Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOWCIPY są wieczne


basiah2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wchodzi kowboj do baru i widzi laskę (ale jaką :o )

dosiada się i zagaduje

-kim jesteś ?

-lesbijką odpowiada panna

-a co to znaczy ?

-wstaję rano i myślę o seksie z kobietą , jem śniadanie i myślę o seksie z kobietą , jem obiad i myślę o seksie z kobietą .... a ty kim jesteś ?

- myślałem że kowbojem ale wychodzi że lesbijką ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.

- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Marek, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Zbyszek. Teraz jest chirurgiem."

Nagle słychać dziecięcy głosik z tyłu sali:

- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.

 

Dzieci w przedszkolu rysują obrazki na dowolny temat. Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do Kasi, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko odpowiedziało:

- Rysuję Boga.

Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:

- Przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.

Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:

- Za chwilę będą wiedzieli.

 

Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.

Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu.

Ksiądz: - Te grubsze babciu, papierowe...

Babcia: - A nie... te grubsze mam na fryzjera...

Ksiądz: - Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.

Babcia: - Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudowne Beskidy

 

12 sierpnia.

 

Przeprowadziliśmy sie do naszego nowego domu, Boże, jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę sie doczekać, kiedy pokryją się śniegiem......

 

14 października.

 

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale ! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba

 

11 listopada.

 

Wkrótce zaczyna sie sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.

 

2 grudnia.

 

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem sie i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem!), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.

 

12 grudnia.

 

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 grudnia.

 

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem Pieprzony pług śnieżny!

 

22 grudnia.

 

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!

 

 

 

25 grudnia.

 

Wesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję! Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.

 

27 grudnia.

 

Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał

dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

28 grudnia.

 

Meteorolog się pomylił ! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę ! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.

 

4 stycznia.

 

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

3 maja.

 

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi!

 

18 maja.

 

Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach!!!

 

http://www.hss.pl/materialy/galeria_obrazkow/18/58/1358.JPG

 

pamiętam początek 2006 , coś mniej więcej w tym guście ze śniegiem . 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył,

że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli.

Wchodzą do lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu

portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana

ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że

pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla

pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma

właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w

tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele.

Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i

jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki

odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej

dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.

 

 

Porada

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:

- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?

- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona.

- Pomoże?

- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adresy

Przychodzi Jasiek do spowiedzi:

- Proszę księdza uprawiałem seks oralny.

- O ciężki grzech. A z kim?

- Nie mogę księdzu powiedzieć!

- Może z Kryśką od Nowaków?

- Nie

- A może z Kaśką od Kowali?

- Nie

- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!

- No naprawdę nie mogę proszę księdza.

- To może z Zośką od Graboszy?

- Nie

- Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia.

Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:

- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?

- Nie. Ale mam parę namiarów.

 

Lata 80-te, PRL. Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy moze kupic Skode 105.

- Tak, prosze bardzo, czerwona, prosze wplacic pieniadze, odbior za 10 lat.

- No dobrze - mowi szczesliwi klient - ale za 10 lat rano czy popoludniu?

- Panie! Cos pan, bedzie pan czekal 10 lat i nie jest panu obojetne czy rano czy popoludniu?

- Nie, dla mnie to wazne. Wiec kiedy moge odebrac ta Skode - rano czy popoludniu?

- A dlaczego jest to dla pana takie wazne?

- Bo rano beda mi zakladac telefon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi chłop do weterynarza:

-Doktorze, świnie nie chcą żreć!

-Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.

Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do

lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.

-Panie doktorze, dalej nie chcą żreć. -Musi pan je zabrać w nocy.

Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł

nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył

się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.

-Wstawaj, stary! Wstawaj!

-Co?

-Świnie!

-Żrą?

-Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...