Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie umiem ci poradzić.

Taki kokon z jajami może należeć do pająka. Ale nie jestem entomologiem.

 

Co do drugiego - mam za mało danych. Jakieś ślady na igłach? Zdjęcie całej rośliny niewiele mi powie.

Żółcenie igieł zwykle wywołuje osutka, przędziorek, opieńka albo fizyczne uszkodzenie korzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na moją działkową trzmielinę napadły mszyce, co jest dobrego na te gady tak aby nie szkodzić pszczołom itp. aby można było użyć bez rozcieńczania ? Chodzi mi o jakiś sprawdzony, gotowy produkt. Dzięki.

 

nie ma.

 

Natomiast do rozcieńczenia możesz użyć np. płynu do mycia naczyń czy innego klejącego środka. utrudnia to mszycom oddychanie.

 

Poza tym biologicznym środkiem przeciwko mszycom są gnojówki (sfermentowane wyciągi z pokrzywy, tytoniu, bielunia) i wywary z czosnku i cebuli.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, podawałam na mojej liście szkółek internetowych adres, gdzie można kupić biologiczne środki ochrony http://www.kwiateo.pl/srodki-ochrony-roslin/biologiczne-srodki-ochrony-roslin/

Może wpisz to w jakieś miejsce, żeby było łatwo dostępne dla wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, podawałam na mojej liście szkółek internetowych adres, gdzie można kupić biologiczne środki ochrony http://www.kwiateo.pl/srodki-ochrony-roslin/biologiczne-srodki-ochrony-roslin/

Może wpisz to w jakieś miejsce, żeby było łatwo dostępne dla wszystkich :)

 

Dzięki Elfir , Pestka 56. Rozumiem, że takie mydło się rozcieńcza, opryskuje rośliny zgodnie z instrukcją i po kłopocie.

Edytowane przez kominiarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mospilan jest jedynym środkiem zarejestrowanym jako nieszkodliwy dla pszczół. Nie wiem na ile jest to prawda, a na ile wynik nacisków na organ rejestrujący: http://www.ochronasadu.pl/files/preparaty-pdf/MOSPILAN_20_SP_2.pdf

Jest jednak dosyć niewygodny w stosowaniu, bo ma formę proszku.

Środki ekologiczne czasami działają świetnie, lepiej nawet niż konwencjonalna chemia (!), a czasami mszyce nic sobie z nich nie robią. Nie wiem dlaczego... Jednak uważam, ze warto je stosować, bo poza pszczołami oszczędzamy też własne zdrowie!

TAR To może być też przesuszenie, zalanie lub fytoftoroza - wsadzałaś rośliny w tzw "ziemię do iglaków"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie umiem ci poradzić.

Taki kokon z jajami może należeć do pająka. Ale nie jestem entomologiem.

Co do drugiego - mam za mało danych. Jakieś ślady na igłach? Zdjęcie całej rośliny niewiele mi powie.

Żółcenie igieł zwykle wywołuje osutka, przędziorek, opieńka albo fizyczne uszkodzenie korzeni.

 

 

ok.rozumiem na razie zbieram te kokony z roslin. igly nie zolkna tylko od razu usychaja, wczoraj wyjelam sosne, sprawdzilam korzenie,nie sa uszkodzone, ziemia nie byla sucha, jednak wsadzilam ja dodonicy, w zupelnie swieza ziemie iglakowa, mysle czy nie zrobic oprysku na przedziorka, bo w ub. roku inna sosna miala podobne objawy po opryskaniu wrocila do zycia. tylko boje sie czy nie zaszkodze roslinie.

 

TAR To może być też przesuszenie, zalanie lub fytoftoroza - wsadzałaś rośliny w tzw "ziemię do iglaków"?

 

tak, sprawdzalam tez ph jest ok.

 

Elfir moze komus sie przyda,skopiowane z bloga forumowej DPS-i - domowe sposoby zalczania mszyc, jesli bedzie przeszkadzac to powiedz , usunę

 

 

Wyciąg z pokrzywy

l kg świeżych pokrzyw lub 250 g suszu zalać 5 litrami wody, moczyć przez 24 h.

Nie rozcieńczony wyciąg stosować do oprysku roślin przeciw mszycom.

Wyciąg z liści paproci

l kg świeżych liści paproci lub 100 g suszu zalać 10 litrami wody i odstawić na 2 tygodnie.

Stosować w rozcieńczeniu l :2 przeciwko mszycom.

Wyciąg z aksamitki

Pół wiadra suchych roślin zalać 10 litrami wody, pozostawić na dwa dni, następnie przecedzić, dodać 40 g szarego mydła.

Stosować przeciw mszycom, szczególnie w uprawie roślin jagodowych.

Wyciąg z rumianku

3 kg ziela lub l kg suszu zalać 10 litrami ciepłej wody, pozostawić na 12 godzin. Rozcieńczyć wodą w stosunku l :5.

Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, przędziorkom, gąsienicom motyli.

Wyciąg z łętów ziemniaka

Około l kg świeżych łętów ziemniaka lub 0,6 kg suchych, zalać 10 litrami wody i odstawić na 4 godziny.

Po przecedzeniu używać do oprysku przeciwko mszycom,. przędziorkom i bielinkom.

Wyciąg z łusek cebuli

200 g łusek z cebuli zalać 10 litrami ciepłej wody Pozostawić na okres 4 – 5 dni.

Wykonywać kilkakrotny oprysk roślin kwitnących przeciwko mszycom i przędziorkom.

Wywar z liści pomidora

l kg świeżych liści pomidora zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny Po ostudzeniu przecedzić, rozcieńczyć wodą w stosunku l : 3 i dodać 100 g szarego mydła.

Wywar stosuje się do oprysku przeciwko mszycom, przędziorkom, gąsienicom bielinka, owocówkom i pchełkom.

Wywar z tytoniu

400 g odpadów tytoniowych zalać 10 litrami wody i odstawić na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, odcedzić i dodać 20 g szarego mydła.

Wywarem opryskiwać rośliny przeciwko mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom.

Wywar z krwawnika

800 g suszonego krwawnika zebranego na początku kwitnienia zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny, dodać 40 g szarego mydła.

Wywarem opryskiwać rośliny kilkakrotnie przeciwko mszycom, przędziorkom. gąsienicom bielinka i larwom pluskwiaków.

Wywar z siana

400 g siana zalać l0 litrami wody i pozostawić na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, dodać 30 g szarego mydła.

Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom.

Ałun

40 g ałunu rozpuścić w małej ilości gorącej wody i uzupełnić do 10 litrów.

Roztwór stosować do oprysku gleby i roślin przeciw ślimakom, mszycom i gąsienicom.

Roztwór szarego mydła

150 – 300 g szarego mydła rozpuścić w 10 litrach wody.

Roztwór stosować do oprysku roślin przeciw mszycom i roztoczom. Gdy do roztworu szarego mydła dodamy 0,5 l denaturatu, łyżkę wapna i łyżkę soli, roztwór można stosować przeciw gąsienicom.

Serwatka

l litr świeżej serwatki wymieszać z l litrem wody,

stosować raz w tygodniu do oprysku roślin przeciw mszycom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, tzw "ziemia do iglaków" to praktycznie sam torf, a podłoże z czystego torfu sprzyja rozwojowi fytoftorozy. Nie polecam używania takiego podłoża, nie ma to żadnego sensu. Pomyśl ile roślin możesz kupić za zaoszczędzone pieniądze! W przypadku gdy trzeba użyć kwaśnego tofu do sadzenia (np różaneczników) polecam wymieszanie z ziemią, kompostem i przede wszystkim przekompostowaną korą, ktora ma właściwości hamujące rozwój patogennych grzybów(fytoftoroza, werticilioza).

To, ze w tej chwili podłoże jest wilgotne o niczym je świadczy. Twoje rośliny mogły ulec przesuszeniu jesienią, a objawy ujawniają się dopiero teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir mam pytanie o LAWENDĘ. Posiałam w marcu nasionka lawendy, teraz siewki są wielkości kilku centymetrów, rosną bardzo wolno i nierówno. Rosną w domu na parapecie a mam pytanie kiedy mogę je przesadzić do ogrodu. Czy powinny przezimować w domu czy można dać takie maleństwa już na grządkę ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. pozwolę się podłączyć z pytaniem.

Sadziłam jesienią dwie czereśnie. no i chciałam je sobie na wiosnę pięknie zacząć formować a że w stanie błogoslawionym zagrożonym jestem to moja mama się za to zabrała i niestety "przegięła".Na jednej czereśni z jej czterech bocznych pędów odgięła 2 tak że rozlamały się od pnia, niby jeszcze sie trzymają ale nie wiem co teraz z nimi zrobić. Bardzo prosze o pilna poradę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, tzw "ziemia do iglaków" to praktycznie sam torf, a podłoże z czystego torfu sprzyja rozwojowi fytoftorozy. Nie polecam używania takiego podłoża, nie ma to żadnego sensu. Pomyśl ile roślin możesz kupić za zaoszczędzone pieniądze! W przypadku gdy trzeba użyć kwaśnego tofu do sadzenia (np różaneczników) polecam wymieszanie z ziemią, kompostem i przede wszystkim przekompostowaną korą, ktora ma właściwości hamujące rozwój patogennych grzybów(fytoftoroza, werticilioza).

To, ze w tej chwili podłoże jest wilgotne o niczym je świadczy. Twoje rośliny mogły ulec przesuszeniu jesienią, a objawy ujawniają się dopiero teraz.

 

ok dzieki zrobie dzis taka mieszanke, zwykle jak wsadzam iglaki na stale miejsce to mieszam ziemie istniejaca z odrobina podloza iglakowego (jak mam ) lub wlasnie z kora (ale nie taka prosto z wora) . poza ta sosna oscista , 1 watereri i 1 koreanka (ktora prawdopodobnie przemarzla) nie mam problemu z iglakami. rosna sobie dobrze.

 

z tym przesuszeniem tez mozesz miec racje, czy w zwiazku z tym mozna jakos rosline reanimowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, jeśli to przesuszenie, to nie przegiąć w drugą stronę - czyli nie zalać - i czekać. Jeśli to fytoftoroza (gdzieś tu było o objawach fytoftorozy już napisane), to w tym stanie, rośliny lepiej wykopac i spalić oraz odkazić miejsca gdzie rosły (Previcur). Jeśli to mszyce, lub inne szkodniki (na przędziorki to raczej jeszcze nie pora) to trzeba dalej diagnozować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na moją działkową trzmielinę napadły mszyce, co jest dobrego na te gady tak aby nie szkodzić pszczołom itp. aby można było użyć bez rozcieńczania ? Chodzi mi o jakiś sprawdzony, gotowy produkt. Dzięki.

 

W czasie oblotów pszczół opryski insektycydowe wykonuje się wieczorem, kiedy pszczoły nie latają, odpowiednimi preparatami (najczęściej pyretroidy). Wyjątkiem jest Mospilan, który jest zupełnie nieszkodliwy dla pszczół i nie ma znaczenia temperatura w czasie której jest stosowany. Zwykłe pyretroidy typu Karate są skuteczne tylko wtedy kiedy temp. wynosi do 20stC. Działają one tylko na owady siedzące aktualnie na roślinie, nie wnikają wgłąb jak np. Mospilan , który wnika w roślnę. Jak najbardziej można więc stosować pyretroidy na mszyce wieczorem bez obawy, że nastepnego dnia zaszkodzą one pszczołom.

Gdyby w czasie oblotów pszczół nie można byłoby wykonywać żadnych oprysków na robale, to nie mielibyśmy oleju. Plantacje rzepaczane nie byłyby chronione. Opryski fungicydowe (na grzyby) również można wykonywać, nie szkodzą one pszczołom w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak nie to. Bardziej wygląda mi na jakiegoś szkodnika ala mszyca. W warszawie przechodziłam obok drzewka które ma podobne objawy jak moje tylko strasznie oblepione czymś lepkim i pełno na nim meszek. Meszki u mnie też były narazie opsikałam liście preparatem od mszyc i porządnie podlałam. Narazie Klony wyglądają trochę lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie oblotów pszczół opryski insektycydowe wykonuje się wieczorem, kiedy pszczoły nie latają, odpowiednimi preparatami (najczęściej pyretroidy). Wyjątkiem jest Mospilan, który jest zupełnie nieszkodliwy dla pszczół i nie ma znaczenia temperatura w czasie której jest stosowany. Zwykłe pyretroidy typu Karate są skuteczne tylko wtedy kiedy temp. wynosi do 20stC. Działają one tylko na owady siedzące aktualnie na roślinie, nie wnikają wgłąb jak np. Mospilan , który wnika w roślnę. Jak najbardziej można więc stosować pyretroidy na mszyce wieczorem bez obawy, że nastepnego dnia zaszkodzą one pszczołom.

Gdyby w czasie oblotów pszczół nie można byłoby wykonywać żadnych oprysków na robale, to nie mielibyśmy oleju. Plantacje rzepaczane nie byłyby chronione. Opryski fungicydowe (na grzyby) również można wykonywać, nie szkodzą one pszczołom w ogóle.

 

 

Dagmarakal, dzięki wielkie w imieniu walczących z niszczycielami naszych ogrodów :) Dobry początek na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy pisał o tym Mirek L, pisał Pinus, pisałam ja - NIE UŻYWAJCIE CZYSTEGO TORFU DO SADZENIA CZEGOKOLWIEK!

Większość iglaków wcale nie lubi kwaśnej gleby.

Torf jest jałowy, nie ma składników odżywczych. Jego struktura utrudnia rozrastanie się korzeni (nie daje się ubić).

 

Torf może być jedynie domieszką do istniejącej gleby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir mam pytanie o LAWENDĘ. Posiałam w marcu nasionka lawendy, teraz siewki są wielkości kilku centymetrów, rosną bardzo wolno i nierówno. Rosną w domu na parapecie a mam pytanie kiedy mogę je przesadzić do ogrodu. Czy powinny przezimować w domu czy można dać takie maleństwa już na grządkę ?

 

Ja siałam bezpośrednio o gruntu. Część przezimowała, więc można. Pytanie tylko, jak będziesz to pielić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...