Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

wiesz co, nie jest latwo znalezc, znaczy fontanny rzne sa. ale zeby fotka byla od smiertelnika jak my, na tarasie - ciezko :sick:

 

ta kula wlasnie, pewno pryska, do niej tez trzeba pojemnik z pompa w ziemi, ja o niej myslalam wtedy na front miedzy choinki tutaj w domu, ale chodzilo mi bardziej o styl.

 

A moze plumkadlo?? nie wiem czy te kaskadowe nie bylby za glosne, nie zapominaj ze masz jeszcze tam sciany wiec bedzie glosniej chodzic.

 

wczoraj takie ogladalam tarasowe u nas

 

 

Garden_Terrace_Concrete_Fountain.jpg

 

 

Bubbling_Garden_Fountain_with_Lights.jpg

 

 

Arroyo_Fountain.jpg

 

 

Camellia_Concrete_Garden_Terrace_Fountain.jpg

 

 

nie dosc ze je mozna ladnie zgrac z np. donicami z kwiatami, to wszedzie gdzie sie nie postawi bedzie dobrze, czy proste, czy w kacie to na dodatek jak problem z psem i piciem - mozna na kolumnie wyzej postawic.

Takiego bombla zainstalowalam na srodku mojej fontanny pamietasz, uwielbiam go :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

z tarasem mam jeszcze jeden problem, latem temp. tam dochodzi do ponad 40 stopni i woda bedzie caly czas odparowywac (na dzien oranzeria jest zamykana zeby dzikie koty nie opanowaly mebli ogrodowych). wiec do konca nie jestem pewna czy to bedzie dobry pomysl z ta woda na tarasie. nie wiem czy jej nie lepiej postawic na tej rabacie przy tarasie przy kamieniu i przy owartym tarasie niech sobie plumka do upojenia:D

chcialabym miec cos takiego, bo pod wieczor gdy komary żreja to przy oczku nie wysiedzisz a tak taras zamykam i sie luzuje a woda plumka, nawet za szyba ja bedzie słychac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te donice fajne rozejrze sie u nas, babla tez w tym roku zaloze jak tylko zamowie 2 pompe. bo w tej niby mam mozliwosc ale chce zeby jednoczesnie byl babel/ fontanna i kaskada po kamieniach. a ta pompa dziala albo jako fontanna albo jako kaskada. lepiej mi dokupic druga, tym bardziej ze słupek z pradem tuż obok.

te słupki to genialne rozwiazanie, chce jeszcze w 2 miejsca dołozyc i musze w jedno miejsce tez wode podprowadzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to w takim wypadku mozesz normalna wsadzic ze moze nawet pryskac a one przeciez ladniejsze

 

no tak, masz tam szyby to sie nagrzewa, szkoda ze nie pomyslalas o wiatraku tam jak dom budowalas, ja mam takie temperatury na swoim tarasie bez szyb :sick:

 

to cos tak daleko oczko zrobila od domu :lol2:

 

ja mam to dobrze o tyle ze mam siatki w oknach i siatkowe drzwi, na komary wlasnie. Wieczorem jak przylatuja to zamykam sie i slychac fontanne. nie ze [ieknie to wyglada bo ich nie lubie ale nie daloby sie bez tego zyc. Nie tylko komary ale muchy i inne dziwne stwory. I tak zapominajac zamknac juz mialam i wazki w domu i chipmunka.

Swoja droga wczoraj sie zastanawialam czy moj Desperado w lesie przezyl, ale tyle dostal orzechow ze na ddwa lata powinno mu starczyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na plumkadlo zalozylam tez druga pompe. Pierwsza kupilam solarke bo mam tam tyle slonca ze hej, ale sie nie sprawdzilo. Raz ze jak nie bylo slonca woda nie leciala a dwa krzak ja zaslonil jak urosl i sie nie ladowala a panela na widoku chciec nie chcialam :sick: wiec kupilam na prad.

 

Slupka nie mam niestety i szkoda, ale fontanne mam na szczescie zaraz kolo tarasu i tam mam kontakt. Na zime kable zabieram.

przed chwila sie wlasnie zastanawialam gdzie jest pilot od swiatel z fontanny i nie wiem :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczko mialo byc przy lesie i jest, tam tez jest placyk wypoczynkowy gdzie nikt m nie przeszkadza. kiedys juz pisalam ze nie jestem typem tarasowca, ale jak komary daja to uciekam :D

 

wiatrak moglabym zamontowac, bo mam kabel na suficie (czeka lepszych czasow na lampe) ale przyznaje bez bicia, ze nie podobaja mi sie wiatraki i w zasdzie go nie potrzebuje, po przyjsciu z pracy rozsuwam drzwi na osciez. a cieplo czesciowo wpada do domu i ogrzewa. byl tylko jeden dzien kiedy musialam odpalic klime, poza tym mam temperatury idealne.

 

i tu by mi nawet wiatrak nie pomogl, bo jak pomieszczenie zamkniete, nagrzane i fontanna to zrobi sie wilgotna sauna. wiatrak nic nie da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem tarasowiec znowu, ja moge caly dzien na tarasie przesiedziec, zima dla mnie motrega ze musze srodku siedziec :sick:

 

z wiatrakiem to nie tak. Nie instalujecie ich w Polsce jak tutaj sie zaklada, nie jestescie przyzwyczajeni. Pozatym - macie murowane domy wiec wiecej chlodu. Nasze drewniane sie nagrzewaja bardzo i uwierz i jak ktos klimy nie ma to bez wiatraka zdycha. Wilgotnosc - nie chodzilo mi o wiatrak + fontanna tylko u upaly tam. Ale tez nie, widzisz u nas sa straszne humidy, wilgotnosc jest tak wysoka ze czujesz wode w plucach, a nie jest np. goraco wiec nie wlacza sie klimy. Wiatrak rozdmuchuje i chlodzi. Pwiem ci ze w sypialni zawsze mam wiatrak podlogowy odkad sciaglam sufitowy, na takie wlasnie pogody, bo by sie nie dalo spac w nocy.

 

ja sie dziwie i tak a bardziej ciesze, osiedle mamy w lesie, na osiedlu mamy jezioro plus mokradla w tym lesie, jak na taki klimat to i tak malo komarow. W zeszlym roku pierwszy raz ich tyle bylo, ale mialy gonialne warunki - dluga mokra wiosna. Wszedzie byla masa. Nie pamietam takiej plagi komarow :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas komarow pelno i od lasu i od pol. rok temu mnie pozarly ale w domu ich nie ma bo mamy te elektryczne ustrojstwa ktroe nie wpuszczaja krwiopijow, z muchami tez mam dzieki temu spokoj.

ale tak porzadnie mnie pociely kiedy mialam wykonczeniowke, jak szafy montowali, nie mieszkalismy jeszcze a siedzialam nad glowa stolarzom - matyldo jak mnie podziabały, spuchlam jak bania. i zauwazylam ze bylo ich wiecej w sierpniu niz w lipcu i czerwcu. u nas dosc mokry las bo 3 strumyki w poblizu przeplywaja.

 

moje bialasy wolaja o pomste, Wicio tak zarosl ze wyglada jak kula pierza, a i Kastorek tez powinien zrzucic futerko. ale ja poczekam az troche mroz zelzeje. moze Witka za tydzien wezme do fryzjera a po poludniu Kastka machne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie tez kochaj, chyba najwieksze przygody z komarami mialam jednak dwa razy, rz jak wracalam tutaj, jechalismy na lotnisko i przed Warszawa musialam w krzaki, to byl '92 wiec nie bylo jeszcze tyle zajazdow zeby isc. Zostal las. A w lesie sobie kuclam. I wszystko co bylo cialem zostalo zaatakowane :lol2:

Wiesz jak potem lecialam i w jakich miejscach sie drapalam? :mad: pomysleli oewno ze jakie mendy mam :lol2: na dodatek lecialam z Mlodym ktory mial 5 miesiecy.

A drugi raz pare lat pozniej pod namiotami. Nikogo nie ruszyly tylko mnie. I tylko moja twarz. Wygladalam jak chinczyk i nic na oczy nie widzialam.

 

o tych ustrojstwach chyba rozmawialysmy? wez no zzuc z neta fotke jak to wyglada.

 

wiesz co tu w tym roku do bardzo pozna byly tez, przez to ze wiosna sie opoznila i lalo non stop. we wrzesniu nas gryzly i to pod koniec

zobaczymy jak w tym roku bedzie tam w lesie. Wkurza mnie ta Diane, ma tego syfu za domkiem , szal pal wylegarnia dla komarow :sick: Pryskalam naokolo i bylo ok ale co z tego jak sie u niej nowe wykluwaly :sick:

w tym roku juz jak nie sprzatnie tego zrobie oficjalne zazalenie do wlasciciela parku. Nie po to do lasu jade zeby w domku siedziec.

W domu malo bo siatki no ale sie trafiaja. szczegolnie u mnie w sypialni gdzie siatki wyciaglam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to mialas podobna przygode jak ja rok temu. skads wracalismy i tez mi sie tak zachcialo ze krzaki jedyny ratunek, wiesz gdzie pozarly?:lol2: a raz jak na jagody poszlam to skonczylam w szpitalu spuchnieta jak bania.

 

na komary od kilku juz lat uzywamy te i one jako jedyne sie sprawdzaja,

 

76102c2c60dfcd7bcff1234678f1b774-product_lightbox.jpg

 

 

ale siatki chce zalozyc w sypialniach, bo w salonie i tak non stop otwarte. ale ja lubie spac przy uchylonych oknach a przez to, ze przy lesie to sie boje zwierzow, ktore moga mi wlezc w nocy do sypialni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się, że w ubiegłym roku 8 marca sadziłam kwiatki w ogródku i dostałam bukiet tulipanów wtedy. Teraz leży śnieg.

Mania, nawet nie wychodzę w tamtym kierunku, fotkę zrobię jak będzie cieplej.

Tar, boisz się zwierzów, a ja ludzi, że mi głowę wsadzą do środka przez otwarte okno. Zdecydowanie wolałam mieć otwarte okna w bloku :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na ludzi mam alarm :D w poprzednim domu spalam na pieterku i cale lato okna uchylone. mimo to nie wrocilabym tam za nic :no:

 

w tym domu nie mam problemu z goracem, latem jest chlodno ale brakuje mi tego swiezego powietrza nocnego, zapachu lasu. za to lzej mi sie oddycha i alergia mniejsza. sa plusy dodatnie i plusy ujemne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawóz ma sens sypać, jak rośliny rozpoczną wegetację. inaczej wypłucze ci go deszcz poza zasięg korzeni, a fosfor się uwsteczni do form nieprzyswajalnych dla roślin.

Astronomicznie jeszcze trwa zima. Wiosna zaczyna się 21 marca!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...