Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pozwolili na GMO :(


DPS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 328
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No pewne, że będzie, przecież wiadomo, że Koncern tak zaprogramował nasiona, żeby siały się tylko we wrogich państwach, aby potem je zniszczyć pozwami sądowymi...

Dopóki mamy Tuska - sługę Zachodu, możemy spać spokojnie, niestety jak wrócą prawdziwi Polacy do władzy, światowy rząd będzie nas niszczył.

Edytowane przez owp
ort... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kto żeruje na żywności modyfikowanej genetycznie

 

W artykule„Fałszywi prorocy” (POLITYKA 52/53/11) prześwietliliśmy kilka postaci, na które – jako autorytety – najczęściej powołują się przeciwnicy genetycznie zmodyfikowanych roślin. Wyniki okazały się zgoła sensacyjne. Szczególnie w przypadku Amerykanina Jeffreya Smitha. Na polski przetłumaczono jego książkę „Nasiona kłamstwa”. W 2007 r. zasiadł on w roli „wybitnego eksperta od genetycznie zmodyfikowanych organizmów” na konferencji prasowej w Ministerstwie Środowiska obok ówczesnego szefa tego resortu prof. Jana Szyszki (PiS). Tymczasem okazało się, że jedyną udokumentowaną aktywnością zawodową Smitha było nauczanie tańca w miasteczku Fairfield w stanie Iowa.

 

Reszta tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, jak zwykle "Polityka" i jak zwykle ci sami dwaj panowie na zmianę.

Niech sobie będą GMO - entuzjastami, tylko nikogo nie przekonają do zmiany stanowiska, atakując personalnie tych, którzy GMO nie chcą.

Piszą zwykle, że "nie ma dowodów na szkodliwość GMO".

Ależ są, choć to trudne, bo na szczęście jeszcze tego paskudztwa nie ma tak wiele.

Przecież GMO wymagają stosowania glifosatów, a udowodniono, że glifosaty są szkodliwe.

Ergo: GMO są szkodliwe dla środowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież GMO wymagają stosowania glifosatów, a udowodniono, że glifosaty są szkodliwe.

Ergo: GMO są szkodliwe dla środowiska.

 

Większej bzdury nie czytałam od czasu Włodka i jego "chemitrail" :D

 

A pola uprawne pod zwykłe odmiany roślin nie odchwaszcza się Roundapem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ani czasu ani ochoty wdawać się w dyskusje na poziomie opowieści o bzdurach i Włodku - mam naprawdę lepsze zajęcia.

Każdy niech ma prawo do swojej opinii, bez oceniania czy opinie innych to bzdury czy nie.

"Bzdura" i "Włodek" to żadne argumenty.

 

Ale kto ciekawy, to może poczytać TUTAJ albo TUTAJ. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPS - ale glikofosfaty używa się na każdym polu, również z uprawami które nie sa zmodyfikowane.

 

Ja rozumiem, że glicerofosfat szkodzi, że jest nadużywany, ale on nie ma żadnego związku z GMO.

 

A ty napisałeś:

"Przecież GMO wymagają stosowania glifosatów, a udowodniono, że glifosaty są szkodliwe.

Ergo: GMO są szkodliwe dla środowiska."

 

Przecież przy takim argumencie można napisać dokładnie na odwrót:

Tradycyjne odmiany wymagają stosowania glifosatów, a udowodniono, że glifosaty są szkodliwe.

Ergo:Tradycyjne odmiany są szkodliwe dla środowiska.

 

I jest to taką samą prawdą, jak to, co ty napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, i teraz rozmawiamy. ;)

GMO sa w ogromnej większości Roundup Ready, a już zwłaszcza kukurydza, jak MON810.

Bez związków glifosatu właściwie nie da się jej uprawiać.

Stąd mój wniosek jak wyżej.

 

Tradycyjne uprawy mogą doskonale się obejść bez glifosatu, ba - glifosat by im zaszkodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPS - Bzdura.

Herbicyd nie ma nic wspólnego z tym, czy roślina jest GMO czy nie.

Herbicyd służy do zwalczania chwastów a nie do podlewania roślin uprawnych.

Stosuje się go PRZED siewem bo jest nieselektywny.

 

 

To co napisałeś to jest już bzdura na kółkach:

Tradycyjne uprawy mogą doskonale się obejść bez glifosatu, ba - glifosat by im zaszkodził.

Roundap był szeroko stosowany zanim wymyślono GMO. Przejrzyj wątki o zakładaniu trawników (oczywiście z klasycznych nasion a nie GMO) w dziale o ogrodach na forum. :)

 

Sorry, ale nie jesteś ogrodnikiem ani rolnikiem i nie masz pojęcia o temacie.

 

Ja mogę podyskutować o szkodliwości GMO, ale akurat wiązanie Roundapu z GMO jest tak samo bez sensu jak smug kondensacyjnych z chemitrails.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale nie masz pojęcia z kim rozmawiasz.

Po pierwsze jestem kobietą, po drugie jestem rolnikiem i od wielu lat prowadzę certyfikowane ekologiczne gospodarstwo rolne.

Mam duuuże pojęcie o tym, co mówię.

I nie mam czasu na jałowe dyskusje bez szacunku dla rozmówcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPS - I co, rolnicy nie używają Roundapu w przygotowaniu pól pod uprawy tradycyjne i do likwidacji nieużytków? Nie mówię tu o uprawach ekologicznych, gdzie sa inne wytyczne, ale o normalnym polu, gdzie używa się herbicydy, pestycydy i nawozy mineralne.

 

Owszem, jest kukurydza GMO odporna na Roundap (tak jak odporny jest na przykład skrzyp), ale to nie znaczy, że w jej uprawie bezwzględnie trzeba stosować herbicyd a w normalnych uprawach nie. Bo to właśnie w normalnych uprawach się leje herbicydy od wielu, wielu lat. Więc akurat to żaden wyróżnik.

 

Wprowadzasz ludzi w błąd i to jak widać perfidnie i celowo.

Nie znoszę napędzania sztucznej histerii i manipulatorstwa danymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co to GieEmO – drzewka cytrusowe odporne na HLB

 

HLB to skrót od nazwy choroby, którą na język polski można by przetłumaczyć jako „zielenienie cytrusów”. Właściwa nazwa choroby to Huanglongbing (HLB) z chińskiego Zaraza Zielonego Smoka. Choroba ta wywoływana jest przez szczepy bakterii Candidatus Liberibacter asiaticus, a roznoszona jest przez mszyce. Bakterie powodują, że wiązki przewodzące w roślinie są blokowane, w związku z czym zaburzony lub zablokowany jest transport wody i substancji odżywczych w roślinie. Charakterystycznym objawem choroby jest to, że owoce nie dojrzewają (stąd potoczna nazwa) oraz stają się gorzkie.

 

Jak do tej pory nie istnieje skuteczny sposób zwalczania czy zapobiegania tej chorobie. Walka polega głównie na usuwaniu porażonych drzewek z plantacji lub oprysku plantacji sporymi ilościami pestycydów skierowanych przeciw mszycom. Choroba ta została pierwszy raz zidentyfikowana w roku 2005, bardzo szybko się rozprzestrzenia i obecnie występuje już chyba w każdym kraju, w którym znajdują się plantacje cytrusów, od obu Ameryk, poprzez Azję po sporą część Afryki. Jest to obecnie najpoważniejsza choroba drzewek cytrusowych zagrażająca całemu przemysłowi produkcji tych owoców. Na samej Florydzie wartość tej gałęzi gospodarki warta jest bagatela 9 miliardów dolarów. Tylko w ciągu ostatniego roku stwierdzono, że 43% drzewek cytrusowych zostało zainfekowanych bakterią wywołującą HLB. W związku z tym, plantatorzy i firmy hodowlane zwróciły się do naukowców, by pomogli znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Na szczególną uwagę zasługują dwa projekty, w których zastosowano różne podejścia (oczywiście oba wykorzystują inżynierię genetyczną).

 

 

Artykuł tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Unia od lat toczy spór ze Światową Organizacją Handlu, która jest orędowniczką sprzedaży GMO. Żeby uniknąć procesów sądowych i spraw przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości z producentami takiej żywności, europarlament chce rozszerzyć kryteria blokowania upraw GMO na poziomie poszczególnych krajów członkowskich."

 

Artykuł TUTAJ. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

dziś coś w radiu mówili ale nie dosłyszałem wszystkiego. nie wiem odkąd temat jest znany ale jeśli świeży to wkleję znaleziony cytat:

 

"nasiona zmodyfikowane są objęte prawem licencyjnym, które uniemożliwia ich wykorzystywanie w ponownych zasiewach przez rolników. Tzn rolnik który wyhoduje zboże, nie ma prawa użyć części nasion do ponownego zasiewu, musi sprzedać 100% plonów i kupić nowe ziarno na zasiew od producenta GMO. Najnowsze modyfikacje genetyczne mają nawet prowadzić do produkcji zboża, które nie nadaje się do takich zasiewów - wyprodukowane ziarno nie kiełkuje."

 

lub to

 

"GMO miało wybawić Trzeci Świat od głodu. Jak to może wpłynąć na rolnictwo krajów biednych, widać z doniesień prasy zachodniej m.in. o masowych samobójstwach drobnych rolników w Indiach (w polskiej prasie na ten temat panuje głucha cisza). Podpisując wieloletnią umowę rolnik, mamiony obietnicami rewelacyjnych zbiorów niewymagających żadnych środków ochrony roślin, płaci – zaciągając przedtem kredyt – wysokie ceny za nasiona na pierwsze zasiewy. Zgodnie z umową musi kupować co roku materiał siewny od producenta – właściciela licencji, po cenach dyktowanych przez Monsanto. Zresztą nie można postąpić inaczej, bo nasiona są sztucznie pozbawione siły kiełkowania. Rolnik zadłuża się coraz bardziej. Na domiar złego przemilcza się, że uprawy te wymagają o wiele większej ilości wody niż tradycyjne, dlatego i zbiory bywają marne albo żadne. Rolnik jest w sytuacji rozpaczliwej, w najlepszym przypadku traci ziemię."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...