TAR 15.09.2017 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2017 ale zadna wredota, masz ich po prostu gdzies, wolnoc Tomku w swoim domku. nie cierpie tego typu ludzi co ta Kathy, a ja myslalam ze tylko polacy sa zawistni a tu jak widac nie ja zawsze sie ciesze jak znajomym czy kumpelom sie cos uda,wyjdzie, nie mam z tym problemu i nie zawiszcze bo to najgorsze uczucie. jpo prostu ciesze z innymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 15.09.2017 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2017 Mania, może po lesie chodziłaś za kamieniami, a Kathy szopkę obejrzała? Wspominałaś, że chce w niej trzymać jakieś swoje rzeczy. Daję rękę uciąć, że Kathy myśli, że, to ty masz focha i muchy w nosie :lol2: Część ludzi, nie rozumie, że inna część potrzebuje ciszy i spokoju. Boziu, jak ja nie lubię krzykliwych i nawijających jak katarynka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.09.2017 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2017 Wcale nie jestem pewna, że da Ci spokój. Nie zdziwię się, jak tę koleżankę będzie ciągać do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 00:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 nie wiem, sluchajcie, im sie naprawde juz nie w glowach ale w dupach przewraca pisalam tu to bylo rano, moje sie rozumie. M jeszcze spal - pospal do 10:30 rano, ale poprzedniego dnia wstal o 5 rano i przyjechal tutaj i caly dzien robil przy szopce, plus dwa poprzednie dni. No wiec jak wstal mowi ze znow sie przyczepili. Ja wczoraj wieczorem bylam u Diane a M u nich, wiec dowiedzialam sie dzis. No wiec Rick nic nie mowil jak zaczelam taras malowac, a przelazil kolo mnie ze 100x bo u nas stala pila i cos tam robil, chodzil wiec sobie deski uciac. az do wczoraj wieczorem, mowi do M - a mowiles ze nie bedziesz bejcowal. M mowi ze i nie bejcuje, bo to nie bejca. Na co Rick ze gowno, to bejca bo ma kolor, M mu tumacze NIE BEJCA, i mu mowi ze to sealer (czyli jak mowila Elfir impregnat) i ma tylko TINT w sobie. Tins psia mac to nie bejca a jak to sie mowi "kropla koloru", i mu tlumaczy ze to to samo co oni kladli na swojej pergoli tylko ze mieli czysty przezroczysty - myslicie ze dotarlo? nope, nadal sie upieral ze to bejca bo ma kolor i za chiny ludowe nie docieralo do niego ze tint a stain to dwie rozne zeczy i inna ilosc. Uparl sie ze WIE LEPIEJ....przechodzil kolo mnie ze 100x, mogl se zobaczyc, ale po co - on wie lepiej nie? no tak, do tarasu sie przyczepic nie mogl bo sam pomagal budowac - ok, tylko dolnia czesc, reszte czyli scianka, barierka, zamkniecie i schody robil M i tu juz przeciez awantura byla. Wiec przywalil sie do mnie ze nakladam cos , ooppps BEJCE a mowilismy ze nie bedziemy. No tak, znow o czyms im nie powiedzialam nie? tak jak ze swiatelkami schodach. To potem sie przywalil do szopki - ze potrzebujemy pozwolenia z miasta na taki duza szpke. Guzik prawda. Po pierwsze wlasciciel parku kazal nam taka duza postawic (naprawde 3x3 metry jest wielkie????) bo mamy ja z tylu i mamy wiekszy placyk, po drugie wlasnie do takiej wielkosci mozna stawiac bez pozwolenia, ale nie, Rick jak zwykle wie lepiej. .......chyba strzele wisielca. Serio, nie wiem co sie z nimi dzieje. M dzis juz sam powiedzial ze jak cos to zostana nam dwie rzeczy - sprzedac domek albo isc do innego parku bo kuzwa - co bedzie jutro? pojutrze? za rok? za dwa? nie wiem co sie z nimi dzieje ale coraz gorzej , byli dziwni ale nie bylo takich cyrkow. Kurna TAR jestem taka sama, ciesze sie dla kazdego, chwale, pomagam i radze wiec nierozumiem takiego zachowania. Jak mieszkali kolo nas to tez mase skopiowali, szlam i jeszcze radzilam jak maja zrobic bo nie wiedzieli. A tu takie cyrki. Nie wiem, postawili dzis ta ich znajoma, niestety tez jest glosna, jak nic bede z tylu na mchowej laczcce przesiadywac. ale dzis jak uslyszalam te same negatywy to mna zatrzeslo, Diane sie mnie zapytala czy mam moment ze moge wybuchnac, powiedzialam jej ze kazdy ma i ja tez i mam nadzieje ze nie wybuchne albo ze oni sie uspokoja. co za ludzie! a mialo byc tak pieknie to wscibiaja nos we wszystko eh! no to se pogadalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 00:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 kolezanki nie bedzie ciagla do mnie bo ja nie zainteresowana nawet tam nie bylam, M tam poszedl bo go 3x wolali, mnie nie zawolali, napewno Kathy powiedziala jak do Diane ze jestem odludek i ludzi nie lubie - i niech tak zostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 01:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 (edytowane) 4.5 dnia wolnej przestrzeni i dzis kulyzanka Kathy stoi trailer jest takiej samej wielkosci jak miala Sonia. No ale widzicie, teraz juz scianki nie ma co stawiac jak Brad go przywiozl i zaczeli stawiac i podlaczac ja malowalam, zaczal sie drzec do mnie ze sie mu bardzo podoba moj taras pomalowany. Rick slyszal. A potem stali na tarasie u Ricka razem z moim M i patrzyli na nasz trailer i cos mowili, dowiem sie jutro. W kazdym badz razie, nie zdziwie sie jak Rick i kathy swoj tez pociagna w przyszlym roku, no bo Bradowi sie podobalo! tak jak z zamknieciem tarasu pod spodem. he he...a wiem ze malowac nie chcieli ale z czystego lenistwa. No coz, chcialam pociagnac kolorkiem zeby jak mowilam kolor z desek wydobyc, no i dla czystej satysfakcji ze nikt tak w parku nie ma, maja albo nic albo pomalowane zwykla farba, jedna kobitka ma szyby jak ja w domu ale na dole przy jeziorze jest, pozatym nikt cudow nie robi. siedze, nic tu nie robie why not? Zajelo mi to dwa dni i zrobione. po zimie napewno przyblaknie, teraz swierzynka, ale zawsze jakis kolor zostanie. pare desek na schodach nie pomalowane zeby bylo jak chodzic jutro pomaluje no i taras gdzie kanapy nie pomalowany ale to juz zrobie na wiosne bo nie chce mi sie.......WSZYSTKO MNIE BOLI............. wiem TAR nie bedziesz lubiec jutro ta reszta schodkow i kotwica, bo sie juz nie wyrobilam pozatym byl cholerny upal myslalam ze sie roztopie. A potem trza sie brac za malowanie "kontrowersyjnej" szopki Edytowane 16 Września 2017 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 01:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 ........wczoraj dostalam zoledziem w leb, leca jak gupie a lazilam z tylu, na tarasie chociaz markiza mnie chroni. koliberki juz odlecialy jedynie Edki lataja . Po mnie. doslownie. Po rekach, na ramiona, wieszaja sie na dloniach bo mysla ze orzech jest.Manius czasem je goni a czasem obserwuje, jak mu sie zachce. sluchajcie , podobno mamy biala sowe w parku, przedwczoraj hukala i Diane sie mnie pytala czy ja widzialam, mowie ze nie, ze nawet nie wiedzialam ze jest - wiem gdzie siedzi, w ktorej czesci parku, moze uda mi sie ja zobaczyc , kurna sowy nie widzialam na zywo oprocz zoo, a jak naprawde jest to ta typowa biala to bede w 7 niebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 02:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 (edytowane) dobra, w koncu wkleje jak wyglada Kathy i Ricka trailer. Moj pamietacie. ich jest inny. Ja mam dwie sypialnie, oni maja jedna. Ale za to maja "salon" z narozna kanapa i tv stoi na scianie - wiem Pestka nie lubilas ze u mnie stoi jak stoi ale ja wole moj domek I naroznik i sofka co wida sie rozkladaja, zadna z nich jednak nie jest jak moja sofka - ktora tez sie rozklada. Moja jest normalna, z prawdziwym materacem, ich lozka sa cholernie niewygodne, ciezko to nawet materacem nazwac. Jerry jak przyjezdza spi u nas bo tam nie da rady. Okna w saloniku sie im nie otwieraja. U mnie kazde okno sie otwiera. lazienka: kibelek jak w samolocie czy pociagu na pedal, zlew maciupki jak samolocie (ja mam prawdziwy sraczyk i prawdziwa umywalke) no i jak wspominalam ich lazienka jest przejsciowa, czyli ma dwoje drzwi - od nich z sypialni i z drugiej strony, gdzie moja jest osobna sypialnia - jedna komoda i mala maciupka szafa, jak pamietacie ja mam szafe monstrum i w drugiej sypialni tez jest, obie w lustrach no i - ja to drugie wejscie mam osobne w korytarzyk, tak wiec i ja w swojej sypialni moge spac i ktos w drugiej i ktos na sofce a kots nastepny moz spokojnie wlazic do lazienki i buszowac po kuchni - u nich sie jest skazanym na jedno wejscie i to cienko juz bo po rozlozeniu kanapy nie ma miejsca i trzeba skakac przez lozko kuchnia - malo blatu, macipki zlew i prawie zero szafek i tylko dwie szuflady no i stol ja mam wolnostojacy i rozkladany z prawdziwymi krzeslami, oni maja lawki strasznie ciemny w porownaniu z moim, ciemne meble. Malo szafek. Kuchenka na 3 palnini tylko i malutki piekarnik, ja mam na 4 i normalna stojaca kuchenke - moge ciasta piec . Ja mam wogole multum szafek wszedzie, oni nie. Duzo zeczy trzymaja w szopce. nie wiem dlaczego bo ich jest 3 latek, ale mi sie kojarzy z wygladem z lat 80tych a moze i nawet dalej? niby ma tylko 3 lata ale jak tam wchodze mam wrazenie ze jest super stare. Zanim swoj kupilam widzialam na zywo tylko 2 - ich i jeszcze jeden, poszukam potem wkleje. To nie jest tanie wiec zalezalo mi na wielu zeczach nie bede bulic za cos co mi sie nie podoba. jasne, dalam duzo wiecej za swoj, pomijajac fakt ze jest nowka to inaczej w srodku wyglada i wolalam dodac kase a byc zadowolona. Za wyglad sie kurna placi, ale zaplacilam wiecej za duzo zeczy jesli sie porowna. Oh nawet wysokosc porownajcie, ja mam wysoki, mam normalny domowy wiatrak przy suficie, jej jest niski jak wiekszosc trailerow. Edytowane 16 Września 2017 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 02:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 a raczki na szafkach w kuchni sa moje znaczy sie dalam jej bo miala paskudne i mowila ze musi zmienic zeby zycia szafkom dodac, to te co mialam w kuchni przedtem, jak bylam w domu jej przywiozlam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 02:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 (edytowane) a teraz z serii - jak mozna popsuc taras Siupy ze schodami pamietacie, piski wrzaski itd. Wiec chcial Rick po swojemu zrobic. Tlumaczylam mu ze nie bedzie dobre, ale coz, Rick jak to Rick - wie lepiej bramka jest potrzebna bo mamy psy. laza miski, lisy, sarny, jelenie i diabli wiedza co jeszcze, pies zawsze poleci za zwierzem, wiec musi byc. Dobrze wdzicie - bramka jest wyzsza od poraczek i na dodatek dwa slupki (z solarkami ) jeszcze wyzsze....nie bede tego komentowac, nie odezwalam sie ani slowem skoro sluchac nie chcial - to ja dziekuje i wole moja mala a jak Manius wykombinuje ze moze przeskoczyc - zaloze przesuwana. na koniec zalozyl zylke ! po chu????? taka zylke sie zaklada do bramek plotowych ktore sa wysokie i sie nie dosiegnie reka bo zamek jest z jednej strony, ale w bramkach tarasowych gdzie sie reka dostaje bo nizsze. ehhh.... ich markiza jest elektryczna, czyli jak pada jest prosto i jak sie woda uzbiera sama sie obniza i wylewa i spowrotem podnosi, na poczatku bylam zla ze mam "zwykla" a nie taka jak oni, teraz sie ciesze ze mam zwykla dlaczego wole moja zwykla?ano, z kilku powodow - woda mi nagle nie grucha na taras i nie dostaje zawalu serca, u mnie leci ciagle i jest duzo ciszej. ramiona - nie mam juz ramion bo swoja moge postawic jak gazebo co i zrobilam - jest wiecej miejsca, taras sie wiekszy wydaje no i - nie przywalam glowa w te ramiona! i na koniec - moja moge przesuwac gdzie chce, przesuwalismy bo byla za blisko i nie dalo sie grilla postawic, teraz mam elegancko duzo miejsca - ich nie mozna bo kabel do pradu idzie w sciane. Przez to musieli odjac jeden bok z grilla bo sie nie miescil, z drugiej strony tarasu za daleko lazic tyle do kuchni (bo by musieli przez sypialnie swoja), stpi wiec grill jak stoi a oni nieraz glowa w ramiona wala. Na lokalnych widzialam te ich, ludzie sciagaja i zakladaja takie jak ja mam bo maja dosc tych elektrycznych, ale oni sa dumni z niej. No ja bym nie zamienila. Bardziej praktyczna jest moja. i nie, nie pisze ze zlosliwosci, tylko pokazuje wam jakie roznice i na co ja patrzylam decydujac sie na kupno. male czasem gowienka potrafia utrudnic zycie. na pierwszym zdjeciu z ramieniem markizy widac domek dalej i markiza ma ramiona w "kratke" to jeszcze inna markiza, woda juz leci sama, nie trzeba ani pochylac ani nie jest elektryczna. To jest brat kathy. Mowil ze bedzie swoja sciagal i kupuje taka jak my mamy. Zauwazyl ile miejsca jest po postawieniu nog na tarasie , a sklada sie na zime badz przy wielkiej ulewie, haki sa na sciankach od domku i tylko sie zaczepia, a markiza sama sie zwija Edytowane 16 Września 2017 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 16.09.2017 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Jak jeździłam na kempingi, to tak samo w grupie dochodziło do niesnasek. Np. umawiamy się, że ktoś gotuje wielki gar grochówki, zakupy na produkty składkowe. Do gara kolejka na 40-50 osób, składkę daje 10. Niby drobiazgi, ale z każdym weekendem nawarstwiające się. Mania, choćbyś gównem swój taras wysmarowała, to nie musisz się z tego tłumaczyć. A roztrząsanie, czy to bejca, czy impregnat? Twój taras, twoje pieniądze.Ewidentnie zazdroszczą pieniędzy, tylko prowadzi to do niemiłej atmosfery. Psują pobyt wszystkim w pobliżu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.09.2017 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Ja bym odpowiedziała w końcu coś w tylu "odpierdol się, moja spraw czym maluję", gdyby mi ktoś tak marudził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Mika nie chodzi o pieniadze, bo oni maja kase, pamietasz? dom sprzedali, wprowadzili sie do corki. ja mam hipoteke na domu, samochody tez splacam i ten domek tez splacam, oni ten swoj za gotowke kupili. Taras ich jest troche wiekszy, mimo ze mamy wieksze schody i scianke - oni za swoj wiecej zaplacili bo inaczej Rick go zbudowal. kasa nie ma nic do tego, to jest raczej wpierdzielanie sie bo u nas to lepiej wyszlo i lepiej wyglada. Ale sorry, zanim cos zrobimy przeczesujemy internet i szukamy inspiracji, rad itp, a oni nic, leca na jedna modle jak lecieli od lat, sa wiec do tylu ze wszystkim, w latach 80tych i nie ida ani za technika ani za wygladem ani za niczym. O bejce chodzilo o to ze nie lubie jak ktos sie upiera a nie wie. wczoraj wieczorem znow podobno maltretowal temat bejcy i nie dal sie przekonac. Niewazne czym, ale czlowieku sprawdz i sie nie upieraj. Kurna gdyby Elfir nie powiedziala o tych naszych "cedrach" tez bym byla w czarnej dziurze nieswiadomosci, poszlam poczytalam i wiem , M potem powiedzial ze facet ze sklepu tez mu powiedzial o tym, ale czlowiek sprawdza i sie uczy i sie przyzna, a Rick jest taki ze nie, nie ma racji a i tak bedzie mowil ze ma, z ta bejca to tylko przyklad byl na wiele takich malych rozbieznosci. Niezdrowa upartosc ktora ciagnie w nieskonczonos gdy ja sie tylko ciesze ze skonczylam malowac i mam problem. Nie wiem co sie z nimi dzieje ze przyczepiaja sie do wszystkiego a wszystko zaczelo sie od stolu stare to a glupie. Mam nadzieje ze sie im od dupy odklei w koncu. jestem w szoku bo znam ich 4 rok i nigdy takich cyrkow nie bylo a ja juz dawno odzwyczajona od takich dramatow przedszkolnych czlowiek domek kupil zeby odpoczac a tu przedszkole Pomijajac ich, dzis jade po farbe i bede malowac jednak juz ta szopke a M dokupi desek zeby smieciare dokonczyc. Trzeba wykorzystac ladna pogode i porobic co sie da bo zostal nam tu miesiac i park zamykaja. Ale w przyszlym roku juz bedzie z glowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 16.09.2017 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Wolę twój domek. Przestronny jak na „dom na kółkach” i masz rację, że jasny. Takie małe w sumie przestrzenie nie mogą być zabudowywane ciężkimi ciemnymi meblami.Taras u ciebie zamaskował, że domek nie jest stały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 16.09.2017 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Mania, a może decyzja o sprzedaży domu i przeprowadzeniu się do córki okazała się dla nich fatalna. No, ja uważam, że to głupota. Ty masz swobodę, jesteś na swoim, a oni nie. Może teraz żałują tego i stąd ta agresja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 16.09.2017 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Pestka, śniłaś mi się, że taras robisz Jak nie chodzi o kasę, to nie wytrzymują twojego tempa i rozwoju sytuacji. Nie nadążają za nowinkami, a ty ich w oczy kłujesz i nad średni poziom się unosisz. Oni będą równać w górę i tylko roboty im przysparzasz, bo będą gonić i naśladować. A mogliby spokojnie przy kawie/piwie posiedzieć. Ale, jak siedzieć jak ta znów coś wymyśliła i trzeba nową robotę wykonać. Mania, ty im MARATON zafundowałaś ze swoimi pomysłami A mogłaś podest od Soni wziąć i spokój by był. Jak nic, twoja wina. :lol2::lol2: Maluj szopkę i nasłuchuj sowy, aparat miej w pogotowiu i uśmiechnij się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.09.2017 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 a czy to wazne czemu tacy sa. po prostu sa, szkoda czasu i nerwow na analizowanie. ja bym powiedziala to samo co elfir - krotka pilka i powiedziana w taki sposob skutecznie by ich zniechecila. niech sie odpikaja. ale na te zaczepki i zlosliwosci to i ja kiedys bym zareagaowala. za przeproszeniem kij im do tego czy jestes odludkiem czy nie. dla nich jak widac priorytetem jest darcie japy i zachowywanie sie jak przekupy na targu a nie kulturalne dopasowanie sie do miejsca i otoczenia z poszanowaniem innych ludzi, ktorzy tu przebywaja dla spokoju a nie dla jarmarcznej atmosfery. Mania nie przejmuj sie. Jednak jesli sie bedziesz zle czula w miejscu, ktory mial byc dla ciebie azylem to uciekaj, szkoda nerwow. my tak wlasnie zrobilismy, bo przez debila za plotem mielismy oboje nerwice. ktora daje jeszcze czasem znac. wiem co mowie za wiele mnie to wtedy zdrowia kosztowalo. a taras nawet pomalowany mi sie podoba, na wiosne kolorek pewnie zblaknie wiec bedzie mi sie podobal jeszcze bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 jak Elfir radzi delikatnie im "f*** off" powiedziec juz raz powiedzialam, jak mieszkali kolo mnie heheh, co wracalismy leiala do okna na froncie i potem sluchalam - co kupilas, na co kase wydalas, strzymalam rok a potem wybuchlam POMOGLO, moze faktycznzie jak za bardzo beda szukac dziur w calym to powtorka bedzie. Pestka a to ze sprzedaniem domu to raczej nie, jemu sie juz robic nie chcialo zucil prace i za plecami Jerrego uknuly we dwie ta "wprowadzke". Nie bylo wesolo na poczatku, raz sie Rick z Jerrym scieli, na rekoczyny. Wspolczuje Jerremu bo nazeka ciagle szczegolnie na nia. Nie dosc ze prace stracil to oni sie wprowadzili, dobrze ze M go zatrudnil to troche z domu sie wyrwie. To raczej to co mowi Mika - nie nadazaja i potem chca tak samo ale nie wychodzi i cala frustracja. Ale od czego internet? maja dwa compy kazdy swoj tutaj (w domu tez) i internet. spoko - ja sie smieje, powkurzam sie bo nie moge w ta dzicinade uwierzyc a potem sie z tego rechocze. wrocilam wlasnie ze sklepu, przywloklam farbe, zaraz sie biore za konczenie tych paru desek na schodach, M jeszcze jakies koncowki robi na szopce i jak skonczy beda ja malowala, a miedzyczasie pomaluje kotwice - LANCUCH KUPILAM Aparat lezy codziennie wyciagniety, tylko ta malpa wieczorem lata a tu taka ciemnica w nocy ze oko wykol. nic to ide malowac, nastepny dzien upalow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 16.09.2017 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 pomalowalam schody, kotwice tysz i siedze i czekam na druga warstwe i na M az skonczy, ale upal wiecie co, ja to sie zastanawiam co sie stanie jak im sie kasa skonczy. Zyja z tego co zarobili z domu a jej praca oplaca tylko to co placa swojej corce co jest malo, ale duzo kasy przepuscili, wiem ile zarobili i wiem ile juz wydali i na wykonczenie piwnicy u nich i tutaj, wiem ile im zostalo i to juz jest niewiele. Tak wiec, strach sie bac jak kasa sie skonczy bo wtedy dopiero frustracja bedzie. Jerry mowil ze wydaja na prawo i lewo wiec idzie jak woda co miesiac. TAR ano czekam az zblaknie, to nie jest moj kolor, ja wole w kolorach orzechowych, brazach itp. Ale tego preparatu nie mieli w takim jak chcialam. Tylko jakies bejcowate. Czystego nie chcialam bo czyste kazdy ma. wiecie jak mnie wkurzac beda zawsze moge Brada poprosic zeby mi przeciagnal trailer na inne miejsce. A jak nie do innego parku. na szczescie sezon sie konczy. Tak wiec obaczymy co po zimie bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 16.09.2017 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 Jak im się kasa skończy, to znikną z parku też. A ty gdzie taką drugą Muskoke znajdziesz? To by było jak kara nie za swoje winy, jakbyś miała sie przenosić. U nas dziś pochmurno i 13 st C Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.