Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Prawo Murphiego ciag dalszy ....:sick:

 

byli. zobaczyli. i sa bad news.

M musi pol lazienki rozwalic - scianki i sufit w 3 miejscach.

rece mi opadaja.........:sick:

 

ale to nie koniec - ci co zakladali to do wody zalozyli lamiac kod - podobno jedna z rur pobierajaca powietrze powinna wychodzic na dwor, a wychodzi - na dom, czyli ciagnie powietrze z domu i to jest zle. Powiedzial ze jak sie z piecem uporaja to przeleci manulas z piecyka i jak sie okaze ze jest zle - da 45 dni na naprawe i potem go odlaczy i zaplombuje :jawdrop:

 

I CO MAM POWIEDZIEC??

nawet mi sie klac nie chce - totalna zalamka. Plakac sie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ave - ciezko dac sobie na luz jak wszystko idzie tasmowo w tak zlym czasie :sick: Bardzo zadko mam dola, ale jeszcze cos mi wpadnie to go dostane.

 

jacht mamy, juz mozna wyplywac, ale nie jest jeszcze zabrany zeby go na wode przygotowac. Trzeba i to i nowy klucz - sztuk dwie - bo moj M ciamajda zgubil :sick: i do tego zalozyc nowe GPS, to co mamy to postawowa wersja i nie pasi nam, w tym roku sie na wieksze wody wypuszczamy a tam jest kilkadziesiat tysiecy wysp i zgubuc sie nie chcemy bo potem bedzie wolanie SOS .

w kazdym badz razie - moj M ma feler jeden - jak cos zacznie nie konczy i takie niedkonczone mam po calym domu :sick: Powiedzialam ze teraz poki ogrodu nie skonczymy - nie pojdziemy plywac. Poczekam z fontanna, ale wszystkie tarasy i slupy maja stac. Wiec nawet o plywaniu nie mysle dopoki widze ten burdel na ogrodzie :sick:

 

 

ps. na wody wyplywac mozna, ale parki nadal pozamykane i jak narazie do 8 czerwca beda zamkniete poki emergancy.(wczoraj do 8 czerwca przedluzyli, mamy nadal duzo pozamykacnych miejsc) Tak wiec dobrze ze domku juz nie mam bo jeszcze tym bym sie wnerwiala. Placic trzeba a wejsc niet. Sezon krotszy za taka sama cene. Prywaciak nie popusci, wiadomo.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba byc powalonym - jak sklepy byly jeszcze zamkniete i mozna bylo tylko zamowic i odebrac (nadal masa jest tak otwartych i nadal masa kompletnie zamkniete) kupilam kratki do pomidorow - zamowilam zielone, bo jeszcze mieli czerwone - czarnych nie mieli nigdzie, jedna mi zostala. No i dali mi zamiast zielonych czerwone :sick:

pojechalam dzis do sklepu kupic zielone, w innym sklepie, a te czerwone oddam. No bo czerwone mi za bardzo sie w oczy rzucac beda :p

mimo ze ich widziec nie bede bo z boku domu.

Naprawde mam nawalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, naprawdę nas nastraszyłaś.

 

A ja wczoraj utopiłam iPhona :sick: i tego nic nie przebije. Jak ta kretynka wsadziłam do zadniej kieszeni i wypadł... zgadnijcie gdzie.

 

Od wczoraj dostaję prezenty roślinne. Dziecko obdarowało mnie krzewuszką cudowną (Weigela florida) 'Alexandra'.

Dziś obwoziłam naszego przyjaciela (tego od wspaniałego ogrodu) po okolicznych szkółkach. Polował na różne odmiany brzóz. W jednym miejscu dosłownie przykuło mnie do ziemi. Musiałam mieć niezły wyraz twarzy, tak się rozżaliłam się, że nie mam kasy na zakupy, bo iPhona zabiłam. No, i zostałam obdarowana wiązem holenderskim (Ulumus hollandica) 'Jacqueline Hiller' prawie mojego wzrostu. Przetrzepałam miesiąc temu wszystkie szkółki w PL i mieli tylko albo szczepione na pniu paskudy, albo maleństwa sięgające mi do kolana. A tu taki cud i tylko 2 sztuki, a ja pod kreską.

:) W poniedziałek mi przywiozą. Nie tego co na zdjęciu. Mój ładniejszy :) Nie zdążyłam sfotografować, bo odwieźli na zaplecze.

 

2020_05-29maj_WIAZ-Ulmus-minor-Jacqueline-Hillier-IMG_6826.jpg2020_05-29maj_WIAZ-Ulmus-minor-Jacqueline-Hillier-IMG_6827.jpg

 

 

Chciałyście zobaczyć moje zakupy od Szmita. To w następnym poście.

A tu jeszcze klonik palmowy (Acer palmatum) 'Orange Dream'

 

2020_05024maj_klonik-'Orange-Dream'-IMG_2606.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzewy od Szmita:

Dereń pagodowy (Cornus controversa) 'Candlelight' – 1-sze zdjęcie

Klon mandżurski (Acer mandshuricum) – 2-gie zdjęcie

Kalina amerykańska (Viburnum trilobum) 'Spring Red Compact' szczepiona na pniu – 3-cie zdjęcie

Kalina bodnantska (Viburnum ×bodnantense) 'Charles Lamont' – 3-cie zdjęcie

 

2020_05-24maj_deren-'CANDLELIGHT'-IMG_2691.jpg2020_05-24maj_klon-MANDZURSKI-IMG_2706.jpgIMG_2694.jpg

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IPhone na razie w ryżu leży. Pojedzie do serwisu w poniedziałek i zobaczymy. Wolałabym kasę na coś innego wydać.

 

Pytasz o pogodowy? Spory, 4m. Tak piszą, ale znalazłam też info, że dorasta 10-ciu metrów. Może nie za mojego życia :)

 

Dla Jacqueline mam miejsce z widokiem na taras, ale nie tuż obok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peeessstttkkkaaaaa no jak moglas w tylnia kieszen wlozyc??? :sick: ja nawet zadnego faceta nie znam zeby po tylnich kieszeniach telefony wsadzal - zauwazylam ze to jakis babski nawyk :sick: niedawno rozmawialysmy o nie noszeniu telefonu do wychodka :p

 

To pierwsze dzewko super, koniecznie cyknij jak przywioza. Podoba mi sie forma, taka a la bonsai.

Reszta drzewek nic mi nie mowi, jak wsadzisz i podrosna pokaz bo ciekawa jestem, szczegolnie tej Charles kaliny, ladnie bedzie kwitla.

Faktycznie sie oblowilas.

 

pozazdroscic moge wszystkim, macie duze te ogrody, a ja wchodze do zieleniaka i zgrzytam zebami bo to bym chciala, i to bym chciala, a to to napewno bym chciala...ale nie mam miejsca. Juz i tak na tak malym metrazu mam 6 duzych drzew i pewno by mnie Elfi pogonila za to :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak na szybko - nie bylo niespodzianek z piecem, ba! nawet wyszlo lepiej niz mowil w srode - postaral sie - i nie musze sie zadem obijac o rurke z gazem. Mam nawilzacz :wave:, nie macie pojecia jak sie z niego ciesze :wiggle: No i klima dziala w koncu :wiggle:

oczywiscie wieczorem skonczyly sie upaly i zimnica, dzis tylko 10C w nocy , jutro za dnia 12C :sick:

 

Po drugie ja bylam na malych lowach dzisiaj, zaplacilam te lowy przemoczeniem az do "gaci". I nie jest to przenosnia ale fakt.

Zaczne od tego ze zadzwonilam do sklepu czy juz Boguska i wisterie przyszly, bo wczoraj dzwonilam i jeszcze nie bylo. Jest to jedyny sklep ze Boguski sprzedaja. No byy. Wiec jak z gazowni pojechali M zaczal robic nastepny podest i mial 2 godziny do roboty zanim sklep zamkna. No i sie nie narobil. Zaczelo padac. Potem zaczelo lac. A potem to juz grzmoty, blyskawice i z niba zabami zucalo. Koniec roboty. Mowie jedziemy - nie ze Boguski ale wiedzialam ze Wisterie to szybko znikaja. Pojechalismy - deszcz ustal na chwile. Oczywscie jak pod sklep podjechalismy ulewa wrocila, taka ze nic na oczy nie widzialam. Polazlam do sklepu. Boguska w sklepie - juz z samochodu widzialam, ale wiedzialam ze Wisteria to na zewnatrz bedzie. Oczywiscie sie wladowalam w ta ulewe am, wpadlam w kaluze po kostki, wisteria ciezka, musialam sie wrocic po druga, wozkiem nie jechalam na ten deszcz bo juz Boguski staly i by pouryalo kwiatki.

Do samych majtek przemoklam :sick: Wrocilismy i co??? wracamy pod dom - zero deszczu :wtf:

Wnioslam jedna do domu a M z samchodu mi pisze czy jade z nim po deski na jutrzejsze konczenie. Taka mokra do samych kalesonow - pojechalam z nim, ale i tak chcialam zeby kupic podstawki. Szlam i sie moflilam zeby te przemoczone klapki nie rozerwaly sie mi. Bo bede na bosaka skskac. Przy kasie stoje i co?? Patrze a mi kieszenie z kamizelko-narzutki wisza - noz pojechalam juz do ogrodniczego w kamizelce na lewo :sick::sick:

oprocz tego bylam Miss mokrego podkoszulka - wszystko widac bylo ;)

 

Mika wiec Boguski sa.

Wzielam 3. dwie wieksze i jedna mniejsza. Niestety nie mieli takich jak te co poprzednio kupowalam ze jak drzewko, jedna noga i one na gorze :sick: Jest ich 3 w doniczcce. Pomysle, moze sama se drzewko z tego zrobie.

 

 

IMG-7290.jpg

 

IMG-7288.jpg

 

 

wisterii kupilam 2 sztuki, niestety nie bylo Blue Moon co mialam, dostali Summer Cascade. Tez dobrze. Do 3 razy w sezonie kwitnie i jest do -30C.

Juz maja duzo pakow sporej wielkosci.

teraz mi trzeba rozwalic fontanne i zaczac stawiac slupy i je sadzic.

 

Mloda przyjezdza, podobno chce zostac 2-3 tyg, mam nadzieje ze nie zeswiruje - ale bedzie zagoniona do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie to się trafia :)

Jak byłam młodsza, też miałam kilka wejść smoka. Raz zasuwałam przez centrum W-wyoblepiona letnią kiecką i boso, bo na środku przejścia przez Świętokrzyską strumień wody zmył mi ze stóp rozmoczone rzymianki, bo paseczki popękały.

 

Te spodnie mają z przodu tylko atrapy kieszeni i taką malenką jak na zegarek. Spieszyłam się, bo pół dnia nie sikałam. Iphone nadal w ryżu leży, a w poniedziałek jedzie do serwisu. Jak się nie spalił, to go reanimują.

 

Wiąza jeszcze pokażę jak mój przyjedzie. Normalnie śnił mi się w nocy. Dawno tak głupio szczęśliwa się nie czułam ;)

 

Elfir cię pocieszyła. Japończycy to faktycznie mistrzowie małych przestrzeni.

 

Wisterie będziesz mogła górą puścić na pergolę, a dołem będzie miejsce na coś innego, albo przestrzeń.

 

Ja swoje jesienią i teraz wiosną wyrąbałam jak maczetą. Chcę mieć dół luźny.

Na drugim zdjęciu jest polska wisteria 'Ludwik Lawin'

Dwa oatatnie, to ta co z białej się przekolorowała rok temu. Teraz już cała kwitnie na niebiesko. Ma calkiem inne kwiaty, takie pełne.

 

IMG_2810.jpg2019_05-16maj_WISTERIA-Ludwik-Lawin-P1010013.jpg2020_05-20maj_WISTERIA-IMG_2373.jpgIMG_2805.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zazdrość, Mania. U ciebie jest zawsze pięknie i zadbane. Rośliny chorują, cóż zrobić. Ja muszę wyciąć wejmutkę. Moje ukochane drzewo już ponad 7 m wysokości i cały rok walki z grzybem nic nie dało :(

Tak, ta z drugiego zdjęcia 'Ludwik Lawin' i jeszcze za nią kawałek widoczna 'Multijuga' chcę je pociągnąć tak, żeby dach zrobiły.

 

TAR, to którego tak trafiło?

 

Tych co sprzedają chore rośliny bym batem pognała. Też miałam kiedyś przypadek. Na 5 rh uratowałam jednego.

 

Mmikka, nie dziękuję :)

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...