewno, i byłoby super mieć na tyle czasu, cierpliwości i siły, żeby odpowiednio i systematycznie o nie dbać.

Ale płytki dają mi o wiele więcej ciepła:) komfortu i czasu dla malego dziecka, niż poprzykrywany dywanikami parkiet w poprzednim mieszkaniu.

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszaki, zniszczone drewno nie w każdym wnętrzu wygląda dobrze. Do nowoczesnych, minimalistycznych wnętrz lepiej pasują nienaruszone płytki lub idealnie zadbane drewno, a do drewnianych czy urządzonych w stylu retro domków drewniane podłogi nadgryzione przez ząb czasu. Każdy wybiera to, co lubi. Tyle w temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...