Budować nowy dom, remontować stary czy rozbudować już istniejący - oto jest pytanie

[Elcia84]

Witam,

Chciałabym prosić Was o poradę czy budować nowy dom, remontować stary czy rozbudować istniejący. Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Może zacznę od remontu starego domu.

1/ Dom w zabudowie bliźniaczej /typu klocek/ z 1983 roku na działce o powierzchni 900 m2 położony na obrzeżach Łodzi. Poniżej załączyłam zdjęcie. Dom jest podpiwniczony z dwoma piętrami. W piwnicy są kotłownia, pomieszczenie gospodarcze i garaż, który na chwilę obecną nie spełnia swojej funkcji, ponieważ ciężko się do niego wjeżdża, wjazd jest wąski i stromy. Z garażu korzystał mój tata i świetnie sobie radził z wjazdem, ale niestety nie zdążył mnie tego nauczyć. Piętra mają taki sam układ funkcjonalny salon, sypialnia, kuchnia, łazienka i korytarz, kuchnia na górze możliwa do przerobienia na sypialnie, także byłyby w sumie 4 sypialnie, salon /niestety nie za duży bo około 25 m2/, kuchnia, 2 łazienki /ta na dole mniejsza/ oraz przedsionek razem to jest około 110 - 120 m2. Jest jeszcze strych, który służy jako skład niepotrzebnych rzeczy i suszarnia. Nad przedsionek jest duży taras, obecnie nie zadaszony. Na działce znajduje się również budynek gospodarczy również w zabudowie bliźniaczej. Dom niestety jest zaniedbany, no ale moja mama ma słabiutką rencinę po tacie więc nie ma z czego zrobić remontu, co tu się dziwić takie życie. No i tak się zastanawiam, czy w ogóle warto to remontować, bo remont potrzebny byłby generalny tzn. w środku wszystkie pomieszczenia do remontu /brak gładzi, gdzieniegdzie popękane ściany/, wymiana całej instalacji elektrycznej, CO /nie wiem czy to się wymienia, no ale ona też ma swoje lata, poza tym rury są na wierzchu a chciałabym w ścianie/, wymiana podłóg - te są co prawda drewniane, ale strasznie trzeszczą w pokojach bo są na takich legarkach czy coś, no nie wiem jak to opisać, wymiana okien, no iw ogóle wszystko jest do remontu, trzeba też byłoby zrobić podwórko. Także roboty dużo i obawiam się, że może to sporo kosztować, tym bardziej że do wszystkiego musiałabym brać wykonawców. Plus jest taki, że dom jest świetnie położony, bo na obrzeżach miasta, no i spędziłam w nim całe życie. Minusem są koszty remontu i to, że mieszkałaby z nami moja mama, która jest dość specyficznym człowiekiem, z tym, że i tak zakładam, że za jakieś 10 lat mama będzie mieszkała z nami z uwagi na wiek.

 

http://images50.fotosik.pl/1032/79b7fb8301e31d70med.jpg

 

2/ Obecnie mieszkam w małym domku około 70 m2, do m parterowy z dość niskim poddaszem, dom położony 35 km od centrum Łodzi. Istniej możliwość rozbudowy domu, no ale na chwilę obecną, to chyba nie chciałabym tu mieszkać na stałe, bo jednak daleko do pracy. Teraz nie ma dzieci, ale planuje je mieć i co wtedy? Przedszkole czynne od 7 do 16, więc żebym mogła je odebrać, to chyba musiałabym z roboty przetransportować się helikopterem. No a tak byłaby mama, która jest specyficzna, ale również kochana.

3/ Budowa nowego domu, fajnie byłoby wybrać dom idealny dla siebie, no ale koszty działek w Łodzi są duże, a na wsi już mieszkać nie chcę. Może i byśmy dali radę, ale niestety wtedy całe życie z kredytem i to dużo większym niż w przypadku remontu starego domu.

 

Co Wy byście zrobili na moim miejscu/

[Elfir]

z kostki da się zrobić piękne mieszkania.

[kajmanxxl]

przecież sama już sobie odpowiedziałaś, za jakiś czas i tak mamą musisz się zaopiekować jest to dużo łatwiejsze na jej miejscu niż na Twoim bo "nie przesadza się starych drzew", lokalizacja działki to jej największa wartość ludzie na świecie kupują ruiny za grube miliony bo są w dobrej lokalizacji, dom nie wygląda tak źle więc nie przesadzaj z kosztami remontu który możesz wykonywać systemem gospodarczym, zaletą jest też to że znasz ten dom jego wady które przy remoncie możesz poprawić, poczytaj na forum co i jak po kolei remontować byś nie zaczęła od malowania i do roboty

[ev]

no remont zawsze wyjdzie taniej niż budowa domu... a mama to inna kwestia...