Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

tak, szybka konsultacja, np stoje w banku przy okienku i dostaje wiadomowsc - "czy kibelek pasuje na tej scianie"....?????

i nie wiem czy mam sie smiac czy udawac powazna , niestety nie da sie udawac uwazna i sie musze tlumaczyc paniusi ze ona nic smiesznego nie powiedziala :lol2:

no i zdziwienie - w jakim banku? juz ciemna noc! i nagle zaskoczenie - ty i ta twoja roznica godzin! :lol2:

 

no i zapomnialam napisac - zanim do domu wroce, szanowna juz chrapie i nie ma sensu odpisywac bo jeszcze opieprz bym zebrala ze budze, wiec tak sie te konsultacje konca :p

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietacie jak M bookowal pierwszy bilet? Tak to zrobil ze na urodziny mial byc w Polsce - co mi sie nie spodobalo. Wiec przebookowal. I co?? Potem musial jeszcze raz przebookowac przez ten nieszczesny Halifax - zgadnijcie co - nadal jest w Halifax, ma dzis urodziny, znaczy i tak nie ma go w domu.

 

Zaryzykowali i wyruszyli, mieli nadzieje chociaz 500 km przejechac, niestety autostrada cala w lodzie i nadal lodem z nieba sika, slabo to widza, pewno beda musli zjechac wczesniej niz planowali i przez to jutro beda musieli zobic grubo ponad 1000 :sick: Poki co w drodze kolo godziny sa. Na dodatek maja tam godzine do przodu. Wcale sie nie zdziwie jak wroca we wtorek, czyli dwa dni w plecy :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfi taki byl plan - dwoje jedzie samochodem a M leci. Nici z tego. najpierw okazalo sie ze styknie dwoch na robote wiec wiadomo - M i drugi pracownik. Niestey ktos musial jechac samochodem bo narzedzia itp trzeba zabrac. Ale we dwoje trzeba jechac bo za dluga trasa.

No i jeszcze jedno - moj M zaszczepiony 3x. Nasz pracownik ani razu. Niestety. I niestety ale na samoloty miedzykrajowe i pociagi i statki - bez szczepien nie wpuszczaja. Nie tylko tam. Knajpy, restauracje, niektore sklepy, kina itp itd. Tu inaczej niz w Polsce macie.

 

Joana nie jest milo siedziec zamknietym w hotelu na darmo i jeszcze za to placic. na dodatek zima, lodem leje z nieba, nawet wyjsc nie ma gdzie. No i fakt ze w poniedzialek nastepna praca. Pogoda pokielbasila cale plany. I fakt ze za 4 dni ma leciec do Polski a jeszcze tyle spraw musi zalatwic przed lotem. Frustrujace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika take przeznaczenie, zapomnial ze ma urodziny z tego wszystkiego, jak mu poslalam zyczenia sie "obudzil " :lol2::lol2:

 

ARia bajzel mam ppokazywac??? :lol2: sciany, drzwi w szafkach, wszystko mialam zbryzgane soda a jak zaschlo musialakm skorbac, podloga cala biala byla.

mam pare fotek wkkleje jak przeniose.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a my dzis we wloskiej knajpce posiedzielismy. to pierwsza z naszej nowej listy lokali do odwiedzenia. jak wchodzisz dosc obskurnie ale typowo jak we Wloszech. jednak przytulnie i czysto, wisza wloskie flagi, widoczki weneckie. zapachy od razu Cie zgarniaja w objecia i juz wiadomo, ze bedzie pysznie. zza baru pizzerman Wloch zerka z ciekawoscia na nowych gosci, niesmialo zapraszajaco sie usmiecha, inny Wloch skrecony jak szpulka zaprasza do stolika. Jest ciasno, glosno i halasliwie, doslownie jakbym przeniosla sie w miejscu i czasie na wloska Riviere. 3 cudne, smaczne i wyluzowane godziny spedzone w gronie przyjaciol. od razu mi lepiej. mozna powiedziec pierwszy strzal w 10, na pewno jeszcze nie raz skorzystamy. w lokalach obok zajete 1, 2 stoliki, jakos smutnawo a tam dolce vita mimo covidu, pory roku i pogody radosnie i wesolo. dodaje do ulubionych knajpek. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joana i tak musza byc w jeszcze jednym, za dluga trasa zrobic w dzien, jada, ostatnio jak pytalam zrobili 300km a maja zamiar zerobic razem 650 zrobic . Slisko ale malo juz pada. Znaczy jutro wrocoi do domu.

 

 

TAR - poeciara :lol2:

 

kurde jestem zupelnie inna - nie lubie lazic po knajpach, restauracjach itp :sick: wole w domu, jestem domatorka. Wyjscie out toleruje raz na rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, slicznosci wynajdujesz ! Jak ja sie ciesze, ze do Polski nie wysylaja, bo chyba bym sie nie oparla, a potem musiala pewnie sklep z tym otworzyc, bo miejsca to u mnie juz nie ma. Ale te kieliszki, to bym zatrzymala !

Iiiii, taki tam syf, to zaden syf. Albo nie pokazalas calego :D. Swoje mosiadze czyscilam pasta, szczoteczka do zebow, takim urzadzeniem jak Dremel, ale innej marki, gabkami, watami sciernymi o roznych grubosciach itd. Z tym, ze balaganem to tak bardzo sie nie przejmowalam, bo byl jeszcze remont.

Od tego przecierania, to muskuly sobie wyrobisz niezle :lol2:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARTE przeciez nie cykalam fotek bajzlu :lol2::lol2: zbryzgane mialam na poltora metra naokolo. Musialam pasta z sody czyscic bo za nic ruszyc nie chcialo, nic nie pomagalo, diabli wiedza kiedy byo czyszczone, podejrzewam ze nigdy od nowosci. A soda to grudki wiec latalo naokolo i zasychalo wszedzie, musialam wszystko skrobac.

 

 

Szklanki sa super. Niestety na eaby sa tylko dwie, akurat tez Marinoni, ale jakiejs starej wersji - mimo ze nowe z nalepkami. Mowie ze starej wersji bo pieczatki sa pod spodem i ta cyna nie jest taka ladna jak na tych nowych, inaczej zrobiona. Musza byc ciezkie, bo jak podnosze ten pojemnik co kupilam to ciezki, nie chodzi o cyne, bardziej o szklo, bo jesli sa tez krysztalowe to ciezsze (krysztal ma olow w sobie a szklo zwykle nie).

 

Mam jeszcze dwie zeczy na oku tylko ale nie na mus. Poki co filuje zeby cos z Arte Italica , marinoni badz Tabellini wpadlo na ebay, a reszta - juz mi faza przeszla bo mam raczej wystarczajaco. Bo tak, ja mam "fazy". A potem moze mi przejsc ze na ebay przez nastepne 2 lata nie wejde.

 

M wraca, nawet dobry humor ma, jada juz, przystanek w Montrealu robia ida do sklepu i potem do domu, na wieczor powinni zajechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...