Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Zamiast kotlety mielone lepić to ja tu od półtorej godziny wgapiam się w te cudaki. :)

 

Nie dostaję powiadomień o nowych wpisach, więc się nazbierało.

 

Elfir, czy ty nadal jesteś moderatorem? Możesz tam kogoś szturchnąć, bo to się stale tak dzieje. Teraz, jak zajrzałam tu sama, to przez 2 dni powiadomienia będą, a potem znowu nie :(

 

ja jestem tylko moderatorem, nie siedzę w redakcji :)

Musiałabyś napisać w "Uwagi o naszym forum" i podać parametry komputera.

 

ja mam większość powiadomień na skrzynkę mailową wyłączonych i śledzę poprzez "nowe posty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Elfir. Już tam pisałam kiedyś w podobnej sytuacji. Nic nie zrobili. Olać to. ļędę po prostu sprawdzać czy coś się nowego pojawiło.

 

Mania, przepis na mielone poniżej i nie ma siły, żeby były jak sucharki :)

Podam ci w takich proporcjach jak sama robię, więc nie zdziw się, że takie ilości. Nie cierpię gotować, dlatego robię raz na jakiś czas, a po upichceniu dzielę na porcje po kilka sztuk i zamrażam.

 

 

  • 3 rodzaje mięsa mielonego po 1/2 kg każdego – wieprzowe, wołowe, indyk (ale możesz dobrać co lubisz, albo zrobić tylko z jednego rodzaju);
  • 3 małe bułki pszenne (np. kajzerka), najlepiej czerstwe;
  • mleko lub woda do namoczenia bułek (ja wolę mleko);
  • 3 całe jajka;
  • cebula posiekana na drobniutko – tyle ile lubisz (ja biorę 3 średnej wielkości, ale najczęściej zastępuję cebulę porem, bo cebula mi szkodzi);
  • 1 łyżeczka czarnego pieprzu świeżo zmielonego;
  • sół i inne przyprawy jak lubisz (u mnie obowiązkowo majeranek);
  • bułka tarta do obtoczenia;
  • olej do podsmażenia;

 

  1. Bułki zalej mlekiem lub wodą i niech namiękną. Odciśnij dobrze.
  2. Mięso, cebulę lub pora, jajka, przyprawy i odciśnięte bułki, dobrze wymieszaj. Mieszaj, aż przestanie przywierać do rąk. Im dłużej wyrabiasz, tym lepsze kotlety wychodzą, mniej zbite.
  3. Uformowane kotlety obtocz w bułce tartej i układaj na dobrze rozgrzany olej na patelni.
  4. Obsmażaj z obu stron tylko tyle, żeby się lekko przyrumieniły.
  5. Teraz włóż je do garnka i podlej trochę wody. Przykryj pokrywką. Niech się poduszą ze 20 minut.

Możesz też po obsmażeniu wstawić je w naczyniu żaroodpornym (bez pokrywki) do piekarnika rozgrzanego do 150 st. C i piec około 15 minut.

Takie duszone kotlety będą mięciutkie.

Do środka kotleta można włożyć coś dodatkowo. Pyszne są z żółtym serem albo ze szpinakiem. Tylko wtedy są większe i trzeba dokładnie ten farsz zalepić, żeby nadzienie się nie wylało podczas smażenia i duszenia. Szczególnie ważne jest wyrobienie, żeby mięso ładnie się kleiło i nie pękało podczas smażenia.

 

Z tak samo przygotowanego mielonego robię też klopsiki w warzywach.

Formuję małe kuleczki i (bez obtaczania w bułce tartej) układam w naczyniu żaroodpornym zasypując warstwowo posiekanymi warzywami. Nakładam przykrycie na naczynie i wstawiam do piekarnika (180 st. C). Nie powiem ci na jak dlugo, bo po prostu pilnuję, żeby zaczęło się gotować i wtedy maksimum 30 minut.

Tego robię mało, na jeden posiłek, bo podczas odgrzewania warzywa robią się brzydkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajne rybki i filmiki. az mi serce piklo z tesknoty za ciepla woda, chcialabym gdzies w cieple kraje pojechac. a zima na calego, sniegu po kolana. borykam sie z psiurami, bo nie chca sie zalatwiac na sniegu przyzwyczajone do trawy. wczoraj -13 bylo, lapy nasmarowane kremem, psiury wychodzily na chwile i jak slupy stawaly, tak im zimno bylo. krolewny na rączki sie pchaly. Do tego żreja kulki lodowe jak dzieci i gardla maja oba zalatwione. oszalec mozna. zima mnie zniecheca do wszelakiej aktywnosci, na szczescie dzien coraz dluzszy, juz mi sie ckni do ogrodu a w robocie armagiedon.

 

Mania ty masz rybki ja ptaszory w karmnikach, godzinami podgladam jak mam okazje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez ptakow jak na lekarstwo, nie wiem co jest grane - bo cale lato byly az do jesieni - pomijajac te co odlatuja, ale te co caly rok sa. Karmnika teraz nie widze, tak stoi, w innym miejscu na tarasie tez siedze :cool: jak cos widze to synogarlice albo Blue Jay's, nawet zoltych spiewaczkow nie ma.

tak wiec - tak - zamiast ptakow jak co roku - podgladam ryby :D

 

tak wiec takie widoki maja moje ryby :lol2:

(zmienilam z 30 na 3 min)

 

 

IMG-8745.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania styka :D

 

Ja tez swieża wode podaje codziennie, zeby nie zamarzala jest z łyżeczką oleju, dzis odwilż to maja rownież w rynnach i poidlach zewnetrznych.

 

U mnie jeden kos sobie noclegownie urządzil w najwiekszym karmniku a rudzik w domku śmietnikowym. ptakow sporo. tydzien temu byly pierwsze dzwonce, one tak w styczniu mnie nawiedzaja, czekam na kolejne.

 

Elfir, te fotele chyba musze odpuscic, jedyna przesylka ktora wychodzi w sensownej cenie to dpd ale klient musi sam zaniesc do punktu, nie ma z odbiorem kurierskim. Nie chce Cie fatygowac. Wysylka paletowa o tych wymiarach nie na moja kieszen. A z furgonetki mnie olali. Bardzo żaluje ale co zrobic. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kowalik, to ten co głową w dół spaceruje (podobnie jak pełzacz) ma długi dziob i czasem stuka jak dzieciol, widzialam jak rozbijal na kamieniu skorupki ślimaków, ładnie śpiewa :)

 

 

IMG-6588.jpg

 

 

IMG-6586.jpg

 

 

fotki niewyrazne, bo przez szybe robione

 

IMG-6596.jpg

IMG-6597.jpg

 

 

dzwoniec, do mnie przylatuja w 2 polowie stycznia

 

IMG-7050.jpg

 

 

sikory i mazurek

 

IMG-7116.jpg

 

 

czyżby czyżyk

 

IMG-7232.jpg

 

czarnogłowka

 

IMG-7322.jpg

 

 

zięby, pieknie śpiewaja

 

IMG-7452.jpg

 

 

dziecioł duży

 

IMG-7608.jpg

 

 

kartofel

 

 

 

IMG-7692.jpg

 

 

i tak ładnie trawki w bizuterie sie oblekły

 

IMG-7812.jpg

 

korale pięknotki

 

IMG-8280.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musielismy porobic scieżki w ogrodzie, sniegu tyle ze bialych nie bylo widac :lol2:

 

 

IMG-7876.jpg

 

IMG-8194.jpg

 

rudzik (to ten ze śmietnika;) )

 

IMG-8141.jpg

 

IMG-8175.jpg

 

i inny, tak nadęty ze wyglada jakby zaraz miał sie rozpęknac

 

IMG-8508.jpg

 

IMG-8502.jpg

 

a tu jeszcze kolejny w innym miejscu ogrodu (mam 6 karmnikow :D)

 

 

IMG-8602.jpg

 

kosy obłednie śpiewaja i sa przesliczne

 

IMG-8574.jpg

 

IMG-8395.jpg

 

kolejna sikorka czarnogłówka

 

IMG-8331.jpg

 

 

sójka

 

IMG-8859.jpg

 

 

zięby

 

IMG-8771.jpg

 

IMG-8806.jpg

 

IMG-8978.jpg

 

sikorki

 

IMG-9001.jpg

 

 

i susz Perovskiej, nawet zimą urokliwy

 

IMG-8626.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka sama mielisz mieso do mielonych?

 

Ja robie mielone troche inaczej, uzywam tylko chudego miesa z indyka, sa lekkostrawne. Miele sama, nakladka na KA dobrze wydana kasa. Robie je w wersji smazonej i gotowanej (gotuje w rosolku a potem robie włoskie kąski :) do miesa daje 2 jaja na kilo miesa, bulki prawie co nic, czosnek przez praskę, cebula szalotka (jest o wiele delikatniejsza niz zwykla) a jak nie posiadam to drobno krojony por, na kilo miesa przynajmniej 2 pęczki skrojonej pietruszki. Z przypraw uzywam gotowa z knora do mielonych (ale nie fix tylko przyprawe) plus sporo pieprzu. idealnie wychodza robione na grilu. Ubiegla wiosna zaszalalam i kupilam gazowy z termometrem. Jak zwykle żałowalam, ze tak pozno. Super sie gotuje caly sezon. Bez syfu i zdrowiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, wyjdą na pewno. :) Ja potrafię nieźle przypalić, bo zostawiam na patelni i idę sobie. Oczywiście zapominam i pędzę do kuchni jak mnie zapach pogoni. Ale mielonych nie da się przypalić. Stoisz cały czas przy patelni, bo to dosłownie chwila i przewracasz na drugą stronę. Znowu chwilai przekładasz do garnka.

 

TAR, mielę mięcho jak mi się chce. Ale mam na targu (w pawilonie habdlowym) panią mięsową i ona ma mięso mielone na zamówienie. Jak wchodzę na targ, to idę do nie, wybieram mięso i jak kończę latanie po targu odbieram zmielone. Albo dzwonię do niej w tygodniu i na piątek mam gotowe do odebrania.

Z jajkami i przyprawami obie podobnie robimy :) Też używam tego Knora, ale mam też swoje mieszanki ziół do mielonych, wołowego, drobiu i ryb.

 

Sposób z oliwą do ptasiej miski super. Nie wiedziałam. Spróbuję.

 

Ptasiory u mnie te same, poza czyżem, albo ja go nie widzę. Kwiczoły masz? U mnie kłócą się z kosami. Okropne łobuzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się dorzucę ze zdjęciami :)

Jakość żadna, bo to telefonem i przez szybę. Buszują głównie sikorki i mazurki, ale są też na śliwie 2 sierpówki. Reszta strasznie płochliwa i jak przysuwam się do okna to zwiewają.

 

2021_01-13styczen_PTAKI-IMG_5191w.jpg

2021_01-13styczen_PTAKI-IMG_5190w.jpg

2021_01-17_OGROD-w-sniegu-IMG_5270w.jpg

 

Tak zimują moje nieposadzone jesienią trawki i turzyce

2021_01-17styczen_TRAWKI-w-warzywniku-IMG_5266w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR - zostaw zdjecia nie wymazuj, kazdy niech oglada :D

jakas odmiana bo ostatnio u mnie same ryby :D

 

Tak ogladam i strasznie mi brakuje moich ptaszkow. Jedyne co podejrzewam ze ktos co ma dom przy samym lesie wystawil karmniki i ptaszki juz dalej nie leca. No bo tak "suchej bezptaszkowej" zimy nie mialam, wszystko bylo co zima nawet jastrzebie :cool: wroca pewno na wiosne i lato bo ludzie przestana karmic a ja dalej sypie

 

 

Pestka - pierwszy raz widze kominek, serio? tyle lat tu klepiemy i dopiero teraz?? bys pokazala w calej okazalosci.

 

wczoraj zmienialam wode, zabralam sie bardzo pozno do tego bo o 8 wieczorem, zajmuje mi to czasu bo i w srodku musze wyczyscic z glonow i pod spodem czyscic bez wchodzenia w szczegoly - kolo 11 w nocy poszlam do kuchni przepluykac siateczke, mala wielkosci dlugopisu. Ja ja plukam a tu woda mi podchodzi - zlew w kuchni zapchany :mad: ale tak na amen!

M do 2 w nocy probowal i nici z tego, gdzies daleko w rurze w scianie az. Wszystko mam porozkrecane, kuchnia zawalona. Nie pomogl nawet plyn zracy co odpycha - oczywiscie sklepy pozamykane musialam zamowic na Amazon tego metalowego sprezynowo-drucianego weza, mam nadzieje ze dzis przyjdzie bo masakra bez uzywania zlewu. najlepiej ze nic ale dokladnie nic wczoraj nie mylam. Nawet jednej szklanki. Tylko wode do maszyny na kawe nalewalam.

problem sie zaczal jak Mloda byla - a potem M poszedl w jej slady. Wsadzali naczynia z resztakmi jedzenia do zlewu zanmiast zgarnac. Zaczelo sie zapychac jak ona byl, trwalo to kilka miesiecy, potem doprawil M. Nie pomogly prosby ani grozby. No i w koncu sie nazbieralo.

Udowodnilam mu wczoraj - przywiozl zarcie i potem patrze a w zlewie frytka :mad::mad:

bo po co w smieci zgarnac, mozna do zlewu.

 

w zyciu mi sie zlew tak nie zapchal, pierwszy raz. Bedzie szopka jak bedzie trzeba kogos wolac.

kubki po kawie musze dzis w lazience umyc. Na szczescie nie wlaczylam wczoraj maszyny bo mialam wlaczyc. Sek w tym ze na ociekaczcce mialam talerze i szklanki itp - jak woda podeszla - wszystko sie zasyfilo. I teraz mam usyfiona pelna zmywarke i wlaczyc nie moge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, kominek to prawie cały na tym zdjęciu. Tam nic ciekawego. Tylko czarno i czarno na tle białej ściany :) Ale pokażę, i nowe schody też pokażę. Tylko bałagan po wymianie schodów posprzątamy i balustradę zamontujemy :D

Też miałam kuchenną przygodę :lol2: Przed wczoraj wieczorem poszłam puścić zmywarkę i chciałam dołożyć kocie miski. Zawsze je wcześniej spłukuję. No, i klops... woda z kranu nie leci. Zamarzło. Rura idzie przez garaż, który jest nieogrzewany, i potem przez wiatrołap pod samymi drzwiami wejściowymi. Szlag mnie trafił, bo był położony kabel grzejny i co? Otóż J ten kabel odłączył 2 lata temu jak coś tam robił w skrzynce z zaworami i... zapomniał podłączyć. Rozmarzło dopiero pół godziny temu. Od południa jest +4. Zmywarkę wreszcie puściłam, ale mam jeszcze cały dwukomorowy zlewozmywak załadowany, bo trochę już się nie zmieściło przed wczoraj – mam taką Amicę 45 cm szerokości – i jeszcze przybyło. W końcu jakoś musiałam ciasto upiec i chlebek, i ugotować ogórkową, i te 48 mielonych wymiąchać, obsmażyć i udusić. Garów jakbym pułk wojska żywiła :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfi - pewni pisalam o tym "mlynku" bo nie wiem jak pom polsku, taki na ponad 10 metrow.

Amazon mnie w bambuko zrobil - przesuneli date i dzis nie dostalam :cool:

 

 

Pestka - czekaj tatka latka z tym pokazaniem,:lol2:

u M w lazience w zeszlym roku musial stac grzejnik wlaczony, pomimo ze tam jest rura wylotowa z ogrzewania. W tym roku go pogonie zeby ocieplic ta sciane na zewnatrz, moze co da, bo rozbierac pol lazienki nie widzi mi sie, juz nie mamy kafli, a w sklepie nie widzialam ich.

 

Pestka ciasto, chleb, ogorkowa i miecho - ales sie rozpedzila :yes: chleba bym zjadla swojskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...