Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOWCIPY są wieczne


basiah2

Recommended Posts

Wiesz Baba, po cichu wszyscy liczyli na sensacyjny rozwój

akcji. Jakaś orgietka z listonoszem w czasie gotowania pyrów,

czy przymierzanie stringów z właśnie otwartej przesyłki...

A tu ni chu chu...:lol2:

 

A w Rosji dziadkowie bawią się tak: (najciekawsze na końcu...)

 

http://www.youtube.com/watch?v=KTRGwiXWlc4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pewien biedny chłopiec postanowił napisać list do Świętego Mikołaja:

 

"Kochany Święty Mikołaju

Piszę do Ciebie mój pierwszy list w życiu. Nie mam mamy, ojciec ciągle pije i nigdy nie dostałem jeszcze od Ciebie żadnego prezentu. Chciałbym tak jak inne dzieci mieć własną piłkę, deskorolkę i rower. Bardzo Cię o nie proszę.

Adaś, 7 lat"

 

Zaadresował: Święty Mikołaj, Laponia i opatrzył kopertę adresem i imieniem. Potem wrzucił ją do skrzynki. Ta, oczywiście dotarła jedynie do lokalnej poczty wraz z resztą korespondencji. Jako, że ten typ listów był przed świętami dość częsty, ale nie miano co z nimi za bardzo zrobić, to pocztowym zwyczajem jeden z pracowników otworzył kopertę i przeczytał list Adasia. Wzruszyła go wizja szkraba, który nigdy niczego jeszcze nie dostał więc pokazał list kolegom i zaproponował żeby zrzucili się na wymarzone święta dla chłopca. Wszyscy dali coś do wspólnego woreczka. Po podliczeniu okazało się, że pieniędzy wystarczy jedynie na piłkę i deskorolkę. Kupiono je i pięknie zapakowana paczka powędrowała do Adasia. Z niecierpliwością oczekiwano jakiejś reakcji.

 

Minęły Święta, minął tydzień i na poczcie ktoś wyjął z worka z korespondencją kopertę zaadresowaną znanym charakterem pisma naszego siedmiolatka.

 

-Kochany Święty Mikołaju, dziękuję Ci bardzo za piękne prezenty. Dostałem piłkę i deskorolkę a rower to pewnie te qrwy z poczty zajebały.

Edytowane przez M K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę, zjeść bochenek chleba i wydymać kobitkę. Wszystko w 7 minut.

Pierwszy wyszedł Niemiec. Zaczął prasować koszulę. Uprasował, ale czasu wystarczyło mu zaledwie na kilka kąsnięć chleba.

Francuz zdążył wydymać kobitkę i zjeść połowę bochenka.

Żyd kazał kobicie prasować koszulę, a dymając ją od tyłu, zjadł spokojnie chlebek. 7 minut wystarczyło i wygrał!

Na konferencji prasowej Niemiec powiedział:

- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie.Jak zostanie trochę czasu, to się zabawiamy.

- Dla nas ważna jest zabawa - oświadczył Francuz. Potem należy pojeść frykasów a na końcu popracować.

Żyd zaś wyznał:

- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na ciebie pracuje, to jeść nie będziesz... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet wraca od lekarza I mówi żonie, że

zostało mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o

seks. Oczywiście ona zgadza się I kochają się.

Jakieś sześć godzin później facet idzie do

żony I mówi:

- Kotku, zostało MI tylko 18 godzin życia.

Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz?

Żona oczywiście się zgadza I robią to

Znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy

Na zegarek I uświadamia sobie, że zostało

Mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony I

mówi:

- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.

- Oczywiście, kochanie - mówi żona.

Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca

się I zasypia. Facet martwi się zbliżająca

się śmiercią, przewraca się z boku na bok I

Wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4

Godziny życia. Klepie żonę, a at się budzi.

- Kochanie, zostało MI tylko 4 godziny

życia. Czy myślisz, że moglibyśmy...

W tym momencie żona siada I mówi:

- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejedź się metrem bez spodni

 

Tu

ech Londyn, oni są uodpornieni . Najzabawniejsze co widziałam, to dwa nagusy na rowerach w Regents Park. Para mieszana, coś tam protestowali, może przeciw noszeniu ubrań? Owszem, ludzie się odwracali, ale zdjęcia to tylko turyści im robili. Zazdroszczę im tego mega luzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech Londyn, oni są uodpornieni . Najzabawniejsze co widziałam, to dwa nagusy na rowerach w Regents Park. Para mieszana, coś tam protestowali, może przeciw noszeniu ubrań? Owszem, ludzie się odwracali, ale zdjęcia to tylko turyści im robili. Zazdroszczę im tego mega luzu

 

nie daj Boże , jak to metro bez gaci (u nas) kole jakiego krzyża przejedzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...