Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Metki nie mam do klonka. W tym roku kupiłam pęcherznicę diabolo. Niedawno, ale już się chyba przyjęła, bo na żywą wygląda. No i jeszcze jedną wisterię, teraz nie mini, jak w ubiegłym roku. W ciągu miesiąca podrosła znacznie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7422824
Udostępnij na innych stronach

ladna :D

 

moje juz zolte

ciekawe czy przezyja zime, nie zawijam ich. mam dosc walki z ogrodem, serio.

Pnaca hortensja tez ladnie wyglada, nie to co u mnie. Nie bylo komu podlewac bo M zapominal jak w lesie siedzialam :sick:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7422833
Udostępnij na innych stronach

Wisterie musicie przez pierwsze 2-3 zimy opatulać, ale dopiero jak temperatura spadnie w dzień do -10 st C i ustali się tak z 5 dni.

Po 3 sezonach już tak się ukorzeni, że nawet jeśli pędy zmarzną, odbije od korzeni.

 

Ładne te obiciowe chenile. A dywan mi przy drzwiach nie teges ;)

 

Oglądałaś, Mania, Fargo?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7422841
Udostępnij na innych stronach

A co Ty Mania masz do nas z tymi dywanami? Mi się podobają.

 

Skończyłam ksiażkę! Mania pisałam,że nic wcześniej jej nie czytałam, bo wydawało mi się , że to takie banalne romanse.

 

Ładne te materiały, granat piękny.

 

Pestka, mi się podobają te krzesła, nie tapicerowałabym oparcia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7422876
Udostępnij na innych stronach

idzie zima dziewczyny, 7 rano a za oknem jak srodek nocy :cool:

 

Pestka ogladalam Fargo. Z kryminalow filmowych to najbardziej lubie skandynawskie.

 

ee tam nie podoba sie dywan przed drzwiami, bo lezy na tej ohydnej wykladzinie. Mi sie podoba. A co zrobie - drzewo czy plytki no nadal nie wiem. Jak dojdziemy do drzwi z deskami to sie okaze.

 

Joana bo przewaznie sie nie podobja, bo nie maja kolorow :D bo takie monotonne, a kurna kazdy kto je widzial ostatnio chchial je kupic, nawet Hindus co przyjechal po lawe, chcial nawet moje durnostojki :lol2: A nawet jak nie chcieli nic kupic to pisali do mnie czy dywan tez na sprzedaz - bo ten w kominkowym taki sam tyko duzy.

 

 

M wczoraj zerwal ten bok ze schodow, rozlozyl folie na betonie i dzis ma Rick przyjsc podobno. M mial listwy klasc pod deski ale mu sie gwozdzie nie chcialy dobijac w beton chyba musi po inny rozmiar bo zapomnial jakie uzywal u siebie.

Przynajmniej wiem ile miejsca wykladzina ze schodow zajmuje - jeden smieciowy duzy worek. To narazie nie bede zrywac jak kontener przyjedzie tylko moge potem wystawic na smieci.

ale po schodach wygladam jakby sie z kotem bila - cale rece zdrapane:cool:

Mloda ma dzis przyjechac, z cala banda, ciekawe jak dadza sobie rade, wolna przestrzen jest tylko w mojej bibliotece i kuchni :lol2:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7422964
Udostępnij na innych stronach

ja tam nie jestem przeciwniczka dywanow sama mam w kazdym pokoju i w salonie dwa czyli w sumie 6 szt. w wiatrolapie tylko 2 chodniki wycieraczkowe, bo tam mam kafle i nie chce tam dywanow ze wzgledu na podlogówke. w salonie mimo podlogowki dywany mam, bo lubie, jest przytulniej i najwazniejsze psy sie nie slizgaja.

 

Mikka, ten klon to palmowy i chyba to Atropurpureum (te najczesciej w wystepuja w szkolkach) mnie sie nigdy nie udalo dluzej jak 3 lata miec, bo zawsze werticilioza dopadla :bash: palmowe sa niskie i rozlozyste, chcialabym miec takiego, choc mam warunki to grzybowca sie boje bo grunt u nas dosc mokry

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423025
Udostępnij na innych stronach

Wisterie musicie przez pierwsze 2-3 zimy opatulać, ale dopiero jak temperatura spadnie w dzień do -10 st C i ustali się tak z 5 dni.

Po 3 sezonach już tak się ukorzeni, że nawet jeśli pędy zmarzną, odbije od korzeni.

 

 

Dlatego wole projektować ludziom w ogrodach glicynie amerykańskie z odpornością do - 40 stopni i powtarzające kwitnienie, niż delikatne azjatyckie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423036
Udostępnij na innych stronach

moje sa tutejsze, a nasadzilam ich 4 nie ze chce 4 ale ze moze chociaz jedna przezyje.

jedyny problem jaki z nimi mam to taki ze je pajaczki czy mszyce zzeraja i tak co roku, pryskanie nic nie daje ani lanie i nie wiem co robic???:sick:

 

Pestka masz juz wielka. Ale jak ma zdychac co roku po zimie i na wiosne co roku od korzenia puszczac to mija sie z logika posiadania wisterii, bo nigdy nie urosnie, tyle co przez rok, a potem zno od nowa ma rsnac:sick: to do kitu z takim drzewkiem :sick:

to juz byl ostatni raz jak sadzilam i niech sie dzieje c chce. Jedna wlasnie mi tak po zimie nie tego i odbila.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423044
Udostępnij na innych stronach

TAR no wlasnie. Niektorzy lubia bez dywanow. I fakt - w niktorych domach pasuje. Sprobowalam i u mnie poprostu nie pasuje. Jakby dom byl "bez majtek" :sick:

lubie dywany, przytulniej sie robi.

 

jakbym miala podlogowe ogrzewanie to bym sie tu ugotowala. Mam bardzo cieplo w domu, nie wiem jak gaz grzeje w Polsce ale tutaj mozna sahare zrobic.

 

powiedz mi jak z tym ogrzewaniem i dywanem - czujesz przez dywan czy nie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423045
Udostępnij na innych stronach

a bedac przy dywanach........zmienilam zdanie i dokopcilam 14 dywan, ten bialawy dam Mlodej dla dzieci, niech sie meczy i pierze :p

 

wiec do gory kupilam taki, ma wszystko w sobie co chcialam i jest delikatny, jak w koncu dojdziemy do etapu ze podlogi w sypialniach zmienimy - beda ciemne jak na pierwszej podlodze - bedzie ladnie wygladal

 

 

Safavieh-_Passion-_Grey-_Lavender-_Rug-51-x-77-4a343fca-f207-4d21-b2.jpg

 

 

Safavieh-_Passion-_Grey-_Lavender-_Rug-51-x-77-225a4cf8-44b5-4609-be.jpg

 

 

byly ladne fioletowe ale nie, za ciemno by bylo, pozatym nie chcialam koloru jak w cyrku.

 

ciekawe co na ten powiecie. Bo kurna juz drugi dzien spedzilam na necie szukajac tego co chce i sie poprostu w nim zakochalam.

Duzego nie bralam zeby potem podloge bylo widac, 1.55 x 2.35 tylko.

 

 

 

aaaa...a farbka czarna Fusion juz poslana wczoraj, pewno w poniedzialek przyjdzie. jak placilam dopisalam note zeby poslali ASAP , bo z ta granatowa mieli speed w wysylaniu jak szachisci, tydzien im zajelo :mad:

stoliki, juz sie do nich przyzwyczailam , wygladaja super tam w Granatowym, jak podlogoa dojdzie bedzie jeszcze lepiej. SZKODA...ze nie moge tego prawdziwego super kolorku ulapac na fotkach.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423048
Udostępnij na innych stronach

Joana, termin ci sie skrócił :rotfl:

 

Te moje porodzidzicielskie krzesła są obiektywnie okey, ale ja mam ich dosyć. Wychowałam się na nich. Rodzice mieszkali na początku w 11-metrowym pokoju, w którym w rogu tato zrobił maleńką kuchenkę. W pokoju był komplet mebli: 3-drzwiowa szafa, tapczan 160 cm szerokości, ten stół i te 6 krzeseł, kredens. Jak się urodziłam nie było miejsca na łóżeczko i 2 z tych krzeseł, wstawione między tapczan a ścianę (to była szerokość pokoju) służyły mi za łóżeczko. :yes: Oparcie mają niewygodne. Jest na takiej wysokości, że plecy garbią się pod nim.

 

Dywany kocham, ale mam tylko 2 :( Jeden wełniany, króciutko strzyżony w typie wschodnich, wielki, coś koło 4 x 3,2. Drugi kupiłam niedawno z zamiarem powieszenia na ścianie jako zaplecznik do łóżka w sypialni i J oprotestował. To taki dziwny dywan, pozszywany z kawałków starych „persów”.

Mnie się po prostu nie podoba dywan przy drzwiach, bo będzie z nim kłopot. Będzie się flutał jak zapyziały dzieciak i nabijał piaskiem. To jedyny powód.

 

Przypomniało mi się, że dywan, choc niby leży i się nie przesuwa, to ściera podłogę. U rodziców lakierowana podłoga była bardzo elegancko i starannie zmatowiona pod dywanem. Zupełnie jakby drobniutkim papierem ściernym wyszlifowana na mat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/759/#findComment-7423073
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...