Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Każdy robi jak lubi ale niektórzy wymyślają do tego takie cudaczne powody jakby poszli za przykładem Angeliny J. i jądra sobie usunęli z obawy o prostatę...
Cięta riposta, lubisz na ostro. Jakim cudacznym powodem było "zaklajstrowanie" swoich okien na amen. Lubisz obcować z przyrodą, hałaśliwa fabryka za płotem czy potworne straty ciepła przez drogaśne profile okienne? Ze skomplikowanych obliczeń wyszło pewnie ze 24.50zł rocznie, a to już sporo. Następnym krokiem w kierunku "zdrowej" energooszczędności będzie montaż małych świetlików, żeby wiedzieć czy jest dzień czy noc lub całkowita rezygnacja ze złodzieja pieniędzy czyli okien. Nie będzie mi tu "wlatał" komar albo inny robal do mojego sterylnego laboratorium. Fajnie pooddychać sobie świeżym, nieprzefiltrowanym powietrzem, posłuchać ptaszków i świerszczy. To się nazywa przyroda. Po to uciekamy z miasta i budujemy domy w spokojnych okolicach żeby być bliżej natury? Ja tak miałem, dziwny jakiś jestem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co wy na to?

 

Z pomysłem wyszła koalicja BOŚ Banku oraz związku pracowników RP. Ambitny projekt zakłada wyposażenie każdego domu w mikroelektrownię słoneczną o mocy 40kW. Ma ona nie tylko dostarczać prąd dla mieszkańców domu, ale także zwiększać ich dochody dzięki sprzedaży nadwyżek energii do sieci.

 

Bank ma zająć się budową według wybranego projektu, wyposażeniem w energooszczędny sprzęt oraz zamontowaniem elementów mikroelektrowni. Według wyliczeń BOŚ Banku finalne koszty dla domu o powierzchni 92 mkw. mają wynosić około 560 tys. zł. W przypadku kredytu hipotecznego na 25 lat, z marżą banku w wysokości 1,5 proc., miesięczne przychody ze sprzedaży nadwyżek energii wraz z oszczędnościami na kosztach utrzymania domu mają przewyższać ratę kredytu o ok. 600 zł. Jedyny wymóg po stronie klienta w procesie powstawania domu, to wskazanie ogrodzonej działki o minimalnej powierzchni 2 tys. mkw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co wy na to?
Intrygująca oferta przeznaczona dla klasy średniej lub niższej czyli przeciętnego Kowalskiego. Jak już człek dostanie z 250-350 tysi na dom to dlaczego nie dokoptować sobie jeszcze 560tys. około oczywiście :D. Jako, że bank najlepszym przyjacielem czlowieka jest jak wiadomo , wyliczył zysk ok.600zł/mies.o ile to coś tyle energii łaskawie sobie wyprodukuje. Jest na forum wątek o ogniwach i sprawnościach takiego ustrojstwa. Pewnie zakładają, słusznie ich zdaniem sprawność około 100% przez dwadzieścia godz/dobę, bo tak chińczycy napisali na opakowaniu. Do tego US upomni się o podatek od sprzedaży prądu (miały być jakieś ułatwienia w odsprzedaży) albo trzeba będzie założyć sobie działalność gospodarczą. Jaka jest żywotność paneli? Ja pindolę, razem 900tysięcy + odsetki do spłacenia, toć to życia zabraknie:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całość jednak skopiuje może będzie czytelniejsza :yes:

 

"Samospłacający się dom" to program, który ma upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zakłada wybudowanie w ciągu 5 lat 100 tys. domów jednorodzinnych. Mają być one zasilane energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii, co ma obniżyć emisję CO2, a mieszkańcom przynosić regularny comiesięczny zysk.

Z pomysłem wyszła koalicja BOŚ Banku oraz związku Pracodawców RP. Ambitny projekt zakłada wyposażenie każdego domu w mikroelektrownię słoneczną o mocy 40kW. Ma ona nie tylko dostarczać prąd dla mieszkańców domu, ale także zwiększać ich dochody dzięki sprzedaży nadwyżek energii do sieci.

- Wpływy z własnej mikroelektrowni oraz korzyści płynące z oszczędności powstałych dzięki zastosowaniu rozwiązań ekologicznych według naszych szacunków wyniosą ok. 3500 zł miesięcznie. Można je nazwać dodatkową pensją uzyskiwaną przez rodzinę - mówi Mariusz Klimczak, prezes zarządu BOŚ Banku.

Jego zdaniem dzięki tym środkom stanie się realne sfinansowanie tego typu inwestycji. Uruchomienie programu ma być możliwe jednak dopiero po wejściu w życie przepisów zawartych w projekcie ustawy o odnawialnych źródłach energii. W projekcie przewidziano między innymi gwarantowaną cenę obowiązkowego odkupu prądu wytworzonego w przydomowych elektrowniach przez 15 lat.

 

Bank ma zająć się budową według wybranego projektu, wyposażeniem w energooszczędny sprzęt oraz zamontowaniem elementów mikroelektrowni. Według wyliczeń BOŚ Banku finalne koszty dla domu o powierzchni 92 mkw. mają wynosić około 560 tys. zł. W przypadku kredytu hipotecznego na 25 lat, z marżą banku w wysokości 1,5 proc., miesięczne przychody ze sprzedaży nadwyżek energii wraz z oszczędnościami na kosztach utrzymania domu mają przewyższać ratę kredytu o ok. 600 zł. Jedyny wymóg po stronie klienta w procesie powstawania domu, to wskazanie ogrodzonej działki o minimalnej powierzchni 2 tys. mkw.

 

Budowa 100 tysięcy nowych domów ma nie tylko przynieść oszczędności rodzinom, które w nich zamieszkają. Projekt miałby zapewnić rynek zamówień o wartości 60 mld zł, co miałoby podwyższyć tempo wzrostu PKB o 1 pkt. proc. rocznie. Dodatkowo pozwoli to na utworzenie ponad 50 tys. nowych miejsc pracy, w tym ok. 15 tys. w budownictwie. Według szacunków banku przyniesie to 4 mld zł oszczędności dla budżetu państwa w postaci dodatkowych dochodów podatkowych oraz zmniejszonej liczby świadczeń dla bezrobotnych.

 

- Liczymy, że samorządy dostrzegą potencjał tkwiący w tym programie i zechcą pomóc rodzinom pozyskać tanie działki budowlane. Wierzymy także, że parlament szybko przyjmie przepisy tzw. dużego trójpaku energetycznego - zadeklarował Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli przypomnienia,jakby te 600PLN/m-c kusiło bardzo.Zakładać chcą smycz na 560kPLN w kraju,gdzie słońce jest zjawiskiem nietypowy.Parametry fotowoltaiki podawane są przy nasłonecznieniu 1000W/m2 i w temp.25oC.Mój dach w lecie ma od 70-80oC,a to jest znaczne obniżenie osiągów.1000W/m2 to nasłonecznienie przy przebłyskach po wyjściu słońca z za chmur (niedoskonałość przyrządów). Póki technologia nie będzie efektywna w pochmurny dzień,póty to tak bardziej dla pasjonatów a nie na poważnie.Jak ktoś stwierdzi że pieprze to proszę przeanalizować http://www.meteo.waw.pl/hist.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to się porobiło.... a ja głupia budowałam dom na wsi właśnie po to, żeby przez pół roku żyć przy otwartych oknach....

Co kto lubi.

 

Ja wolę mieć w domu 3 okna, z czego 1 otwierane, niż 2 okna, obydwa dające się otworzyć. Dlatego w moim projekcie (który na razie leży sobie na półce, no ale jest) jest okno balkonowe (otwieralne) i dwa fiksy o podobnych rozmiarach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli przypomnienia,jakby te 600PLN/m-c kusiło bardzo.Zakładać chcą smycz na 560kPLN w kraju,gdzie słońce jest zjawiskiem nietypowy.Parametry fotowoltaiki podawane są przy nasłonecznieniu 1000W/m2 i w temp.25oC.Mój dach w lecie ma od 70-80oC,a to jest znaczne obniżenie osiągów.1000W/m2 to nasłonecznienie przy przebłyskach po wyjściu słońca z za chmur (niedoskonałość przyrządów). Póki technologia nie będzie efektywna w pochmurny dzień,póty to tak bardziej dla pasjonatów a nie na poważnie.Jak ktoś stwierdzi że pieprze to proszę przeanalizować www.meteo.waw.pl/hist.pl

Ciekaw jestem kto im to tak ładnie policzył.....nic tylko brać....taniej zbudować i leżeć do końca życia.....:D (większe zyski przy tańszej budowie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi.

 

Ja wolę mieć w domu 3 okna, z czego 1 otwierane, niż 2 okna, obydwa dające się otworzyć. Dlatego w moim projekcie (który na razie leży sobie na półce, no ale jest) jest okno balkonowe (otwieralne) i dwa fiksy o podobnych rozmiarach.

 

i o to chodzi :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli przypomnienia,jakby te 600PLN/m-c kusiło bardzo.Zakładać chcą smycz na 560kPLN w kraju,gdzie słońce jest zjawiskiem nietypowy.Parametry fotowoltaiki podawane są przy nasłonecznieniu 1000W/m2 i w temp.25oC.Mój dach w lecie ma od 70-80oC,a to jest znaczne obniżenie osiągów.1000W/m2 to nasłonecznienie przy przebłyskach po wyjściu słońca z za chmur (niedoskonałość przyrządów). Póki technologia nie będzie efektywna w pochmurny dzień,póty to tak bardziej dla pasjonatów a nie na poważnie.Jak ktoś stwierdzi że pieprze to proszę przeanalizować http://www.meteo.waw.pl/hist.pl

Instalację o mocy 40kW raczej nie da się zmieścić na dach domu o powierzchni 92m2. Przy panelach o dobrej sprawności potrzeba ich ok. 200m2, przy gorszych jeszcze więcej.

Dlatego też chcą działek o powierzchni 2000m2.

Dobrze piszesz - 560kPLN na 25 lat, to do spłaty z odsetkami praktycznie drugie tyle.

Miesięczna rata wynosi więc ok. 3700zł. Cienko przy tym wygląda nadwyżka 600zł miesięcznie w zyskach z energii.

Wystarczy drobne zawirowanie z WIBOR, albo zmiana ceny skupowanej energii elektrycznej i z 600zł nadwyżki robi się 2000zł straty.

Nie mówiąc już o tym, że przez kilka miesięcy w roku energii elektrycznej może być nie za kilka tysięcy, a za kilkaset złotych.

 

Bank niewiele traci. Ma zabezpieczenie w postaci hipoteki na dom, dużą działkę i instalację PV. Za połowę ceny pewnie znajdzie na to chętnych.

Inwestor zostanie ze spłatą reszty "inwestycji", ale bez domu.

 

No i jeszcze jedno. Opłacalność tej inwestycji jest liczona przy założeniu preferencyjnych cen skupu energii elektrycznej z instalacji (zdaje się 1,30zł/kWh). Kto dopłaci różnicę pomiędzy ceną z innych źródeł (średnia cena z elektrowni węglowej to kilkanaście gr za kWh) ? Oczywiście my wszyscy, płacąc za energię elektryczną znacznie większą cenę.

Edytowane przez HenoK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam alergię na babkę lancetowatą. Ile ja bym dała, żeby teraz móc siedzieć przy zamkniętych oknach, działającą WM z filtrem antyalergicznym, zamiast przy zwykłych oknach otwartych na oścież, bo duszno i parno (burza idzie).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Takie rozwiązania z założenia są niebezpieczne - z jednej strony wieloletni kredyt, którego kosztów nie da się przewidzieć na, z drugiej strony, system, który w dłuższym okresie czasu też nie daje gwarancji zwrotu.

Ciekawa jest taka informacja :

Udzielenie kredytu na zakup pakietu SAMOspłacającego się domu jest uwarunkowane pozytywna weryfikacja zdolności kredytowej nabywcy pakietu SAMOspłacąjecego się domu.

Przecież żadna zdolność kredytowa nie jest potrzebna (dom ma się SAM SPŁACAĆ) ;).

Edytowane przez HenoK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rozwiązania z założenia są niebezpieczne - z jednej strony wieloletni kredyt, którego kosztów nie da się przewidzieć na, z drugiej strony, system, który w dłuższym okresie czasu też nie daje gwarancji zwrotu. Wystarczy popatrzeć jak w zachodniej części EU obniżono dopłaty dla prosumentów PV aby zwątpić.
Zapytałem twórców programu o to, jak będzie oceniana zdolność kredytowa.

Liczba osób, które mogą skorzystać z Programu nie jest ograniczona, a udzielenie kredytu uzależnione jest od faktu posiadania niezacienionej, ogrodzonej działki o powierzchni ok. 2000m2, na której zbudowany zostanie dom według wybranego projektu oraz posadowiona będzie instalacji fotowoltaiczna o mocy 40kW. Dodatkowo osoby zainteresowane skorzystaniem z Programu powinny posiadać dochody z pracy, a wysokość wymaganych dochodów uzależniona będzie od kosztu wybranego projektu domu oraz od stawek skupu energii określonych w przyszłej Ustawie o OZE. W ramach Programu przewidziane jest uwzględnianie przychodów ze sprzedaży nadwyżek energii przy określaniu maksymalnej kwoty kredytu.

Wygląda to już trochę lepiej.

Jeśli weźmiemy pod uwagę zerowe koszty spłaty kredytu i praktycznie zerowe koszty ogrzewania i przygotowania ciepłej wody możemy być "do przodu" w porównaniu ze "zwykłymi" konsumentami kredytu hipotecznego kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie.

Nawet jeśli wzrośnie oprocentowanie kredytu i zmaleją stawki skupu energii, to raty kredytu nie powinny być wyższe niż za dom o podobnej powierzchni budowany z wykorzystaniem kredytu.

Warunek posiadania dużej działki eliminuje opłacalność takiej inwestycji na terenie dużych aglomeracji, gdzie ceny działek są wysokie.

Fakt, że trzeba poczekać na ostateczny kształt ustawy o OZE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też jest ciekawe: "Cały czas możesz skorzystać z atrakcyjnego cenowo rozwiązania opartego na modelu SAMOspłacającego się domu. Wybierając dom o większej powierzchni cały czas korzystasz z najnowocześniejszych rozwiązań eko dzięki którym Twój dom zarabia na siebie a Ty dopłacasz co miesiąc jedynie niewielką różnicę."

To albo SAM się spłaca, albo dokładamy do niego. Zadowoleni producenci oraz bank i "uszczęśliwiony" inwestor.

A póki OZE nie ma i jasno określonej ceny energii to nic z tego nie wynika, poza dojeniem inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...