malka 27.01.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 ŚWIATOWE MODELE SPOŁECZNO-EKONOMICZNE wyjaśnione na przykładzie krów: >> Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi. >> Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka. >> Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę mleka. >> Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cie za twoje niejasne pochodzenie. >> Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko. > Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony. >> Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za pieć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć krów. >> Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy. >> Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich krowach. >> Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same sie doją. >> Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz isc na lunch. >> Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej. >> Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie. >> Model Chinski - masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który próbuje dociec prawdy. >> Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je... >> Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore >> Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cie i ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji >> Model IV RP - masz dwie krowy, specjalnie powołana komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i posiadanie krów staje sie niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają zarekwirowane a dochód z ich sprzedaży przeznaczony na budowę Świątyni Bożej Opatrzności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 28.01.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 http://images34.fotosik.pl/446/4da64ddf26c2378b.jpg http://images46.fotosik.pl/54/ae43c937b9b152ad.jpg http://images27.fotosik.pl/317/97886947dbb790ab.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2009 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało:Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?"Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze.3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jestniedostatek.4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje.8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełnialidopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 29.01.2009 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Ta sama szkoła teraz i 50 lat temu. Na zewnątrz budynek jakby ten sam, ale... Scenariusz: Johnny i Mark wdali się po szkole w bójkę na pięści. 1960 – Zbiera się tłum. Wygrywa Mark. Johnny i Mark podają sobie ręce i rozchodzą się w zgodzie.2009 – Wezwano policję. Jednostka Szybkiego Reagowania przybywa i aresztuje Johnny'ego i Marka. Policja rekwiruje telefony komórkowe z nagraną bójką jako dowody rzeczowe. Chłopcy są oskarżeni o napaść oraz zachowanie niegodne ucznia, obaj zostają wyprowadzeni ze szkoły oraz obaj są zawieszeni, mimo iż to Johnny sprowokował bójkę. Zostają zaaranżowane różne konferencje oraz spotkania z rodzicami. Zapis video jest dostępny na 6 stronach www. Scenariusz: Jeffrey nie chce siedzieć spokojnie w klasie, przeszkadza innym uczniom. 1960 – Jeffrey zostaje wysłany do gabinetu dyrektora, dostaje 6 razy po dupie. Wraca do klasy, siedzi cicho i nie przeszkadza już w prowadzeniu zajęć. 2009 – Jeffrey zostaje nafaszerowany dużą dawką Ritaliny. Ociera się o śmierć. Staje się zombie. Stwierdzono u niego zespół ADHD. Szkoła dostaje dodatkowe fundusze, z powodu niepełnosprawności Jeffrey'a. Jeffrey wylatuje ze szkoły. Scenariusz: Billy wybija szybę w samochodzie sąsiadów i dostaje od ojca "z plaskacza". 1960 – Billy następnym razem będzie ostrożniejszy. Wyrasta na normalnego faceta, idzie do collegu i zostaje zdolnym biznesmenem. 2009 – Ojciec Billy'ego jest aresztowany za znęcanie się nad dzieckiem. Billy zostaje przeniesiony do domu dziecka i przyłącza się do gangu. Psycholog wmawia jeszcze siostrze Billy'ego, że była molestowana przez ojca i tatuś trafia do paki. Matka Billy'ego wdaje się w romans z psychologiem. Psycholog dostaje awans. Scenariusz: Mark, uczeń collegu, przynosi do szkoły papierosy. 1960 – Mark częstuje papierosem dyrektora szkoły w wydzielonym pomieszczeniu dla palących. 2009 – Wezwano policję i Mark wylatuje ze szkoły za posiadanie narkotyków. W jego aucie przeprowadza się rewizję szukając dragów, broni i śladów krwi ewentualnych ofiar. Scenariusz: Mohammed oblewa angielski na maturze. 1960 – Mohammed podchodzi jeszcze raz do egzaminu i idzie do collegu. 2009 – Sprawa Mohammeda zainteresowała lokalną grupę Obrony Praw Człowieka. Ukazują się artykuły w ogólnonarodowej prasie, że obowiązkowy egzamin z angielskiego to czysty rasizm. Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich wysuwa pozew sądowy przeciwko stanowemu systemowi szkolnictwa i nauczycielowi angielskiego. Angielski już nie jest obowiązkowym przedmiotem na maturze. Mohammed zdaje maturę z wynikiem pozytywnym i zarabia na życie kosząc trawniki. Lepszej roboty nie znajdzie, bo nie zna angielskiego. Scenariusz: Johnny znajduje resztki fajerwerków, wsadza je do butelki po rozpuszczalniku i wysadza w powietrze mrowisko. 1960 - Mrówki giną. 2009 – Zostają wezwane MI-5 i policja, a Johnny jest oskarżony o popełnienie aktu terroryzmu. Trwa dochodzenie przeciwko rodzicom, rodzeństwo Johnny'ego zostaje zabrane z domu, skonfiskowane są komputery, a tata Johnnyego trafia na listę podejrzanych i nigdy już nie poleci za granicę. Scenariusz: Johnny upada na przerwie i zdziera sobie skórę z kolana. Jego nauczycielka, Mary, znajduje go płaczącego i postanawia go przytulić, by choć trochę go pocieszyć. 1960 – Po kilku chwilach Johnny czuje się lepiej i wraca do gry. 2009 – Mary jest oskarżona o molestowanie seksualne i traci pracę. Grozi jej 3 lata pozbawienia wolności. Johnny uczęszcza przez 5 lat na psychoterapię. Zostaje gejem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.02.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiściepierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok polagolfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:- Mówiłemżebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawetzapłacić. Tak wiec golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi.Momentalnie dochodzi ze środka miły glos mężczyzny.- Proszę wejść. Powejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbita stara wazę isiedzącego na kanapie kolesia. Koleś pyta:- Czy to wy zbiliście szybę?-Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.- Hm, właściwieto nie ma, za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej waziekilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie sięjak spełnię wam po jednym, a sam zostawię sobie jedno na koniec?- Nietak jest świetnie - odpowiada maź - ja bym chciał dostawać miliondolarów co roku.- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuje, żebędziesz bardzo długo żył.- A ty młoda kobieto, czego chcesz?-Chciałabym mięć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi naświecie służącymi.- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecujeci, ze do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.- A jakie jest twojeżyczenie dżinie? - pyta małżeństwo..- Ponieważ tak długo byłem uwięzionynie marze o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobietydżin.- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy....może się zgódź. Tak wiec żona kolesia z dżinem idzie na pięterko....Cale popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto woczy i pyta:- Ile masz lat ty i twój mąż?- Oboje mamy po 35.-Pierdzielisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!________________________________Para zakochanych spaceruje po parku: - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię... - To znaczy? - Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę... - Czyli jak? - Jak?! Srak! Czytałeś głąbie coś w ogóle? - Tak! Nasza Szkapę. Ugryźć cię w dupę? Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSDBabcia: P.....ć tabletki, widziałeś k... smoka w kuchni? Siedzi sobie na kamyczku Małgosia. W jednej ręce trzyma śledzionę, w drugiej wątrobę, oczy wiszą jej na żyłkach. Rękawem ociera krew wypływającą z uszu i wzdycha: - Uuuhuuuhu, ale mi się kichnęło Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodziwiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie. Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany,wkurwiony, piana z pyska mu leci i mówi : - Co tu robisz? - Zgubilem sie - odpowiada facet - Ale czego sie tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz - Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc - No to k.... ja uslyszalem. Pomoglo ci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 03.02.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 John budzi się po firmowej imprezie z potwornym kacem Idzie do kuchni, siada przy stole, żona podaje mu kubek kawy. - Słuchaj, powiedz mi, co się działo, bo nic nie pamiętam - mówi mężczyzna. - źle się zachowywałem? - Fatalnie - wzdycha żona. - Zrobiłeś z siebie kompletnego głupka, obraziłeś cały zarząd i prezesa. - To idiota - mruczy John. - Szczam na niego. - To właśnie zrobiłeś. I on cię zwolnił. - Cóż, pieprzyć go. - To też zrobiłeś I w poniedziałek o 9 masz być z powrotem w robocie. ************************************************************* Mąż z żoną obchodzą 35 lecie małżeństwa; - Popatrz, 35 lat temu mieliśmy malutkie mieszkanie, spaliśmy na materacu dmuchanym, telewizor był czarno-biały. - Pamiętam. - A teraz mamy piękny dom, śliczne meble, plazmę na ścianie… ale śpię z 56 letnią kobietą. - To sobie znajdź 21 letnią, a ja się już postaram żebyś znowu spał w małej klitce na materacu dmuchanym... ************************************************************* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 03.02.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Zaproszenie na warsztaty dla mężczyznKurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia: DZIEŃ PIERWSZY1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH? Dyskusja.3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ. Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU? Debata panelowa z udziałem ekspertów.5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA Linia pomocy i grupy wsparcia.6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscachaprzewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego. DZIEŃ DRUGI1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA. Prezentacja PowerPoint.3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.Wspomnienia tych, którzy przeżyli.4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI.Gra na symulatorze.5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ PARTNERKĄĆwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE.Dostępni indywidualni psychoterapeuci.8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY.Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.02.2009 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Czy warsztaty kończą się egzaminem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OLA.N24 03.02.2009 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 hehe ja to się jeszcze z pierwszego zdjęcia śmieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 03.02.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Egzamin wskazany... Hodowla mężczyznPierwszy dzień w domuNowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił.Złe nawykiJuż po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.KarmienieKarmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.Pielęgnacja - ubieraniePielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku.Pielęgnacja - higienaSą mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, niezakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.Pielęgnacja - kosmetykiZazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie...ZdrowieW przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?".RuchOprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.MnożenieUkoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.KontrolaKiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale, od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś flądra. I to za nasze pieniądze.TresuraPrędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu.Czas wolnyMężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery. PosłuszeństwoMężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację.SztuczkiJeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - "proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować.Własny kątBardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Pamiętajmy, że nie wolno nam tam wchodzić bez potrzeby i bez pukania. Zresztą byłby to duży szok dla naszego poczucia estetyki i porządku. Wkraczamy tam tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów.Mężczyzna w łóżkuNieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym.ZabawkiMężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca... itd. itp.Sam w domuZdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.02.2009 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 04.02.2009 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach. - Jak się tutaj znalazłeś? - Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty? - Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 04.02.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 LISTEK! Leżymy - ja i mój brzuch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 04.02.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 LISTEK! Leżymy - ja i mój brzuch A którym typem jestes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 04.02.2009 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 ja niestety drugim - ale wymiata wcześmniejsze - o niedźwiedziu, Dżinie i kichnięciu Przy tych mnie przewróciło z krzesła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OLA.N24 04.02.2009 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach. - Jak się tutaj znalazłeś? - Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty? - Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika. dobre ciekawe tylko czy wszystkie żonki się tak śmiały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 05.02.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Historia Ameryki na wesoło http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=-P1g2aoDTYc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenon_arch 05.02.2009 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Przychodzi chłop do weterynarza: -Doktorze, świnie nie chcą żreć! -Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa. Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło. -Panie doktorze, dalej nie chcą żreć. -Musi pan je zabrać w nocy. Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba. -Wstawaj, stary! Wstawaj! -Co? -Świnie! -Żrą? -Nie! Siedzą w Żuku i trąbią. Masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OLA.N24 05.02.2009 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 eee to wyżej mi się nie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 07.02.2009 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 http://images28.fotosik.pl/323/95dea3225119077c.jpg http://images46.fotosik.pl/58/c91f7f59ae134197.jpg trochę mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.