Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stara grabiarka na gruzie


Recommended Posts

Moi Drodzy,

 

bardzo proszę o porady, inspiracje. Jestem szczęśliwą posiadaczką starej grabiarki do siana :) Troszkę ją odnowiłam (na razie jest podkład, potem będzie jasno-żółta farba olejna) i chciałabym wykorzystać ją jako element dekoracyjny w ogrodzie. Załączam zdjęcie mojego zabytku :) Najbardziej odpowiada mi umiejscowienie jej w miejscu, w którym znajduje się obecnie. Jednak jest to troszkę trudny teren - otóż pod ziemią (niezbyt głęboko) znajduje się gruz ze zburzonego budynku. Gleba - glina z piaskiem. Miejsce jest słoneczne - przód grabiarki wschód; tył grabiarki zachód. No i teraz sedno sprawy :) Chciałabym zrobić wokół grabiareczki rabatę/skalniak, obsadzić ją jakimś pnączem. Tylko nie wiem czy cokolwiek na takim terenie urośnie? Jestem początkującym ogrodnikiem i bardzo proszę o porady - czym mogłabym ją obsadzić?

 

Grabiarka:

http://c3.wrzuta.pl/wm10029/98448773001ee9514e2d382f/stara_grabiarka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że nie jest łatwe zrobić z tego coś fajnego. Wg. mnie może uda się kompozycja z tego na naprawdę dużym terenie z drewnianym płotem w tle , albo na tle starej drewnianej czy ceglanej ściany stodoły. Albo w łące kwietnej. Na wypielęgnowanym trawniku, który jest rzeczą nowoczesną, nie w stylu wiejskim taka maszyna wygląda jak porzucona. Jeśli chcesz próbować polecam Ci posadzenie na niej pnącza- urosła by na gruzie winorośl japońska, albo zwykłe dzikie wino czy rdestówka auberta. To są silne pnącza, dość mocno zarosną podporę, i wg. mnie dobrze, bo małe nasadzenia nie będą dobrze komponowac się z takim gabarytem.

Nie chce Cię zniechęcać, patrzę na to chyba jednak innym okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję pięknie za zainteresowanie moim zabytkiem :)

 

Magnolio, klimat mam, a w zasadzie zamierzam mieć, całkowicie wiejski. Działeczkę mam sporą (6 arów) na wsi, prawdziwej wiejskiej wsi. Dom drewniany. Grabiarka stoi pomiędzy domem a sadkiem złożonym z 8 drzewek śliwki węgierki (choć nie wiem czy uda mi się te drzewka uratować, zastałam je w opłakanym stanie). Płot niestety nie jest drewniany (choć ubolewam), ale to ze względu na 2 duże psy, które z pełną godnością dyrektorują na działce - ogrodzenie musiało być solidne. Tylko z przodu mamy mamy dechy na ogrodzeniu. Może gdyby tą siatkę też obsadzić jakimś pnączem, to zrobiłoby się odpowiednie tło? Albo dać maty wiklinowe? U sąsiada za to za płotem chodzą kury, więc tym bardziej jest swojsko :) Albo może ogrodzić całość kompozycji płotkiem? Sama se robię płotki z resztek po budowie domu, coś w stylu tego tutaj brązowego:

http://c3.wrzuta.pl/wm13319/2bba1836001325834e2e8ea3/drewniany_plotek

Dodatkowy plus - moje dwa potwory nie będą tratować roślinek :)

Łąka kwietna odpada - za blisko domu.

Ekspansywnych bluszczy trochę się obawiam, że zakryją szczelnie całą konstrukcję i będą raczej wyglądały trochę jak kupa liści. Czy nie ma takiego zagrożenia?

Dodatkowo chciałabym mieć tam trochę wiejsko, kolorowo, więc zdecydowanie wolę bluszcz jakiś kwitnący (z zaproponowaych zostaje więc chyba tylko rdestówka auberta, nie licząc małych zielonych kwiatków winobluszczu). No ale rdestówka dam nam tylko białe kwiatki, więc mało kolorowo :) Może jednak jakieś średniej wielkości byliny wokół? Ale znów pytanie czy jakieś urosną w tym miejscu?

Ehhhh..... nie mam pomysłu :(

Pomocy!

Edytowane przez xaltuton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogród stylizowany na otoczenie wiejskiego domu sprzed kilkudziesięciu lat. Dominujące wrażenie to bardzo wiele rosnących koło siebie roślin, nawet na pierwszy rzut oka lekki chaos kompozycyjny. Tak naprawdę jest to celowo zaplanowany efekt. Ogromną rolę odgrywają rośliny jednoroczne dające oszałamiający, ale krótkotrwały efekt – stąd kilkakrotne zmiany roślin w sezonie. Styl wiejski daje wrażenie beztroski, swobody i wesołości.

 

Znaczenie elementów architektonicznych i zdobniczych: Nie są zbyt istotne. Można stosować altanki czy podpory dla pnączy, ale nie powinny one dominować w obrazie ogrodu. Spotykane czasem wiejskie wozy, drewniane taczki i tym podobne sprzęty niestety często niebezpiecznie zbliżają się do granicy kiczu albo ją przekraczają. W „prawdziwym” wiejskim ogrodzie były nieobecne.

 

Materiały: Wszystkie elementy najlepiej wykonać z drewna, surowego lub malowanego.

 

Nawierzchnie: Najlepiej pasują nawierzchnie nie rzucające się zbytnio w oczy – ziemne, trawiaste, można też wysypać ścieżki korą. W miejscach, które muszą być utwardzone, najlepiej zastosować cegłę lub bruk drewniany, ewentualnie polne kamienie.

 

Rośliny szczepione i formowane – Generalnie obce temu stylowi. Wyjątkiem może być żywopłot stanowiący ogrodzenie.

 

Oczko wodne nie jest typowe dla tego stylu. Jeśli koniecznie chcesz je mieć, najlepiej, aby był to w miarę duży, naturalistycznie obsadzony staw.

 

Ogródek skalny stanowczo odradzamy, ponieważ nie pasuje do tego stylu.

 

Trawnik – Raczej tylko w większych ogrodach tego typu. Powinna być to raczej swobodna murawa, z domieszkami innych gatunków, np. stokrotek, koniczyny. Strzyżenie powinno być regularne, ale nie tak krótkie, jak przy klasycznym trawniku. W dalszych częściach działki można również założyć łąkę kwietną, koszoną raz lub dwa razy w sezonie.

 

Sad i warzywnik: Tradycyjnie stanowią integralną część ogrodu wiejskiego. Drzewa owocowe mogą być sadzone wśród rabat z roślinami ozdobnymi, a warzywa na odrębnych zagonach, lub też razem z kwiatami.

 

Kolorystyka ogrodu: Nie ma jednego dominującego koloru. Ogród stanowi barwną mieszankę wszystkich możliwych kolorów kwiatów, rosnących obok siebie.

 

Gleba: Najlepsza będzie żyzna lub przynajmniej średniożyzna. Możliwe jest także założenie takiego ogrodu na suchej ubogiej glebie, jednak będzie wymagał znacznie więcej pielęgnacji, zwłaszcza częstego podlewania i zasilania nawozami.

 

Użytkowanie: Bierny i czynny odpoczynek. Jeśli murawa jest odpowiednio duża, nadaje się też do wykorzystania sportowego i jako miejsce zabaw dla dzieci. Jest też świetnym poletkiem doświadczalnym dla dzieci zainteresowanych przyrodą i ogrodnictwem (łatwo wydzielić dla nich prosty w pielęgnacji fragment).

 

Łatwość założenia i pielęgnacji: Trudny. Konieczne jest bardzo dokładne rozplanowanie nasadzeń i dobranie roślin rosnących obok siebie pod względem wymagań, wzrostu i pokroju. Cechą tego stylu jest umieszczanie zróżnicowanych roślin tuż obok siebie, jednak nie może to sprawiać wrażenie przypadkowości i bałaganu. Trzeba także bardzo starannie dobrać rośliny, które mają rosnąć obok siebie pod względem wymagań, gdyż nie wszystkie połączenia są możliwe.

 

Nakład pracy: Bardzo dużą rolę odgrywają rośliny jednoroczne i dwuletnie, które wymagają znacznie więcej pielęgnacji niż byliny – musisz mieć czas na wysiew nasion, pielęgnację siewek, przesadzanie – kilka razy w sezonie.

 

Konieczne jest stałe odchwaszczanie całego ogrodu, ponieważ w wiejskich ogródkach na rabatach raczej nie stosuje się typowych roślin okrywowych. Jest to szczególnie istotne wiosną, dopóki rośliny są małe.

 

Wszystkie rośliny muszą być stale doglądane, nie można dopuścić do ich wylegania, połamania pędów, należy stale usuwać zasychające kwiatostany – inaczej ogród wygląda na nieporządny i zaniedbany, co razi znacznie bardziej niż przy stylach naturalistycznych. Uprawa na tych samych rabatach kwiatów i warzyw jest bardziej kłopotliwa niż oddzielenie ich od siebie, choć wygląda to bardzo atrakcyjnie.

 

Powierzchnia: W czystej formie raczej do małych i średnich ogrodów. Duże ogrody można urządzić w tym stylu, jeśli dużą ich część zajmuje strzyżona murawa lub kwietna łąka, inaczej pielęgnacja będzie niezwykle czasochłonna.

 

Otoczenie: Najlepiej sprawdza się na wsi o tradycyjnej zabudowie, może także dobrze wyglądać na przedmieściach. W warunkach miejskich z reguły wygląda zbyt chaotycznie.

 

Gatunki, które można potraktować jako podstawę założenia:

 

Rośliny jednoroczne i dwuletnie:

Słonecznik

Nasturcja

Nagietek

Bratek

Maciejka

 

Byliny:

Ostróżka

Dalie

Orliki

 

Drzewa i krzewy:

Drzewa owocowe

Leszczyna

Jarząb pospolity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego z pnączy ma być tylko rdestówka? A powojniki z grupy tangutica? A wiciokrzewy, w tym nasze rodzime gatunki - pomorski i przewiercień?

A o płot powinny być też oparte duże byliny i dwuletnie: malwy, słoneczniczki, rudbekie błyszczące, astry nowoangielskie, floksy,piwonie.

Przydałaby sie też kępa lilaka lub kaliny koralowej

Można tez zrobić żywopłot przeciw psom z dzikich róż: biała, damasceńska, stulistna, pomarszczona, rdzawa, francuska (aptekarska) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pnącze nie jest trudno okiełznać 1-2 razy w sezonie wyjść do niego z sekatorem i ciąć jak się podoba. Pnącze na siatkę jako tło to dobry pomysł, tylko nie z tych co wymieniałam, bo są zbyt ciężkie ( może tylko winobluszcz nie aż tak). Może bardziej powojnik tagucki czy Constance - z czasem będzie dawał ładne tło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnolio, masz rację, kompozycja jest kłopotliwa, ale bardzo mi na niej zależy. Potrzebuję w tym miejscu kolorowego, wyraźnego akcentu. Aktualnie tył działki jest całkowicie użytkowy i zieeeelony. Widok z tarasu mam więc monotonny, nudny... potrzebuję optymistycznego akcentu, który by mnie cieszył przy porannej kawie. Mam nieodparte wrażenie, że wykorzystując uratowaną przed złomem grabiarkę, mogę zbudować interesującą, bo piętrową kompozycję.

Zaczynam już to powoli widzieć oczami wyobraźni, choć doświadczenie mam zbyt małe, aby nazwać jakoś roślinki składowe mojej "wizji". Miejsca na rabatę jest dużo, ograniczeniem jednak jest gruz :(

Zainspirowana waszymi radami, widzę to tak:

Na siatce nic - po prostu rozbraja mnie widok kur u sąsiada i zielone tło, jakie tworzą rosnące u niego ogromne drzewa...

Pomiędzy siarką o grabiarką - jakiś spory krzew, kolorowy, odbijający się wśród wszechobecnej zieleni. Elfir - kępa lilaka lub kaliny raczej nie - mam z przodu domu 2 lilaki - choć jeszcze nie kępy :) Mam też z przodu kalinę. Zresztą te są przez większość sezonu zielone, więc nie odbijające. A co powiecie na perukowiec podolski royal purple lub taką bordowo/czerwoną leszczynę (jakkolwiek się ona nazywa) ? Choć Asiu nie ma ich w Twoim opisie wiejskiego ogrodu, za który pięknie dziękuję... no więc są może za mało wiejskie? To może coś istnieje naszego, polskiego czerwono/bordowego, rosnącego na 2-4 m?

Czyli mamy na zielonym tle z biegającymi kurami bordowy akcent oznaczający początek rabaty...

Teraz przed tym coś mniejszego (schodzimy kompozycją w dół w stronę tarasu), ale ciągle sporego... hmmm... mam takie coś, co sąsiad nazywa "złota kula", formalnej nazwy nie znam (zdjęcie zrobione z mojego ogródka warzywnego, gdzie kwiaty od sąsiada stanowią tło rozweselające):

http://c3.wrzuta.pl/wm19173/8ece58c6001528174e2ee36e/zlota_kula

No i przydałyby się też inne np. byliny/krzewy wyższe niż 1,3 m (bo tyle wysokości ma grabiarka), kwitnące najlepiej wcześniej niż sierpień (złota kula teraz zaczyna u mnie kwitnąć), żeby kolorowo było od początku lata :)

Potem mamy grabiarkę. Na siedzisku donica z... hmmmm.... np. nasturcjami, takimi zwisającymi w dół. Piętro niżej donice z peralgoniami.

A na tych długich ramionach/poręczach jakieś niezbyt ekspansywne pnącze... najlepiej kwitnące.

No i teraz wokół mojego zabytku inne kwiaty - już niższe niż 1,3 m stopniowo schodzące wokół rabaty coraz niżej.

Moje typy:

szałwia

rudbekie

lilowce

aksamitki

rozchodnik

Aster krzaczasty

floksy

Słoneczniki, maki, margerytki

groszek pachnący

nagietki

hortensje!!!!!!!

jeżówka purpurowa

złocień wielki

dziewanna

Płomyk wiechowaty

dalia

 

Tak bym zrobiła, gdyby ziemia była dobra, a na tym gruzie... ehhhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, zerknij na pierwszy post- pnącze na gruzowisko.

 

xaltuton pisał też o ogrodzeniu " Może gdyby tą siatkę też obsadzić jakimś pnączem," - grabiarka nie stoi tuz przy ogrodzeniu, więc zakładam, że tam gruzu nie musi być.

 

Na gruzie bez problemu urosną szałwie, nagietki, rozchodnik, kocimiętka, bylice.

 

 

Ja ogólnie uważam, że takie elementy nie są specjalną ozdobą ogrodu i mnie się to nie podoba.

Oczywiście, jeśli ktoś kolekcjonuje taki sprzęt, to powinien zostać wyeksponowany, ale wówczas najlepiej wygląda na gładkim tle trawy lub żwiru. Jak eksponat w muzeum.

Piękny, wartościowy obraz też eksponuje na pustej ścianie, a nie w gęstwinie innych obrazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sadziłabym tam czerwonolistnej rośliny w tle. Jak pomalujesz grabiarke na jasnożółty kolor to już wprowadzisz różnorodność barw.

Można skomponować grabiarkę z roślinami użytkowymi, a nie tylko samymi ozdobnymi, na przykład z ozdobnymi odmianami roslin warzywnych - bo grabiarka kojarzy się z pracą w polu, plonami, zbiorami itd - przy płocie jarzebina, za grabiarką, przy kołach kępy wysokich bylin, dobrze by pasował słoneczniczek szorstki, a przed dynie ozdobne, kapusta ozdobna i zioła w dużych kępach.

Otoczona samymi ozdobnymi grabiarka wydaje się taka "bezużyteczna", zapomniana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewalm,

 

jesteś aniołem, zainspirowałaś mnie... już widzę te dynie ozdobne i słoneczniki. Taki przedsionek do użytkowej części ogrodu. I jeszcze zioła na wyciągnięcie ręki - teraz zasuwam po nie do "warzywniaka". Kapusty ozdobne są piękne.... rozmarzyłam się.

Asiu, czy ogród wiejski to zniesie? No pewnie, że nasi dziadkowie nie sadzili ozdobnych warzyw, ale klimat chyba ciągle unowocześniono-wiejski :) ??

Elfir niedowiarku, co sądzisz o pomyśle Ewalm? No i pytanie za milion punktów - da radę na gruzie?

 

Cieszę się, że znalazłam się na tym forum... kapelusz pomysłów bez dna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gruzie napewno urośnie wiele ziół, a to piękne rośliny. Oregano ( polecam odmiane Compactum- jest sliczna), tymianek, koper, cząber, melisa, szałwia lekarska, bazylia, rukola, można spróbować szczypiorek. Daj ich sporo- po kilka 1 gatunku. Co do innych, to sporo zależy od grubości ziemi urodzajnej jaka jest na gruzie, na wszelki wypadek dobrze jest dodać sporo kompostu (własny najlepszy, bo na pewno zdrowy). I próbuj. Polecam Ci piękna sałatę- dębolistną ( ja miałam odmianę dubaczek- bardzo trwała i śliczna, długo nie idzie w kwiat). Słoneczniki lubią żyzna ziemię, nie za sucho, więc podsyp im sporo.

Wydaje mi się że można tez dosadzać miejscami gatunki jednoroczne, byle nie za dużo różnych. Np. nasturcje pnące- też są jadalne, więc pasują do warzywnika

A jak nie będą chciały rosnąc dynie czy cukinie to zrób jak ja na moich słabych gruntach- posadź je w skrzyni z kompostem- wygląda to fajnie.

Ewalm- niezły pomysł, mi niestety z niczym do końca nie grała mi ta grabiarka, a taki pomysł mi nie wpadł do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwłaszcza jeśli to "przedsionek do użytkowej częsci ogrodu" - taka instalacja "ku czci pracy w polu i ogrodzie" ;) z grabiarką w centrum

skoro grabiarka ma być istotnym elementem chowanie jej w nadmiarze kolorowych roślin wydaje mi sie nielogiczne.

co do warzyw - uważam że te nie-ozdobne, czyli w odmianach stricte jadalnych, tez mogą być ozdobne, wiele z nich ma ciekawy pokrój albo barwę liści (buraczki!)

wszystko zależy od tego jak są posadzone. W ogóle lubię widoczne warzywniki, a nie te schowane w kącie.

co do różnorodności gatunków i barw - ja bym wybrała jako kolory dominujące od żółtego do pomarańczowego i biały jako uzupełnienie, i tym kierowała się przy wyborze bylin kwiatowych i kwiatów jednorocznych (czyli słoneczniki, nasturcje), a unikała nadmiaru innych barw. Oraz nadmiaru gatunków. A zioła i tak zakwitną w różach i fioletach, koniecznie posadzone w dużych kępach, tak jak pisze magnolia po kilka-kilkanascie sztuk, zależnie od rozmiarów

 

magnolia - dynia w skrzyni- super pomysł, zwłaszcza w kontekście jej wymagań pokarmowych i tego gruzu pod ziemią

 

jest jedno ale - to nie będzie zbyt ozdobne zimą, bo w większości zniknie

ale może wtedy nie korzystasz z tarasu i nie musi być ozdobne? albo można spróbować posadzić tam np. złotlin przy jednym z kół i zimą zostaną jasnozielone pędy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir niedowiarku, co sądzisz o pomyśle Ewalm? No i pytanie za milion punktów - da radę na gruzie?

 

Kapusta i dynia potrzebują żyznych, uprawnych gleb.

 

Problemem z warzywnikami jest dbanie o ich ładny wygląd. Niestety zwykle kończy się na dobrych chęciach i w drugiej połowie lata nie ma komu tego wszystkiego pielić.

Ogród wiejski jest bardzo czasochłonny.

Pisałam już o tym duduś (która też chciała zrobić coś takiego) - zwykle dekoracje z urządzeń rolniczych w ogrodach z czasem wyglądają na porzucone w chwastach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...