Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOWCIPY są wieczne


basiah2

Recommended Posts

Nastoletni amisz pojechał z ojcem do centrum handlowego. Wnętrze galerii kompletnie ich zaskakuje. Wszystko jest wspaniałe i lśniące, ale największe wrażenie robią na nich dwie srebrne ściany, które to otwierają się i zamykają. Syn pyta:

-Co to jest, tato?

Ojciec, jako że nigdy wcześniej nie widział windy, nie jest w stanie odpowiedzieć:

-Diabli wiedzą...

Kiedy tak zachwycają się tym niezwykłym widokiem, podjeżdża kobieta na wózku inwalidzkim, naciska przycisk, srebrne ściany natychmiast się otwierają, kobieta wjeżdża do środka, a ściany zamykają się za nią. Po chwili srebrne ściany znowu się otwierają, a ze środka wyłania się piękna 20-letnia blondyna... Ojciec, nie spuszczając z niej wzroku krzyczy do syna:

- Biegnij po matkę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"- To jest napad! – wrzasnął człowiek z kominiarką na twarzy podbiegając do bankowej kasy usytuowanej najbliżej wejścia – Dawaj pieniądze bo będę strzelał!

Pistolet trzymał skierowany w stronę kasjerki. To był jego pierwszy skok. Był zdenerwowany.

W oczach kasjerki odmalowało się zniecierpliwienie.

- Napady realizujemy w kasie numer pięć – powiedziała niezbyt grzecznym tonem.

- No tam, z tamtej strony – pokazała palcem widząc że klient się nie rusza.

Rzeczywiście znieruchomiał. Coś szło nie tak ale pogubił się co. Wreszcie ruszył w stronę kasy numer pięć. Na szczęście nie było kolejki.

- To jest napad! – krzyknął do kasjera, ale w jego głosie nie było już takiej determinacji jak wcześniej.

- Oczywiście – odpowiedział kasjer tonem profesjonalisty – dowód proszę.

- Jak… dowód… – zmieszał się do reszty napastnik i odruchowo sięgnął do kieszeni po dokument.

- No normalnie, żeby podjąć pieniądze – wyjaśnił kasjer – Chyba nie po raz pierwszy jest pan w banku.

Przestudiował dokument i popatrzył krytycznie na napastnika, który całkiem już zdezorientowany przebierał palcami po kolbie pistoletu.

- Nie mogę zrealizować tego napadu – orzekł w końcu kasjer oddając dokument. Dowód jest nieważny.

- Jak nieważny? – spytał bandyta – Co w nim jest nie tak?

- Zdjęcie. Jest bez kominiarki, a pan jest w kominiarce."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:

- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.

Łysy się odwraca, a koleś:

- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...

Łysy:

- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.

Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:

- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.

Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:

- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?

Łysy:

- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!

Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:

- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...

Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy

koleś znowu do drugiego:

- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.

Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:

- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małżonek wraca ze szpitala, gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i wkurzony do granic mówi do żony:

- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.

- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.

- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie ku... radził przygotować się na najgorsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...

Dwóch dresiarzy jedzie autobusem. Podchodzi do nich kanar i mówi:

- Bileciki do kontroli.

A oni do niego:

- Bujaj się, cwelu.

Kanar podszedł do starego dziadka:

- Bileciki do kontroli.

A on:

- Nie słyszał pan co koledzy mówili?!

 

Wynajem samochodu warszawa

Edytowane przez janosik83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:

- Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?

- Ale dlaczego? - pyta blondynka.

- Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.

Blondynka patrzy w dół i woła:

- O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.

- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.

- No tak.

- Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajamy, zbieramy do

specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na

croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę. Polak nic.

- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.

- No, tak.

- Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej

zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.

- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.

- No oczywiście.

- A z prezerwatywami co robicie?

- Wyrzucamy.

- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...