mirela99 04.01.2013 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Podczas spaceru świątecznego zauważyłam nieopodal domu na łąkach/rowach piękne kwiatostany jakiejś trway dzikuski. Zamarzyłam o niej i postanowiłam "skraść" conieco matce naturze. Niestety nie mogę czekać do wiosny, bo jak piękne wysuszone kwiatostany zginą to nie rozpoznam ten trawy. Musiałabym chyba wykopać ją teraz, kiedy tak pięnie ją widać. Czy obecnie, skoro nie ma przymrozkó mogę ją wykopać i przesadzić do swojego ogrodu ? Czy nie zmarznie ?Czy ją podlać ? Możecie coś poradzić ? Jest taka piękna:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikielback 04.01.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Mam jeszcze pytanie dotyczące prac przygotowawczych przy zakładaniu ogrodu. Trochę poczytałam i sporządziłam taki oto plan działania (kwestie finansowe powodują że prace muszą być rozłożone w czasie). Do wiosny mam zamiar przygotować pomysł i projekt na ogród. A wiosną: wyrównać grunt - po budowie zostało mnóstwo nierówności w mojej glinie. Na wierzch nawieść trochę ziemi, celem rozluźnienia zaniedbanej ziemi. Puścić na to wszystko zaprzyjaźnionego rolnika z glebogryzarką, wytyczyć obrzeżami miejsca do nasadzeń roślinnych, trawników etc. W miejsca trawnikowe posiać trawę a tam gdzie rośliny łubin żółty (żeby trochę nawieść ziemię przed nasadzeniami). Tak może być?Pojawia się też pytanie: około 60 % działki porasta w tej chwili trawa (o chwastach nie wsponmę) regularnie koszona - ta część nie była ruszana podczas budowy. Mam tam sporo żab, jaszczurek, kręci się sporo owadów, ptaków z okolicy . pozostała część to plac budowy - oczyszczony z gruzu, ale jest sporo chwasta - rumanki, osty etc. - czy pryskać to wszytko jakimś środkiem chemicznym przed pracami. Sąsiad od roku pryska swoją działkę rundapem i ma łysą patelnię, którą omijają owady i zwierzęta. Nie jestem ekologiem, ale ziemia i żyjątka były tam przede mną - nie chciałabym im robić krzywdy - tylko przygotować ziemię dla roślin żebyśmy wszyscy mogli żyć. Nie wiem czy zajmujesz się także wykonaniem projektowanych przez siebie ogrodów - czy zalecasz tego typu plan działania i co radzisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Tylko że one wysokie a on szpaler Zywotniki też są wysokie czy jałowce, tylko każdy je tnie. Dlaczego nie ciąć świerków? Świerk serbski rośnie w naturze na glebach lekko zasadowych. Najlepiej pasowałby tobie cyprysik Lawsona, ale nie w tym rejonie kraju... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Czy obecnie, skoro nie ma przymrozkó mogę ją wykopać i przesadzić do swojego ogrodu ? Czy nie zmarznie ?Czy ją podlać ? Możecie coś poradzić ? Jest taka piękna:). Tak. Nawet jak się nie przyjmie, to finansowo nie tracisz. Możesz zobaczyć czy w kłosach nie ma nasion i je wiosną wysiać mna wszelki wypadek. Ale oznacz sobie wczęsniej co to za gatunek. Niektóre mogą być uciązliwie ekspansywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 W miejsca trawnikowe posiać trawę a tam gdzie rośliny łubin żółty (żeby trochę nawieść ziemię przed nasadzeniami). Tak może być? Nie zniszczysz sobie trawnika przy przekopywaniu łubinu? Zasadniczo trawnik powinno wykonywac się na końcu, a przynajmniej kiedy już większość prac została zakończona i pozostaje samo sadzenie. Ja zwykle klientom radzę by nie robili "po trochu" wszędzie, ale konkretnymi miejscami "pod klucz". Np. najpierw wykończyć front (okolice wejścia do domu), potem obsadzić granice (jeśli trzeba osłonić działkę) i posadzić duże drzewa (one sobie z chwastami poradzą), potem rabaty przy tarasie. Jak zaczyna się w wielu miejscach naraz to długi czas ogród wygląda na nieskończony, rozgrzebany. . Nie jestem ekologiem, ale ziemia i żyjątka były tam przede mną - nie chciałabym im robić krzywdy - tylko przygotować ziemię dla roślin żebyśmy wszyscy mogli żyć. Roślina zamiera, jak nie ma światła. Ekologicznym sposobem likwidacji starej murawy jest jej przykrycie stara wykładziną, czarną folią, brezentem, grubą warstwą mokrych liści, ściętej trawy. Produkty rozpadu Roundapu ulegają wolno biodegradacji. To nie jest woda, by polewać bezmyślnie i w sposób nieograniczony. Owszem, w trudnej sytuacji silnego zachwaszczenia i kiedy zalezy na czasie, można użyc Roundapu. Ale to ma być jednokrotny, max. dwukrotny oprysk w danym miejscu, a nie wyręczanie pielenia środkiem chemicznym lanym regularnie co miesiąc. Nie wiem czy zajmujesz się także wykonaniem projektowanych przez siebie ogrodów - czy zalecasz tego typu plan działania i co radzisz? Byłoby mi cięzko zakładac klientowi ogród na drugim krańcu Polski z powodów logistycznych Sa takie firmy, ale one raczej mają klientów, co nie liczą się z kosztami przewozu maszyn czy zakwaterowania pracowników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 UWAGA - sądząc po pogodzie, będzie w tym roku taki sam pogrom w roślinach, jak w zeszłym roku.Jeśli to mozliwe postarajcie się pobielić wszystkie rośliny liściaste (drzewka i krzewy), nie tylko drzewka owocowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 04.01.2013 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 (edytowane) młode, w tym roku sadzone drzewka owocowe wszystkie pobielić ? mam też młody żywopłot z buków - też bielić ?? Edytowane 4 Stycznia 2013 przez mirela99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 04.01.2013 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 elfir a czym bielić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 owocowe - przede wszystkim. Wiek nie ma znaczenia. (w TYM roku chyba nie sadziłaś? ) Zeszłej zimy wymarzło wiele roślin, które powinny być odporne - np. w znajomej szkółce skarzyli się, że wymarzło 60% tawuły japońskiej (czyli bardzo pospolitej rośliny). Nie mam przepisu na to, co przezyje a co nie. Ale wydaje mi się, że każde działanie opóźniające nagrzewanie się pędów (a tym samym zbyt wczesne rozpoczęcie wegetacji) jest lepsze od nie zrobienia nic. Mozna bielić albo zwykłą emulsją albo farbą wapienną (tylko jest mniej trwała i trzeba powtarzać) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominique18 04.01.2013 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Elfir ale bielic tylko pień? Ja właśnie zauważyłam początki rozwijania sie listków na niektórych roślinach i jestem przerażona na jesień sadziłam borówki amerykańskie, są małe i już niektóre mają listki. Jak przyjdą mrozy okrywać czy to nic nie da? z roślinami iglastymi nic nie robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Roślin iglastych i zimozielonych nie mozna pryskać, bo one fotosyntetyzują zimą. Bielić jak najwięcej. Okrywać też oczywiście trzeba będzie (w zasadzie teraz jest za ciepło i za mokro na okrycie - mogą pod okryciem gnić). Mrozy do - 5 nię bedą szkodliwe. Ale powyżej -10 C bez śniegu to będzie katastrofa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izulek 04.01.2013 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 A co zrobić z budlejami, które okryłam agrowłókniną białą w grudniu jak było - 10, a nawet - 15 stopni, a teraz jest plus 6?Sadzone w ub. roku wiosną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.01.2013 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 patrzac po poscie powyzej wydaje mi sie ze powinnas odkryc a okryc przy mrozie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izulek 04.01.2013 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Tak mi się wydaje, jutro odkrywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.01.2013 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 nie trzeba całkowicie odkryć, ale na pewno rozchylić włokninę, by się wietrzyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikielback 06.01.2013 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 Dziękuję za rady:) Tak jak radziłaś w poście zamierzam robić etapowo- tyle że działka ma 1600 metrów więc powoduje to konieczność podzielenia na bardzo wiele etapów , dlatego chciałam wydzielić rabaty, oddzielić je obrzeżami, części z nasadzeniami nasadzić natenczas łubinem, potem przykryć jakąś agrowłókniną do czasu zakupu roślin. a może te brabanty/ świerki sadzić w szpalerze po 3 sztuki np i przerwa w postaci jakiejś trawy wysokiej lub drzewa liściatego (klon japoński_ piszą że mrozoodporne, ale czy u mnie przeżyje)?Elfir mam przed domem od północnego zachodu (oświetlenie latem od około 14) donice betonowe 2X1,2 metra, które zamierzam wypełnić torferm i posadzić hortensję anabelle, przed nią planują coś małego zimozielonego - pytanie co? zależy mi na 1 gatunku rośliny - co ewentualnie się zmieści? A propos okrywania - czy zabezpieczaś jakoś porzeczkę, którą sobie posadziłam w dużej ilości - obecnie nasada zakopcowana na około 30 centymetrów ziemią, reszta niczym nie osłonięta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.01.2013 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 Nie rób przerw, zwłaszcza tak regularnych. Albo decydujesz się na szpaler albo na mieszaną, nieregularną kompozycję z róznych gatunków. Klon japoński - jest bardziej mrozoodporny niż palmowy , ale ma podobnie wysokie wymagania glebowe (nie znosi gleb ciężkich i zalewanych). To roślina leśna. Póki nie stworzysz zacisznego mikroklimatu nie ma sensu kupować. Poza tym trudno nazywać go drzewem. Przez bardzo wiele lat to mały krzaczek. Zainteresuj się klonem ginnala (tatarskim) - odporny, bez wymagań, suchoznośny, szybko rośnie, ale nie jest dużym drzewem. Na jesień przebarwia się na pomarańczowo-czerwono. Przy dużej działce i małych środkach radzę robić duże rabaty z traw ozdobnych. Szybko się rozrastają, łatwo dzielić. Do tego jakieś proste byliny z siewu, np. szałwia. Po kiego grzyba ci torf do hortensji Anabelle? Torf to nie podloże ogrodowe tylko dodatek do jego zakwaszania. A akurat hortensje drzewiaste nie potrzebują kwaśnej gleby. Zimozieloną rośliną może być irga Dammera lub trzmielina. Zasadniczo porzeczki nie wymagają żadnego okrywania, bo są odporne. Starczy ściółka. Moja propozycja bielenia ma na celu opóźnienie wegetacji. Nie jest to klasyczne zabezpieczenie roślin wrażliwych przed mrozami. To jest wręcz odwrotnie - zabezpieczenie przed ciepłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikielback 06.01.2013 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 Klon tatarski fajnie wygląda - tylko w szkółkach naszych go nie widziałam. Może dlatego, że nie znałam. W sprawie porzeczki to u mnie po okresie ciepła znów spadek temperatur. To co było pięknie okryte śniegiem dostało wodę i ciepło, a teraz znów mrozek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariola3108 06.01.2013 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 Elfirku, jak zwykle i w tym roku kupiłam w ogrodnictwie choinki w donicach: koreankę i świerka. Od kilku już lat choinki po świętach wystawiałam na balkon starając się wystawić je w takim czasie by utrafić na odwilż, by nie było mrozów. Wiosną oczywiście je sadziłam, z różnym skutkiem, część żyje do dziś, część mimo analogicznych warunków padła. Tym razem spodziewając się mrozów zdecydowałam znieść choinki do piwnicy. Proszę poradź mi, czy do wiosny choinki w piwnicy (tam jest ok. 6-8st.) mam normalnie podlewać? i powiedz jak im pomóc, by zwiększyć ich szanse aby zasadzone na wiosnę przeżyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.01.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 w piwnicy mają światło? One prowadzą fotosyntezę - bez światła padną z braku chlorofilu.Skoro jest 6-8 stopni (czyli ciepło) musza być normalnie podlewane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.