Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Podczas spaceru świątecznego zauważyłam nieopodal domu na łąkach/rowach piękne kwiatostany jakiejś trway dzikuski. Zamarzyłam o niej i postanowiłam "skraść" conieco matce naturze. Niestety nie mogę czekać do wiosny, bo jak piękne wysuszone kwiatostany zginą to nie rozpoznam ten trawy. Musiałabym chyba wykopać ją teraz, kiedy tak pięnie ją widać. Czy obecnie, skoro nie ma przymrozkó mogę ją wykopać i przesadzić do swojego ogrodu ? Czy nie zmarznie ?Czy ją podlać ? Możecie coś poradzić ? Jest taka piękna:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie dotyczące prac przygotowawczych przy zakładaniu ogrodu. Trochę poczytałam i sporządziłam taki oto plan działania (kwestie finansowe powodują że prace muszą być rozłożone w czasie). Do wiosny mam zamiar przygotować pomysł i projekt na ogród. A wiosną: wyrównać grunt - po budowie zostało mnóstwo nierówności w mojej glinie. Na wierzch nawieść trochę ziemi, celem rozluźnienia zaniedbanej ziemi. Puścić na to wszystko zaprzyjaźnionego rolnika z glebogryzarką, wytyczyć obrzeżami miejsca do nasadzeń roślinnych, trawników etc. W miejsca trawnikowe posiać trawę a tam gdzie rośliny łubin żółty (żeby trochę nawieść ziemię przed nasadzeniami). Tak może być?

Pojawia się też pytanie: około 60 % działki porasta w tej chwili trawa (o chwastach nie wsponmę) regularnie koszona - ta część nie była ruszana podczas budowy. Mam tam sporo żab, jaszczurek, kręci się sporo owadów, ptaków z okolicy . pozostała część to plac budowy - oczyszczony z gruzu, ale jest sporo chwasta - rumanki, osty etc. - czy pryskać to wszytko jakimś środkiem chemicznym przed pracami. Sąsiad od roku pryska swoją działkę rundapem i ma łysą patelnię, którą omijają owady i zwierzęta. Nie jestem ekologiem, ale ziemia i żyjątka były tam przede mną - nie chciałabym im robić krzywdy - tylko przygotować ziemię dla roślin żebyśmy wszyscy mogli żyć. Nie wiem czy zajmujesz się także wykonaniem projektowanych przez siebie ogrodów - czy zalecasz tego typu plan działania i co radzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że one wysokie a on szpaler

 

Zywotniki też są wysokie czy jałowce, tylko każdy je tnie. Dlaczego nie ciąć świerków? :D

Świerk serbski rośnie w naturze na glebach lekko zasadowych.

 

Najlepiej pasowałby tobie cyprysik Lawsona, ale nie w tym rejonie kraju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy obecnie, skoro nie ma przymrozkó mogę ją wykopać i przesadzić do swojego ogrodu ? Czy nie zmarznie ?Czy ją podlać ? Możecie coś poradzić ? Jest taka piękna:).

 

Tak. Nawet jak się nie przyjmie, to finansowo nie tracisz. Możesz zobaczyć czy w kłosach nie ma nasion i je wiosną wysiać mna wszelki wypadek.

Ale oznacz sobie wczęsniej co to za gatunek. Niektóre mogą być uciązliwie ekspansywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W miejsca trawnikowe posiać trawę a tam gdzie rośliny łubin żółty (żeby trochę nawieść ziemię przed nasadzeniami). Tak może być?

 

Nie zniszczysz sobie trawnika przy przekopywaniu łubinu? Zasadniczo trawnik powinno wykonywac się na końcu, a przynajmniej kiedy już większość prac została zakończona i pozostaje samo sadzenie.

Ja zwykle klientom radzę by nie robili "po trochu" wszędzie, ale konkretnymi miejscami "pod klucz". Np. najpierw wykończyć front (okolice wejścia do domu), potem obsadzić granice (jeśli trzeba osłonić działkę) i posadzić duże drzewa (one sobie z chwastami poradzą), potem rabaty przy tarasie.

Jak zaczyna się w wielu miejscach naraz to długi czas ogród wygląda na nieskończony, rozgrzebany.

 

. Nie jestem ekologiem, ale ziemia i żyjątka były tam przede mną - nie chciałabym im robić krzywdy - tylko przygotować ziemię dla roślin żebyśmy wszyscy mogli żyć.

 

Roślina zamiera, jak nie ma światła. Ekologicznym sposobem likwidacji starej murawy jest jej przykrycie stara wykładziną, czarną folią, brezentem, grubą warstwą mokrych liści, ściętej trawy.

Produkty rozpadu Roundapu ulegają wolno biodegradacji. To nie jest woda, by polewać bezmyślnie i w sposób nieograniczony. Owszem, w trudnej sytuacji silnego zachwaszczenia i kiedy zalezy na czasie, można użyc Roundapu. Ale to ma być jednokrotny, max. dwukrotny oprysk w danym miejscu, a nie wyręczanie pielenia środkiem chemicznym lanym regularnie co miesiąc.

 

Nie wiem czy zajmujesz się także wykonaniem projektowanych przez siebie ogrodów - czy zalecasz tego typu plan działania i co radzisz?

 

Byłoby mi cięzko zakładac klientowi ogród na drugim krańcu Polski z powodów logistycznych :)

Sa takie firmy, ale one raczej mają klientów, co nie liczą się z kosztami przewozu maszyn czy zakwaterowania pracowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owocowe - przede wszystkim. Wiek nie ma znaczenia. (w TYM roku chyba nie sadziłaś? :D )

 

Zeszłej zimy wymarzło wiele roślin, które powinny być odporne - np. w znajomej szkółce skarzyli się, że wymarzło 60% tawuły japońskiej (czyli bardzo pospolitej rośliny).

Nie mam przepisu na to, co przezyje a co nie. Ale wydaje mi się, że każde działanie opóźniające nagrzewanie się pędów (a tym samym zbyt wczesne rozpoczęcie wegetacji) jest lepsze od nie zrobienia nic.

 

Mozna bielić albo zwykłą emulsją albo farbą wapienną (tylko jest mniej trwała i trzeba powtarzać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir ale bielic tylko pień? Ja właśnie zauważyłam początki rozwijania sie listków na niektórych roślinach i jestem przerażona :( na jesień sadziłam borówki amerykańskie, są małe i już niektóre mają listki. Jak przyjdą mrozy okrywać czy to nic nie da? z roślinami iglastymi nic nie robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roślin iglastych i zimozielonych nie mozna pryskać, bo one fotosyntetyzują zimą.

 

Bielić jak najwięcej.

 

Okrywać też oczywiście trzeba będzie (w zasadzie teraz jest za ciepło i za mokro na okrycie - mogą pod okryciem gnić). Mrozy do - 5 nię bedą szkodliwe. Ale powyżej -10 C bez śniegu to będzie katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za rady:) Tak jak radziłaś w poście zamierzam robić etapowo- tyle że działka ma 1600 metrów więc powoduje to konieczność podzielenia na bardzo wiele etapów , dlatego chciałam wydzielić rabaty, oddzielić je obrzeżami, części z nasadzeniami nasadzić natenczas łubinem, potem przykryć jakąś agrowłókniną do czasu zakupu roślin.

a może te brabanty/ świerki sadzić w szpalerze po 3 sztuki np i przerwa w postaci jakiejś trawy wysokiej lub drzewa liściatego (klon japoński_ piszą że mrozoodporne, ale czy u mnie przeżyje)?

Elfir mam przed domem od północnego zachodu (oświetlenie latem od około 14) donice betonowe 2X1,2 metra, które zamierzam wypełnić torferm i posadzić hortensję anabelle, przed nią planują coś małego zimozielonego - pytanie co? zależy mi na 1 gatunku rośliny - co ewentualnie się zmieści?

 

A propos okrywania - czy zabezpieczaś jakoś porzeczkę, którą sobie posadziłam w dużej ilości - obecnie nasada zakopcowana na około 30 centymetrów ziemią, reszta niczym nie osłonięta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rób przerw, zwłaszcza tak regularnych. Albo decydujesz się na szpaler albo na mieszaną, nieregularną kompozycję z róznych gatunków.

 

Klon japoński - jest bardziej mrozoodporny niż palmowy , ale ma podobnie wysokie wymagania glebowe (nie znosi gleb ciężkich i zalewanych). To roślina leśna. Póki nie stworzysz zacisznego mikroklimatu nie ma sensu kupować. Poza tym trudno nazywać go drzewem. Przez bardzo wiele lat to mały krzaczek.

Zainteresuj się klonem ginnala (tatarskim) - odporny, bez wymagań, suchoznośny, szybko rośnie, ale nie jest dużym drzewem. Na jesień przebarwia się na pomarańczowo-czerwono.

 

Przy dużej działce i małych środkach radzę robić duże rabaty z traw ozdobnych. Szybko się rozrastają, łatwo dzielić. Do tego jakieś proste byliny z siewu, np. szałwia.

 

Po kiego grzyba ci torf do hortensji Anabelle? Torf to nie podloże ogrodowe tylko dodatek do jego zakwaszania. A akurat hortensje drzewiaste nie potrzebują kwaśnej gleby.

Zimozieloną rośliną może być irga Dammera lub trzmielina.

 

Zasadniczo porzeczki nie wymagają żadnego okrywania, bo są odporne. Starczy ściółka. Moja propozycja bielenia ma na celu opóźnienie wegetacji. Nie jest to klasyczne zabezpieczenie roślin wrażliwych przed mrozami. To jest wręcz odwrotnie - zabezpieczenie przed ciepłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfirku, jak zwykle i w tym roku kupiłam w ogrodnictwie choinki w donicach: koreankę i świerka. Od kilku już lat choinki po świętach wystawiałam na balkon starając się wystawić je w takim czasie by utrafić na odwilż, by nie było mrozów. Wiosną oczywiście je sadziłam, z różnym skutkiem, część żyje do dziś, część mimo analogicznych warunków padła. Tym razem spodziewając się mrozów zdecydowałam znieść choinki do piwnicy.

Proszę poradź mi, czy do wiosny choinki w piwnicy (tam jest ok. 6-8st.) mam normalnie podlewać? i powiedz jak im pomóc, by zwiększyć ich szanse aby zasadzone na wiosnę przeżyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...