Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

 

Dla wielu sprzedawców wytrzymała jest tez Albicja, eukaliptus i inne wynalazki.

 

Jest dziwnie mało informacji na jej temat w necie, także na zagranicznych stronach. Nie chodzi mi o teksty reklamowe, ale rzetelny opis pochodzenia odmiany, szkółkarza, który ją wyprodukował, testy klimatyczne.

Bo podejrzane jest, skąd bez krzyżowania, nagle hortensja pnąca zyskała częściową zimozieloność? Skąd miałaby mieć te geny?

 

Co więcej, mam wrażenie, że europejskie szkółki same tego nie produkują, to import z Azji.

 

Znalazłam tylko:

Strefy USDA

Strefa 9, Strefa 8, Strefa 7

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie znam nikogo kto kupił. Ze 2 lata temu pierwszy raz o nich przeczytałam. Ciekawe czy ktoś kupił i mu zimę przetrwała? Swoje przez 2 czy 3 zimy zakrywałam tkaniną, łatwo było, bo na płasko do płota przyczepiałam wielką szmatę. Może na ogrodowisku ktoś miał? :confused:

Buk, który już kiedyś wklejałam. IMAG2819.jpg

 

Moja jedna piwonia znów nie zakwitnie. Dwie dostałam od jednej pani, z jednego krzaka. Rosną z metr od siebie, tak samo traktowane. No szlag mnie już 3 rok z rzędu trafia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie zimy przetrwa, bo strefa 7 to -10 stopni, a tyle tej zimy nie było, przynajmniej w Wlkp.

 

Hortensja pnąca, która normalnie się u nas uprawia, rośnie w Japonii, Korei i na Sachalinie.

Ma też podgatunki z Birmy, południowych Chin. Być może to jest właśnie ten południowy podgatunek?

 

Ta Winter Suprise w ciągu 10 lat dorasta do 2 m, wiec jest bardziej krzewem niż pnączem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja hortka pnaca to zwyklak bez odmiany, ładnie mi rosnie, rok temu ok. 20 maja mielismy przymrozek z -12, padly wszystkie azalie, kaliny, magnolki, generalnie pogrom. dzis czytalam na ogrodowisku, ze w rejonie Warszawy taki przymrozek wystapil. u mnie wtedy przeszedl dwoma pasami po ogrodzie, rabaty z jednej strony ściete z drugiej strony nieruszone. do swojego ogrodu raczej staram sie nie kupowac roslin wrazliwych, po co potem sie wkurzac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAr no tak, ale nawet jak masz mocne rosliny, ale zaczna kwitnac badz miec spore paczki, a przyjdie mroz to i tak je moze sciachac

 

Dzis mialam 30 w cieniu, ile na sloncu nie wiem. naokolo juz klimy wlaczaja - ja swojej nie moglam bo piec wylaczony. Ile w sloncu nie mysle nawet bo staralam sie siedziec w domu. W cieniu pod dachem bylo mi za goraco.

 

Wlazla czarna wiewiora po 9 rano na sama gore na mojego wielkiego klona. Jest 4:22 popoludniu - siedzi tam nadal. ODWALILO jej? Usmarzy sie w tym sloncu i bede miec trupa na drzewie ktorego siagnac nie bede mogla nawet??? bo za wysoko? Lisci nie ma jeszcze, drzewo lyse, zero cienia. Poczekam jeszcze i akcje ze szlaufem zrobie zeby ja zgodnic.

 

Inna srawa ze w trzy dni wytresowalam maniusia - na slowo "wiewiora" - leci jak glupi i je goni :p zupelnie jak moj Manius Senior.

Rude OK, ale czarnych nie cierpie jak szczury wygladaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry::cry::cry::cry::cry:

 

mowilam ze mam pecha i pojdzie tasmowo???

byla laska pie obejrzec - poszedl motor. Mialam dwie opcje - wymienic motor (tani nie jest ale mam pokrycie) albo wziasc nowy piec. A ze moj piec juz ma swoje lata i zacofany - wzielam nowy. Bo jak poszedl motor to zacznie reszta isc.

Szybki serwis bedzie bo 1.5hr po sprawdzeniu.

no mam pecha :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i guzik, jest tak malo miejsca - bo M obudowal przeciez, z tylu lazienka jest - ze przyjda technicy dopiero w srode wymierzyc i podumac jak sie dostac, a zakladac nowy beda w piatek. Ale jak juz to za jednym zamachem dolozylam nawilzacz na caly dom - pieknie , juz od lat planowalam i co roku nie zalozylam bo cos innego wpadalo. Najlepsze jest ze za darmo. jak sie zapytalam, powiedzial facet ze tak zakrecil ze za darmo bedzie :p a wiem ze za darmo bo cena za piec byla powiedziana przed pytaniem. I mam jeszcze za darmo czyszczenie wszystkich rur "wydechowych" gdzie cieplo/zomno leci. I na koniec uwaga - dostaje karte kredytowa na 500$ .

Chociaz tyle po tych pechowych wypadkach. No ale to wszystko dlatego ze piec wzielam od kompanii z ktorej mam gaz.

 

pytanie brzmi - co nastepne sie zrypie?????????:sick:

 

piekarnika nadal nie mam i pewno jeszcze dlugo miec nie bede

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tar malo miesa jemy, malo innych pieczonych, wiecej warzyw itp wiec jest ok. Ale i tak pochodzil, przeciez go za grosze kupilam uzywanego. Mial byc tymczasowo a byl pare lat. Teraz juz nowy bedzie ale tutaj one majatek maly kosztuja wiec musze poczekac. Dopiero co pozwolili nam oracwac, od marca na dupach siedzielismy. Skonczymy ten ogrod i wtedy. Narazie konca nie widze w wydawaniu kasy na deski, czekam wlasnie az M wstanie i znow po deski i to jeszcze nie koniec.

 

Obudzilam sie o 6 rano i juz mialam wstawac a tu rajwach przed domem. czarnuch takiego skrzeku narobil ze mowie - jak nic, wlazl synogarlicy do gniazda i wyjadl jej dzieci (badz jajka), wstje, patrze przez okno a tu jastrzab siedzi na choince placzcce a czarnuch go atakuje :o za chwile jastrzab w choinie i jeszcze wiekszy rajwach - no ale jak, czarmuch synogarlicy napewno by nie bronil tylko jej wyczyscil gniazdo - czyzby czarnuch razem z synogarlica mialy tam gniazdo? Nie wiem. Za duza i za gesta nie widac. W kazdym badz razie czarnuch przegonil jastrzebia , ku mojemu zdziwieniu.

 

a tymczasem wczoraj Oriole znow wrocil....

 

 

8505594-copy.jpg

 

 

:lol2::lol2:

 

i tyle go widzialam :p

usiadl na klonie ale zanim wyciaglam aparat spod recznika (M rznal deski) i go podnioslam i wlaczylam to zwial. Ale jest, wrocil, dobra wiadomosc wiec. Poidelko po weekendzie przyjdzie.

Koliberek wczoraj mi za glowa bzyczal.

 

cyklam wczoraj pare ptakow wkleje potem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika - no nie padnie bo juz nie dziala :wiggle:

 

sluchaj , bylam dzis po ziemie do japonczykow i pod drzewo - Boguska bedzie za tydzien, wisteria tez - musze przypilnowac.

 

jest poludnie mam juz 30C w cieniu, ani jednej chmurki, na sloncu koszmarny parnik :sick: Na wtorek pokazuja 38C :sick:

 

ps. ze bylam po ziemie zobaczylam ze maja poidelko dla Oriole, to wzielam. Moze tamto uda sie mi odmowic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czajnikowa to ja byłam tutaj. Kilka przeciekało, potem długo nie miałam czajnika. Z okazji zimy kupiłam i po tygodniu czy dwóch przycisk otwierający klapę wpadł do rączki czajnika i tam został. Firma przysłała nowy.

Mania, koniecznie na aparacie fotograficznym wstążeczkę zawiąż. I internecie :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika pamietam o czajnikach jak pisalas ;) Nikt by nie zauwazyl, ale ja jak widze jakas wode to juz panikuje. Pamietacie jak mi lazienka przemokla i sufitem zaczelo leciec? Suszylam suszarka. Dis rano nastawilam kawe ( w maszynie) i tak stoje i mi wzrok do czajnika przyciaglo - patrze a tu kaluza. Wytarlam i postawilam i mowie poczekam - ale znow wylecialo :cool: Zwale na Mlodego - ostani go uzywal :wiggle: Dobrze ze mam zapasowy - nowy w zeszlym roku do domku w lesie kupilam, nie nauzywalam sie go i przywiozlam, to nie musialam odrazu jechac do sklepu.

 

I uwierz, jak Elfi i Pestka napisaly o nitkach pierwsze co pomyslalam to aparat i komputer. Bez internetu bym wytrzymala pare dni, sie placi sie wymaga. :cool:

 

 

pamietacie ta pogode co pokazalam ? no wiec dodajcie sobie po 10C.

W domu w srodku mam 35C :bash::bash::bash: na dworzu jest 39C. Od wczoraj zdycham, nie ma pora w moim ciele ktory by sie nie otworzyl. Taki humid ze oddychac nie moge, woda w plucach. na sloncu moja skala 50C sie konczy, czuje sie jakby bylo 100C. Teraz przyszedl deszczyk i nawet grzmi - jest jeszcze gorzej :bash:

a ja nie moge sobie klimy wlaczyc bo piec zepsuty :bash: jutro przychodza wymierzyc a zakladac w piatek - od piatku dopiero sie zaczyna ochlodzenia - mam jeszcze 2 dni meki :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...