Domek z dziecinstwa

[mmikka]

Do połowy opowieści sobie myślałam---- eeee, kamery są, niemożliwe żeby w knajpce kamer nie było:) :lol2::lol2 No i się obudziłam

Czasem sny są bardzo realistyczne. Mój mąż nieraz jakiś wynalazek we śnie konstruuje i potem mi opowiada co robił i jak do tego doszedł.

[joana_]

Mania! :rotfl:

[mania1220]

ale patrzcie jak mozg pracuje, nie wiedzialam ze snie ale doskonale pamietalam ze okulary zostaly posiane na wycieczce i ze telefion nowy

 

godzina 8 rano, temp na termometrze -25C, odczuwalna -31C

 

3 elektroniczne termometry wysiadly, baterie zamarzly, tylko ten normalny dziala, ale az sprawdzilam na necie. ciekawe ile z samego rana bylo, musze M zapytac jak wyjezdzal do pracy. Dobrze ze nie padalo i nie ma zamiaru bo odsniezac az strach by bylo.

Edytowane 14 Lutego 2020 przez mania1220

[pestka56]

Mania, troszkę popołudniowego słońca dla ciebie (13 luty)

 

Kwitnie leszczyna i oczar. W reszcie go widać, odżył po przesadzeniu. 3 lata czekałam, aż pokaże co potrafi.

[ATTACH=CONFIG]440850[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]440851[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]440852[/ATTACH]

[mania1220]

Pestka to tak na serio???

ZABILAS MNIE

[pestka56]

Ni chciałam zabijać

Wysłałam Ci trochę słońca

Dziś ponury, mokry dzień. W nocy padał śnieg. Już się rozpuścił. Jest ochydnie i buro. Tylko ten oczar świeci kwiatkami

[joana_]

Lubię Pestka te twoje włości,szkoda,że tak mało pokazujesz.

[pestka56]

Nie mam za dużo do pokazywania. To tak wygląda jeśli zrobię dobrze skadrowane zdjęcia.

[mmikka]

Mania, co słychać? Masz zimę czy wiosnę? Jakie wieści u was w sprawie wirusa?

[pestka56]

Takie mi pazurki tydzień temu zrobiła przyjaciółka mojej Kaśki

 

[ATTACH=CONFIG]441305[/ATTACH]

[mmikka]

Pestko, masz usprawiedliwienie przed ogródkowymi pracami :lol2:

[pestka56]

Wręcz przeciwnie bo one świetnie wytrzymują grzebanie w ziemi

[mmikka]

Pazurki na wiosenne potrzeby grządki

Mania znikła, to jeszcze Joanę wywołamy. Co dziełasz kobito?

[pestka56]

Ja wołam wszystkie tutejsze kobitki Hop, Hop

[mania1220]

Ja jestem. Znaczy jestem w domu

Nic sie w domu nie dzieje, nic sie nie robi, wiec zadnych nowinek. Zatopiona po uszy jestem w filmach i ksiazkach. Zabijam jakis ten paskudny czas do wiosny.

No i zalatiwanie odnowy hipoteki. Jutro jade papiery podpisac z bankiem, potem trzeba bedzie u adwokata podpisac. Grunt ze dali - odnowili. Duzo ludzi domu traci bo im odnawiac nie chca.

Jaka szkoda ze nie mozemy miec jak macie w Polsce z tym

 

co do zimy - zime mam. Bylo fajnie, na plusie, stopnialo sporo, gdzieniegdzie trawe widac bylo a tu sruuuu - zeszly tydzien - czwartek i piatek mielismy snowsquall . I nie chwile ale co chwile. Jak nas zasypalo to nie dala rady odsniezac lopata. Schody znikly mi - zrownalo sie z dolem - i z przodu i z tylu, a na chodniku mialam wielka zaspe jakby plug zgarnal snieg z ulicy na moj wjazd. Tragedia . Zajelo M troche to wyczyscic maszyna.

dzis za to na plusie i deszcz pada. Na nastepne 2 tyg zapowiada sie ok, wiecej na plusie niz na minusie ale tez bedzie lecialo troche tego bialego gowna.

Odechciewa sie zimy. Juz bym chciala siedziec na ogrodku.

 

A co do ogrodka, nie wiem co wyjdzie z planow ale Mika - bo pytalas kiedys - jednak chyba bedziemy fontanne rozwalac. I stawiac na srodku ogrodu, niziutka, prostokat badz dlugasny pasek. Myslec mi sie nie chce ile roboty bedzie to rozwalic ale jak ma lepiej wygladac? Poki co plan na tak.

I juz bez gumy. Wycementowane czy jak to sie nazywa i pomalowane specjalna farba. Taki mamy plan, a co wyjdzie nie wiem.

 

i wiecej sie nic nie dzieje.

 

wlasnie oba psy wypralam. Szczesliwe nie byly.

Maja od wczoraj nabrala odwagi i po rampie zaczela zlazic, kozysta z kazdego momentu. Urosla

W przyszlym miesiacu na przeoranie pipki idzie i chipa wsadzic na kark. Juz mam wycene no i cena taka sama jak za kota

[mania1220]

Pestka z czego masz te szponki?

ja sama sobie robie.

i tak, sa najlpesze do kopania, nic ich nie bierze, swoje by se polamaly odrazu.

[pestka56]

Zaniedbujesz nas jak nic nie działasz w domu

 

U nas ciepło jak tę porę roku niby jest, choć nie tak, żeby się chciało dużo w ogrodzie robić. Trochę słońce świeci, ale mokro też jest. Na naszej bitej drodze kałuże nie wysychają.

Dziwna ta wiosna. Coś tak kwitnie w ogrodzie, ale w zaburzonej w stosunku do poprzednich lat kolejności i strasznie niemrawo.

 

Szpony mam od grudnia co 3-4 tygodnie robione. Bawi mnie to ogromnie, więc Ewa dokłada mi zawsze jakieś cudeńka na 2 pazurach na każdej ręce.

Ja mam miękkie paznokcie i sama hybryda trzymałaby się znacznie krócej. Dlatego Ewa kładzie mi na same końcówki żel. Dodaje to jakieś 1-2 mm długości. A potem to już klasyczna hybryda.

Poprzednie miałam z malunkiem robionym farbkami, które działają jak akwarela[ATTACH=CONFIG]441418[/ATTACH]. Na jeszcze poprzednich następlowała mi kotki i kocie łapki. Jeden kotek był z pierdnięciem .

[Elfir]

A ja dziś kawkowałam na tarasie. W grubym polarze ale jednak.

[pestka56]

Elfir, szczęściara jesteś U nas jeszcze meble schowane

[TAR]

na moim tarasku wygrzewalam sie w weekend w krotkim rekawku, zimne piwencjo smakowalo wybornie bialasy ziajały ale zaden ze slonca zejsc nie chcial.