Elfir 22.05.2020 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 (edytowane) https://www.futuregardens.pl/hortensja-odmienna-winter-surprise-hydrangea-anomala.html https://www.ogrodkroton.pl/towar.5710.hortensja.pnaca.zimozielona.seemanii.-.hydrangea.seemanii.html Dla wielu sprzedawców wytrzymała jest tez Albicja, eukaliptus i inne wynalazki. Jest dziwnie mało informacji na jej temat w necie, także na zagranicznych stronach. Nie chodzi mi o teksty reklamowe, ale rzetelny opis pochodzenia odmiany, szkółkarza, który ją wyprodukował, testy klimatyczne. Bo podejrzane jest, skąd bez krzyżowania, nagle hortensja pnąca zyskała częściową zimozieloność? Skąd miałaby mieć te geny? Co więcej, mam wrażenie, że europejskie szkółki same tego nie produkują, to import z Azji. Znalazłam tylko: Strefy USDA Strefa 9, Strefa 8, Strefa 7 Edytowane 22 Maja 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 22.05.2020 15:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 nie widzialam nigdy tej hortensji, ale pewno u nas nie ma skoro strefy od 7 w gore Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 22.05.2020 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 Nie znam nikogo kto kupił. Ze 2 lata temu pierwszy raz o nich przeczytałam. Ciekawe czy ktoś kupił i mu zimę przetrwała? Swoje przez 2 czy 3 zimy zakrywałam tkaniną, łatwo było, bo na płasko do płota przyczepiałam wielką szmatę. Może na ogrodowisku ktoś miał? Buk, który już kiedyś wklejałam. Moja jedna piwonia znów nie zakwitnie. Dwie dostałam od jednej pani, z jednego krzaka. Rosną z metr od siebie, tak samo traktowane. No szlag mnie już 3 rok z rzędu trafia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 22.05.2020 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 Ostatnie zimy przetrwa, bo strefa 7 to -10 stopni, a tyle tej zimy nie było, przynajmniej w Wlkp. Hortensja pnąca, która normalnie się u nas uprawia, rośnie w Japonii, Korei i na Sachalinie. Ma też podgatunki z Birmy, południowych Chin. Być może to jest właśnie ten południowy podgatunek? Ta Winter Suprise w ciągu 10 lat dorasta do 2 m, wiec jest bardziej krzewem niż pnączem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.05.2020 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 moja hortka pnaca to zwyklak bez odmiany, ładnie mi rosnie, rok temu ok. 20 maja mielismy przymrozek z -12, padly wszystkie azalie, kaliny, magnolki, generalnie pogrom. dzis czytalam na ogrodowisku, ze w rejonie Warszawy taki przymrozek wystapil. u mnie wtedy przeszedl dwoma pasami po ogrodzie, rabaty z jednej strony ściete z drugiej strony nieruszone. do swojego ogrodu raczej staram sie nie kupowac roslin wrazliwych, po co potem sie wkurzac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 22.05.2020 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 TAr no tak, ale nawet jak masz mocne rosliny, ale zaczna kwitnac badz miec spore paczki, a przyjdie mroz to i tak je moze sciachac Dzis mialam 30 w cieniu, ile na sloncu nie wiem. naokolo juz klimy wlaczaja - ja swojej nie moglam bo piec wylaczony. Ile w sloncu nie mysle nawet bo staralam sie siedziec w domu. W cieniu pod dachem bylo mi za goraco. Wlazla czarna wiewiora po 9 rano na sama gore na mojego wielkiego klona. Jest 4:22 popoludniu - siedzi tam nadal. ODWALILO jej? Usmarzy sie w tym sloncu i bede miec trupa na drzewie ktorego siagnac nie bede mogla nawet??? bo za wysoko? Lisci nie ma jeszcze, drzewo lyse, zero cienia. Poczekam jeszcze i akcje ze szlaufem zrobie zeby ja zgodnic. Inna srawa ze w trzy dni wytresowalam maniusia - na slowo "wiewiora" - leci jak glupi i je goni zupelnie jak moj Manius Senior. Rude OK, ale czarnych nie cierpie jak szczury wygladaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 22.05.2020 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 :cry::cry: mowilam ze mam pecha i pojdzie tasmowo??? byla laska pie obejrzec - poszedl motor. Mialam dwie opcje - wymienic motor (tani nie jest ale mam pokrycie) albo wziasc nowy piec. A ze moj piec juz ma swoje lata i zacofany - wzielam nowy. Bo jak poszedl motor to zacznie reszta isc. Szybki serwis bedzie bo 1.5hr po sprawdzeniu. no mam pecha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 23.05.2020 01:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 i guzik, jest tak malo miejsca - bo M obudowal przeciez, z tylu lazienka jest - ze przyjda technicy dopiero w srode wymierzyc i podumac jak sie dostac, a zakladac nowy beda w piatek. Ale jak juz to za jednym zamachem dolozylam nawilzacz na caly dom - pieknie , juz od lat planowalam i co roku nie zalozylam bo cos innego wpadalo. Najlepsze jest ze za darmo. jak sie zapytalam, powiedzial facet ze tak zakrecil ze za darmo bedzie a wiem ze za darmo bo cena za piec byla powiedziana przed pytaniem. I mam jeszcze za darmo czyszczenie wszystkich rur "wydechowych" gdzie cieplo/zomno leci. I na koniec uwaga - dostaje karte kredytowa na 500$ . Chociaz tyle po tych pechowych wypadkach. No ale to wszystko dlatego ze piec wzielam od kompanii z ktorej mam gaz. pytanie brzmi - co nastepne sie zrypie????????? piekarnika nadal nie mam i pewno jeszcze dlugo miec nie bede Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.05.2020 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 z piecem wyszlo w sumie ok. bedziesz miec nowy i sprawny ale bez piekarnika nie moglabym funkcjonowac, u nas dziala czesto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 23.05.2020 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Tar malo miesa jemy, malo innych pieczonych, wiecej warzyw itp wiec jest ok. Ale i tak pochodzil, przeciez go za grosze kupilam uzywanego. Mial byc tymczasowo a byl pare lat. Teraz juz nowy bedzie ale tutaj one majatek maly kosztuja wiec musze poczekac. Dopiero co pozwolili nam oracwac, od marca na dupach siedzielismy. Skonczymy ten ogrod i wtedy. Narazie konca nie widze w wydawaniu kasy na deski, czekam wlasnie az M wstanie i znow po deski i to jeszcze nie koniec. Obudzilam sie o 6 rano i juz mialam wstawac a tu rajwach przed domem. czarnuch takiego skrzeku narobil ze mowie - jak nic, wlazl synogarlicy do gniazda i wyjadl jej dzieci (badz jajka), wstje, patrze przez okno a tu jastrzab siedzi na choince placzcce a czarnuch go atakuje za chwile jastrzab w choinie i jeszcze wiekszy rajwach - no ale jak, czarmuch synogarlicy napewno by nie bronil tylko jej wyczyscil gniazdo - czyzby czarnuch razem z synogarlica mialy tam gniazdo? Nie wiem. Za duza i za gesta nie widac. W kazdym badz razie czarnuch przegonil jastrzebia , ku mojemu zdziwieniu. a tymczasem wczoraj Oriole znow wrocil.... :lol2: i tyle go widzialam usiadl na klonie ale zanim wyciaglam aparat spod recznika (M rznal deski) i go podnioslam i wlaczylam to zwial. Ale jest, wrocil, dobra wiadomosc wiec. Poidelko po weekendzie przyjdzie. Koliberek wczoraj mi za glowa bzyczal. cyklam wczoraj pare ptakow wkleje potem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 23.05.2020 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 bylam wlasnie sprawdzic choine - synogarlica siedzi na gniezdzie, wiec mam zagwozdke co tam z tym jastrzebiem sie dzialo. a to u sasiadki pod pergola - juz ma dwoje dzieci i to nawet spore sa - moja chyba dalej jajka wysiaduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 23.05.2020 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Mania, na pewno piekarnik ci nie padnie Ciesz się, że go nie masz Pytałaś o nowego kota, na razie nie bierzemy. Mam pierwsze 2.5 pomidorki. 2 są "duże" jeden malutki. Krzaczki zostawia się same sobie, czy trzeba z nich trochę liści urywać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 23.05.2020 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Mika - no nie padnie bo juz nie dziala sluchaj , bylam dzis po ziemie do japonczykow i pod drzewo - Boguska bedzie za tydzien, wisteria tez - musze przypilnowac. jest poludnie mam juz 30C w cieniu, ani jednej chmurki, na sloncu koszmarny parnik Na wtorek pokazuja 38C ps. ze bylam po ziemie zobaczylam ze maja poidelko dla Oriole, to wzielam. Moze tamto uda sie mi odmowic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 26.05.2020 17:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 jak sie ma wszystko hurtowo psuc, to sie popsuje. Prawo Murphiego dziala dzis rano zepsul sie czajnik. Moj KA czajnik. Ten co go juz nie robia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 26.05.2020 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 ktoś klątwę rzucił Weź omotaj siebie i dom czerwoną nitką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 26.05.2020 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 nitka to malo powiedziane - jakims grubym jak udo sznurem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 26.05.2020 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 Dużo masz jeszcze tych potencjalnych psujów? Powiąż na nich czerwone kokardki. Na moją lodówkę działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 26.05.2020 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 chyba bym wykupila wszystkie czerwone wloczki, nici i sznurki z materialowego sama zobacz u siebie, sie nie zwraca uwagi na cos z przyzwyczajenia - dopoki nie wysiadzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 26.05.2020 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 Czajnikowa to ja byłam tutaj. Kilka przeciekało, potem długo nie miałam czajnika. Z okazji zimy kupiłam i po tygodniu czy dwóch przycisk otwierający klapę wpadł do rączki czajnika i tam został. Firma przysłała nowy. Mania, koniecznie na aparacie fotograficznym wstążeczkę zawiąż. I internecie :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 26.05.2020 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2020 Mika pamietam o czajnikach jak pisalas Nikt by nie zauwazyl, ale ja jak widze jakas wode to juz panikuje. Pamietacie jak mi lazienka przemokla i sufitem zaczelo leciec? Suszylam suszarka. Dis rano nastawilam kawe ( w maszynie) i tak stoje i mi wzrok do czajnika przyciaglo - patrze a tu kaluza. Wytarlam i postawilam i mowie poczekam - ale znow wylecialo Zwale na Mlodego - ostani go uzywal Dobrze ze mam zapasowy - nowy w zeszlym roku do domku w lesie kupilam, nie nauzywalam sie go i przywiozlam, to nie musialam odrazu jechac do sklepu. I uwierz, jak Elfi i Pestka napisaly o nitkach pierwsze co pomyslalam to aparat i komputer. Bez internetu bym wytrzymala pare dni, sie placi sie wymaga. pamietacie ta pogode co pokazalam ? no wiec dodajcie sobie po 10C. W domu w srodku mam 35C :bash: na dworzu jest 39C. Od wczoraj zdycham, nie ma pora w moim ciele ktory by sie nie otworzyl. Taki humid ze oddychac nie moge, woda w plucach. na sloncu moja skala 50C sie konczy, czuje sie jakby bylo 100C. Teraz przyszedl deszczyk i nawet grzmi - jest jeszcze gorzej a ja nie moge sobie klimy wlaczyc bo piec zepsuty jutro przychodza wymierzyc a zakladac w piatek - od piatku dopiero sie zaczyna ochlodzenia - mam jeszcze 2 dni meki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.