Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOWCIPY są wieczne


basiah2

Recommended Posts

W szpitalu rozmowa salowej ze szczęśliwą matką nowonarodzonego dziecka:

- Na korytarzu już czeka tatuś pani dziecka z pięknymi kwiatami, czy go wpuścić? - pyta się salowa.

- Broń Boże, zaraz przyjdzie mój mąż!

 

 

Na plaży naturysta do naturystki:

- Pani bardzo mi się podoba. - Tak, widzę to doskonale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 2 weeks później...

Dlaczego "Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego" nosi taką nazwę?

Bo "Choroba Wściekłych Krów" zarezerwowana jest już dla innego schorzenia.

 

 

 

Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"d**a".

"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"

"Tato, a jak on wygląda?"

"A, ma takie rączki i nóżki...."

"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"

"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."

"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"

"Noo, tak"

"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"

"Tak"

"A jak się nazywają dzieci dudusia?"

"Eee...dudusiątka."

"A jak wyglądają dudusiątka?"

"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"

"A co jedzą dudusiątka?"

"Eeee..... mleczko piją..."

"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"

"D**A!!!! POWIEDZIAŁEM D**A!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum uczy, radzi, wychowuje......

 

O KOCIE, EMBRIONACH I ŻYCIOWEJ DECYZJI

POST NA FORUM:

Wyobraźcie sobie, że znajdujecie się w sytuacji w której musicie błyskawicznie podjąć decyzję. Nie będzie możliwości zmiany tej decyzji. Ot, dla ustalenia uwagi, w laboratorium w którym pracujecie wybuchł pożar i musicie natychmiast uciekać - w przeciwnym razie zginiecie. Razem z Wami w laboratorium nie ma nikogo poza kotem. No, jest jeszcze pojemnik z "niepotrzebnymi" zamrożonymi embrionami po zabiegu in vitro. Macie szansę wziąć tylko jedno z nich - albo kota albo pojemnik z embrionami (zarówno kto jak i embriony nie są Wasze - eliminujemy tu osobiste związki uczuciowe). PYTANIE: kogo byście uratowali? Kilukomórkowe "niepotrzebne" embriony czy zwykłego kota? Kogo wolelibyście pozostawić na pastwę płomieni? Zastanówcie się nad tym proszę, bo łatwo jest mówić: embrion to człowiek lub embrion to nie człowiek, ale spróbujcie wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji i Wasz wybór. Może się czegoś o sobie dowiecie?

 

FORUM MYŚLI INTENSYWNIE:

*** kota :) odchudzam sie....

 

*** w pośpiechu rozłożyłbym kota na części pierwsze i porwał z sobą jego embriona

 

*** kot, jeśli do mojego podobny, toby się uratować nie dał.. odgryza nos przypróbie wzięcia na ręce..toporek bym uratował, albo inne narzędzie do torowania drogi :D

 

*** Ja we własnej osobie urtowałabym pieska!

 

*** poszukałbym najdroższego laptopa, zabrałbym troche sprzętu i na odchodnym pociagnął pchlarzowi z buta :-)

 

*** z laboratorium biorę kota, ale najważniejszy chyba byłby ostatni backup z danymi ;)

 

*** Kot najczesciej w poblizu danych, jak prusak w ekspresie do kawy:)

 

*** Gadasz. Embriony tak po prostu w słoiku? Tak się ich nie przechowuje.

 

*** A gdzie masz ten "słoik"? W wątku jest mowa o POJEMNIKU.

 

*** A faktycznie, nie wiem gdzie ja przeczytalam o sloiku. Pewnie Ogolone_Jajka telepatycznie mi ten sloik przekazal.

 

*** Uważaj żeby cię telepatycznie nie zapłodnił bo będzie kolejne niepokalane poczęcie :)

 

*** Błyskawicznie nakarmiłabym kota embrionami i wyniosła go z nimi w brzuchu! Tuż po wyjściu oznajmiłabym lekarzom, jaka jest sprawa: Jeśli zmuszą kota do wymiotów - ocalą szereg ludzi! Kotu palec w gardło - i trwa życie poczęte! Jak myślicie, czy wielu brałoby się za czyszczenie kota? Czy ktokolwiek traktowałby serio embrion, który wyszedł z kota? I czy to by było po chrześcijańsku? I czy embriony zrodzone z kota mogłyby kiedyś stać się pełnoprawnymi członkami KK? A co, jeśli kot byłby czarny???

 

*** Po co wywoływac wymioty? Ja bym poczekał, aż wydali je droga naturalną :)

[kolejny lubiący przeglądać odchody ;) Jak nie człowieka to kota ;)]

 

*** Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nad tym człowiekiem. Oswieć go, bo błądzi w ciemnościach...

 

*** Amen

 

*** a koty to niby do czego sa potrzebne bralbym embriony

 

*** Jak to do czego? Jak przyłożysz sobie do kręgo słupa to ci zaraz dyskopatia przejdzie. A przyłóż sobie embriona! Nic nie pomoże!

 

*** ostatczenie kota juz znamy:) a zarodek moglby okazac sie niewdzieczmy morderca:)

 

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=29&w=33054308&v=2&s=0 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KSIĄŻKA KUCHARSKA DLA MĘŻCZYZN trochę feministyczne ale.....

>

> PRZEPIS NA SZARLOTKĘ

>

>

> 1. Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj

> podłogę, następnym razem uważaj!

>

> 2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.

>

> 3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardzie uważaj! W naczyniu mamy

> 5 żółtek.

>

> 4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.

>

> 5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij

> ubijać.

>

> 6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, a

> dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.

>

> 7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy

> dodawać mąkę.

>

> 8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem

> do torebki.

>

> 9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do

> miksowania.

>

> 10. Weź szybciutko prysznic!

>

> 11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.

>

> 12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij

> obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!

>

> 13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek,

> więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec

> wskazujący i środkowy.

>

> 14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z

> ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.

>

> 15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę

> bo jak zaschnie to nie domyjesz!

>

> 16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.

>

> 17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.

>

> 18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz

> okno i piekarnik.

>

> 19. Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona

> żubrówka i sok jabłkowy;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...