Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Elfir mam prośbę o pomoc. Muszę nadsypać ziemi, obecnie mam glinę plus humus ok 50 cm. Conieco ściągnęliśmy go i chcemy nawieźć jakiejś gorszej ziemi i to przykryć. Jako że z kasą ciężko (a mamy 20 arów do nadsypania) a mieszkamy w "zagłębiu pieczarkowym" zastanawiamy się, czy nie wziąć od sąsiada podłoża po pieczrkach, takiego kilkuletniego (rośnie już na nim trawa). Oglądałam to i podobne jest to do torfu, ale wiem, że pisałaś, że torf jest kwaśny. Czy warto tego nasypać i przemieszać z humusem ? Czy wogóle tego nie brać ? Jeden nasz sąsiad lata temu też sobie tym podsypał i jedyną rzeczą na jaką narzekał to ... ciągłe koszenie trawy. Ale nam o to chodzi - chcemy stworzyć trawnik właśnie, a im szybciej tym lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompost popieczarkowy to najzwyklejszy obornik!

To bardzo żyzne, próchnicotwórcze podłoże.

Ale przy glinie dodałabym też piasku lub drobnego żwiru dla drenażu (prócz obornika)

Czy wymieszać z humusem koniecznie, czy sam ten kompost może też być jako wierzchnia warstwa ? Bo nie wszędzie mamy humus ściągnięty (tylko na środku działki, gdzie była niecka)i zastanawiam się czy nie można by w tych miejscachtylko tego nasypać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze nowo nawożoną ziemię trzeba wymieszać z tą istniejącą. Chodzi o to, by nie było gwałtownych przeskoków we warstwach gleby. Nie trzeba jakoś głęboko przekopywać, ale chodzi o to by były warstwy tak ułożone: gleba pierwotna, gleba wymieszana z nawiezioną ziemią, nawieziona ziemia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to wytrzymała roślina, niemożliwe żeby przemarzła!

Może jakiś szkodnik podjadł korzenie? np. karczownik.

moja wierzba - krzaczasta, nie szczepiona- też wygladała na zdechniętą:eek: wycięłam przed świętami wszystkie gałęzie tuż przy ziemi, wsadziłam do wazonu i teraz wypuszcza gdzieniegdzie zielone ale dosłownie 1-2 szt na gałęzi, za to w rodzimej roślinie od korzenia wybija mnóstwo młodych pędów, więc korzenie ma w porządku:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, chciałabym Ciebie zapytać o klona palmowego. Pisałaś, że po wymarznięciu tej rośliny u Twoich klientów już nie projektujesz w ogrodach nasadzeń tego gatunku, ale powiedz mi proszę, czy tam, gdzie klon wymarzł był sadzony w miejscach osłoniętych czy był narażony na szarpanie przez wiatr?

Bardzo mi zależy na klonie palmowym w ogrodzie, pani ze szkółki, u której kupuję rośliny mówi, żeby stworzyć dla klonu osłonę z iglastych, będą stanowiły i ładne tło i osłonę w jednym, może to wystarczy?

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety to nie ta, igły ma długie na 5 cm, z wierzchu zielone z odcieniem żółtego od spodu wyrażnie sino zielone. Szukając w internecie jeszcze się na nią nie natknęłam, sprzedawca mówił, że jest podobna do limby ale kolor igieł mi się nie zgadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolejnym pytankiem.....

dotyczącym rozkładania agrowłókniny.

Jaka jest prawidłowa kolejność???

Czy najpierw rozłożyć włóknine i potem wycinać w niej dziury i sadzić roślinki??

Czy najpierw posadzić a potem kłaść włóknine i rozsypać kore???

i drugie pytanie.....czy we włókninie wycinać okrągłe dziury, czy lepiej takie przecięcia na krzyż robić???

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz mi proszę, czy tam, gdzie klon wymarzł był sadzony w miejscach osłoniętych czy był narażony na szarpanie przez wiatr?

 

Był posadzony w załamaniu murów, przy domu, w dzielnicy domków jednorodzinnych z wyrośniętymi ogrodami. Na zimę był owijany słomianką.

W innym ogródku, kilkaset metrów dalej rosły sobie bez problemów: hebe, trzmielina japońska, akuba i araukaria.

Tak więc wszystko zależy od szczęscia i lokalnego mikroklimatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i drugie pytanie.....czy we włókninie wycinać okrągłe dziury, czy lepiej takie przecięcia na krzyż robić???

:)

 

Jak ci wygodniej. IMHO łatwiej jest najpierw posadzić rośliny, potem położyć włókninę, ponacinać na krzyż i przełożyć rośliny.

Przy sadzeniu, kiedy już jest położona włóknina, trzeba uważać, by jej nie zabrudzić ziemią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to nie ta, igły ma długie na 5 cm, z wierzchu zielone z odcieniem żółtego od spodu wyrażnie sino zielone. Szukając w internecie jeszcze się na nią nie natknęłam, sprzedawca mówił, że jest podobna do limby ale kolor igieł mi się nie zgadza.

 

Przy kilku tysiącach odmian różnych sosen pięcioigielnych nie jestem w stanie wpaść na tę właściwą bez dobrze zrobionego zdjęcia, a i tu nie daję gwarancji, bo po prostu nie znam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. Mam dwie sztuki i ani sladu zielonego choćby jednego listeczka :(

 

 

U mnie też i też posadzona w marcu forma krzaczasta bez liści, jeden jakis listek wybija nisko - przemarzła? Jak ja posadziłam to przycięlam, myslisz ze dlatego nie odbila? A tamta na pniu ma dwa lata i rosnie w innym miejscu zupelnie. Jakos nie wierze ze zmarzla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, chciałabym Ciebie zapytać o klona palmowego. Pisałaś, że po wymarznięciu tej rośliny u Twoich klientów już nie projektujesz w ogrodach nasadzeń tego gatunku, ale powiedz mi proszę, czy tam, gdzie klon wymarzł był sadzony w miejscach osłoniętych czy był narażony na szarpanie przez wiatr?

Bardzo mi zależy na klonie palmowym w ogrodzie, pani ze szkółki, u której kupuję rośliny mówi, żeby stworzyć dla klonu osłonę z iglastych, będą stanowiły i ładne tło i osłonę w jednym, może to wystarczy?

 

pozdrawiam

Basia

 

Ja własnie zrobiłam taka oslone z jalowcow Sky Rocket dla klonu, co prawda sa jeszcze rzadkie a i klon nieduzy bo jakis 1m, ale druga mrozna zima i mi nie zmarzl. A rosnące obok ogniki i ostrokrzew zmarzly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ci wygodniej. IMHO łatwiej jest najpierw posadzić rośliny, potem położyć włókninę, ponacinać na krzyż i przełożyć rośliny.

Przy sadzeniu, kiedy już jest położona włóknina, trzeba uważać, by jej nie zabrudzić ziemią.

a co zrobic z miejscem w którym kwitną tulipany???

...wyciąć jakąś większą dziure???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ja jakiej głębokości kładziemy siatkę przeciw kretom ?? mam ją już położoną ale w cały swiat ..w jednym miejscu normalnie ją widać w drugim jest z 1cm a najgłębiej moze z 4cm. Pani zajmująca się moim przyszłym ogrodem mówi że jest dobrze, ale każdy inny twierdzi że musi być i tu znowu zdania podzielone ...jedni że na 3-4cm drudzy 8-10, trzeci chyba przesadzili 20 cm ;-)) proszę o odp.dzięki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, orientujesz się może, gdzie w okolicach Poznania, najlepiej po stronie Mosiny, Lubonia, Komornik czy Kórnika ktoś sprzedaje korę luzem? Kora w workach to kompletna porażka finansowa.

I jeszcze, czy po rozłożeniu agrowłókniny bez przysypania korą rośliny mają szansę się nie ugotować?

Mam spore przestrzenie między małymi sosnami i drzewkami itp, nie zdążę dojść z pieleniem do końca ogrodu jak na początku jest znów busz chwastowy - może udałoby się to ogarnąć rozkładając agrowłókninę pod nasadzeniami, zostawiając pod drzewami większy kawałek bez niej?(nasadzenia wzdłuż płotu w 2-3 rzędach liściasto-iglaste- płot ok 200 mb, a na środku 1,5 tys m niewyrównanej powierzchni chwastów, brakuje też ziemi, musimy wstawić dodatkową bramę, żeby mógł wjechać cięższy sprzęt, ale oczywiście chwilowo kasy brak na zakup i bramy i ziemi)

pozdrawiam

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja własnie zrobiłam taka oslone z jalowcow Sky Rocket dla klonu, co prawda sa jeszcze rzadkie a i klon nieduzy bo jakis 1m, ale druga mrozna zima i mi nie zmarzl. A rosnące obok ogniki i ostrokrzew zmarzly

 

To jest nadzieja:-) Ja na razie skłaniam się do osłony ze świerków, ale jeszcze zobaczę jak już będę mogła sadzić rosliny w tym miejscu, w ktorym chcę posadzić klon palmowy.

Co do ognika, to przyjrzyj mu się dobrze, prędzej niż zmarzł, to tylko stracił teoretycznie zimozielone liście i pewnie wypuszcza już nowe.

Ja właśnie przez to zrezygnowałam z ognika i wywaliłam kawał żywopłotu z tego krzewu, bo po ostatnich ostrych zimach, gdy liście jednak dostawały od mrozu, to potem wyglądał obrzydliwie do czerwca. Zamieniłam ogniki na wielogatunkowy żywopłot z liściastych jesienią stracą liście i już a nie będa nimi straszyć do lata;-)

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...