TAR 15.10.2020 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 akwaria piekne, rybki tez ale nie na moje nerwy, portfel i niedoczas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 15.10.2020 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 ELFI - nie wem jeszcze, nie pytalam sie, ale dowiem sie co robic jak sie chce wyjechac. Troche bym sie bala wpuscic obca osobe do domu. Akwarium piekne - plaszczki i rekiny wez i to karm, niezla zadyma musi byc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 15.10.2020 16:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 TAR - jak widze te biedne bojowniki w sklepach w tych bankach to mi serce sciska, no ale nie wygrasz. Jedyne pocieszenie ze uratuje ta co ma Mloda - jesli przezyje do tego czasu zniim mi da. a wiesz, akwarium na nerwy jest najlepsze, nawet nie wiesz jak potrafi uspokoic. Mozna siedziec i sie gapic i gapic i gapic, a cala reszta odplywa. Cos w stylu mruczacego kota na kolanach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 15.10.2020 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 zdazylam wczoraj pomalowac scianki ktore m skonczyl. Dzis leje. Na szczescie wsiaklo na tyle ze mi nie wyplukalo oleju - poki co obserwuje. Mam nadzieje ze jeszcze jakis ladny sie pokaze zebym pociagla druga warstwe, jak nie to na wiosne. Ale juz nie ma dziury bo zrobione i jasne dechy nie wala po oczach. Kawalek podlogi chyba jednak nie pomaluje. od tej scianki i pod dywanem. Nie mialam jak w lecie bo ciagle robota tam byla i sie kurzylo, plus mialam tu Mlodaz dziecmi 4 miesiace.To najwyzej tez poczeka do wiosny. kupilismy wczoraj 4 ryby. Mialy byc 3 a facet nam zapakowal 4. Podobno wiecej chcial wsadzic ale M go zatrzymal - wkladal tak jak sie pytalam.3 sa bardzo duze, jedna - diabli wiedza gdzie - mala - chowa sie od wczoraj. Wczoraj jeszcze jape wystawiala, raz wyplynela - dzis jej nie widze, nie wiem gdzie wlazla, mam nadzieje ze nie zdechnie z glodu.wkleje niedlugo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.10.2020 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 ELFI - nie wem jeszcze, nie pytalam sie, ale dowiem sie co robic jak sie chce wyjechac. Troche bym sie bala wpuscic obca osobe do domu. Akwarium piekne - plaszczki i rekiny wez i to karm, niezla zadyma musi byc to jest słodkowodne z rybami z Amazonki. Te wielkie to chyba piranie paku. Jest sum czerwonoogonowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.10.2020 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 Elfi no tak, fotka mala nie widac, ale to co wzielam za rekina i pewno kazdy by wzial to Pangasius, czyli "shark catfish" - sum rekinowaty? nie wiem jak to po polsku jest nazwane. Jakby nie byl. moze niezle czlowieka nastraszyc Paku nie jest pirania, tylko jej kuzynem. One roslinozerne i maja zupelnie inne zeby, mozna je w akwarium hodowac i jesc jak karpie - sa uwazane jako przysmak. Rosna wieksze niz piranie tez. Duzo o Paku ogladalam filmow kiedys, piekne ryby ale tez i ogromne bo do metra a nawet wiecej rosna. musze sprawdzic jak po ryby pojedziemy czy nie maja Paku w tym wielkim akwarium, wszedzie maja je slonowodne ale tam gdzie chlopaki pracuja jest slodkowodne - podziwialam tam przepieknego Oskara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.10.2020 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 (edytowane) U nas po prostu mają taka nazwę zwyczajową "pirania paku". Kuzyni paku, pirapitingi, żyja sobie w Pl w zbiornikach przy elektrowniach i sa na liście gatunków inwazyjnych. Co by sugerowało, ze mogą się w Polsce rozmnażać. panga - sum rekini to szybciej pod postacią fileta można kupić w Pl Niestety, jakieś bezmózgi sprzedają też młody narybek dla akwarystów. Chyba tylko po to, by właściciel za pół roku spuścił je w toalecie do ścieków. Edytowane 16 Października 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.10.2020 15:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 a wiesz Elfi - zywe ryby do kupienia (do jedzenia) to tu tylko widze raz w roku - pod polskimi sklepami na wigilie.nie wiem czy gdzies indziej sprzedaja, nie widzialam nigdy - prawdopodobnie w China Town sa, ale normalnie nie jest to popularne - kupowac zywa rybe i ja zabijac na jedzenie. Moze tez dlatego ze mieszkam w "Krainie wielkich jezior" i co drugi na ryby jezdzi - sami lapia, sami mroza. powiedz mi dlaczego ryby sa trzymane przy elektrowni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.10.2020 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 (edytowane) zwykle trzyma się tam roślinożerne - np. amury, by wyjadały zielsko, które nadmiernie się rozrasta w ciepłym zbiorniku. A te paku zostały wypuszczone przez akwarystów, którzy kupili 10cm rybki nie widząc, że w pół roku urosną do pół metra. Nikt ich nie chciał, to spuścili do rzeki, jeziora, zbiornika. I te w zbiornikach przy elektrowniach przeżyły, bo tam zimą cieplejsza woda jest. Dlatego jestem za prawnym zakazem sprzedaży ryb dużych gatunków. Dla totalnych fascynatów, których stać na akwaria po 4 tyś litrów, ministerstwo mogłoby wydawać indywidualne zezwolenia na import. A tak niepotrzebne męczy się i zabija zwierzęta tysiącami. W Polsce tradycja kupowania żywego karpia brała się stąd, że w jeszcze w latach 60-tych lodówka była luksusem. W latach 70-tych trzeba było zapisywać się do kolejek by ją kupić. Karpia trzeba było kupić wcześniej, bo odłowy były na początku grudnia, stało się za nim w kolejkach - nie był dostępny od ręki. Nie było jak przechować świeżego do świąt - tylko żywe. Na dodatek kiedyś było byle jak. Karpie odławiano i wysyłano z marszu do sprzedaży. A takie mięso wali mułem (z resztą karp to byle jaka ryba). Aby go zneutralizować karp powinien być wpuszczany do zbiornika z czystą wodą i nie karmiony. Moczenie go w wannie przez tydzień temu własnie służyło. Teraz oczywiście karpie łowi się wcześniej i przetrzymuje do czasu sprzedaży w czystej wodzie. A potem polecało - babcia kupowała żywe, mama kupowała żywe, więc córka też - to taka tradycja U mnie w rodzinie natychmiast jak pojawiły się w handlu gotowe tuszki a potem płaty karpia, nikt już żywych nie kupował. Edytowane 16 Października 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.10.2020 16:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 a no widzisz, nie wiedzialam, pewno tu tez jakies kolo elektrowni, ale nigdy tam nie chodzilam. U mnie w domu nigdy zywych sie nie kupowalo, jak daleko siegam pamiecia w dziecinstwo, zawsze juz zabite i to w filetach, nigdy karpia. Nie lubilismy go w domu i ja go nadal nie lubie. Ryby nie potrafie zabic, opowiadalam juz jak parenascie lat temu tesciowa tu byla - sasiad cala siatke ryb przyniosl, zywych, ucieklam na gore, zatkalam uszy ale i tak slyszalam jak je zabijala - nie zjadlam ani kawalka bo pamietalam je zywe. Mloda tez jak byla mala zlowila wielka rybe - pol metra badz wiecej - tez jej nie ruszylam. Nie zjadlabym tez krowy ani swini ktora jakbym miala wybrac zywa. Za dziecka bylam mniej wrazliwa na takie sprawy, dziadki mialy i ktrowy i swinie i jadlam, ale im starsza sie robie tymbardziej losy zwierzakow bardziej mnie ruszaja niz ludzi - pokrecona jestem jakas. zakazy, wiesz, sa na wiele zwierzat, mimo to i tak przemycaja, tak za zakaz zakazem a zycie swoja droga i co im zrobisz? wczoraj na lokalnych widzialam u mnie sprzedaje dwa pytony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.10.2020 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 Kupowanie od przemytników - zdaję sobie sprawę, ale to nie sa jakieś wybitnie piękne i poszukiwane ryby, by zbijać na tym milionowe interesy. Przypadkowy dzieciak nie kupi od przemytnika, bo nie będzie miał dojścia. A chodzi o wyeliminowanie przypadkowych zakupów w sklepach typu "tatuś kupi ci rybkę, tylko pokaż palcem, którą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.10.2020 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 sprzedawane w sklepach ina historia, no masz racje , odpowiedzialnosc i kary powinny byc nakladane na sprzedawce jesli nie zrobi wywiadu - oczywiscie trzeba sie liczyc z tym ze kupujacy sklamie jakie duze ma akwarium. najlepiej zero sprzedawania duzyxh ryb zwyklemu Kowalskiemu, tylko na zamowienie, tak jak pisalas - z pozwoleniem jeszcze. Bo jest duzo gatunkow co rosnie wielkie i potem laduje w jeziorach i rzekach. No i nie tylko ryby, zwierzaki tez. To tak jak kupic duzego psa i trzymac go w mieszkaniu na ktoryms tam pietrze w bloku i wychodzic z nim na szybkie siku pod slupem - a zero biegania, cwiczenia itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.10.2020 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 a propos ryb, dwie ryby "uratowalam" ze sklepu i je kupilam, jak przyjde wkleic co to powiem o co chodzi. Poki co kopie i kopie neta sie dowiedziec czy moge wsadzic z nimi te co jeszcze chce, cy sie uda i bedzie ok czy bedzie wojna. Moze dzis pojedziemy do rybnego, a jak nie to w przyszlym tyg. dwie ryby mam bardzo charakterne ale to temat na pozniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 16.10.2020 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 Mojego J mama była alergologiem, a więc lekarzem. Malutka przesympatyczna, łagodna i bardzo mądra pani. To jak jako tło do opowieści Raz kupiła karpia i J miał go zabić. Oczywiście nie mógł. Przymierzał się i tak, i siak, i nie był w stanie ryby utłuc. No, i pani Leokadia wyciągnęła z torby lekarskiej skalpel i fachowo, po medycznemu pozbawiła karpia życia. Więcej żywej ryby nie kupili Ja kupuję tylko już zfiletowne. A karpia nie znoszę. U nas za karpia robi okoń nilowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 17.10.2020 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 No, Pestka - doswiadczenie miala, nie takie cuda na studiach roibili wiwwisekcja zab? ryba to pikus byla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 17.10.2020 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 kupilismy wiecej rybek wczoraj, tu lista co mam, M dzis w koncu siatke robi na gorze bo czesci przysly, to jak juz bedzie zrobione to cykne moje fotki. Nie pisze po polsku nazw bo nie wiem jakie sa i mam lenia szukac 1. Ocellaris Clownfish - 6 sztuk Nazywam je dzieciaczki bo one pierwsze byly w zeszlym tygodniu. 2. Maroon clownfish - jedna, nazywam ja Big Mama - jest wielka (samiczka) 3. Mandarinfish - "Malenstwo" bo taki malutki, ale daje niezle po akwarium 4. Foxface -" Lisiczka" - crazy ryba....jak idzie spac to zmienia kolor na "niewidzialny" 5. Coral Beauty Angelfish - biedna toczyla walke z inna ryba o 'norke' - wygrala 6. Long-nosed Angelfish - 50/50 ze mi koralowcow nie obezre, ale juz ja dawno na oku mialam przez ten fajny ksztalt 7. Niger Triggerfish - bedzie miala zeby wystajace, po 5min od wpuszczenia znalazla miejsce chce do spania, przegonila Lisiczke, niestety nie bede mogla miec czerwonych shrimpow, a wlasciwie zadnych - bo je zezre. W sklepie maja ja duza w wielkim akwarium. piekna, mroczna ryba. Bez swiatla prawie czarna, ze swiatlem niebiesko zielona. a teraz moje Tangi 1. Purple Tang - najwieksze jakie mam w akwarium , uratowalam je ze sklepu - zle karmione dostaly lini na ciele, dostaja teraz duzo jedzenia plus specjalne witaminy. Nie jedza, a zra jak krowy . Sztuk 2 2. Yellow Tang - chcielismy 2 ale niestety w obu sklepach mieli tylko 1. 3. Blue tang - "Dory" 4. Blue yellow belly tang mielismy wziasc 2 niebieskie, ale byla tylko jedna rozmiaru jakiego chcialam, reszta malutkie byly, za malitkie, wzielam wiec druga z zoltym brzuszkiem i dobrze zrobilam. Byly z roznych akwariow ale odrazu sie skumplowaly i odrazu znalazly miejsce dom spania, maja jakis biologiczny zegar bo poszly spac jak jeszcze swiatlo sie swiecilo w pokoju. 5. Sailfin Tang 6. Naso Tang - moje marzenie teraz trzymac kciuki zeby mi wszystko przezylo. dzis chyba kupimy jakiegos koralowca. m cos wspominal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.10.2020 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 (edytowane) tang "Dora" to po polsku pokolec królewski - od kolca na nasadzie ogona Niger Triggerfish - balista czerwonozęba Jak ci za duża urośnie (50 cm) to mozna zjeść Ten żółty tang to Zebrasoma po łacinie i po polsku w sumie też. Edytowane 17 Października 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 17.10.2020 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 serio.. Nigera mozna zezrec tego nie wiedzialam. On byl kupiony pod impulsem, bo jakbym wiedziala ze shrimpow nie moge miec tobym go nie brala - ale i tak nadal go lubie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.10.2020 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 Piękne są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 17.10.2020 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2020 Irokez Maja i Maniuś zauważają akwarium? Albo kotka już je obczaiła? Mania, pokaż proszę całe akwarium. Każda jedna, to ślicznota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.