Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

wczoraj na naszym osiedlu uczcilismy/ podziekowalismy wszystkim lekarzom, pielegniarkam, sanitariuszon, policji i wszstkim innym co na pierwszej lini sa. O 8:30 wieczorem wlaczylismy alarmy w samchodach. Nie macie pojecia jaki halas byl.

 

bylam w Toronto widzialam tez tablice na trawnikach wystawione z podziekowaniami dla nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

u nas dzis przy lesie stala policja i wyganiala ludzi (miejscowych) ktorzy chcieli spacer do lasu sobie zrobic. i super, choc jeden dzien bedzie nie nasrane, bo wszyscy okoliczni psiarze traktuja ten las jak toalete. policja moglaby stac i kasowac raz za wejscie do lasu i dwa za kupsko nie sprzatniete:lol2:jedni weszli a policja za nimi cichutko podjechala i jak im z megafonu przywalili to moment i uciekali do domu, a ja w ogrodzie to wszystko widzialam, mialam polewke z matołkow:lol2:, powinni szlaban postawic. ścioralam sie dzis w ogrodzie az sie ruszyc nie moge. nie mysle o niczym. ile po prostu czlowiek moze udzwignac pesymistycznych prognoz?

 

znalazlam w kartonie ogrodniczym takie biale kaptury zimowe do oslaniania roslin, nowki sztuki, pocielam i beda na wklady do masek wielorazowych. i mam jeszcze to samo w worku, płachta 1,5 x 30 m. z 300 wkladow zrobie jak nic. masek wielorazowych mamy po kilka na wymiane i pranie, a pomiedzy materialam sa kieszonki i tam bede te wloknine pchala. Zawsze to dodatkowe zabezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj fuczki u mnie na obiad były:

 

 

  • 400 g kiszonej kapusty
  • 2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1 i 1/2 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • po ok. 1/2 łyżeczki soli, pieprzu, majeranku
  • olej do smażenia

 

Wykonanie:

Kapustę kiszoną dokładnie odcisnęłam z soku i pokroiłam na mniejsze kawałki.

Do miski wsypałam mąkę, dodałam mleko, jajka, sól, pieprz, majeranek i wymieszałam do połączenia składników. Następnie do ciasta dodałam pokrojoną, kiszoną kapustę i wymieszałam.

Na patelni rozgrzałam olej i łyżką nakładałam porcje ciasta. Placki smażyłam po ok. 4 minuty z każdej strony.

Usmażone placki odsączyłam z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.

 

Do tego sosik śmietanowy z czosnkiem i ziołami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, lepiej nic nie ogladaj, nie czytaj, albo obkrajaj wiadomosci, ...

 

tutaj tez juz zaczely sie mndaty i kary sypac.

 

A dzis moja mala Natki - problem z zebem :mad: A dentysci zamknieci. dali Mlodej telefon gdzie jest emergency denatysta na szczescie, pojechala. Natki jakies zakazenie miala czy cos, koniec koncow - nie ma szans na leczenie - wyrwali zeba. Nadal sie jednak nie dowiedzialam czy mleczak czy nie :sick:

 

Jutro wojsko zaczyna sie zbierac w bazie niedaleko mnie. Ludzie beda mieli fajnie widoki w Toronto jak sie beda zjezdzac. ja wojskowych widze sporo tutaj, ale tam nie ma az tak. Szykuja sie na wszelki wypadek, nie tylko zeby pomoc z wirusem ale niedlugo podlania i zalania sie zaczna po zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, chcialabym ale sie nie da. Musialabym tez zrezygnowac z rozmowy z Wami. Dzis mnie rano policja zatrzymala jak do pracy jechalam, musialam sie wytłumaczyc po co i gdzie jade. I czy nie moge w domu pracowac. Niestety po nocach nie spie, mam ciagle koszmary. Z mama nie widzialam sie od grudnia i pewnie jeszcze z miesiac nie zobacze. Co chwile ktos przynosi hiobowe wiesci, jak nie zabije nas korona to stres /zawal/wylew/udar - prosze wlasciwe skreslic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj moja Kaśka była u nas. I ona i my nie spotykamy się z innymi osobami. Tzn nie całkiem. Ona widuje się ze swoim facetem i najbliższą kupelą, a my podrzucamy zakupy bliskiemu znajomemu we wsi 4 km od nas. Jest starszy od nas i nie zmotoryzowany. Pokazywałam chyba jego piękny wielki ogród. Wsio z zachowaniem odległości, odkażaniem itp.

Chodzimy też do lasu na spacer. Nikt nas nie moze wygonić, bo najbliższe nas są lasy prywatne. Zresztą rozmawiałam z naszą przyjaciółką leśniczką, która pracuje w naszym nadleśnictwie. Powiedziała, że nikt nie będzie nikogo wyganiał. Będą tylko wypraszać tych z samochodów parkujących na obrzeżach lasów, ale takich tu nie ma. Nawet w sezonie grzybowym, tylko miejscowi chodzą po tutejszych lasach.

Spokój i cisza, choć myśli miewam niewesołe. Boję się, że to co się dzieje teraz niewiele jednak ludzi nauczy. Prędko zapomną o wzajemnej pomocy i życzliwości. Oby nie zaczęli szaleć, bo to może spowodować nawrót nie do końca wytłumionego wirusa. Cholera wie, więc choć staram się nie czytać, to nastrój miewam jak TAR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej znajomych ma zaświadczenia, że pracują. Koleżanka chodzi do pracy przez park, autobusem bez sensu jechać, jak idąc parkiem ma 15 minut od drzwi do drzwi. Ma nadzieję, że mając to zaświadczenie nie zapłaci mandatu.

Te fuczki bym zrobiła, tylko do warzywniaka po kapustę nie chce mi specjalnie iść.

 

Pestka te siatki na siano są dla utrzymania porządku czy pohamowania końskiego apetytu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny :yes:

przeszłam grypę ciezką, ale bez korony, pracuje zdalnie - co prawda pracy więcej, ale w domu z.... ogrodem - jest możliwość wyjścia. (błędy i literówki - od nadmiaru komputera - przestałam na to zwracać uwagę)

Pestka, narobiląs nam ochoty na te fuczki (byleby potem nie wygladac jak foczka XD ) i juz planuje wyjście do sklepu...

pozdawiam Was

E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze wam podrzucę kilka prostych przepisów, ale jutro, bo dziś naprawianie płotu zjechało mnie na maxa i padam.

 

Mmikka, siatki są i po to by koń się nie przeżerał, jadł wolniej, w naturalny sposób jak trawę na łące. A poza tym właściciel ma oszczędność sporą na sianie, bo konie nie wdeptują i nie obsikują. I jeszcze drobiazg - konie się potrafią tymisiatkami wypełnionymi sianem bawić :) podrzucają, tarmoszą...

Popatrz sobie. Kaśka wrzuca i na stronę i na facebooka zdjęcia, filmiki. Fajne :)

http://pieceofhay.pl/pl/glowna/

https://www.facebook.com/pg/PieceOfHay/posts/?ref=page_internal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka ja dzisiaj jestem szczesliwa ..............:wave:

 

pojechalismy do Costco (juz chyba pamietacie ze to ten sklep co tak wykupili wszystko). Zrobic zakupy. Mowie do M chodz dzisiaj bo beda swieta, i sie wszyscy zuca, mimo ze wielkich swiat nie mozna i zadnych odwiedzin. A ze my nie obchodzimy wiec na wsio ryba, ale dzis jeszcze mniej ludzi.

Kolejka jak za komuny............juz byla. Ale dlatego ze kazdy 2 metry stal i malo ludzi wpuszczali.

 

na wielkanoc zamiast jajek i szynki i chrzanu kupilam indyka, calego. A potem sie smialam do M - po co kupwalismy> Nie moglismy zlapac te trzy co kolo sklepu w krzakach siedzialy? Piekne byly, dzikie indory, mowie - zlapac, trzymac na ogrodku i bedzie jak znalazl jak kryzys przyjdzie :lol2:

 

kupilam jeszcze jeden papier, mam teraz zapasu na rok?? no 3 mega wielkie paki po 30-34 rolki. Wzielam dzis jescze bo jak znow Mloda miec nie bedzie?

nadal nie zuzylam tych 9 rolek a mam 4 lazienki.

 

W koncu doszlismy do kasy ale jeszcze poszlam w jedno miejsce i uwierzycz oczom nie moglam - spirytus, a raczej alkohol etylowy jak sie nazywa poprawnie, pieknie pudelko 4 w srodku i on 99% stezenia. W domu mialam same 60-70%. W sklepach nawet 20% znalezc nie mozna od czasu jak wszystko ryplo. Wiec o malo tam nie tanczylam taka szczesliwa bylam :lol2:

Aloe vera nie uswiadczysz ale wpadlam na inny pomysl - wzielam duze pudlo sciereczek do twarzy. nasacze je tym alkoholem i bedzie jak znalazl do dezynfekcji rak.

No bo nie, nadal nie ma w sklepach. A ten co z destylowni kupilam - pewno przyjdzie jak sie pandemia skonczy :cool:

 

dzis sliwe przesadzilismy. mam nadzieje ze mi nie padnie. Podoba mi sie gdzie teraz stoi. A jak szukalam lopaty w mojej szopce niespodzianka, w torbie ktora z lasu przywiozlam dwie nowiutke maski N95. Nie pamietam po co mi byly w lsesie, chyba chcialam nalozyc jak malowalat taras a w koncu nie trzeba bylo.

 

z tego wszystkiego ani kapuchy ani maki nie wzielam tak sie podjaralam durnym spityrusem.

 

 

W Ontario mamy jeszcze zapasu maseczek , rekawiczek i nazutek na tydzien :cool:

W koncu pojechali po US za nie wysylanie do nas maseczek. Dzisiaj sie 3M postawil Trumpowi i udalo sie wyrwac 500 tys. O ile na granicy numeru nie odwala to przyjdzie, te 500 tys to starczy na tydzien. Lepsze to niz nic.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, taki sam zmieszany z woda za mocny, rece by zniszczyl. To juz by ostatecznosc byla, na to samo wyjdzie co bym rece polala samym z 70% zawartoscia.

Temu aloe vera byl potrzebny - ale wykupiony.

Dlatego husteczki do twarzy kupilam. One juz sa nasaczone czyms tam ze skory nie niszcza - bo to i do przetarcia twarzy i zmycia makijazu, lepsze to niz sam alkohol z woda. Na ostatecznosc mam to zeby zrobic, jeszcze mam ten do rak. Mniej wychodzimy i pracy zero wiec moze starczy? Jak sie skonczy wtedy nasacze te husteczki, a moze i moje zamowione przyjda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..."nastepny do kasy! nastepny do kasy!"...

 

byl;am dzis w polskim sklepie (M sie zachcialo nozek w galarecie zrobic wiec najlepsze mieso to tam)

jak tak nawolywala to sie poczulam jak w Polsce :D:D:D

nie bylam juz dlugo tam

 

ale pierwsza klasa! Kolejka przed sklepem sie rozumie a la Komuna, po troche wpuszczali ale w drzwiach stala pani, na stoliku stal plyn dezynfekcyjny i kazdy musial ubrac rekawiczki :D i kazdy koszyczek badz wozek przecierany zanim sie wzielo. to sie nazywa dbanie o klienta.

Buleczki, bulki, wszystko zapakowane po jednym w woreczku - nie ma gmerania i przebierania. Paczki dawali sami trzeba bylo poprosic.

 

Ale Mika - sie zaczelo - naokolo juz lezy masa rekawiczk, pozucane byle jak i byle gdzie, trawniki nimi usyfione :( maseczek nie bylo, tylko niebieskie rekawiczki i pare tych ze sklepu cienkich przezroczystych co dawali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...