Domek z dziecinstwa

[mania1220]

Pestka swierki sa ok, z nich nie leci, te co Steve ma to takie tujowate, one jak wysychaja stare ze srodka badz wierzchoki to sie sypie.

[mania1220]

s koro przy drzeewacxh i ogrodach to wdepne na temat stworzen ogrodowych.

W duzej choince mialam - a raczej dalej mam dwa gniazdka wroblowatych - jedne normalne wroble ktore biedne 2x robily gniazdka gdzie nie trzeba - na mniejszych choinach z przodu - gniazdka byly wyzarte odrazu - az zalapaly by isc w srodek duzej. Drugie jakies wroblowate nazywam, sa wieksze od wrobli i maja 3 kolory na sobie. Oba dzieci na tyl przyprowadzily i karmily. Ale jedno dziecko smart bylo - upal jak diabli (36C w cieniu plus humid to wysoko ponad 40 odczuwalna) , patrze a dziecie jedno stoi sobie na tej mojej lili sztucznej na wodzie Wody mial po kosteczki, sie chlodzil, cwaniaczek maly tak z godzine sobie stal. Balam sie czy wpadl i nie podskoczy na brzeg czy co ale podskoczyl latwo. Jego mam badz tata plus inne ptaki - w koncu rozkminily jak pic wode z bajorka! No bo nic nadal nie znalazlam zeby wsadzic, pniaka, korzenia, w zeslzym roku cegly wstawilam ale brzydko wygladalo, machlam w tym roku reka bo przeciez leje im zawsze wode kolo karmnika. No w tym roku pic nie mogly i zaraz pokaze dlaczego. Ale jak mowilam rozkminily - sidaja na wylewce i z tych moich penisow pija

 

 

pisalysmy o gasienicach......

 

 

to nie jest jeszcze full size, i nie ma super duzo kudlow, niektore maja naprawde duzo

 

 

 

 

rozdeptalam ja zebyscie widzialy....

 

 

 

bo jak zra to wydalaja...tak wygladala woda dla ptakow po 2 godzinach

 

 

 

 

chodniki pod drzewami (i wszystko inne ale na chodniku najbardziej widac)

 

 

 

i wpierdzielanko...

 

 

 

 

po strzasnieciu ich woda z weza zatamowalam przejscie specjalna mascia - nie macie pojecia jak zapieprzaja do drzewa! speed maja jak na sterydach, w czsie zrobienia jednego zdjecia ktore zajmuje co? pare sekund? mialam kilka na stopach

 

 

 

 

jeszcze wszystkie nie zlecialy sie po otrzesinach, polecialam do domu robic roztwor z mydla i zostawilam tel w domu - szkoda, bo jak wrocilam to bylo ich 2x wiecej - zabilam lajdaczki, wlasnie tym mydlem co mowilam z olejem zwyklym. Do dzis korzuch lezy z nich pod drzewem.

 

 

jako tako uratowalam swoje drzewo przy ulicy...zobaczccie z tylu u sasiadow juz pozarte

 

 

 

 

a tu u sasiada naprzeciwko

 

 

 

 

i na jednej ulicy obok na osiedlu

 

 

 

 

kazali obwijac juta - tylko ludzie nie doczytali PO CO...wykumali ze one nie przejda, guzik, przejda, juta po to ze jak sa upaly one sie chowaja, potem je trzeba manualnie likwidowac - woda z mydlem i topic badz pryskac. Wiec pozawijali drzewa ale gasienic nie czyscili a one mialy raj

 

 

 

 

 

u mnie zadnej juty nie kladlam , w upalne dni sie chowaly przy zlaczeniach i gdzie popadlo - u mnie na klonie:

 

 

 

czesc rozkwasilam patykiem, czesc spryskalam, klon bardzo wysoki - co sie dalo to stracilam na dol i ubilam.

 

 

a tutaj jest moj pozarty dab.....

 

 

 

jakos nie ruszyly za bardzo tego obok, uparly sie na tego cienszego, ale jak widac, walczylam ostro z nimi i nawet calego nie pozarly. Dab za wysoki, nie da sie spryskac, nawet cisniniem z weza do samego czubka sie nie dostanie zbytnio - ale lalam codziennie i zwalalam france - sluchajcie, lecial deszcz czarny robali na druga strone do sasiada warzyw mu nie rusza, mimo to robilam jak nikogo na ogrodzie nie bylo.

 

wspominalam tez ze za pozno sie zabralam, inaczej bym wszystkie drzewa uratowala ale....udalo sie urawtowac drzewo przy ulicy, udalo mi sie uratowac klona, sliwe, jednego deba, wierzbe japonska. Jako tako. Najbardziej mi pozarly deba bo nie mialam zbytnio dojscia. Ich przysmak? wlasnie deby

co prawda liscie juz odrastaja ale zawsze. czego nie ruszaly wcale - czerwonych japonczykow, judaszowca, moich pachnacych krzakow, hortek, magnolii, sumaka, paproci, iglastych. Ale bialego japonczyka zezarly tak ze go wywalilam.

 

 

krotka historia robali. To sa gasienice ciem. Przywleczone z Europy w 1860 przez jakiegos madrego bo wykombinowal ze je sparuje z tymi co robia bawelne - oczywiscie nic z tego nie wyszlo, one sie rozprzestrzenily Hara kiri robia w setkach tysiecy hektarow, w Ontario jakies 15 lat temu zezarly ponad 500 tys hektarow.

Slabe zimy wiec nie przepadly, do -20 nic im sie nie dzieje - gdzie te zimy ze mialam -39C na termometrze???

PIERWSZY RAZ JE WIDZE......bo sek w tym ze kiedys spustoszenie w lasach sialy - teraz wlaza do miast i na wsie i na ogrodki. Dzialaj w 2 cyklowym systemie, wiec sa przerwy. Narazie ucichlo, spokuj, koniec zarcia. Tydzien. Za tydzien zaczna sie wykluwac cmy. Samice nie fruwaja wcale. One sa od skladania jaj. Czyli za tydzien samce beda tu latac jak glupie bo jest niemozliwoscia z wysokich drzew usunac ich kokony. Czyli za rok znow bedzie to samo

niestey NIC ich nie zre zaden ptak, bo nie poochadza stad i nie sa w calym przyrodniczym lancuchu pokarmowym

 

masakra, wczoraj jak jechalam do Tor to cala droge w obiue strony tylko glowa krecilam ile drzew w lasach zezarte. I tak mamy w Ontario i w Qebecu bo akurat im warunki sprzyjaja.

 

zielone gasienice to bylo nic, pare tu pare tam, na warzywach, spryskalam i po gasienicach. Z tymi sie wygrac nie da.........pozarly drzewa w parkach az calymi armiami ludzie chodza je zbierac.

[mania1220]

nie moge znalezc fotki jak wygladala moja fontanna po stronie gdzie klon - czarna w plamy, to samo chlopek, ,usialam czyscic beton wybielaczem bo niczym innym nie zejdzie. Ale mowie wam, chlopek jak ta lala, pierwszy raz od nowosci taki wyczyszcony bo wyzarlo wszystko co wlazo od kupienia

[TAR]

o kur...teczka ale rzeznia, czyli zaraz przyleci gowno do nas. przesrane:cool:

[TAR]

wiecie co, juz nie moge. musze,bo sie udusze. mam tak po.....nych debili za sasiadow, ze masakra. kupili sobie psa w pseudo mial byc golden jest kundel. oczywiscie wszystkie rozumy pozjadali i jakis rownie madry dziadek im powiedzial, ze pies musi pobzykac a suka choc raz byc dopuszczona. no i wlasnie to zrobili, jest jedno wielkie wycie, bo psy sie zakleszczyly. pomijam juz fakt mnozenia bezdomnosci, po cholere!!!! jak sucz urodzi szczeniory to utopia, bo znam tez wlasicielke suczy. jest taka idiotka, ze glowa mala. psa tlukla raz smycza po glowie, malo jej zebow nie wybilam. krowa nigdy nie powinna miec psow. i tak wlasnie dwoch debili sie zebralo i postanowilo dopuscic zwierzaki. ale nie wykastruja przeciez no bo jak to? a pies po tym zdrowszy szczesliwszy i spokojny.

 

wiecie jakie mam teraz wycie za plotem, a oni weta oczywiscie nie wezwa, niech sie same odkleja. normalnie gacie opadaja. i to wyksztalceni ludzie ale kosciołek u nich rzadzi w domku. maryjki i jezuski w kazdym katku:rolleyes: co beda weta wzywac, przeciez sa tacy madrzy:bash::bash:

[Elfir]

mania - Korwin Mikke nie jest z PiS. To Konfederacja - czyli zlepek wariatów typu antyszczepionkowcy (Socha), anyaborcjoniści (Godek), nawiedzeni religijnie i monarchistycznie (Braun). Korwin tam pasuje. Tylko zawsze mnie zastanawia dlaczego są w Sejmie a nie w szpitalu psychiatrycznym - cóż, odsetek wariatów z prawami wyborczymi w społeczeństwie jest wystarczająco wysoki.

[joana_]

O Elfir mnie wyprzedziła z Korwinem.

 

Straszne te gąsienice, w życiu czegoś takiego nie widziałam i widzieć nie chce, fujj.

[mania1220]

TAR, musialam wczesnie rano wyjechac z domu i tylko zajrzalam, nie mialam czasu pisac - co wyszlo z tymi psinami? bo az mnie zatrzepalo jak przeczytalam

[mania1220]

bo ja nie wiem jakie sa parite, oprocz najglosniejszego PIS - ale jak tak patrza to te konfederaty to takie same mendy. Podobno on ciagle z takimi chorymi tekstami wylatuje? jak taki czlowiek nadal moze siedziec na jakimkolwiek stolku? juz dawno powienien byc na taczkach z gnojowka wywieziony. Myslalam ze juz rozne straszne zeczy slyszalam - okazuje sie ze wiele mnie jeszcze moze zaskoczyc. witaj Manka w polskim kraju

[mania1220]

co do gasienic, Francuz przywlokl wiec nie wiem, z Francji? w kazdym badz razie naturalnym siedliskiem byla Europa i Azja. Nie znalazlam nigdzie czy sa w Polsce ale pewno tgak, skoro i na ukrainie i w Bulgarii i Hiszpani byly. Sa. Straszne mendy. Zzeraja jakies 500-600 gatunkow drzew i krzakow, ale najbardziej lubia deby, klony. Tutaj przezedzily strasznie w lasach brzozy - bo nie mialy za duzo debow ani klonow. Mowie wam masarka co sie dziala z nimi.

W fontannie mialam wiecznie syf i nawet juz zbieraczki siatki nie chowalam bo jak nadzeraly liscie to liscie odgryzione spadaly, wszystko w wodzie ladowalo, w koncu wylkewki mi sie zaczely zapychac.

Niektorzy ludzie maja na nie uczulenie, staralam sie ich golymi rekami nie dotykac qwiec nie wiem czy mam, ale Steve ma. Jeszcze takiego pogromu nie widzialam, stonka w Polsce kiedys to bylo nic Szkoda drzdew bo jak jest chorawe, badz slabe badz mlodziutkie moze nie przezyc takiego wylysienia.

 

M robi na ogrodzie, znalazl duza zabe, nie wiem gdzie wsiakla. Znaczy ropuche. A na schodach na froncie mam posiedzenie i trzeba uwazac jak sie idzie - dzieci synoigarlic mi siadaja pod samymi drzwiami . Pierwszy wylag, 4 miala, teraz siedzi pewno na drugim.

[mmikka]

Jeden sąsiad kilka razy mówił mi, że musi iść i stonkę zebrać. Mówił, że dużo jest.

Te gąsienice są tak samo okropne jak nasze ślimaki.

Mania, to, że my znosimy JKM w polskiej polityce, to jeszcze rozumiem. Mają swoich wyznawców wyborczych. Ale on z Czarneckim jako europoseł, to mi się w głowie nie mieści. Jak UE toleruje przekręty na kilometrówki, to oni nigdy nie znikną że sceny politycznej.

[TAR]

TAR, musialam wczesnie rano wyjechac z domu i tylko zajrzalam, nie mialam czasu pisac - co wyszlo z tymi psinami? bo az mnie zatrzepalo jak przeczytalam

 

jakos je rozdzielili, po prostu mnie tez az trzepalo. tylko mezaty mnie powstrzymal zeby im nie nawymyslac. po prostu to tępe pały:cool:

[mania1220]

dziewczyny, z dusza na ramieniu dzis pojechalam na szczepionke. Podejscie nr.2. Ciekawa bylam czy znow wyjde. W inne miejsce pojechalam. Przedemna babka starsza byla i jak podeszla do pierwszej "bramki" pytala czy maja Pfizera, kobitka ja zapytala czy ma umowione szczepienie czy z ulicy weszla. babcia mowi ze weszla, wiec ta jej powiedziala ze umowione robia match ale dla wolnej stopy tylko Moderne - wiec mi ulzylo. Na chwile. Bo to jeszcze niewiadomo w srodku Babcia zrezygnowala i poszla w tyl zwrot. No i okazalo sie moglam wybrac co chcialam, wiadomo co wybralam.

Teraz trzymam kciuki do srody zeby M tez tak trafil.

Bilety mu uciekaja. Jeszcze poleciec tak ale wrocic nie ma czym. A jak "otworzyli" granice bez przymusowego hotelu dla tych co maja dwie szczepionki - wysyp ludzi chetnych na loty. A jak bylismy odebrac paszporty to ludzi multum sie zglasza. Nie wiem, jak tak dalej pojdzie to we wrzesniu poleci i kto wie czy nie z przesiadka

 

poki co - wazne ze mam igly z glowy i takie jak chcialam. Dam znac jak ja to przeszlam, znaczy drugie. Narazie 2hr minely wiec nic.

[mania1220]

TAR - super ze psiury juz ok. Niestety spotkalam sie i tutaj z wieloma ludzmi ze maja takie podejscie ze psy chociaz raz musza byc dopuszczone ja swoich nie dopuszczalam ani razu. Chociaz w czasie covida niezly bym majatek zbila bo shih tzu po 3.5 do 4 tys chodza Dolcow sie rozumie nie zlotowek. Ale nie chcialam.

 

Mika - a jakie slimaki chodza? Take dlugasne grubasne bez muszelek czy te z muszelkami? U mnie na ogrodzie pare znalazlam w paskowanych muszelkach.

widzialam w Polsce macie zabezpieczenia na skrzynki przed slimakami i tasmy miedzane zeby wlozyc naokolo roslinek - czy ktos sie moze na ten temat wypowiedziec? Zdaje to egzamin?

 

bede robila ze dwie skrzynie tylko, moze 3. Na pomidory, na salate i jaki szczypiorek i na truskawki.

TAR jakie wysokie te Twoje sa bo niepamietam? Powiedz co nawzucalas na spod? pod ziemie? bo im wyzsze tym wiecej ziemi wchodzi. Nie chodzi mi o siatke na krety czy kartony.

[TAR]

Mania skrzynie mam za wysokie. dzis zrobilabym takie na nozkach ale plytsze, moje maja ok. 60 cm wysokosci. Na dno wrzucilam chwasty, pociete galezie, trawe skoszona, na przekladke ziemia, troche piachu i potem dobry czarnoziem, dodalam obornik i skorupy jajek. przed wrzuceniem ziemi zrobilismy siatke na krety a na to plus na bokipodwojna czarna folia budowlana zeby woda nie uciekala i nie wyparowywala za szybko. folia na dni troche dziurkowana zeby tez nie zagniwalo przy deszczach.

 

Co do tych pieskow, to w ich przypadku mnozenie bezdomnosci. Jesli beda szczeniaki to trafia albo w worku do rzeki albo na lancuch. i dlatego mam takiego wscieka. schroniska przepelnione, fundacje robia co moga a ci idioci kolejne niechciane szczeniaki powoluja przez swoja glupote i frajde.

 

Bialaski mam odjajczone, nie raz czy dwa mi proponowano lewe deale zeby male szczeniaczki zrobic. a pieseczki teraz szczesliwe, w glowach sie nie fisiuje i zdrowsze

[BeaTusia]

Mania, siedzę wczoraj na tarasie i sobie paznokcie robię (hybryda, frezarka) a tu coś mnie smyra po nodze. Patrzę a to "twoja" gąsienica zapitala mi po nodze. No żesz wcześniej takich u mnie nie było. Z komputera wylazła czy co

[mania1220]

TAR no wlasnie o te galezie, trawe itp co nawzucalas mi chodzilo. Ja mam dwie na wysokich nogach i sie sprawuja super, lubie je bo sa wysokie, schylac sie nie musze, a M jeszcze podest zbudowal to jeszcze wyzej sa. Tez mialam folie w duzych donicach co mi kiedys M zbudowal i wywiozlam je do lasu.

[mania1220]

BeaTusia ha! jakie moje, jakie moje, to wlasnie wasze te cholery :lol2::lol2:

 

paznokci nie robilam od wrzesnia, mam lenia. Moje zapuscilam, ciekawe jak dlugo wytrzymam. Plyny pewno mi cale wyschly. ale u fryzjera nie bylam ojjjj, ostatni raz w epoce kamienia lupanego, serio, pazdziernik 2019 A potem Covid przyszel po Nowym Roku i pozamykali i dupa! Wiecie jakie mam odrosty? Szkoda gadac. Juz nie jak stad do Chin, ale jak stad do Marsa Podcinalam sama ale pasemek nie zrobie. Otworzyli dopiero jakies 2 tyg temu - nie ma szans sie dostac bo zawaleni tacy. A ja strasze. Ilez mi siwych doszlo, normalnie mam skunksa dwu - torowego na glowie

 

Jest nastepny dzien, nic mi po drugiej dawce nie jest. Ramie tylko zaczedlo bolec jakby ktos z piachy przywalil - czyli tak samo jak po pierwszej dawce. Poki co. Zobaczymy co dalej.

[pestka56]

Nasz dom pootwierany szczególnie wieczorem. Chłodzi się, bo nie ma klimatyzacji. Pewnie nie dałaby rady w takiej kubaturze, albo kosztowała majątek.

Skutek, codziennie wyłapuję w kuchni i łazience brązowe obrzydliwce jak zasuwają nie wiadomo dokąd. Trzeba patrzeć pod nogi.

 

Zostały, tak jak ćma bukszpanow do Polski zawleczone z jakimiś roślinami i nie mają u nas wrogów. Można co najwyżej mordować świństwo ręcznie. Łażą po wszystkim. Te taśmy miedziane, drogie i ten nie stanowią podobno zapory. Kobitki stawiają pułapki piwne, albo rękawice na ręce i zbierają. Środki chemiczne to niebezpieczeństwo, że zje jakiś zwierzak, np. jeż.

 

Wenko ma taką siatkową wstążkę metalową w ofercie https://emako.pl/product-pol-50919-Plotek-przeciwko-slimakom-8-m-2-sztuki-WENKO.html , ale moim zdaniem to też być może zabezpiecza tylko jeśli żadne rośliny do niej nie dotykają. Ślimory łażą po wszystkim niezależnie czy powierzchnia gładka, czy kostropata, a ta wstążka ma tylko 2 cm wysokości (8m długości za 42 zł). Co to za przeszkoda dla 10-cio centymetrowego ślimaka.

Taśmy miedziane mają 2,5 cm szerokości (4m długości za 16 zł).

Jak myślisz, są skuteczne?

[pestka56]

Mnie po drugiej dawce nic nie było. I zaczęłam się, tak ze 3 dni temu lepiej czuć. Bo dotąd męczyłam się okropnie, trudności z oddychaniem w połowie schodów lub przy podnoszeniu rąk do góry. Teraz się czuję bardzo dobrze.