Domek z dziecinstwa

[mania1220]

Elfi, ten szkielecik co zostal - to z innego sklepu bylo, od dnia jak wpuscilam nieciekawie wygladaly i mialam na nie oko co im jest, na szczescie ani ich ani velvet, dziw ze ta jedna tyle przezyla. Nie rozgryzlam co jej bylo. A powinna byc super mocna bo w akwarium rodzona

 

ciapata pierwsza - swierza dostawa, podejrzewam ze ryba ze stresu padla. Bo ta druga co mi dal to mial ja juz miesiac (i nie byla na sprzedaz ale mi ja dal).

rybe byle co moze wystraszyc i moze pasc, serie to mialam w zeszlym roku jak velvet powalil wszystkie wielka strata.

Jaw Fish co jedna im padla w sklepie a druga po przywiezieniu do domu - to tez stres musial byc. Widzialam je na zywo jak dostal na video i byly ok, a potem jedna u nich padla a druga u mnie. DLuga podroz, zmiany wody itp itd i po rybach.

 

ALE....mam dobra wiadomosc - dzis bylo Live na facebooku (przez te akwaria musialam zalzyc facebooka ) i patrze a znow dostal dwie

 

 

 

kijowe zdjecie ale ucielam z filmu dumna ze to moje ryby

zobaczymy czy do jutra porzezyja - sa juz sparowane

 

jak sie Live skonczylo odrazu za telefon, odebrala wspolwlascicielka i sie smiala, mowi ze miala do mnie dzwonic ze przyszly ale widziala ze kupilam Wrassa wiec miala mi je dac i nawet ich na strone wystawiac nie beda no bo znow tylko dwie dostali.

a koralowce takie dostali ze wypadaloby isc po pozyczke do banku narazie ban na koralowce, ryby z listy chce "wylapac" bo znowu potem nie bedzie.

[pestka56]

Dasz linka do siebie na fb ? Ja jestem ogrodniczo i ze względu na moją Kaśkę.

 

Akwarium krewetkowe, to takie. Kosztuje koło 200 zł. Jak dla mnie to jakaś bzdura obliczona na wyciągnięcie pieniędzy z początkującego akwarysty. Ale są i inne oczywiście, większe z wbudowanymi filtrami. Jakby na to nie patrzeć do twoich akwariów się nie umywają

[mania1220]

Pestka ale mam na FB lyso nic nie ma.

 

 

calkiem niezle to akwarium, obejrzalam video na YT. Idzie z filterm i grzalka to niezle.

Tej samej pojemnoisci kupilam dla bojownika Mlodej, nie wiem czy pokazywalam. Tylko mam kilka ustawien swiatla, jest okragle, ma chyba tylko lepiej rozwiazanie z filterm (wlasciwie dwoma filtrami) ale grzalke musialam osobno dokupc, na szczescie juz tak pojemnik na fitry byl zrobiony ze miejsce na grzalke bylo i nie musiala osobno wisiec.

 

Pestka no ciezko porownac 10 litrow do ponad 700 co ja mam ale prawda jest taka - jak Mloda wroci i rybe zabierze to kupie znow takie mnale i kupie tez bojownika, stoi w kuchni na wyspie, nie zabiera miejsca, mozna wszedzie postawic, nawet na stoliku nocnym - mowie ci nie jest to zle, tyle ze ja osobiscie wole bojownika niz krewetki - po tych czerwonych co ja mam w duzym juz inne mi sie nie podobaja:sick: ale to juz jest zboczenie

[mania1220]

a tymczasem u Manki na wsi....

 

pojechalam po 3 ryby - wrocilam z 7-ma i z 3 koralowcami

 

coby Elfi nie marudzila ze mam same male ryby - kupilam 3 Tangi

nie wiem czy nie bede zalowac.

 

co pisalam ze sie mi ryba i pistol znalazly? no to chyba sie pokazaly tylko zeby mnie ucieszyc ze zyja jednak, albo zeby mnie wnerwic Jeden dzien byly i znikly - wychodzi na to ze maja druga dziure z drugiej strony - i wola tam siedziec.

 

za tydzien beda miec pistole ale Tigery tez, powiedziala ze nie mam sie co martwic i spokojnie moge miec dwa Tigery, raz ze mam duze akwarium a dwa - zdaza sie tak ze sie znajda i beda w 4 siedziec. Chcialam pistola co M ma w paski Candy, no ale nie maja juz. Tiger tez moze byc.

 

aha....i zlapalam dzis Bad Boy'a czyli najwiekszego kraba. Wyladowal u M.

 

 

Lisiczka spuscila manto dwom Tangom, niezadowolona, ale chyba juz sie jej od tylka odlepia.

[Elfir]

ja nie marudziłam na małe ryby, ale pisałam, ze małe sa trwalsze (dłuzej żyją)

[mania1220]

Elfi przeciez zartowalam ze marudzisz

pisalas ze male sa najspokojniejsze ale male.

[mania1220]

ni mam jakas zla faze z rybami

 

jedna Tanga w nocy jeszcze o 12 super, rano wstaje przed 7 - niezyje :bash::bash:

co najciekawsze? 2 tygodnie temu M kupil taka sama - padla po 3 dniach.

specjalnie wzielam jak najtansze Tangi bo jak pisalam - nie wierze im

szkoda ryby, ladna byla

 

Powder Blue ta niebieska padla, z tylu jest bialo-czarna Convict - jest ok i dzis plywa, objada glony, ale strasznie wychudzona az szkielet przeswituje i jak wzucam jedzenie nie chce jesc.

Powder Blue byla tlusta, zero czegokolwiek na niej, a wziela i padla - nic innego mi nie przychodzi do glowy tylko stres

 

 

imagehost ru

 

 

Hippo jest ok, jest malutka, spala na kratce , niestety jest cala wysypana pierwszy raz ryba od nich ze jest chora. Dzis zzucila prawie wszystko ale nadal sie drapie. Mopje ryby sa juz uodpornione na icha wiec mam nadzieje ze ona tez sie uodporni, ma paetyt i je, ale tez jej nie wierze.

 

 

 

 

wiec Tangi mam na liscie zdechnieto-potencjalnie-do-zdechniecia.

 

reszta jest OK.

 

dokupilam Czerwonej co skacze po kamieniach kumpelke, balam ze sie beda bily - zero agresji i przelaza kolo siebie bez zainteresowania

 

Red Spot Hawkfish

 

 

 

 

fajne ma te "wloski" na gorze

 

 

 

 

wszedzie jej pelno, skacze wszedzie, w przeciwienstwie do Czerwonej - tamta tylami skacze i na pompach siada, ta wszedzie , zarabista jest, ciekawa to patrzenia jak szpagaty robi, ma apetyt i wszystko gra

 

 

Jaw Fish

tu byla zabawa, przy wpuszczaniu do kubelka zeby zakroplic jedna mi wyskoczyla na podloge nastepne skoczki zawodowe, zdjecie z gory po macku zrobilam jak siedzialy dwie razem bo sie fajnie ulozyly, pod ppokrywka siedzialy zeby znow skokow himalajskich nie uprawialy

 

 

 

 

bylo strasznie ciezko je wylowic, dwie naraz sie nie dalo, musialam pojedynczo, jedna poszla na tyly, druga - tu sie cud stal - wlazla dokladnie tam gdzie chcialam w ta dziurke co chcialam, nie moglam uwierzyc nie wiem czy sie znajda?? w kazdym badz razie ta z przodu od razu sie zabrala za kopanie i zrobila norke a rano jak wstalam juz norka naprawde duza byla i duzo piasku naokolo - zadomowila sie. Druga widzialam dzis z rana zanim sie swiatla zapalily jak wylazla na spacer. Jak sie nie znajda, moze sie uda ja zlapac i wpuscic do tej. Jak nie sa sparowane moga siedziec w roznych miejscach i sa ok, ale moje sa sparowane, chlopak i dziewczyna.

problem jest taki ze one tez nie sa jak inne ryby - trzeba zucac jedzenie przy dziurze, wiec sie ciesze ze wlazla ta jedna gdzie wlazla.

 

 

no i Possum Wrasse, dali nam ryby zapakowane w pudle, jak przywiozlam i wyciaglam rybe - ryba lezala na boku w worku ale zyla, wiec najpierw ogrzanie w sumpie a potem zakraplanie, niestety dalej lezala, jak ja wpuscilam - spadla na dol i lezy. Wylowilam i wsadzilam do wiezienia...

 

 

 

serio? o malo sie nie poryczalam. To tez stres. Mowie - padnie, jak pierwsza Ciapata. Zadzwonilam do sklepu ale nikt nie odebral, zajeci byli.

 

 

w miedzyczasie przylapalam Wrass'a czysciciela jak sie wcisnal do niej

 

 

 

skubaniec

[mania1220]

godzine pozniej zaczela plywac

 

 

 

ciezko przez kratke nakrecic, no ale cos widac, na zywo lepiej wyglada - no naprawde fajna smieszna ryba, mlodziutka jeszcze, urosnie (oby)

 

 

w nocy spala tak

 

 

 

 

 

zaczepila sie nosem o kratke i tak wisiala. Rano znalazlam ja w rurce spala juz. Byla ok, plywala, otworzylam gore i poszlam - nie wiem kiedy wyplynela ale poszla w sina dal. Gdzies jeszcze sie chowa. Musi sie przyzwyczaic, tak samo jak Jaw Fish - siedzi w norce i ja widac ale sie nie wychyla. Moze za pare dni sie odwaza.

 

 

poki co bede Tangi obserwowac, zobaczymy co sie stanie. A z ta niebieska zadzwonie do nich dzis. Tyle ze juz 4 mi wymienili, nie wiem czy jeszcze jedna wymiena.

pozatym reszta ryb jest w pozadku , lisiczka juz zadnej Tangi nie rusza, przyzwyczaila sie.

[pestka56]

Czy te ryby są z hodowli, czy łowione z naturalnych warunków?

[mania1220]

niestety lowione, bo niestety ale Tangi sa super trudne do wychodoiwania i dopiero kilka razy sie udalo w przeciagu ostatnich lat

dlatego mowie - stres. lapanie, przelewanie z jednego do drugiego, nie wiadomo w ilu akwariuach byly, niewiadomo w ilu podrozach, w ilu roznych wodach itp itd

 

kazda ryba tez inna, moje kardynaly tez lapane a juz sie sparowaly i on nosi jajka (juz 18 dni nie je!!! od 25 dnia musze pilnowac)

[pestka56]

To ja bym nie mogła takich łowionych trzymać w akwarium. Niech sobie żyją wolne w morzu.

[Elfir]

to jest przewaga słodkowodnych - większosć jest z hodowli.

[mania1220]

Pestka, to wtedy nie ma sensu zakladac slonego akwarium, to samo sie tyczy koralowcow - niektore sie wyhoduje i rozmnozy - innych sie nie da nawet przeciac.

Bardzo malo ryb slonowodnych da sie rozmnozyc.

[pestka56]

Jakoś mi to podpada pod niszczenie środowiska naturalnego, takie odławianie ryb i innych stworzeń. A już szczególnie budzi moje obawy pozyskiwanie z morza koralowców. No, przykro mi, Mania, dzięki tobie dotarło do mnie, że to nie jest takie dobre. Piękne są te akwaria, ale nie miałam dotąd pojęcia, że tyle tego ginie w trakcie zasiedlania domowych zbiorników.

[mania1220]

Pestka, ryby sa z legalnych lowisk, koralowce tez, w US latwiej o pozyskanie z nielegalnych - tutaj to nie przejdzie.

Ryby nie sa zagrozone wyginieciem, a te co sa sa absolutnie zakazane na odlow i sprzedaz i uwierz - to dziala, pochwalisz sie czyms zakazanym i Policja do drzwi zastuka.

W canadzie nie przejdzie nic na lewo, nie ma bardziej strict kraju jesli o to chodzi niz canada - nawet leki dla ryb sa zakazane, wiec tez mam oberwac za to ze nielegalnie spriowadzilam z US?

nie mozna popadac w paranoje, to nie jest tak jak myslisz.

 

sa farmu koralowcow i one na sprzedaz ida i sa farmy na ktorych sa odbudowywane koralowce i wcale nie dlatego ze ludzie zniszczyli ale dlatego ze klimat sie robi coraz bardziej cieply i je slonce zabilo.

 

kazdy kraj tez sie wzial ostro za zakazy i nakazy

 

 

 

 

 

 

a to ze sa klusownicy to inna sprawa i idioci ktorzy dla przyjemnosci badz cykniecia fotki niszcza koralowce.

To samo z malzami, cale farmy sa.

[mania1220]

a jesli chodzi o giniecie ryb przez te podroze - no niestety, ale styknie ze jeden statek sie rozwali i rope rozleje, pomysl ile wtedy ryb ginie

[TAR]

pokaze fotke z ukladania

 

 

w zasadzie jest juz prawie wszystko ulozone ale nie przyszły do mnie jeszcze pstryczki które chce podmienic na czarne, lampa nie wisi i nie jest pomalowane wejscie do kuchni i ściana w kuchni. ale drewno wyglada pieknie i ładnie pachnie. chyba nie bede przemalowywac mebli na ciemne, biale mi sie podobaja

[mania1220]

TAR - swietne! bardzo mi sie podoba

 

powiedz mi jak daliscie sobie rade z brzegami, na co przyczepiliscie (klej?gwozdki?)

kiedy cala bedzie zrobiona?

 

tez mysle ze biale meble zostawic - masz tam duzo bialych dodatkow, nawet listwy podlogowe, zawsze mozesz kiedys pomalowac je, a tak masz okazje sie przyzwyczaic zanim "popsujesz"

[TAR]

Mania w zasadzie sciana jest skonczona, na dzis zostala jedna deska, juz wczoraj nie dal rady przyciac szyny od zaslony, tu na chwile wstawie przed zakonczeniem (na balagan oko przymknac prosze) widze, ze w przejsciu kuchennym za bardzo obnizone mam żółte zwisy tez chce je podciagnac do gory, widoczna sciana w kuchni tez bedzie ciemna, wszystko ładnie sie zleje.

 

montaż na klej, wejscie do kuchni bedzie pomalowane na ciemno, widac deske ale nie chce gipskartonem obijac by nie zawezac wejscia, bedzie widoczny brzeg dechy, mnie to nie razi. tylko po głowie mi chodzi zrobienie drzwi do kuchni takich czarnych, szklanych suwanek ale przeszkadza klima i kinkiet.

 

 

Edytowane 1 Marca 2021 przez TAR

[mania1220]

cala sciana pokazana a pokazujesz kawalek

teraz widze biale meble - zostawic

 

wiesz, o brzegi mi chodzilo - ale nie wypowiedzialam sie do konca - trafiliscie na proste deski? bo czasem sa wygiete i nierowno wychodzi - tez bym nic nie zakladala

 

TAR nie robilabym drzwi, teraz jest ladnie otwarte a jednak osobno no i zabralabys urok scianie

 

a ta grafitowa sciana to od czego jest?