Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOWCIPY są wieczne


basiah2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

- Kochanie... gdzie jest Piotruś?

- Na podwórku. Dlaczego pytasz?

- Och! To może się teraz troszkę zabawimy, co?

- To jest myśl! Włączaj komputer!

 

 

- Panie, zainstalowałem Windows...

- Tak?

- No i teraz mam problem...

- No, to już mi pan powiedział.

 

 

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:

- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!

- Och, ty szczęściarzu!!!

- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...

- I co? I co?

- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"

- Nie może być!!!

- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...

- Nie pier*ol! Kupiłeś se nowego kompa? A procesor jaki?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: 2009-03-30, 09:42

W życiu bym nie poszedł do roboty za 2 tys. zł na rękę. Żyję z konkubiną i 3

dzieci, jedno chyba moje. Ona zarejestrowana - oczywiście jako samotna matka.

Full socjal - czynsz MOPS płaci, 2 tony węgla z MOPS na zimę sprzedaliśmy po

500 zeta za tonę. Po co mi, jak i tak mam darmo prąd z klatki schodowej.

Żarcia tyle, że zjeść się nie da. Makaron, cukier, ryż sprzedajemy znajomym,

bo sklepy nie chcą - jest opisane "pomoc społeczna - nie na sprzedaż". Dzieci

mają ciuchy z darów - wszystko nówki, jedzenie w szkole darmo. Na wakacje "pod

gruszą" dzieci dostały z pomocy społecznej po 700 zł - kupiłem se nową

komórkę, full wypas. Kredyty mam wszędzie gdzie dali, nigdzie nie spłacam -

mogą mi skoczyć. Komornik nie ma mi co zabrać, a zresztą jakby co, to

konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie, że urzędnicy przy

dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać. Żyje się w Polsce dobrze, tylko

trzeba pogłówkować. Kablówkę mam darmo - wkłułem się w kabel na sieni - od

rana piwko, papierosek i Eurosport. No, nie będę wam dłużej przeszkadzał -

bierzcie się do roboty, bo ktoś musi zarobić na nas biednych, pokrzywdzonych

przez los...

 

W pewnej telewizji stoją w holu mężczyźni i czekają na nagranie.

Nieopodal stoi facet z żoną. Podchodzi prowadzący i pyta, wskazując na

małżonkę:

- A ta pani tu po co?

- Przyszła ze mną na nagranie, przecież mnie zaprosiliście!

- Proszę pana, my będziemy nagrywać medyczny program dla mężczyzn w formie

talk-show. W tytule odcinka "Życie ze zgagą" chodziło nam wyłącznie o

problematykę gastrologiczną....

 

 

Przyjechał Murzyn z Europy do Afryki, cała wioska się zebrała, żeby posłuchać,

jak tam Biali żyją. Murzyn mówi: - Ludzie, czego ja tam nie widziałem! Wieżowce

do nieba, samochodów pełno, no bogactwo aż kipi! Ale najlepsze, co widziałem,

to niech się nasz szaman schowa. Otóż któregoś dnia poszedłem na takie

zbiegowisko, gdzie pełno ludzi się zebrało, mieli barwy wojenne, skakali,

tańczyli, krzyczeli coś. Siedzieli wokół jakiegoś pastwiska i najwyraźniej na

coś czekali. Aż nagle na pastwisko wyszło jedenastu wojowników ubranych na

czerwono, jedenastu wojowników ubranych na żółto i trzech wojowników ubranych

na czarno. Ludzie dookoła wszczęli ogromny ryk, jakby ze sto lwów i słoni! Ci

wojownicy ubrani na żółto poszli na jedną połowę pastwiska, ci ubrani na

czerwono na drugą. Wtedy główny szaman, jeden z tych ubranych na czarno

wojowników spojrzał na zegarek, wyjął swoją magiczną fujarkę, przyłożył ją do

ust, dmuchnął, wszyscy dookoła usłyszeli dźwięk, ryknęli i... wierzcie lub nie,

ale założę się, że nasz czarownik tego nie umie!

To było coś niesamowitego! To... to przechodzi wszelkie wyobrażenie...!

- No, ale co się wtedy stało? - spytał zniecierpliwiony wódz. .

-...i wtedy jak nie lunął deszcz!

 

- Pali pan?

- Nie.

- No proszę, dba pan o zdrowie?

- Nie, na wódę oszczędzam...

 

- Jakie jest najdziwniejsze miejsce gdzie uprawiałeś seks?

- Na tapczanie.

- I to ma być dziwne?

- No!. Podczas przeprowadzki!

 

W przypadku wyborów miss, powiedzenie "dać za wygraną" nabiera nowego

znaczenia...

 

Zderzacz hadronów za miliardy dolarów? Bez sensu. Wystarczy wejść do

podstawówki w czasie przerwy.

 

 

Taksówkarz jedzie ostro, gwałtownie bierze zakręty. Pasażer zbladł:

- Panie, niech pan uważa i wolniej jedzie, bo się rozwalimy! Ja mam na

utrzymaniu siedmioro dzieci!

Taksówkarz się odwraca:

- I mnie pan mówi, żebym uważał?

 

Putin dzwoni na komórkę. Głos w komórce: - Abonent czasowo niedostęp.... A,

nie! idzie... idzie... idzie!!!

 

- Siemka, Oskar. Słyszałem, żeś się ożenił!

- No.

- Dzieci planujecie?

- Drugie zaplanujemy...

 

 

Wykład z filozofii

- Tak naprawdę, żadna z nauk nie jest w stanie zapewnić człowiekowi szczęścia.

Głos z tylnej części auli:

- Z wyjątkiem chemii, panie profesorze...

 

Ankieter prowadzący badanie aktywności seksualnej społeczeństwa z

pewnym zdziwieniem stwierdza, że nie zgadza mu się część danych.

Dzwoni więc do faceta, w którego ankiecie zauważył niezgodności.

- Proszę pana, zaszło chyba jakieś nieporozumienie. Mamy drobne

rozbieżności pomiędzy odpowiedziami pańskimi a żony. Na pytanie, jak

często państwo współżyją, pan odpowiedział 'trzy razy w ciągu dnia', a

żona 'trzy razy w ciągu nocy'.

- No... zgadza się... Ale to tylko dopóki nie spłacimy kredytu za dom!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre :lol: :lol:

 

 

Teraz na poważnie... Muszę się wreszcie Ciebie o to zapytać... Nie miej mi tego za złe, nie gniewaj się. Przepraszam, że pytam, ale nie mogę tak żyć z tą niepewnością! Proszę Cię, zastanów się nad tym i nie odpowiadaj pochopnie. Przemyśl to, nie denerwuj się, chcę znać prawdę... A więc: CO PORABIASZ?! :D

 

 

Córeczka pyta mamę:

- Co to jest impotencja?

- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.

 

 

Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych

- Cze córeczko, co słychać?

- Zostałam prostytutką

- Co?! Jak mogłaś?! Ty szmato, Ty k........, Ty taka i owaka...

- Ależ tato! Tato! Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i Maybacha! Już tam czeka na Was!

- Czekaj, czekaj... To mówisz, że kim zostałaś?

- Prostytutką.

- Aaa, przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką.

 

 

Bardzo oszczędny pan Nowak z niezadowoleniem obserwował, jak jego syn ciągle nakładał sobie na talerz więcej niż mógł zjeść. Pewnego dnia postanowił więc nastraszyć syna.

- Jeżeli jeszcze raz nie zjesz wszystkiego - grozi - złożę na ciebie doniesienie na policji.

Po południu mały Hubercik wchodzi do komisariatu i zwraca się do dyżurnego:

- Czy był tu dzisiaj mój ojciec i złożył na mnie doniesienie, że nie zjadłem wszystkiego z talerza?

Policjant najpierw zdziwił się bardzo, a później uśmiechnął się i odpowiedział:

- Oczywiście że był, mój mały przyjacielu.

- Świetnie! To ja panu powiem, że on nie opłaca abonamentu za telewizor, nie płaci podatku za psa, a w piwnicy ma aparat do pędzenia bimbru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt prawie jak gazeta... :D

Najlepsze demotywatory vol1.

Najlepsze demotywatory vol2.

Najlepsze demotywatory vol3.

Najlepsze demotywatory vol4.

Najlepsze demotywatory vol5.

 

Sorki że demotywatory tak rozwalone ale lepiej się przegląda i się nie wiesza przeglądarka przy ładowaniu 100 zdjęć pozdrawiam i miłego przeglądania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...